vlasi

Zaizolowac powiadasz... Szczerze mowiac myslalałem, coby z zewnatrz obłożyć bryłę kominka płytkami klinkierowymi (że niby z cegły jest) . No, ale kwestie izolacji to nie zaprawa wiec byloby OT. Jak zbiore do kupy moje idee odnosnie kominka, ktory planuje zrobic, to wrzucę je do osobnego wątku - oczywiście bede wdzieczny za wszelkie uwagi. Pozdrawiam serdecznie i dzieki za rady.

Wojtek, dzieki za informacje W moim wypadku chodzi (tak myślę) o taki najzwyklejszy magnezyt. Mam jakies 20 blokow magnezytowych, mniej wiecej 7x14x40cm ze starych elektrycznych piecow akumulacyjnych. Kanalow spalinowych murować z nich nie będę, planuje je wykorzystac do zrobienia "cieplej" obudowy kominka.

Witam Pozwolę sobie włączyć się w wątek z pytaniem "zaprawowym" Czy cegły magnezytowe można łączyć zaprawą szamotową (z dodatkiem cementu oczywiście) czy jest do nich potrzebne jakieś specjalne spoiwo?

Marcin, czy masz moze wiecej zdjec z etapu budowy Twojego kominka? Planuje u siebie ogrzewanie oparte wlasnie na modulach akumulacyjnych (pierscienie Ortnera odpadaja ze wzgledu na cene i na wklad, ktory juz posiadam) i jestem "glodny" wszelkich informacji zwiazanych z ta technika. Jesli nie chce Ci sie wklajec zdjec, moga byc na priva.

No tak, ale przeciez w dymie papierosowym jest tlenek wegla - nawet na paczkach z papierosami pisza Jak na moj czujnik podmuchalem dymem, to co prawda nie wzbudzil sie, ale na wyswietlaczu pokazalo sie ileśtam ppm.

Ja polecam ten firmy kidde (link do Allegro kilka postow wyzej). Uzywam od paru miesiecy (zasadniczo, tak dlugo jak kominek). Moim zdaniem czujnik czadu to "must have" jesli ma sie kominek, kociol itd... Jak do tej pory nie mialem falszywych alarmow. A wyswietlacz zawartosci czadu w powietrzu uswiadomil mi, dlaczego nalezy doprowadzic z zewnatrz powietrze do spalania...

OK, odezwe sie via e-mail. Co do podkladow, to Sniezka wyglada lepiej. Pozostaje jeszcze kwestia ceny zagruntowania metra kwadratowego jednym i drugim preparatem. No i pytanie ile chcesz inwestowac w to mieszkanie, to jest czy wynajmujesz je (a jesli tak to jak dlugi okres wynajmu planujesz) czy tez je kupilas.

A w jakim stanie jest parkiet? Moze zamiast inwestowac a panele czy "gołego Leona" (gumeleum) warto byloby rozwazyc cyklinowanie i polakierowanie? Gdybys byla zainteresowana to mam do oddania zlew kuchenny stalowy z syfonem. Jednokomorowy z ociekaczem, wpuszczany w blat. Tzn nie naklada sie go na szafke kuchenna, tylko wycina na niego otwor w blacie kuchennym. Uzywany. Ma kilka lat, ale jest w dobrym stanie (wymaga oczywiscie gruntownego wyczyszczenia, aktualnie lezy mi w piwnicy). Moge Ci podeslac zdjecia na maila. Odbior u mnie w Piastowie lub w pracy Mokotow-Stegny. Ewentualnie mozemy sie jakos na miescie umawiac.

Podrzuce jeszcze jeden namiar Warszawski Fashion House w Piasecznie pod Warszawa. Sklepy w 98 procentach to butiki, ale sa trzy sklepy z artykulami wyposazenia wnetrz/agd. Tefal/Moulinex, Vileroy & Boch i jeszcze jeden sklep (firmy nie pomnę) z talerzami/miskami i drobnicą kuchenną.

