Jak widac nasza działka lezy na nierównym terenie. Mamy spad poziomu okolo 1 m na dlugości domu, dlatego ławy na początku "wystają z ziemi, a na końcu są schowane.
Przesyłam dalszy ciąg zdjęć. Powstały ławy, niby są lepsze od tych w projekcie bo są szersze (tak mi powiedział wykonawca), ale juz po ich zalaniu okazało się że coś mi nie pasowało. Nie znam się na budowlance, ale jak widzę, że w projekcie jest ława pod komin w salonie to powinna być w salonie. A u nas okazało się że jest na KORYTARZU !!
Na drugi dzień okazało się, że jednak mieliśmy rację i wykonawca skomentował to krótko: "Dobrze, że Pan to teraz zauważył" (no comments..)
A teraz kilka zdjęć. Podam tylko że ławy wykopał jeden facet w ciągu jednego dnia. Byłem w szoku, że to możliwe. Myślałem że jak tak dalej będą pracowali to dom powstanie w "tydzień", ale później szybko sprowadzili mnie do "parteru".
Tak to wygladało jeszcze pół roku temu. Jednak decyzja o budowie dojrzewała już wcześniej. Nie znaliśmy się na budowaniu i nie wiedzieliśmy od czego zacząć. Nasza działka jest dośc mała ok. 630 m2 w prostokącie (20 x 31), więc niewiele projektów można zaadoptować do naszych warunków.
Zaczęliśmy w styczniu 2007 od warunków zabudowy. I tu pierwszy błąd. Niepotrzebnie czekaliśmy na to by to zrobić. Czas trwania to okolo 3 miesiące i można to było zrobić w roku 2006. Zaoszczędzilibyśmy kilka miesięcy.
Po warunkach zabudowy wybraliśmy projekt (oto właśnie nasza Atena). Walczyliśmy między Karminą i Ateną, ale Karmina jest droższa i układ wewnątrz na dole zmuszałby nas do dużych zmian.
Przyszedł czas na pozwolenie na budowę. Nie było łatwo, bo w pewnym momencie okazało się że musimy uzyskać zgodę mininistra infrastuktury (że niby za blisko linii lasu). Właściwie byliśmy bliscy rezygnacji, bo w urzędzie nam powiedzieli, że niewielu dostaje pozwolenie. Ale JEST !!! Dostaliśmy pozwolenie, chociaż po drodze był jeszcze konsultant przeciwpożarowy. Nie wiem dlaczego i jak, ale jest.
Chcieliśmy zacząć jak najszybciej, ale zanim to wszystko się uprawomocniło, najwcześniej moglismy zacząć we wrześniu. Tak też się stało.
Zaczeło się - powstał kolejny dziennik domku Atena z Archipelagu. Szczerze mowiac nie mam za wiele czasu na pisanie, ale chęć podzielenia się informacjami z głodnymi wiedzy i informacji jest silniejsza.