Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

edytka121

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    412
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez edytka121

  1. zebrało mi się dziś na pisanie. przeczytałam także kilka postów wcześniej, za szybko pisze i literówki robię, wybaczcie dla alabastrowiczów wklejam kilka zdjeć dachu, gdzie sie zatrzymuje najdłużej śnieg, gdzie spada najszybciej i przede wszystkim nie sadziś roślinek w tym miejscu gdzie on teraz zalega jak spadnie bo połamie. dla mnie na wiosnę dla przypomnienia. strona zachodnia od jadalni http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7QSobgWI/AAAAAAAADtg/QCgbGduljGU/S8006336.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7QSobgWI/AAAAAAAADtg/QCgbGduljGU/S8006336.JPG strona północna front - najgorsza http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7RNhwRWI/AAAAAAAADtk/CZ4fesafjXc/S8006338.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7RNhwRWI/AAAAAAAADtk/CZ4fesafjXc/S8006338.JPG wschodnia http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7TFgUFGI/AAAAAAAADto/b-HFKrg4MLQ/s512/S8006339.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7TFgUFGI/AAAAAAAADto/b-HFKrg4MLQ/s512/S8006339.JPG i południowa http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7XGM5UPI/AAAAAAAADts/5jLD_rty--Y/S8006340.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7XGM5UPI/AAAAAAAADts/5jLD_rty--Y/S8006340.JPG a teraz uwaga odkopana strona domku do samej ziemi http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7ZkFxw-I/AAAAAAAADtw/dXMjZdyXJhI/S8006330.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7ZkFxw-I/AAAAAAAADtw/dXMjZdyXJhI/S8006330.JPG i zaspy ku uciesze mojej córy http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7cKBeweI/AAAAAAAADt0/sAPJZuIt_Bo/S8006331.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7cKBeweI/AAAAAAAADt0/sAPJZuIt_Bo/S8006331.JPG http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7dadqrRI/AAAAAAAADt4/sUEEvSWn8DM/S8006332.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7dadqrRI/AAAAAAAADt4/sUEEvSWn8DM/S8006332.JPG http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7e5maJfI/AAAAAAAADt8/YAXTXt6os18/S8006334.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7e5maJfI/AAAAAAAADt8/YAXTXt6os18/S8006334.JPG http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7f7Y7yoI/AAAAAAAADuA/cSjXNxt1zC4/S8006335.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7f7Y7yoI/AAAAAAAADuA/cSjXNxt1zC4/S8006335.JPG i próba wklejenia panoramy, widok z salonu http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDWQHudRI/AAAAAAAADu4/XeX44twEVu4/S8006341-1.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDWQHudRI/AAAAAAAADu4/XeX44twEVu4/S8006341-1.JPGhttp://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDXLOd4uI/AAAAAAAADu8/9gEiwE7Lvjc/S8006342-1.JPGhttp://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDXTZVV_I/AAAAAAAADvA/vCwzO1NtcVc/S8006343-1.JPGhttp://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDX2XIkBI/AAAAAAAADvE/31BGR4m--Vg/S8006345-1.JPG a to widok z gabinetu, cos tutaj nam przemaka od środka, dobrze, że nie mamy podbitki, pora na wychwycenie takich kwiatków ostatnia. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7lzSOI3I/AAAAAAAADuY/hvMDdOp6c2E/S8006346.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7lzSOI3I/AAAAAAAADuY/hvMDdOp6c2E/S8006346.JPG i juz sobie ide poszperać na wnętrzach. e.
  2. zebrało mi się dziś na pisanie. przeczytałam także kilka postów wcześniej, za szybko pisze i literówki robię, wybaczcie dla alabastrowiczów wklejam kilka zdjeć dachu, gdzie sie zatrzymuje najdłużej śnieg, gdzie spada najszybciej i przede wszystkim nie sadziś roślinek w tym miejscu gdzie on teraz zalega jak spadnie bo połamie. dla mnie na wiosnę dla przypomnienia. strona zachodnia od jadalni http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7QSobgWI/AAAAAAAADtg/QCgbGduljGU/S8006336.JPG strona północna front - najgorsza http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7RNhwRWI/AAAAAAAADtk/CZ4fesafjXc/S8006338.JPG wschodnia http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7TFgUFGI/AAAAAAAADto/b-HFKrg4MLQ/s512/S8006339.JPG i południowa http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7XGM5UPI/AAAAAAAADts/5jLD_rty--Y/S8006340.JPG a teraz uwaga odkopana strona domku do samej ziemi http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7ZkFxw-I/AAAAAAAADtw/dXMjZdyXJhI/S8006330.JPG i zaspy ku uciesze mojej córy http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7cKBeweI/AAAAAAAADt0/sAPJZuIt_Bo/S8006331.JPG http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7dadqrRI/AAAAAAAADt4/sUEEvSWn8DM/S8006332.JPG http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7e5maJfI/AAAAAAAADt8/YAXTXt6os18/S8006334.JPG http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7f7Y7yoI/AAAAAAAADuA/cSjXNxt1zC4/S8006335.JPG i próba wklejenia panoramy, widok z salonu http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDWQHudRI/AAAAAAAADu4/XeX44twEVu4/S8006341-1.JPGhttp://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDXLOd4uI/AAAAAAAADu8/9gEiwE7Lvjc/S8006342-1.JPGhttp://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDXTZVV_I/AAAAAAAADvA/vCwzO1NtcVc/S8006343-1.JPGhttp://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3wDX2XIkBI/AAAAAAAADvE/31BGR4m--Vg/S8006345-1.JPG a to widok z gabinetu, cos tutaj nam przemaka od środka, dobrze, że nie mamy podbitki, pora na wychwycenie takich kwiatków ostatnia. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3v7lzSOI3I/AAAAAAAADuY/hvMDdOp6c2E/S8006346.JPG i juz sobie ide poszperać na wnętrzach. e.