No to i ja dorzuce swoja cegielke Co prawda to nie moje wnetrze, ale mam w domu takie stropy i kusi mnie zeby skuc tynk na suficie w kuchni... http://www.zut-projekt.pl/vlasi/murator/61365-01.jpg zdjecie z portalu gazeta.pl, tekst artykulu: http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,5228393.html

No to stanowczo nie byla to polepa Byl to gruz, koloru bialego, po zmoczeniu wodą zrobil sie czerwony, i okazalo sie, ze to kawalki cegiel. No i byl suchy - nawet sam sie zdziwilem, bo budynek pierwotnie nie mial izolacji poziomej. Ponoc jakas byla wykonana ponad 20 lat temu metodą injekcyjną, ale nie jestem tego pewien - budynek jest z "żywej" cegly, nieotynkowany i przypuszczam ze byloby widac slady po nawiertach. W kazdym razie w innym budynku tego osiedla na elewacji są widoczne slady po takich nawiertach. Osiedle sklada sie z 9 jednakowych budynkow wielorodzinnych. Mieszkania pracownicze kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, cos w stylu śląskich familoków. Fakt tez, ze przebicie przez strop robilem w srodku mieszkania, przy wewnetrznej scianie konstrukcyjnej, wiec nie mozna wykluczyc, ze przy scianach zewnetrznych gruz nie gedzie juz taki suchy... Dzieki za patent z perlitem. Jak myslisz, 10 cm wystarczy?

Gagucia, sprobuj Mr Muscle do piekarników. Kosztuje toto (spray) w markecie parenascie zlotych, ale sprawdza sie rewelacyjnie. Spryskaj, poczekaj pare minut i wytrzyj. U mnie sprawdza sie rewelacyjnie, a czyszcze nim szybki tak mniej wiecej 10-cio letnie, ktore juz swoje przeszly.

Adamie, czy przestrzen miedzy sklepieniem piwnicy a podlaga parteru tez jest wypelniana polepa czy jest to zwykly gruz? Podczas robienia dolotu powietrza do kominka przebijalem sie z piwnicy do pokoju i to co wygrzebalem z podlogi przypominalo zwykly gruz ceglany, w kazdym razie nie przypominalo polepy z Twojego opisu (a na żywo nigdy jej nie widzialem). Planuje wymiane podłog. Obecnie mam deski laczone "do czola" przybite do legarow. Deski mają rozną grubosc (roznice tak na 2-3mm) i sa w kiepskim stanie, wiec raczej nie beda nadawaly sie do wykorzystania. Planuje je zerwac i na legary przykrecic plyty OSB. Chcialem pod plytami rozlozyc welne mineralna (troche mi od podlogi ciagnie) zeby docieplic mieszkanie. Gruz byl suchy jak wiór, wiec nie chcialbym sie go pozbywc (ewentualnie zdejme tylko taka warstwe, zeby zmiescila sie welna). Czy moge w miare bezpiecznie polozyc izolacje pod podloga czy moze to skutkowac na przyklad zbieraniem sie wilgoci lub inymi "niespodziankami"?

Mozesz jeszcze rozwazyc kupno takiego piecyka: http://www.kratki.com/product_info.php?cPath=87&products_id=1978 Ale kociol weglowy wyjdzie Ci przynajmniej pareset zl taniej. Adam_mk: Dzieki, dobry pomysl, wart rozwazenia.

