Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

krzysztofh

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 335
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez krzysztofh

  1. I jeszcze się zastanowić jaki pożytek jest z szamba z tyłu domu? Trochę rusz głową a nie kombinuj. Później przez wiele lat będzie się to odbijać czkawką.
  2. Koszt kabla sensorycznego to nie jest wszystko. Do tego potrzebny jest specjalne zasilanie i centrala, jak sądzę bo super fachowcem w tej dziedzinie nie jestem. Korzystam z literatury, różnej, z tej na forum także. Dużo na temat instalacji alarmowych jest w wątku http://forum.muratordom.pl/instalacja-alarmowa-raz-jeszcze,t13001.htm M.in. z tego wątku wiem że taka instalacja jest droga i oprócz kabla potrzeba jeszcze trochę. Jeżeli chodzi o broń to faktycznie chyba największym problemem u nas jest kwestia prawa, a nie posiadania broni, bo tą w końcu można załatwić legalnie. Zwróćcie uwagę że jak wystartujesz do gościa z naładowanym pistoletem i oddasz strzał na dodatek celny, choćby w nogę, a ten gość ma w ręku tylko kawał pręta lub nóż zostaniesz oskarżony o przekroczenie obrony koniecznej. Mając nóż jest lepiej o tyle, że jak gościa zabijesz zawsze możesz mu włożyć inny nóż do ręki i tłumaczyć się, że on się na ciebie rzucił. Z pistoletem trochę trudniej. Zakładam, że poradzisz sobie posiadając nóż. Moim zdaniem wątpliwe, bo choć cherlakiem nie jestem, to raczej bić się nie umiem i chyba bałbym się w takiej sytuacji. Amatorzy cudzej własności są bardziej sprawni fizycznie i bardziej zdeterminowani na okoliczność spotkania. To są dwie kwestie - jedna - już opisałem wyżej, a druga to nasze życie. Jak mamy broń jest szansa że przeżyjemy jak będziemy sprytniejsi i szybsi a także opanowani w takiej sytuacji. Ale tu na szali trzeba postawić wieloletnie więzienie za przekroczenie obrony koniecznej. Faktycznie - lepiej jest kiblować niż być 2m pod ziemią jeżeli w takich kategoriach mamy rozmawiać. Chyba temat był nie o tym, raczej niech piszą ci co mają dużo doświadczenia w kwestii alarmów. Sam chętnie poczytam.
  3. Realizacja powinna być zgodna z projektem zagospodarowania działki. Co za architekt umieścił szambo za domem? Przecież wiadomo, że do szamba powinien być łatwy dostęp od drogi, a najlepiej bez potrzeby wjazdu na posesję. Takie rzeczy powinno się uzgadniać z architektem, a nie tylko powierzać mu w całości przedmiotową decyzję.
  4. Przeczytałem te sugestie i nasunęła mi się taka refleksja. Można do domu za 1mln zł lub trochę mniej zainstalować alarm za ok 100tys zł np oparty na kabelkach zakopanych w ziemi wokół domu. Złodziej nawet do domu nie zdąży podejść. Obejść taki układ jest bardzo trudno. Jak się będzie włamywał amator to albo się nie zorientuje (to lepszy wariant) i ucieknie lub po kilku próbach wieść się rozejdzie jaki to wyrafinowany alarm jeden facet sobie zainstalował. Jak wieść dojdzie do bardziej zdeterminowanych amatorów cudzej własności to może się zdarzyć, że poczekają na właścicieli i grzecznie poproszą o zaproszenie ich do środka "na kawę". Ciekawe co gorsze.
  5. Grzejnik się zapowietrzył. Przy takim układzie powinien działać.
  6. Najlepiej mieć jedną swoją pompę i nie mieć kłopotów. Ale skoro musicie mieć jedną studnię to też jedną pompę jeżeli nie chcesz kłopotów z wodą. To jest tak, że zawsze problem Cię zaskoczy w najmniej oczekiwanej chwili. Jak padnie pompa to w domu wody nie ma. I to nie jest przerwa chwilowa tylko spory i kosztowny kłopot. Proponuję przyjąć jakieś ryczałtowe rozliczenie za prąd i już. W końcu to nie są aż takie duże koszty. Jak któraś strona przepłaci w miesiącu kilka złotych to chyba nie problem. Jak mam pompę głębinową i odżelaziacz, którego filtr musi się płukać co 6 dni. Specjalnie nie liczyłem, ale mój studniarz powiedział, że koszt takiego płukania (kilkaset litrów) to ok 1zł a było to 3 lata temu, więc teraz może 2 zł. Można zrobić jakiś rachunek ile taka pompa zużywa energii, ale to nie będzie takie proste, bo ona ma sporą wydajność i na potrzeby wody użytkowej jest na ogół przewymiarowana, po to aby szybko napełnić baniak, więc nie można przyjmować zużycia miesięcznego wody i wydajności katalogowej pompy. Można by tak przyjąć pod warunkiem że woda byłaby wlewana do otwartego zbiornika ze swobodnym wypływem, a tak nie jest. Jej zalety ciśnienia i wydajności przydają się przy automatycznym nawadnianiu ogrodu.