  3. dziś będzie cykl o ptactwie ze zdjęciami. te żółtymi brzuszkami co tak gromadnie sie u nas pojawiają to trznadel. nasze to trznadle złotobrzuche chyba. krewny wróbla a tych u nas mało. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5NO1Rh_I/AAAAAAAADsY/uCTgdtFD_hM/S8006290.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5NO1Rh_I/AAAAAAAADsY/uCTgdtFD_hM/S8006290.JPG http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5N9wRTZI/AAAAAAAADsc/9k4iJ5mL5As/S8006292.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5N9wRTZI/AAAAAAAADsc/9k4iJ5mL5As/S8006292.JPG zdjęcie ciemnawe, bo robiłam przez naświetle w wiatrołapie http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5OoS9eII/AAAAAAAADsg/0QPQrQ-C_20/S8006307.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5OoS9eII/AAAAAAAADsg/0QPQrQ-C_20/S8006307.JPG a tutaj nasz karmnik, od wczoraj siedzi tam non stop jakieś czarne ptaszydło i nie da innym wejść, podejrzewam, ze to szpak. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5PX6o1YI/AAAAAAAADsk/9XwDsoKsiX0/S8006308.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5PX6o1YI/AAAAAAAADsk/9XwDsoKsiX0/S8006308.JPG tutaj mister dzięcioł, u teściowej uchwycony, tam drzewko lipowe jak choinka nadźgane słoninkami, nic dziwnego, że u nas nie ma ani jednej sikorki http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5Q9Bno-I/AAAAAAAADso/ZunrymK5Xpc/S8006314.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5Q9Bno-I/AAAAAAAADso/ZunrymK5Xpc/S8006314.JPG i pojawiły sie także sarenki, tylko po zmierchu wychodza, raz byśmy niechccacy rozjechali jedną, wypadła nagle. a po za tematem ptasim, walczymy ze śniegiem. wczoraj mężulek odwalił wielką kupe śniegu zalegającą od strony jadalni, która to spadła z dachu i zamarzła, że mozna było po niej chodzić i sięgała po pas stojac obok. ziemia nie jest wcale zamarznięta, można robić odwodnienie ale wczesniej w niedziele nas zawiało. jak zobaczyłam drogę to aż mi sie płakać chciało, po uda. 2,5 h walczyłyśmy we dwie z teściową i odśnieżyłyśmy same swoja droge do gminnej na której tez nie było odsniezone. pług pojawił sie po południu. małż wrócił wieczorem, mogłam sfotografować jego mine jak dojechał. pierwsze słowo o kurcze...ale sniegu. wieczorem i tak dalej sypało ale juz nie tak. mamy dojazd i z tego sie ciesze. słónce świeci pieknie, póki pracy nie mam dużo ide z młoda na sanki. pozdrawiam, edyta
  4. dziś będzie cykl o ptactwie ze zdjęciami. te żółtymi brzuszkami co tak gromadnie sie u nas pojawiają to trznadel. nasze to trznadle złotobrzuche chyba. krewny wróbla a tych u nas mało. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5NO1Rh_I/AAAAAAAADsY/uCTgdtFD_hM/S8006290.JPG http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5N9wRTZI/AAAAAAAADsc/9k4iJ5mL5As/S8006292.JPG zdjęcie ciemnawe, bo robiłam przez naświetle w wiatrołapie http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5OoS9eII/AAAAAAAADsg/0QPQrQ-C_20/S8006307.JPG a tutaj nasz karmnik, od wczoraj siedzi tam non stop jakieś czarne ptaszydło i nie da innym wejść, podejrzewam, ze to szpak. http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5PX6o1YI/AAAAAAAADsk/9XwDsoKsiX0/S8006308.JPG tutaj mister dzięcioł, u teściowej uchwycony, tam drzewko lipowe jak choinka nadźgane słoninkami, nic dziwnego, że u nas nie ma ani jednej sikorki http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3u5Q9Bno-I/AAAAAAAADso/ZunrymK5Xpc/S8006314.JPG i pojawiły sie także sarenki, tylko po zmierchu wychodza, raz byśmy niechccacy rozjechali jedną, wypadła nagle. a po za tematem ptasim, walczymy ze śniegiem. wczoraj mężulek odwalił wielką kupe śniegu zalegającą od strony jadalni, która to spadła z dachu i zamarzła, że mozna było po niej chodzić i sięgała po pas stojac obok. ziemia nie jest wcale zamarznięta, można robić odwodnienie ale wczesniej w niedziele nas zawiało. jak zobaczyłam drogę to aż mi sie płakać chciało, po uda. 2,5 h walczyłyśmy we dwie z teściową i odśnieżyłyśmy same swoja droge do gminnej na której tez nie było odsniezone. pług pojawił sie po południu. małż wrócił wieczorem, mogłam sfotografować jego mine jak dojechał. pierwsze słowo o kurcze...ale sniegu. wieczorem i tak dalej sypało ale juz nie tak. mamy dojazd i z tego sie ciesze. słónce świeci pieknie, póki pracy nie mam dużo ide z młoda na sanki. pozdrawiam, edyta
