Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

niewczasik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    75
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez niewczasik

  1. Widać że to główna troska nie tylko facetów... miałaś na myśli "dobrze skończyć" Najważniejsze dobrze zacząć............. potem jakoś się dociągnie do fnału............ .budowy! Dociągnie, hę? No i znowu wszystko spada na kobiety... cześć Dorcia Jak mnie tu znalazłaś? My tu tylko o poradach budowlanych rozmawiamy!!!!!! I tu nic na kobiety nie spada, Ja tu byłam wcześniej, zauważ Ale ja też o budowaniu tylko (nic innego nie chodzi mi po głowie!!! ) - przecież na tym forum więcej jest budujących kobiet niż facetów Ale my faceci na jakość idziemy I nie porzeba nas tylu. Do wybudownia domu potrzeba 3 facetów lub 10 kobiet Budowa domu to dopwiedzialne zajęcie, to nie prasowanie sfetreka z wełny Ty, stukpuk, najpierw to się naucz cyt."odpowiedzialnie" składać wyrazy a potem dopiero wyliczaj ile osobników danej płci potrzeba do budowy. Faceci idą na jakość a kobiety to niby nie?
  2. Było zagrać w Totka. 34 000 000 drogą nie chodzi!!!
  3. co ty piszesz, monikaa13 no więc tak nie wiem jaki dom będziesz stawiać ale policzmy tyle o ile a więc fundament -powiedzmy że wydasz 20 000 zł ściany nośne - niech będzie 22 000 zł strop - powiedzmy 8000 zł razem mamy więc 50 tysięcy popatrz jak szybko się buduje, szkoda że tylko na papierze, oczywiście nie bierz moich wyliczeń na serio, bo to nie jest takie proste, ale może to też być realne Usiadłam z kartką, długopisem i co mi wyszło: (wszystkie materiały były kupowane w ubiegłym roku przed boomem, obecnie sa droższe, dom 240 m, 40 m garaż) -Stal-9 943,27 -ytong-58 000 -dachówka betonowa+więźba-20 000 -styropian-6 000 - papierki +geodeta +kierownik-10 000 - postawienie domu wraz z dachem+położenie dachówki + rynny- 65 000( to jest przyzwoita cena robocizny!!!) - fundamenty-w trakcie robienia -30 000(fundamenty wciągaja gotówkę jak cement wodę) ...i w związku z powyższym podtrzymuję swoje zdanie o pomyśle na 50 000. Niemniej jednak uważam, że marzenia trzeba mieć i sukcesywnie je realizować czego monice13 i wszystkim pozostałym forumowiczom życzę. Właśnie został zakończony etap fundamenty.No i zamiast zakładanych 30 000 fundamenty wciągnęły ... 52 000, i to część materiałów była brana bez faktury.Pozdrawiam wszystkich budowniczych.
  4. Wiecie co ? Na błedach człowiek się uczy. Zakup i własnoręczny( mężowski) montaż paneli ćwiczyliśmy z mężem 10 lat temu podczas urządzania nowokupionego mieszkania.W chwili obecnej budujemy dom i jednego jesteśmy pewni - żadnych paneli na podłodze. Niech by były za darmo i najładniejsze to wolimy zapłacić duże pieniądze za drewniane dechy. Już nas stać na postawienie na jakość a nie najniższą cenę.
  5. Nie wiem jak Wy, ale koszt moich fundamentów, bez podpiwniczenia, bloczki na 30cm ławie , głębokich na 1.4 m wyniósł, bagatela 32500 materiały i 16500 robocizna.
  6. Podsumowałam koszt fundamentów, materiały + robocizna. 32500+16500. Po podsumowaniu jęknęłam ze zdziwienia, że to wyszło aż tyle kasy.Materiały, ytong na dom 240 m kupowane wiosną 2007 kosztowały tyle co fundamenty.Nie wiem natomiast kto i gdzie muruje domy za 25 000 Pln ? Moja ekipa za postawienie domu + połozenie dachu 340m bierze 64 000,00.
  7. Właśnie dziś mogłam podsumować koszt wykonania fundamentów pod dom 240m.Sam materiał 35 000 , robocizna 16 500.Czy to drogo? Liczyłam, że będzie to koszt sporo mniejszy. Ale sądzimy z mężem, że na materiałach nie należy oszczędzać. W końcu to podwaliny naszego domu!!!