Z tego co widze tylko ten pierwszy ma pionowe wyjscie spalin? No to dajesz kawalek pionowej rury spalinowej, na tym montujesz wymiennik wodny nastepnie kolanko spalinowe i wbijasz sie w komin. Rzuc okiem na allegro na aukcje uzytkownika Krzyk80. Nie daje linkow do aukcji, bo za pare dni beda i tak nieaktualne. Facet ma wymienniki po 640 zl. Co prawda nie zauwazylem zeby gosciu chwalil sie jakimis atestami, wiec to troche ryzykowne, ale jesli cena ma dla Ciebie podstawowe znaczenie to jest to do rozwazenia. To tak ogolnie. Jesli robilbys ogrzewanie wodne musisz wiedziec jaka moc jest Ci potrzebna, to jest jakie kaloryfery i czy taki wymiennik nie bedzie za maly. To musialby ci wyliczyc ktos kto zna sie na wodnych instalacjach CO - jakas pmoc uzyskasz od sprzedawcy w sklepie. Wpadl mi do glowy jeszcze jeden pomysl, ale dobrze zeby wypowiedzial sie ktorys z forumowych zdunow. Materialy akumulacyjne. http://www.cebudkominki.pl/index.php?page=news&kid=3&pkid=26&ppkid=41 Z zalozenia sluza do podlaczania wkladow kominkowych ale moze daloby rade podlaczyc do nich i koze? Mialbys wtedy mozliwosc akumulowania ciepla i mieszkanie wolniej by sie wychladzalo. Taka hybryda kozy i pieca kaflowego. Jedna ksztaltka (wymiary 28x28x28 cm) kosztuje okolo 200 zl. Ile ich trzeba dac, to tez musialby ci wyliczyc jakis specjalista, ale trzeba liczyc okolo 10 sztuk. A co do opalu - kup kilka paczek brykietow i zobacz jak Ci sie bedzie nimi palilo. Mamy o tyle podobna sytuacje, ze ja rowniez grzeje sie "piecem na paliwo stale", z tym ze w moim wypadku jest to kominek (kominiarz sie zgodzil). Kominek to troche duzo powiedziane - tej zimy jest to wklad kominkowy postawiony na podmurowce z cegiel i oblozony ceglami szamotowymi ze starych elektrycznych piecow akumulacyjnych. Ale grzeje bardzo ladnie i przyzwoicie trzyma cieplo. Przy ostatnich mrozach temperatura rano nie spadala ponizej 19 stopni. W kazdym razie jedynym miejscem gdzie moge trzymac opal jest piwnica. Drewno wiec odpada z racji wilgoci w pomieszczeniu. Brykiety co prawda wychodza nieco drozej, ale: - sa suche - sa pakowane w folie, wiec nie lapia wilgoci - wygodnie w "transporcie lokalnym" czyli co pare dni przynosisz z piwnicy/komorki kilka paczek, masz je pod reka a nie zagracaja za bardzo mieszkania. - nie palilem nigdy drewnem kominkowym wiec nie jestem w stanie powiedziec z doswiadczenia ilu metrom szesciennym drewna odpowiada tona brykietow. Szacunki sa rozne od 2-3 wedlug uzytkownikow do 6 wedlug firm handlujacych brykietami. Natomiast tona brykietow (kostki RUF) to europaleta zaladowana na wysokosc mniej wiecej 160 cm, wiec latwo ja gdzies upchnac.

Dokladnie. Jest prawdopodobna zytuacja ze przyjdzie pan monter z ZEWTu na "kontrol", rozplombuje licznik i wywiaze sie nastepujaca rozmowa: - No jakie 190? 230 jak w kij strzelil ! - Ale panie - pan zes nawet miernika nie wyjal... - Ja nie musze wyjmowac miernika, żeby wiedziec ile jest ! Wiesz, traktuje to jako sytuacje teoretyczna, aczkolwiek kusi mnie zeby "pokopać się z koniem" i zobaczyc co z tego wyjdzie. Kolejny z moich szalonych pomyslow to uzgodnic sprawe we wspolnocie i przejsc sie po sasiadach. Budynek ma 8 mieszkan, jest podlaczony jedna fazą z linii napowietrznej. Jesli u wszystkich byloby za niskie napiecie, to moznaby zrobic wymiane wlz-ów na koszt ZEWTu, a przy okazji może zalatwic trzy fazy zamiast jednej... Tak sobie w kazdym razie marze... OK, na razie to chyba tyle, bo lekko z watku zbaczamy. Jesli cokolwiek uda mi sie zwojowac, to nie omieszkam napisac.