  5. oj juz dawno mnie tutaj nie było. wiele się także wydarzyło, więcej śniegu napadało.... .....odszedł nasz kolega. wierzę, że jest teraz tam wysoko i dodaje sił swoim najbliższym i smieje sie z naszych zmagań z kupą śniegu....taki był i takiego Go zapamiętamy. ze spraw śniegowych zamówiliśmy w końcu z kółka rolniczego fachowy sprzęt o taki: http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3ba4G9LGhI/AAAAAAAADqA/Gvqn1wZRJA4/S8006248.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3ba4G9LGhI/AAAAAAAADqA/Gvqn1wZRJA4/S8006248.JPG pospychał nam te zaspy na krańce działki od frontu i od kotłowni reszty nie zdążył bo urwał siłownik czy coś tam, jak naładuje to przyjedzie odwalić resztę. zbudowałyśmy z córą karmnik z kartonu po czym ponaklejałyśmy tasmą białą i jest super lekki, juz jakas wrona z nim raz uciekła, drugi raz gołąb go zwalił, a teraz jak przymarzł do bloczków to nawet sikorki, ciągnąc skorki słoniny nie dają rady go ruszyc. nie wiem, który to ptak, ale na ostatnim sejmiku ptasim, puścił parę, że dokarmiamy ptaki. i bez przesady mogę powiedzieć, że koło 100 tki przylatuje do nas różności na jadło. dużo ptaków skupie trawkę odkryta przez w/w sprzet - nie jest zamarznieta ziemia i jakies pozywienie maja. sójek jest kilka, dudków 2 sztuki widziałam, jastrzab sie zakrada, sikorek, wrobli, i tych z żołtawo-brazowymi brzuszkami - nie pamietam nazwy. cała masa. zdjęcia sobie nie dadzą zrobić, płoche to to. ale z drugiej strony oko cieszą i śiergot na całego przewaznie przed południem. a w środku domku, nabyłam na wiosnę taki komplet wiklinowy off corse biały. stoi w gabinecie na razie, bo ta mapa taka osamotniona wisiała. reszta gabinetu nie do pokazania jak na razie http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbDDzxNOI/AAAAAAAADqg/KXwHdR43ro0/s512/S8006289.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbDDzxNOI/AAAAAAAADqg/KXwHdR43ro0/s512/S8006289.JPG doszły także obrazy kwiatowe w aluminiowych ramach. pierwszy różany na razi ejest na kominku, docelowe miejsce na klatce schodowej a na kominku zawisnie lustro http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904 http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbAfdigsI/AAAAAAAADqU/mCMpAYAwBs4/s512/S8006282.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbAfdigsI/AAAAAAAADqU/mCMpAYAwBs4/s512/S8006282.JPG na klatce sobie czekają maki http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBYECmMI/AAAAAAAADqY/e-Q1p2Q7NtY/S8006283.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBYECmMI/AAAAAAAADqY/e-Q1p2Q7NtY/S8006283.JPG a w łazience obrazek mojej niunki zrobiłam bawiac sie decoupage. http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBxaoZPI/AAAAAAAADqc/NzCMyvC-OHE/S8006285.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBxaoZPI/AAAAAAAADqc/NzCMyvC-OHE/S8006285.JPG a i zasłony miałam pokazać jadalniane z prasowanej bawełny zmieniły sie na bawełniane ciężkie grube i białe na 3/4 okna. ładnie chowają sie za parapet wiec je wiazac nie musze http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjdomOn4I/AAAAAAAADrA/-GN77bIaKmY/s512/S8006215.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjdomOn4I/AAAAAAAADrA/-GN77bIaKmY/s512/S8006215.JPG i kuchnia także ten sam typ i wszytskie maja wszyte kółka metalowe _ ikea http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjeLpWXuI/AAAAAAAADrE/a4M_gkKAtpM/s512/S8006216.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjeLpWXuI/AAAAAAAADrE/a4M_gkKAtpM/s512/S8006216.JPG uprzedzajac pytania o karnisz, mielismy tak nadzgane tam kabli w tym nadprozu wiec nie wiercilismy, została położona na szafki listwa drewniana i na nia powieszone zasłonki. w gabinecie zasłonka takze biała, karnisz wchodzi w obszycie i super wygląda. jeden pokój miał być nie kobiecy, tylko męski ale na razie jakoś tak wychodzi kobieco - sorki mezulku http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bje6AIISI/AAAAAAAADrI/30MJjAIRmA4/s512/S8006217.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bje6AIISI/AAAAAAAADrI/30MJjAIRmA4/s512/S8006217.JPG podłoga nadal bierze "lekarstwa" i sie leczy. wiec czekamy nadal. zostało nam juz połowej tej tony co ostatnia była i mam nadzieje, że juz koniec zimy nadciagnie bo samo drzewo do palenia nam zostanie. a przyjechac teraz czymś wiekszym graniczy z cudem. a i mamy uwaga ..........numer domu.........nadany urzedowo i zakonczenie budowy takze tym miłym akcentem dobiegłam końca relacji i nowości w domku. między czasie gościliśmy zaprzyjażnioną rodzinkę na feriach. a przy okazji sami mieliśmy trochę rozrywki. były narty - okazało się, że mamy 3 stoki narciarskie w odległosci 20 km od nas. bardzo polecam stok bobliwo http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl. jest tam saneczkowy tor dla dzieci, ośla łączka dla nowicjuszy i wyciagi orczykowe. nie ma kolejek a obsługa super, wypożyczalnia sprzetu the best. co tu duzo mowic jazda 30 min na nartach wypozyczonych kosztuje all 4 pln. aby ni ebyło ze reklame robie, z drugiej strony powinnam pobrac kase za reklame na łyżwach byliśmy na starówce zamojskiej. moje dziecie założyło łyżwy ku mojejmu wielkiemu zdziwieniu i kask oraz przeszło samo 20 m do lodowiska na łyżwach z wypożyczalni na lodowiwsku juz sie jej mniej podobało ale dawała rade trzymajac sie za rączki. jestem dumna z mojej pociechy bardzo na kuligu bylismy w guciowie. tam czekał na nas woznica na saniach z konikiem. sanie bardzo fajne, z siankiem i dwiema ławeczkami i kocami na parkingu po czym wywiózł w sam środek lasu i tak 10 km sobie jechaliśmy po lesie iglastym, widzielismy sarny a na koniec zawiózł nas na takie wzgórze za karczma w guciowie i tam pośród drzew ognisko z pieczonymi kiełbaskami mieliśmy. dzieciaki zjadały kiełbache az miło. wybawilismy sie super. nie wiedziałam ze za tak niewiele bo tanio jest bardzo można aż tak wiele, i miałam to pod nosem na wyciagniecie reki. teraz juz wiem, gdzie mozna, za ile mozna i jak fajnie mozna nie jadac 200 kilosow, cisnac sie w korkach spedzic świetnie czas w wyborowym towarzystwie rzecz jasna ale sie napisałam. miłego weekendu edyta