  7. Pompa powinna swobodnie wisieć na rurze niebieskiej transportującej wodę. Dodatkowo oczywiście pompa musi być zabezpieczona linką ze stali nierdzewnej na wypadek gdyby się urwała. Ta rura jest sztywna i gruba. Nie wyobrażam sobie jak miałyby dwie pompy wisieć na dwóch rurach w jednym otworze 110mm. Już lepiej wykorzystać jedną pompę i zrobić dwie instalacje, choć jak wiadomo na spółkach źle się wychodzi - zawsze. Druga sprawa to, że do pompy idzie kabel który jest w izolacji odpornej na stałe przebywanie w wodzie. Jak będą dwie pompy, kabel od niższej będzie dotykał podczas pracy do wyższej pompy co z pewnością spowoduje jego przetarcie. Dalej pisać chyba nie muszę.
  8. W studni o średnicy 110mm nie da się zamontować dwóch pomp głębinowych,to po pierwsze, a po drugie co za studniarz to doradzał - jakiś popapraniec chyba a nie studniarz. Pompę najlepiej kupić trzyfazową bo jest mocniejsza i najmniej awaryjna (nie zawiera elektroniki w odróżnieniu jednofazowych). Durga sprawa to, że pompy jednofazowe są szybkoobrotowe, więc też bardziej narażone na uszkodzenia bo pracują w bardziej wyżyłowanych warunkach.
  9. Wydawało mi się, że łatwiej ukraść napęd do bramy przesuwnej bo przy demontażu złodziej nie stoi w świetle bramy no i jest tylko jeden, a do rozwiernej z reguły dwa, ale to szczeguł. Jeśli chodzi o wady i zalety bram to (w mojej opinii) brama rozwierna ma więcej wad użytkowych niż rozwierna: 1. Oprócz mrozu na bramę tradycyjną duży wpływ ma wiatr 2. Przy dużych opadach śniegu rozwierna działa jak pług śnieżny 3. Potrzebuje więcej miejsca na stronę otwierania 4. Spadek terenu nie powinien być w stronę bramy Mimo tych wad bardziej mi się takie bramy podobają. Jeżeli napęd do bramy przesuwnej jest w słupku to jego kradzież jest bardzo trudna. Siłowniki są na zewnątrz, dlatego nie wystarcza przy ich montażu zamknięcie tulejek zabezpieczeniami tylko trzeba je zaspawać. ad. 1 zasadniczo wiatr nie ma znaczenia. Mam bramę o skrzydle 1,8m ze sztachetami zakrywającymi dość szczelnie działkę i przy dużych wiatrach nie zauważyłem jakiś problemów. Te siłowniki mocno trzymają bramę. ad2. to prawda, szczególnie jeżeli brama taka jak pisałem, bo te stalowe ażurowe stanowią mały opór, ale sztachety stanowią duży opór dla śniegu Z drugiej strony jeżeli to nie góry to opady śniegu nie są aż tak uciążliwe. W tym roku odśnieżałem może trzy razy. ad3. też prawda, ale czasem przesuwną nie ma gdzie się przesunąć bo z jednej strony furtka, a z drugiej śmietnik. ad4. też racja, ale mały spadek nie przeszkadza. Spadek od bramy w stronę działki to błąd i nikt tak nie robi.
  10. http://www.bramar.pl/index.php?go=produkt&dz=1&kat=2&pkat=2 tu informacje. Kupowałem właśnie w tej firmie i jak sądzę dalej jest w ofercie co nienajgorzej o nim świadczy.