Na razie takim "marketowym". Ale jako ze pracuje w branży elektrycznej, to mam dostep do profesjonalnych narzedzi pomiarowych, tak wiec zanim rozpoczne "batalie" pozycze sobie z firmy miernik i kolege z uprawnieniami pomiarowymi

Witam w klubie Jak tez od jakiegos czasu zamieszkuje mieszkanie w budynku tak na oko 110 letnim. Jak rozumiem, te piece kominkowe to tak zwane "kozy" ? Pisales, ze rozwazasz zainstalowanie kotla weglowego, wiec bierzesz pod uwage rozprowadzenie po mieszkaniu wodnego C.O.? No to moze po prostu wodny wymiennik ciepla na rure kominowa od ktoregos piecyka kominkowego? Na przyklad cos takiego: http://www.kratki.com/product_info.php?products_id=992 To tak wyszukany na szybko - na Allegro znajdziesz podobne produkty w cenach od 600 zl. Mysle ze szybciej nagrzewaloby cale mieszkanie niz same piecyki, a gdyby dac grzejniki żeliwne, to dluzej akumulowalyby cieplo. A gdyby jeszcze dodac do tego bufor cieplej wody to wyszloby calkiem komfortowe ogrzewanie (no i przy okazji bylaby ciepla woda do mycia). Z tym ze bufor musialby miec pewnie z 500 litrow, wiec mamy problem gdzie umiescic "bańke" z woda o masie ponad pol tony w mieszkaniu z drewnianymi stropami... Optymalnym rozwiazaniem bylby chyba piec na pellety (na to kominiarz powinien wyrazic zgode) w wariancie z plaszczem wodnym albo z rozprowadzeniem goracego powietrza po calym mieszkaniu. Zalety to mozliwosc programowania dzialania pieca, czyli jak nie ma Was z żoną w domu to piec nie grzeje - zalacza sie automatycznie na przyklad na godzine czy dwie przed Waszym powrotem i nagrzewa mieszkanie. Wada (mysle ze dosyc powazna) to cena - koszt tekiego peleciaka to jakies 10 tys zl, wiec pewnie musialbys sie pakowac w kolejny kredyt A do do elektryki. Rzucam haslo/pomysl, ktory niebawem mam zamiar przetestowac na moim zakladzie enrgetycznym (Z.E. Warszawa - Teren). Mianowicie. Po kupnie mieszkanie inwentaryzowalem sobie instalacje elektryczna. Przy okazji sprawdzilem napiecie w gniazdkach i na tablicy bezpiecznikowej. No i wyszlo mi ze mam napiecie 190 V (z groszami, w kazdym razie przy zadnym z pomiarow nie przekroczylo 200). Madrzejsi koledzy z pracy (pracuje w biurze projektowym zajmujacym sie projektowaniem instalacji opartych na wszelakich kabelkach, ale nie jestem elektrykiem - moja dzialka to sieci komputerowe) zwrocili mi uwage, ze prawo energetyczne daje dostawcy energii mozliwosc zmiany parametrow dostarczanej energii elektrycznej jedynie o 10%, a u mnie jest wiecej. Tak wiec moge ich szarpac o swiadczenie mi uslugi o jakosci zgodnej z przepisami (i takiej za ktora de facto place) i wtedy jest to ich problem jak sprawe rozwiazac, to jest ja nie ponosze dodatkowych kosztow. Tyle teorii - jak sprawa wyglada w praktyce jeszcze nie wiem, ale w ciagu paru najblizszych miesiecy mam zamiar sprawdzic ;-> Sprawdz jak jest u Ciebie - moze masz podobna sytuacje i dalbys rade zalatwic sobie za darmo nowe przylacze?