  6. oj juz dawno mnie tutaj nie było. wiele się także wydarzyło, więcej śniegu napadało.... .....odszedł nasz kolega. wierzę, że jest teraz tam wysoko i dodaje sił swoim najbliższym i smieje sie z naszych zmagań z kupą śniegu....taki był i takiego Go zapamiętamy. ze spraw śniegowych zamówiliśmy w końcu z kółka rolniczego fachowy sprzęt o taki: http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3ba4G9LGhI/AAAAAAAADqA/Gvqn1wZRJA4/S8006248.JPG pospychał nam te zaspy na krańce działki od frontu i od kotłowni reszty nie zdążył bo urwał siłownik czy coś tam, jak naładuje to przyjedzie odwalić resztę. zbudowałyśmy z córą karmnik z kartonu po czym ponaklejałyśmy tasmą białą i jest super lekki, juz jakas wrona z nim raz uciekła, drugi raz gołąb go zwalił, a teraz jak przymarzł do bloczków to nawet sikorki, ciągnąc skorki słoniny nie dają rady go ruszyc. nie wiem, który to ptak, ale na ostatnim sejmiku ptasim, puścił parę, że dokarmiamy ptaki. i bez przesady mogę powiedzieć, że koło 100 tki przylatuje do nas różności na jadło. dużo ptaków skupie trawkę odkryta przez w/w sprzet - nie jest zamarznieta ziemia i jakies pozywienie maja. sójek jest kilka, dudków 2 sztuki widziałam, jastrzab sie zakrada, sikorek, wrobli, i tych z żołtawo-brazowymi brzuszkami - nie pamietam nazwy. cała masa. zdjęcia sobie nie dadzą zrobić, płoche to to. ale z drugiej strony oko cieszą i śiergot na całego przewaznie przed południem. a w środku domku, nabyłam na wiosnę taki komplet wiklinowy off corse biały. stoi w gabinecie na razie, bo ta mapa taka osamotniona wisiała. reszta gabinetu nie do pokazania jak na razie http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbDDzxNOI/AAAAAAAADqg/KXwHdR43ro0/s512/S8006289.JPG doszły także obrazy kwiatowe w aluminiowych ramach. pierwszy różany na razi ejest na kominku, docelowe miejsce na klatce schodowej a na kominku zawisnie lustro http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904 http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbAfdigsI/AAAAAAAADqU/mCMpAYAwBs4/s512/S8006282.JPG na klatce sobie czekają maki http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBYECmMI/AAAAAAAADqY/e-Q1p2Q7NtY/S8006283.JPG a w łazience obrazek mojej niunki zrobiłam bawiac sie decoupage. http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBxaoZPI/AAAAAAAADqc/NzCMyvC-OHE/S8006285.JPG a i zasłony miałam pokazać jadalniane z prasowanej bawełny zmieniły sie na bawełniane ciężkie grube i białe na 3/4 okna. ładnie chowają sie za parapet wiec je wiazac nie musze http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjdomOn4I/AAAAAAAADrA/-GN77bIaKmY/s512/S8006215.JPG i kuchnia także ten sam typ i wszytskie maja wszyte kółka metalowe _ ikea http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjeLpWXuI/AAAAAAAADrE/a4M_gkKAtpM/s512/S8006216.JPG uprzedzajac pytania o karnisz, mielismy tak nadzgane tam kabli w tym nadprozu wiec nie wiercilismy, została położona na szafki listwa drewniana i na nia powieszone zasłonki. w gabinecie zasłonka takze biała, karnisz wchodzi w obszycie i super wygląda. jeden pokój miał być nie kobiecy, tylko męski ale na razie jakoś tak wychodzi kobieco - sorki mezulku http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bje6AIISI/AAAAAAAADrI/30MJjAIRmA4/s512/S8006217.JPG podłoga nadal bierze "lekarstwa" i sie leczy. wiec czekamy nadal. zostało nam juz połowej tej tony co ostatnia była i mam nadzieje, że juz koniec zimy nadciagnie bo samo drzewo do palenia nam zostanie. a przyjechac teraz czymś wiekszym graniczy z cudem. a i mamy uwaga ..........numer domu.........nadany urzedowo i zakonczenie budowy takze tym miłym akcentem dobiegłam końca relacji i nowości w domku. między czasie gościliśmy zaprzyjażnioną rodzinkę na feriach. a przy okazji sami mieliśmy trochę rozrywki. były narty - okazało się, że mamy 3 stoki narciarskie w odległosci 20 km od nas. bardzo polecam stok bobliwo http://www.stokbobliwo.pl. jest tam saneczkowy tor dla dzieci, ośla łączka dla nowicjuszy i wyciagi orczykowe. nie ma kolejek a obsługa super, wypożyczalnia sprzetu the best. co tu duzo mowic jazda 30 min na nartach wypozyczonych kosztuje all 4 pln. aby ni ebyło ze reklame robie, z drugiej strony powinnam pobrac kase za reklame na łyżwach byliśmy na starówce zamojskiej. moje dziecie założyło łyżwy ku mojejmu