  11. Ja mam włoski BAT 400. To dość silny napęd, ale rynek jest dynamiczny i nie wiem czy jest jeszcze na rynku. Ja kupowałem 4 lata temu i wybór był podyktowany antykradzieżą. W tamtym czasie strasznie kradli najbardziej typowe CAME czy też NICE. Ten typ pozwala na pełny słupek bez podcięć ale kotwy trzeba murować blisko naroża i pamiętać o kotwach do zawiasów bramy aby nie były centralnie na słupku. U mnie ok 10-12cm od strony napędu.
  12. Moja brama dwuskrzydłowa ma ok 3,8m Jest wygodnie. Tak na prawdę ważne jest jakie są warunki manewrowe. Jeżeli droga dojazdowa jest wąska i trzeba ostro zakręcać aby wjechać to warto zrobić trochę szerzej aby się nie męczyć. Podobnie manewry na działce. Natomiast jeżeli jest wjazd prosty z ulicy to może i 3m wystarczy. Przecież garaż jednostanowiskowy ma często bramę 2,5m szerokości i jest OK
  13. Jedno jest pewne i to warto sobie wziąć do serca, aby nie mieć później kłopotów. Dobrze przemyśleć podłączenie, rodzaj bramy i typ siłowników. Polecam przed murowaniem słupków wybrać model napędu, wziąć instrukcję, a z pewnością unikniecie kłopotów. Jak już słupek wymurowany to niewiele można zrobić aby go nie zniszczyć. Przecież do słupka powinny od dołu wejść kable do siłowników, fotokomórki montowanej przed bramą, czasem do lampy ostrzegawczej. Często też w tym samym słupku jest domofon lub videofon i skrzynka na listy jak ktoś planuje taką wmurowaną. Dobrym pomysłem jest umieszczenie centrali napędu bramy w garażu i z tego miejsca doprowadzić kable do siłowników i czujek. To ze względu na amatorów czyjegoś majątku.
  14. To gniazdo typu Shuco. Standard np. w Niemczech. Ja jak kupowałem gniazda do domu to właśnie zakupiłem takie Shuco. Bardziej mi się podobają niż te nasze z bolcem. Ale to inna kwestia.
  15. Nie wiem jaka jest jakość takich gniazdek bo ich w ręku nie miałem, ale 3zł w porównaniu z np. Berkerem, gdzie trzeba zapłacić za 30 a za ładniejszy design 60 zł o czymś świadczy. Na pewno część kosztów to marka zarówno ta pierwsza jak i ta którą wskazałem, ale wystarczy samemu zamocować jedno i drugie gniazdo w puszcze a już będzie wiadomo i kilka razy wetknąć wtyczkę od żelazka i już będzie wiadomo, że jesdo wyłazi razem z wtyczką a drugie dalej porządnie siedzi w ścianie. Inna kwestia to jakość części elektrycznych.
  16. Każdy typ bramy ma swoje wady, a właściwie napędy tych bram. W każdym przypadku krytyczny jest okres zimowy. W lecie oba typy napędów na ogół sprawują się bez zarzutów, pomijam tu oczywiste awarie, które zawsze mogą się zdarzyć i kwestie kradzieży. Ten ostatni argument lepiej się broni w przypadku napędów do bram przesuwnych, bo po prostu trudniej jest je ukraść. W zimie krytyczne, w przypadku bram przesuwnych są zębatki, które często się uszkadzają z podwoduoblodzenia i ośnieżenia. Napędy bram skrzydłowych przy dużych mrozach też gorzej się sprawują, bo mróz powoduje duży opór elementów uszczelniających tłoki siłowników, w których są śruby napędowe. Ja radzę sobie w tym przypadku natryskując olej silikonowy i osłaniając zewnętrzne powierzchnie piankami do izolacji termicznej rur c.o.
  17. Może nie w temacie rur, bo jak się poszuka można się dużo dowiedzieć, ale w temacie kultury pisania. Zaglądam też na inne fora i przyznam, że to forum jest baaardzo tolerancyjne zarówno jeżeli chodzi o pisanie bez błędów, jak również stosowanie elementarnej kultury wypowiedzi. Ile jest tu niepotrzebnych pyskówek, zgłaszania wątków nie tam gdzie trzeba, błędnego tytułowania wątków. Wiele razy pojawiają się usprawiedliwienia, że to forum budowlane i najważniejsze to meritum sprawy, a jak się ją wyłuszczy to już nie. Większość piszących na tym forum to nie są przecież budowlańcy bez wykształcenia (przy okazji pozdrowienia dla wszystkich budowlańców), nie miałem na celu nikogo obrażać oczywiście. Są fora, gdzie po prostu nie toleruje się pisania z błędami i jak ktoś napisze jakiegoś babola to okrzyki w temacie pojawiają się od razu. Wątki obraźliwe lub pyskówki są przez admina kasowane i koniec. I trzeba przyznać że panuje większy porządek, bo nowi forumowicze szybko się przystosowują do zasad.