Jestem wlasnie świeżym użytkownikiem kominka w kamienicy, wiec opowiem Ci jak wygladalo to w moim wypadku. W sierpniu kupilem mieszkanie w kamienicy mniej wiecej takiej jak Twoja - tez parter + pietro i strych. Mieszkanie jest ogrzewane pradem, piece kaflowe zostaly zdemontowane jakies 15 lat temu Jako ze prad jest "dosyc" drogi, wiec sila rzeczy musialem znalezc sobie inne zrodlo ciepla. Chwilowo nie mam pieniedzy na doprowadzenie gazu (jest w budynku, ale nie zostal doprowadzony do mojego mieszkania) i wykonanie calej instalacji CO, wiec stanelo na piecu na paliwo stale, czyli kominku. Kiedy odbieralem we wspolnocie mieszkaniowej decyzję o czynszu, niesmialo wspomnialem, że w sumie to chcialbym sobie podlaczyc kominek, bo grzanie pradem jest ciut drogie. Reakcja przewodniczacej zarzadu mnie zaskoczyla Kobieta stwierdzila, że w sumie to dobry pomysl, bo to tansze od gazu i że na koszt wspolnoty wezwa mi kominiarza, coby ten zlokalizowal moj przewod kominowy i ewentualnie go udroznil. Jakis czas potem przyszedl kominiarz, wyczyscil komin (wywalil z niego 16 wiader smiecia), obejrzal moj wklad kominkowy, powiedzial gdzie sie przekuwac przez sciane, zeby trafic w komin i kazal doprowadzic z zewnatrz w okolice kominka powietrze do spalania. Przewod kominowy w scianie mam "zdrowy" wiec nie usialem wprowadzac w niego rur spalinowych. Potem jak juz wykułem, podłaczylem i doprowadzilem przyszedl zeby "odebrac" kominek. Natomiast Forest ma racje - wspolnota moze, ale nie musi sie zgodzic. U mnie bylo to o tyle prostsze, ze kazdy z lokatorow grzeje sie jak potrafi - niektorzy maja jeszcze piece kaflowe, inni piecyki gazowe, sasiadka ma w piwnicy kociol weglowy itd... Jeszcze mala uwaga. Jesli nie masz jeszcze kupionego wkladu kominkowego, skonsultuj jego zakup z kominiarzem - chodzi o przekroj wylotu spalin z kominka i przekroj komina w scianie. W moim przypadku bylo tak, ze mialem juz wklad kominkowy (uzywany) o srednicy wylotu 150 mm. Kominiarz to przyklepal, ale powiedzial, ze juz srednicy 160 mm by mi nie odebral, bo bylaby za duza w stosunku do przekroju przewodu kominowego. To tak "pokrotce" byloby tyle. Posdrawiam i zycze powodzenia

W kwesti doboru srednicy rury doprowadzajacej powietrze do spalania. Mi kominiarz powiedzial, ze srednica rury "dolotowej" ma byc taka sama jak srednica wylotu spalin z kominka. Mimo ze moj wklad ma tylko 8 kW, wyszedlem z zalozenia ze fachowiec wie lepiej, i dalem zgodnie z zaleceniami, czyli fi 150. Na brak powietrza wiec nie narzekam, ale faktycznie - rurka potrafi wychlodzic mieszkanie