wielkiemu zdziwieniu i kask oraz przeszło samo 20 m do lodowiska na łyżwach z wypożyczalni na lodowiwsku juz sie jej mniej podobało ale dawała rade trzymajac sie za rączki. jestem dumna z mojej pociechy bardzo na kuligu bylismy w guciowie. tam czekał na nas woznica na saniach z konikiem. sanie bardzo fajne, z siankiem i dwiema ławeczkami i kocami na parkingu po czym wywiózł w sam środek lasu i tak 10 km sobie jechaliśmy po lesie iglastym, widzielismy sarny a na koniec zawiózł nas na takie wzgórze za karczma w guciowie i tam pośród drzew ognisko z pieczonymi kiełbaskami mieliśmy. dzieciaki zjadały kiełbache az miło. wybawilismy sie super. nie wiedziałam ze za tak niewiele bo tanio jest bardzo można aż tak wiele, i miałam to pod nosem na wyciagniecie reki. teraz juz wiem, gdzie mozna, za ile mozna i jak fajnie mozna nie jadac 200 kilosow, cisnac sie w korkach spedzic świetnie czas w wyborowym towarzystwie rzecz jasna ale sie napisałam. miłego weekendu edyta
  7. hej hej, salon wygląda świetnie. teraz to widze ze takie rozwiązanie na około płytki jest niezbędne. łazienki sie klarują, czekam na efekt koncowy pozdrawiam serdecznie,
  8. nie wiem jakim cudem wziełam Cię za Lilan ale juz sie poprawiam my okna tez wstawialiśmy na poczatku roku, nie wszytskie ale wiekszosc juz była. to bedziemy takze razem robiły tarasy masz juz jakis pomysł? u nas stanie na kostce, bo płyty tarasowe, które mi sie podobaja sa strasznie drogie. a w kuchni na ścianach mamy tylko twz pas roboczy, akresia miała 60 cm i tak tez została w całosci położona. wiem, ze niektórzy kładą płytki po całości, ale nam to jakoś nie przeszkadza.i ze względów także finansowych jest pas roboczy. w mieszkaniu w wawie mielismy takze pas roboczy i żadna wilgoc za szafkami po 3 latach sie nie pojawiała. a schody macie fajne. mam wrażenie, że mniej miejsca zajmują niż zabiegowe? pozdrawiam ciepło
  9. hej hej, u nas zimowo, trochę nerwowo. a dzis cały śnieg z dachu runął i nie ma juz nic. najgorsza jest ta krowkiew koszowa nad wejsciem głównym tutaj najwiecej s enam śniegu zbiera i zawsze najdłużej zalega, wiec w tym roku pomogliśmy trochę i zepchenliśmy zalegajacy snieg, lód, a reszta sniegu i lodu poszła juz sama. rynny zapchane wiadomo taka ilosc nie pomiesci sie w fi 50. inne uprzykrznena, to przy kominie juz nie cieknie, wyschło. i sie całkiem fajnie mieszka. nadal coś upiekszamy dodajemy do wystroju powoli systematycznie wg zasobów co si epodobaja lub czeka az sie cos takiego znajdzie. na zewnatrz wiadomo, snieg jest wszedzie, zakwasy mam po ostatnim odsniezaniu. do drogi gminnej mamy jakies 100m i niestety nie praktykuja pługowce odsniezania prywatnym osobnikom. wiec na razie pozostaja nam wlasne zasoby. juz nie moge sie doczekac wiosny, bo prac mamy zaplanowanych mase. dochodzicie do najprzyjemniejszego etapu wyposażania domku. powodzenia i pisz koniecznie o postepach. zazdrpszcze Wam tej ziemi i wyrównnia terenu i tarasów i schodów, my nadal sie wspinamy po paletach do domku pozdrawiam ciepło. ps. w tym roku wiemy, że należy poprawić wentylację pomieszczeń. spiżarnia, pokoje na poddaszu maja wywietrzniki higroskopowe ale to za mało, coś zrobić z kotłownią mało w niej miejsca na opał. Wy macie piwnice więc problem z bańki miłego wieczoru
  10. -32 wpadłam na chwilkę obaczić co u forumowiczów słychać. nic dziwnego że mój passacina od 3 dni ani kaszlnie. uziemiona w domku. najwyższy czas zainwestować w dobry akumulator, świece i inne rzeczy nie związane z domem a środkiem lokomocji. dobrze, że przynajmniej słońce od rana świeci to tak przynjamniej jest złudzenie ciepła i optymizmu. jak szłam po mleko to miło było = wspomnienie z dziecinstwa= bo gluty w nosie zamarzają z innej paki. zawisły zasłonki w kuchni, pózniej umieszczę fotkę jak sie dorwę do swojego stanowiska pracy. buźka i miłego dzionka
  11. -32 wpadłam na chwilkę obaczić co u forumowiczów słychać. nic dziwnego że mój passacina od 3 dni ani kaszlnie. uziemiona w domku. najwyższy czas zainwestować w dobry akumulator, świece i inne rzeczy nie związane z domem a środkiem lokomocji. dobrze, że przynajmniej słońce od rana świeci to tak przynjamniej jest złudzenie ciepła i optymizmu. jak szłam po mleko to miło było = wspomnienie z dziecinstwa= bo gluty w nosie zamarzają z innej paki. zawisły zasłonki w kuchni, pózniej umieszczę fotkę jak sie dorwę do swojego stanowiska pracy. buźka i miłego dzionka
