Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dziuba

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 203
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dziuba

  1. No to czas fotel do okna podsunąć i wypatrywać
  2. dziuba

    Salon po??czony z ?azienk?

    Mieszkałam kiedyś w domu z tak położonym kibelkiem. Mi to nie przeszkadzało. Drzwi były takie jak do innych pomieszczeń.
  3. Ponieważ zmienił się adres forum o kotach i dla kociarzy podaję niżej nowy http://www.forum.miau.pl
  4. A może Redakcja podczepi mały słownik? Choćby tylko teminów budowlanych (z objaśnieniami).
  5. Dziękuję!!! :oops:
  6. Trzymam kciuki żeby tak zawsze było! Może jej obrożę z telefonem założyć?? Rudego, choć czasem mam ochotę, jednak boję się spuścić ze smyczy. Za dużo tu samochodów i za dużo zakamarków idealnych do schowania się (budowa kolejnego bloku na osiedlu i budowy obok). Teraz intensywnie myślę nad siatką na balkonie, żeby bez stresu wypuszczać koty na balkon (i nie ściągać Rudego z barierki lub skrzynek z kwiatkami).
  7. W kuchni między szafkami (tzn. górnych jeszcze brak) mam płytki w ilości 3 sztuk. Gres polerowany 60x60, jedna płytka przy kuchni, dwie przy zlewie (zlew w rogu). Reszta będzie pomalowana jak zdecyduję się na jaki kolor
  8. Wróciła już???
  9. Mam dziś urlop. Rudy najpierw rano donośnie dawał do zrozumienia, że czas już wstać. Nawet podanie paszy nie pomogło - Rudy budzik z niesmakiem w oczach stawiał m nie do pionu. Teraz kiedy już się zorientował, że nie idę do pracy. A skoro nie idę to mnie teraz do spania razem zagania.
  10. I o to chodzi - każdy robi tak, żeby jemu było dobrze.
  11. Wszystko zależy od wykonania. No i nie muszę się zastanawiać, czy dwa galopujące koty nie porysują mi podłogi
  12. Polecam Lea Ceramiche. Mam ich "deski" w łazience - do złudzenia przypominają drewno (kilka osób się nabrało). Teraz takie same chcę w pokoju. Jestem z nich bardzo zadowolona. Położone są bez fug, jednakże w te wąziutkie szczeliny chcę wcisnąc ciut fugi.
  13. Jak ma opory to lepiej jej nie namawiać. Spacerek z Rudym to lekko licząc godzinka. W trzaskającym mrozie 15 minut, ale jak się kot zagrzał to znowy chciał wychodzić. Mi się latać co chwilę z 2 piętra nie chce Dziś rano obudziłam się razem z budzikiem (to się rzadko udaje, bo na ogół koty wcześniej budzą), patrzę kociaste smacznie śpią. Zaczynam w duchu chwalić moje grzeczne kotki, a potem ograniam mieszkanie wzrokiem i zastanawiam się jakim cudem się nie obudziłam. Poprzewracane, pozrzucane rzeczy, szczotka kiblowa na środku łazienki, wywalony kosz na łazienkowe śmieci.
  14. Nauczyłam Rudego wychodzenia na spacerki..... to teraz mam koncert po drzwiami....
  15. Gratulacje dla Najbardziej Pożytecznego!!!! :D
  16. Spokojnie można już w 7 lub 8 miesiącu kastrować kocura. Zresztą poczujesz kiedy ten moment nastąpił... Rudy miał 10 miesięcy - czekałam 3 miesiące, aż drugi kot zacznie smrodzić i już dłużej moje nerwy nie wytrzymały, a drugi kot zdecydował się dojrzeć dzień po kastracji Rudego... Ciągłe pranie pościeli i szukani plam po kątach i smród. Na szczęście Rudy po kastracji przestał sikać po kątach!!! Jeżeli tylko poczujesz, że kot już jest kocurem - nie czekaj!!!! Jeśli kocur będzie już wykastrowany to z kotką możesz poczekać, bo 5 miesięcy wydaje się być bardzo wcześnie. A zabieg ten (właściwie operacja) jest o wiele bardziej poważny i bardziej skomplikowany.
  17. tiaaa a jak gania muchę??? bo moje lecą na oślep po trupach... Zaliczony skok do kwiatka uwieszonego pod sufitem, zwalenie kwaitków z lodówki (teraz lodówka zastawiona), zeżarta rybka z akwarium, pogryzione buty na wesele (bo tupały), pogryzione siodełko od stacjonarengo rowerka (bo dziwnie szumi), jak panowie dojrzewali lali po kątach (po kastracji przeszło!!), przegryzione kabelki od ładowarek. Ale to już było teraz robią się już bardziej poważni jak na ponad rocznych kastratów przystało. Nie zamieniłabym na inne!!! o nie!!!
  18. Świetnie!!!! Ale się cieszę!!!! Kot upadły nie zawsze siedzi przerażony na miejscu. Rudy gonił prosto do klatki. Co do Pandziora - wiem po pobycie na działce - leciałby na oślep przed siebie. Jego ciężko było by odszukać. Co kot to inny charakter.
  19. Biłam się z myślami jak kupowałam kuchnię do zabudowy - czy wydać 4 tyś. i mieć kupę bajerów (ale czy skorzystam??) czy wydać mniej. Kupiłam prostą kuchnię, piekarnik z grillem, termoobiegiem i prostym programatorem - w zupełności wystarczy!!!! Jak ma się pieć dwa razy do roku po co mi te bajery???
  20. Gdybym była to: zakup sprzętu foto, a potem zwiedzanie świata i zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia.
  21. dziuba

    alkohol

    Piwo, piwo i piwo. Potem złota tequila.
  22. Pracuję w banku, ale wolałabym bliżej budowy...
  23. Może wpadła gdzieś do piwnicy i tam siedzi skulona??? Na wieczorne poszukiwania weźcie saszetkę whiskasa lub jej ulubiony przysmak. Głodna po zapachu powinna się ujawnić. Nie poddawajcie się!!!! Trzymam kciuki!!! A teraz mam pytanie z innej beczki: Co zmieniliście w swoich domach odkąd są w nich koty??? Ja już zrezygnowałam z wykładziny w pokoju - za dużo newrów kosztuje mnie odkurzanie kłaków. Kwiatków na parapetach - rozkopane i pożarte (a cześć mam dla kotów trujących) Otwartych na noc okien - no kiedyś będą jak się porządne moskitiery, które wytrzymają skok 5 kg kota...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...