Że co? Forest - czy mógłbyś "rozwinąć temat"? Znaczy sie, że firma jest polska? Czy po prostu odlewane w jakiejś rodzimej odlewni a następnie "brandowane" przez szwedzką firmę? Zetknąłem sie z angielskimi (czy może nowozelandzkimi?) piecami wolnostojącymi, bodajże Horse Flame które są odlewane w Chinach OK - niech im będzie, niech one nawet będą odlewane w Tanzanii, tylko czemu ja w takim razie od paru tygodni tłumaczę może nie całą, ale fragmenty instrukcji ze szwedzkiego na angielski? (słownika online'owego szwedzko-polskiego nie znalazłem). Pisałem do tej firmy na maila kontaktowego szwedzkiego, ale bez odzewu. W sumie, gdyby to była polska firma to nawet dobrze - mam "goły" wkład - bez deflektora spalin z wermikulitu. Próbuję coś wymodzić samodzielnie (z cegieł szamotowych) ale od samoróbki wolałbym coś dedykowanego... pozdrawiam

Witam To i ja pozwolę sobie zwrócić sie z pytaniem. Glównie do fachowców zajmujących się montażem kominków, ale nie tylko. Czy ktoś miał kiedylkolwiek styczność z wkładami tej firmy: http://www.roslagsspisen.se/ ? Dostałem wkład tej firmy, konkretnie Lilla trekanten, czyli jak słowniki szwedzko - ludzkie twierdzą "mały trójkąt". Właśnie jestem w trakcie jego montażu tak, aby choć częśc sezonu grzewczego przeżyć na drewnie, a nie elektryczności. Czy ktoś używał lub używa tych wkładów, jak z jakością żeliwa (wygląda OK, ale metalurgiem to ja nie jestem) tendencjami do pękania itd. Firma szwedzka, nastawiona chyba głównie na rynek lokalny (nawet dokumentacja techniczna jest tylko po szwedzku :-/ ). Swoja drogą nie mam pojęcia w jaki sposób mój wkład, który ma już za sobą kilka sezonów trafił do Polski pozdrawiam

Dzieki za opinię. No cóz - musze na spokojnie policzyc co bedzie ekonomiczniejsze, no i w ogole zorientowac sie, czy dostanę zgody na przebicia pod oknami - budynek, w ktorym mieszkam ma (kiedys tam) byc wpisany do rejestru zabytkow, wiec moga byc z tym pewne problemy.

Mam niecale 44 metry (43 z groszami) z tego dwa metry kwadratowe spizarki czy garderoby - takie pomieszczenie wielkosci WC, ktorego nie ma sensu i potrzeby ogrzewac. Czyli do do ogrzania zostaja: pokoj 22m kuchnio-jadalnia 16 no i lazienka 3m Piec kondensacyjny zwraca sie chyba przy wiekszych powierzchniach, no i chyba w kilkunastoletnim okresie eksploatacji?

Wolałbym sie nie zdziwic, dlatego pytam Z instalacjami elektrycznymi mam do czynienia na codzien (po czesci zawodowo) i potrafie mniej wiecej wyliczyc sobie ile wyniesie robocizna, materialy i jakie beda koszty eksploatacji ogrzewania elektrycznego. Natomiast gaz... No cóż - wlaczam kuchenke, sie gotuje, sie przypala (czasami) i tyle - nie mialem do tej pory do czynienia z budowa czy tez rozbudowa instalacji gazowych. Faktycznie - trzy grzejniki, lazienka tez. Mam, mam, nawet korzystam czasem Sasiadka ma dwa pokoje czyli lacznie 4 grzejniki. Mniej wiecej probowalem sobie skalkulowac koszt wykonania CO tradycyjnego no i wychodzilo mi tak do 6 tysiecy mniej wiecej. Oczywiscie piec zwykly, nie kondensacyjny, ale juz z zamknieta komora spalania. Nie wiem jak jej wyszlo te 15 tys, przyszlo mi do glowy ze moze dodala do tego koszt przylacza gazowego? Gaz jest w budynku ale od niedawna, wiec moze stad taka cena... Bede sie musial dokladnie dopytac. Heh - chyba faktycznie lekko przekombinowuje z tymi, jak to okresliles, "cudakami" Trafilem na nie jakis tydzien temu na Allegro i bylem ciekaw czy ktokolwiek w ogole tego uzywa i jakie ma wrazenia.