  12. dziś to był rekord - 30 o 5.30 zbudziło mnie jakieś strzelanie na strychu. podłozyłam do pieca i juz wiecej nie spałam. ciągle cos waliło jakby sie łamało, puchało itp. namierzyć nie sposób bo się echo niesie ale pietro na bank. o 9 jak mała wstała wdrapałam si en astrych o jesusicku jak tam zimno było. a naczynie zbiorcze golusieńkie. poziom złości agrescji para z uszu w skali do 10 to 100. małż miał ocieplić rury wentylacyjne, odbiorniki do internetu i to pudło także i co? rury ocieplone, a reszta sama sie grzeje. po raz drugi sie wgramoliłam na ten strych ze starymi narzutami, kocami, ociepliłam i jak do tej pory jest ok. zobaczymy jak w nocy bedzie. co do rur wentylacyjnych podczas spaceru luknełam w górę i niezły widok ujrzałam, po aparat pędęm http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyTEU1EtI/AAAAAAAADok/tFq5zWL96lo/S8006204.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyTEU1EtI/AAAAAAAADok/tFq5zWL96lo/S8006204.JPG od lewej kominek dachowy robiony ręcznie przez dekarza a po prawej kupczy i widać że ręczny nie do końca zamarzniety i działa wentyl łazienki, drugi to syfy kanalizacyjne. nic nie umknie. co do okien sie nie bede wypowidać ( ustawiony system letni w zimie!!niech ten małż wróci do domu!!), wywietrzniki higroskopowe zamarznięte od wewnetrz off corse lód, w południe w słoncu leciała woda jak si eodmarzały. tarasówka aluminiowa w środku była bialutka. jak na przemarzanie jest najlepsza ze wszystkich materiałów z których sie robi okna. ale najlepszy as to wywietrznik w kuchni - pionowo w górę po dachu jest wypuszczony, rano w kuchni zwisął wielki sopel lodu i lała si ewoda, dziwne bo przeciez w domu temp. 20 st. taka gruba wartswa lodu jest n adachu od strony południowej, a co jest od północnej? http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyUiAS03I/AAAAAAAADoo/6FjE0MuxGxs/S8006205.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyUiAS03I/AAAAAAAADoo/6FjE0MuxGxs/S8006205.JPG po tak super fajnym poranku niedzielnym kawy juz nie potrzebowałam na przebudzenie i wybrałyśmy sie na spacer z niuśka do kotów urosły już, opalały sie w słoneczku w stodole, jako przekupstwo posłużyła nam wędlinka http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyWP5gnuI/AAAAAAAADos/D484xgsiH1Q/S8006206.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyWP5gnuI/AAAAAAAADos/D484xgsiH1Q/S8006206.JPG http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyXM5ziiI/AAAAAAAADow/Nskig2HrQV4/S8006208.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyXM5ziiI/AAAAAAAADow/Nskig2HrQV4/S8006208.JPG trohchę magii http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyYnYuGtI/AAAAAAAADo0/4-hdyXt5vak/s512/S8006210.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyYnYuGtI/AAAAAAAADo0/4-hdyXt5vak/s512/S8006210.JPG http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyaGpwTvI/AAAAAAAADo4/QF5Tx4LJV3k/s512/S8006211.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyaGpwTvI/AAAAAAAADo4/QF5Tx4LJV3k/s512/S8006211.JPG i zbrakło mi dziś węgla w kotłowni. szorowałam na dwór po zapasy na noc mi wystarczy. widziałam gdzies taki fajny sposób na zbiornik, kiedyś już go wklejałam do dziennika i koniecznie trzeba go zrobić, znoszenie opału w wiaderkach, gdy -20 na dworze i jest niedziela mało mnie cieszy. z drugiej strony ruchu trochę sie przydało
  13. dziś to był rekord - 30 o 5.30 zbudziło mnie jakieś strzelanie na strychu. podłozyłam do pieca i juz wiecej nie spałam. ciągle cos waliło jakby sie łamało, puchało itp. namierzyć nie sposób bo się echo niesie ale pietro na bank. o 9 jak mała wstała wdrapałam si en astrych o jesusicku jak tam zimno było. a naczynie zbiorcze golusieńkie. poziom złości agrescji para z uszu w skali do 10 to 100. małż miał ocieplić rury wentylacyjne, odbiorniki do internetu i to pudło także i co? rury ocieplone, a reszta sama sie grzeje. po raz drugi sie wgramoliłam na ten strych ze starymi narzutami, kocami, ociepliłam i jak do tej pory jest ok. zobaczymy jak w nocy bedzie. co do rur wentylacyjnych podczas spaceru luknełam w górę i niezły widok ujrzałam, po aparat pędęm http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyTEU1EtI/AAAAAAAADok/tFq5zWL96lo/S8006204.JPG od lewej kominek dachowy robiony ręcznie przez dekarza a po prawej kupczy i widać że ręczny nie do końca zamarzniety i działa wentyl łazienki, drugi to syfy kanalizacyjne. nic nie umknie. co do okien sie nie bede wypowidać ( ustawiony system letni w zimie!!niech ten małż wróci do domu!!), wywietrzniki higroskopowe zamarznięte od wewnetrz off corse lód, w południe w słoncu leciała woda jak si eodmarzały. tarasówka aluminiowa w środku była bialutka. jak na przemarzanie jest najlepsza ze wszystkich materiałów z których sie robi okna. ale najlepszy as to wywietrznik w kuchni - pionowo w górę po dachu jest wypuszczony, rano w kuchni zwisął wielki sopel lodu i lała si ewoda, dziwne bo przeciez w domu temp. 20 st. taka gruba wartswa lodu jest n adachu od strony południowej, a co jest od północnej? http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyUiAS03I/AAAAAAAADoo/6FjE0MuxGxs/S8006205.JPG po tak super fajnym poranku niedzielnym kawy juz nie potrzebowałam na przebudzenie i wybrałyśmy sie na spacer z niuśka do kotów urosły już, opalały sie w słoneczku w stodole, jako przekupstwo posłużyła nam wędlinka http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyWP5gnuI/AAAAAAAADos/D484xgsiH1Q/S8006206.JPG http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyXM5ziiI/AAAAAAAADow/Nskig2HrQV4/S8006208.JPG trohchę magii http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyYnYuGtI/AAAAAAAADo0/4-hdyXt5vak/s512/S8006210.JPG http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1xyaGpwTvI/AAAAAAAADo4/QF5Tx4LJV3k/s512/S8006211.JPG i zbrakło mi dziś węgla w kotłowni. szorowałam na dwór po zapasy na noc mi wystarczy. widziałam gdzies taki fajny sposób na zbiornik, kiedyś już go wklejałam do dziennika i koniecznie trzeba go zrobić, znoszenie opału w wiaderkach, gdy -20 na dworze i jest niedziela mało mnie cieszy. z drugiej strony ruchu trochę sie przydało