  18. Nie chcę się wypowiadać na temat jakości tego osprzętu z Biedronki, a temat łączeń elektrycznych był wielokrotnie poruszany na tym forum, więc nie ma co go ciągnąć i udowadniać co lepsze. Natomiast zainteresowała mnie inna kwestia. Prezentowane gniazdo jest typowym gniazdem pojedynczym bez możliwości montażu modułowego. Ja w domu mam może dwa gniazda pojedyncze (do odkurzacza centralnego, w wiatrołapie tak na wszelki wypadek). Wszystkie pozostałe są podwójne lub potrójne i nie mówię tu wielkości ramek bo te są często poczwórne. Uważam że takie gniazda są bardziej funkcjonalne bo pozwalają na przyłączenie większej ilości odbiorników bez potrzeby stosowania wszelkiego rodzaju przedłużaczy z rozgałęźnikami. Radziłbym przemyśleć stosowanie takich gniazd z Biedronki nie dla zasady że z Biedronki, ale z ww. powodów.
  19. Mam okna Gebauera, więc drewniane. Pamiętam jaj je montowali. Do okien mocowane były solidne kotwy o grubości ok 2mm. Bez problemu poradzili sobie z każdym oknem i drzwiami, które są wyjątkowo ciężkie. Kolor w tym przypadku jest bez znaczenia.
  20. W sprawie opróżnienia instalacji było wcześniej. Trzeba sprawdzić czy to jest bezpieczne dla kotła.
  21. W pomieszczeniu. Ona ma pełnić funkcję wentylacji dla pomieszczenia. Z konstrukcją kominka nie ma nic wspólnego. I tak jest. Podczas palenia w kominku wydostające się powietrze z komory do kanału wentylacyjnego powoduje ochłodzenie tej komory bo do tego ona służy, aby strop nie za bardzo się nagrzewał. Ochładza się napływające do niej powietrze z pokoju jest sporo chłodniejsze, choć i tak ciepłe niż to w komorze. W przypadku kiedy kominek nie pracuje kratki dolotowe w połączeniu z kanałem wentylacyjnym zapewniają wentylacje pomieszczenia. Taki układ jest typowy bo na ogół buduje się jeden komin w określonej części domu (nie koniecznie jeden na dom), więc wykonanie wentylacji w domu w oddaleniu od komina spalinowego wymagałoby pobudowania drugiego komina, a to jest mało sensowne rozwiązanie. Odnośnie przepisów - mówił mi o tym mój kominiarz. Jak coś znajdę wystawię na forum.
  22. Cięcie profili powinno sie wykonywać wyłącznie nożycami do blachy. Przy budowach wielkoformatowych pewnie duże firmy maja jakieś gilotyny, ale technologi w tym przypadku pozostaje taka sama. Rzecz jasna że po ucięciu szlifierka kątową profil cały nie skoroduje i w normalnych warunkach będzie stanowił solidną konstrukcję przez wiele lat, ale po prostu tak się nie robi. Są po prostu pewne zasady i już. Cięcie nożycami nie powoduje miejscowego przegrzania materiału i nie powoduje spalenia ocynku.
  23. No to super wybrałaś nick.
  24. Są kotwy, które wystarczająco mocno trzymają okno - nie mówię tu o typowych tanich "blaszkach". Montowanie na kołki to nieporozumienie.
  25. Ja nie uważam się za super fachowca w kwestii RG, ale coś tam wiem i sporo widziałem w Niemczech, no ale to było kilkanaście lat temu, więc może niektóre rozwiązania się zmieniły. Nie widać dokładnie co to za profil ten wewnętrzny. Ja bym dał typowy uD30 ten, który jest przy ścianie. Ten na zdjęciu chyba ma nieróną pionową płaszczyznę, a do niej chyba ma być coś dokręcone, jak sądzę, ale mogę się mylić. A może tylko tak mi się wydaje ze djęcia. Druga sprawa, aj zawsze łączę profile za pomocą nitowania i tak bym zrobił w tym przypadku. Połączenia są mocniejsze i nie odstaje łeb śruby. Do mocowania do sufitu dałbym wkręcane kołki zakończone uchem, na ktróym powinny wisieć druty regulujące wysokość gzymsu. Tyle moich uwag.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...