  14. zajrzałam do Ciebie, i stwierdzam z całym przekonaniem, że obudowę kominka macie dechę. taki gustowny ( skore zdarł z mojego a podbitkę macie super, co to jest? nie doczytałam sie w dzienniku. dekory też gustowne, ciekawa jestem ułożenia kibelka. najwspalnialszy etap przed Wami
  15. prawdziwy.anika dziękuje bardzo. sprawdza się super. namawiano nas w ikei o zamontowanie uchwytów w szafkach narożnych, ale mi sie one otwieraja bez problemu. zrobię Tobie zdjęcie to zobaczysz. maja na górze frontu takie wglębienie gdzie samymi opuszkami palców otwierasz, zaś wiszące szafki u dołu o takie: http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1w4IGXR4zI/AAAAAAAADoE/T-WLHPc0iQc/kuchnia.jpg wiecej znajdziesz na stronie ikei fronty solar. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30114590 a urządzanie domku to najwspanialsze zajęcie z całej budowy domu. powodzenia
  16. witam także i Ciebie. te płytki mają swój temat we wnętrzach opoczno organza. bardzo go polecam jest tam dużo łazienek, można zaczerpnąć inspiracje all, pomysł ułożenia. a oto link http://forum.muratordom.pl/opoczno-organza,t154689.htm?highlight=organza jeżeli chodziło o dolną łazienke fajnie je sie kładzie, nie sa ciezkie w obróbce, mozaika jest droga ale warto sie przymierzyć do niej jest kilka rodzai. sama organza wystepuje w kilku kolorach. dla osób, które lubią miec porzadek sa łatwe w utrzymaniu czystości, białe maja takie poziome paski dekoracyjne widoczne pod katem i pod światło. szare sie fajnie myje i uwaga mają pasy, które musza łaczyć sie z nastepna płytką tez w ten sam deseń na białych tego nie wiedać aż tak bardzo. drugi raz tez zrobiłabym łazienkę z udziałem organzy. uwaga na panów w hurtowanich płytkowych, ja miałam tak ku uciesze duchowej Pan 1 :Heniek przyszedł ten orgazm juz ? Heniek: orgazm, jaki orgazm? Pan1: no ten z lublina na zamówienie Heniek: a. doszedł. pakować? ja:?!>..yyyy, tak. poprosze do bagażnika.
  17. ale zimnooooo! musiałam odśnieżyć całą drogę do drogi gminnej sama ręcznie bo wjechałam w zaspe i utknełam kiedyś to musiało nastapić, mała w domu zamknełam i dawaj szuflą śniegową, ręcę do tej pory mnie bolą, a nogi miała purpurowe dżiny nie wskazane na mrozy. jak juz si enamachałam to przyszłam do domu i padłam jak długa, zamieniłam spodnie na sztrusky o wiele cieplejsze, rajtek ne nosze bo ch nie znosze, kto je wogóle wymyslił suma sumaróm do apteki dojechałyśmy, po drodze mc driva zaliczyłyśmy młoda uparła sie na frytki i do domciu z powrotem. w piecu napalone i cieplutko, a zachód słonca był niesamowity właśnie sie skończył to wklejam fotkę. http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYEbQ-uOI/AAAAAAAADng/I_VL2sF_1jo/S8006196.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYEbQ-uOI/AAAAAAAADng/I_VL2sF_1jo/S8006196.JPG http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYFre1OhI/AAAAAAAADnk/nDzvgiBAi8I/S8006197.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYFre1OhI/AAAAAAAADnk/nDzvgiBAi8I/S8006197.JPG i -20 już stukneło. zauważyłam, że coś si edzieje dziwnego z podłogą przy drzwiach balkonowych, juz wysychało, ale gdy sie pojawią mrozy to znowu mokra na złączach dechowych. na wiosne poprawić izolację na balkonach koniecznie!!! http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYCiBae0I/AAAAAAAADnc/IdlliDd0eSU/S8006193.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYCiBae0I/AAAAAAAADnc/IdlliDd0eSU/S8006193.JPG
  18. ale zimnooooo! musiałam odśnieżyć całą drogę do drogi gminnej sama ręcznie bo wjechałam w zaspe i utknełam kiedyś to musiało nastapić, mała w domu zamknełam i dawaj szuflą śniegową, ręcę do tej pory mnie bolą, a nogi miała purpurowe dżiny nie wskazane na mrozy. jak juz si enamachałam to przyszłam do domu i padłam jak długa, zamieniłam spodnie na sztrusky o wiele cieplejsze, rajtek ne nosze bo ch nie znosze, kto je wogóle wymyslił suma sumaróm do apteki dojechałyśmy, po drodze mc driva zaliczyłyśmy młoda uparła sie na frytki i do domciu z powrotem. w piecu napalone i cieplutko, a zachód słonca był niesamowity właśnie sie skończył to wklejam fotkę. http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYEbQ-uOI/AAAAAAAADng/I_VL2sF_1jo/S8006196.JPG http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYFre1OhI/AAAAAAAADnk/nDzvgiBAi8I/S8006197.JPG i -20 już stukneło. zauważyłam, że coś si edzieje dziwnego z podłogą przy drzwiach balkonowych, juz wysychało, ale gdy sie pojawią mrozy to znowu mokra na złączach dechowych. na wiosne poprawić izolację na balkonach koniecznie!!! http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S1sYCiBae0I/AAAAAAAADnc/IdlliDd0eSU/S8006193.JPG
  19. zima zima zima pada pada szron z drzew ale zimno, dziś -21 było o 6 rano. brrr!! teraz - 12. rozpaliłam w kominku co by cieplej było. w piecu nie chce mi sie po prostu małż sam pojechał na szkolenie do kazimierza ja zostałam w cieplutkim domku, a że przeziębiona jestem ( od małej pewnie złapałam) to zawsze trochę lenistwa uzasadnionego mi sie należy kupiłam wczoraj piękne zasłony białe off corse na metalowych kółkach podobne jak sa w salonie, długie sztuk 2 i krótkie sztuk 2, biała gruba bawełna, ciężka bardzo ale jaki efekt bedzie juz to widzę, jadalnia w białej szacie, kuchnia także z tymi podkasanymi, biore sie za pranie i je zawiesze jutro. chociaż do jadalni kolor mi chodził po głowie cięzkiej zasłony kolor burgund czy jak sie to pisze, jak w poniedziałek jeszcze bedzie to kupię. będzie na zmianę. tylko czy ten cały burgund nie bedzie sie gryzł z czerowną kulla? były też piekne zasłony welurowe z next-a na szeleczkach, ale jakoś mi ten beż nie wchodzi.... i zielone były piekne, kupiłabym tam wiele kolorów cięzkich zasłon, a jedna mam upatrzoną do obicia fotelu ( taką wiśnie jasną wpadająca w ciemny róż ) do sypialni, tylko tego fotela jeszcze nie mam marzy mi sie na drewnianych dębowych nóżkach coś w styl art deco z różowym obiciem a póki co słonecznego weekendu, łapmy witaminkę d, póki świeci.
  20. zima zima zima pada pada szron z drzew ale zimno, dziś -21 było o 6 rano. brrr!! teraz - 12. rozpaliłam w kominku co by cieplej było. w piecu nie chce mi sie po prostu małż sam pojechał na szkolenie do kazimierza ja zostałam w cieplutkim domku, a że przeziębiona jestem ( od małej pewnie złapałam) to zawsze trochę lenistwa uzasadnionego mi sie należy kupiłam wczoraj piękne zasłony białe off corse na metalowych kółkach podobne jak sa w salonie, długie sztuk 2 i krótkie sztuk 2, biała gruba bawełna, ciężka bardzo ale jaki efekt bedzie juz to widzę, jadalnia w białej szacie, kuchnia także z tymi podkasanymi, biore sie za pranie i je zawiesze jutro. chociaż do jadalni kolor mi chodził po głowie cięzkiej zasłony kolor burgund czy jak sie to pisze, jak w poniedziałek jeszcze bedzie to kupię. będzie na zmianę. tylko czy ten cały burgund nie bedzie sie gryzł z czerowną kulla? były też piekne zasłony welurowe z next-a na szeleczkach, ale jakoś mi ten beż nie wchodzi.... i zielone były piekne, kupiłabym tam wiele kolorów cięzkich zasłon, a jedna mam upatrzoną do obicia fotelu ( taką wiśnie jasną wpadająca w ciemny róż ) do sypialni, tylko tego fotela jeszcze nie mam marzy mi sie na drewnianych dębowych nóżkach coś w styl art deco z różowym obiciem a póki co słonecznego weekendu, łapmy witaminkę d, póki świeci.
  21. siedzisko kupione na allegro Futoyo pufa plus podnóżek gratis. puffa działa na mojego małego bąka rozluźniająco juz sama sobi eukłada czy to łózko, czy sofe czy fotel. bardzo polecam a jak masz problemy z kregosłupem działa magicznie. tutaj link do tego goscia co kupowałam od niego http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=11509778 wykonanie super ze skóry łatwo się czyści
  22. a zauwazyłam tylko Wy macie chyba porte a u nas tańsze wydanie dre. ale ten deseń. na górze tez chciałabym miec jak u Ciebie ten sam kolor debu a na dole wenge ale po zamówieniu sie skapnełam ze tak mozna wykombinowac. dzieki za info o lawendzie, moja całkowicie nie przykryta i sadzona w czerwcu mam nadzieje ze nic jej nie bedzie. pozdrawiam ciepło edyta
  23. pooglądałam, naczytałam sie i jestem pod duzym wrażeniem. bardzo dużo zrobiliscie, efekt piorunujacy. nie wiem co Ty chcesz od tej łązienki na dole- jest piekna. te dekory przy drzwiach śliczne. bardzo ładnie wszytsko pasuje do siebie. a lampa w jadalni najpiekniejsza ze wszystkich co za gust lawende masz boską, moja w powijakach a ile ma Twoja? zasdziłaś kilka kęp do siebie czy jeden krzaczek sie tak rozrasta? nie znam sie na uprawie roślin dlatego pytam. podoba mi sie zestawienie kolorów na dole beż z brązem, odważne kolory na poddaszu ale tez fajnie zestawione, co tu duzo pisać ładny domek i juz.
  24. witam Cie w swoich progach bardzo mi miło, że tam myslisz, pije kawusie to od razu wstapię do Ciebie ciekawa jestem tej łazienki czerwono brazowej. mój małż też w zasadzie miał opory ale przedstawiłam go przed faktem dokonanym do rozładunku płytek hehe co do lamp są to lampy z castoramy firmy alfa, poszukam w fakturze to powiem Ci ile kosztowały. chyba 78 pln. bardzo fajnie sie je skreca i montowal mój małż wiec nic trudnego. polecam. lece juz do Twojego dziennika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...