  8. Ci majstrowie to są dopiero żartownisie!!Też świetny tekst!!!
  9. Kapitalne!!!!
  10. Myślę, że to jest na tyle istotna zmiana w wizerunku i konstrukcji budynku że wymaga naniesienia zmian w pozwoleniu na budowę. Ja zmieniałam lokalizację domu na działce, przesunięcie do tyłu o kilka metrów, i wymagało to zmiany pozwolenia. Ale nie martw się tym, że już zaczęliście budowę. Ja myślę, że budynek powinien zgadzać się z tym na pozwoleniu na chwilę odbioru budynku.Tylko uzgodnij to z architektem i murarzem.I znów poleci kilka stówek dla architekta.
  11. Ja również podłączam się pod powyższą prośbę.
  12. co ty piszesz, monikaa13 no więc tak nie wiem jaki dom będziesz stawiać ale policzmy tyle o ile a więc fundament -powiedzmy że wydasz 20 000 zł ściany nośne - niech będzie 22 000 zł strop - powiedzmy 8000 zł razem mamy więc 50 tysięcy popatrz jak szybko się buduje, szkoda że tylko na papierze, oczywiście nie bierz moich wyliczeń na serio, bo to nie jest takie proste, ale może to też być realne Usiadłam z kartką, długopisem i co mi wyszło: (wszystkie materiały były kupowane w ubiegłym roku przed boomem, obecnie sa droższe, dom 240 m, 40 m garaż) -Stal-9 943,27 -ytong-58 000 -dachówka betonowa+więźba-20 000 -styropian-6 000 - papierki +geodeta +kierownik-10 000 - postawienie domu wraz z dachem+położenie dachówki + rynny- 65 000( to jest przyzwoita cena robocizny!!!) - fundamenty-w trakcie robienia -30 000(fundamenty wciągaja gotówkę jak cement wodę) ...i w związku z powyższym podtrzymuję swoje zdanie o pomyśle na 50 000. Niemniej jednak uważam, że marzenia trzeba mieć i sukcesywnie je realizować czego monice13 i wszystkim pozostałym forumowiczom życzę.
  13. Cześć Dziewczyny! Ja na tym wątku pierwszy raz, ale widzę że Agnieszek z lat 70-tych jest całkiem sporo.I mężów zarabiających tylko na budowę a nie interesujących się nią również jest sporo.Dziewczyny ale Oni wszyscy są podobni.Musimy ich po prostu nakierowywać we właściwą stronę. Mój mąż bez żadnch zastrzeżeń mieszkałby na 60m.kw w miasteczku pod Warszawą.Dopiero moje bezustanne "brzęczenie" a to o kupnie działki, a to o domku letniskowym, malutkim oczywiście, niedrogim, i w końcu o domu już całkiem dużym skłoniło Go do przemyslenia kwestii budowy domu. Pierwsze dwa lata od powzięcia pomysłu budowy były bez uczestnictwa mojego męża.Dopiero teraz kiedy wszystkie materiały kupione i budowa juz się zaczęła intensywnie włączył się w proces budowlany.I tego życzę wszystkim Agnieszkom i nie tylko.
  14. Cześć Dziewczyny! Ja na tym wątku pierwszy raz, ale widzę że Agnieszek z lat 70-tych jest całkiem sporo.I mężów zarabiających tylko na budowę a nie interesujących się nią również jest sporo.Dziewczyny ale Oni wszyscy są podobni.Musimy ich po prostu nakierowywać we właściwą stronę. Mój mąż bez żadnch zastrzeżeń mieszkałby na 60m.kw w miasteczku pod Warszawą.Dopiero moje bezustanne "brzęczenie" a to o kupnie działki, a to o domku letniskowym, malutkim oczywiście, niedrogim, i w końcu o domu już całkiem dużym skłoniło Go do przemyslenia kwestii budowy domu. Pierwsze dwa lata od powzięcia pomysłu budowy były bez uczestnictwa mojego męża.Dopiero teraz kiedy wszystkie materiały kupione i budowa juz się zaczęła intensywnie włączył się w proces budowlany.I tego życzę wszystkim Agnieszkom i nie tylko.
  15. Cześć wszystkim Kobietom Budowniczym!! Moja Ziemia - Baszkówka(ładna nazwa, prawda!) leży w okolicach Głoskowa pod Piasecznem. Ziemię 2200 m kupiliśmy w 2004 r.I od tej pory pojawił się w moich i męża rozmowach temat: najpierw domku letniskowego na wsi a później przeprowadzki na wieś. O budowie domu "truję" wszystkim, kto chciał ze mną rozmawiać, od 2006 roku. Od 2007 r gdy ktos nieopatrznie poruszył temat budowy w mojej obecności zapadała natychmiast cisza absolutna w oczekiwaniu że ja znowu zacznę. Budowa domu w pewnym momencie to był sens mojego życia. Poczułam się nawet wyrodną matką, bo budowa wychodziła na pierwsze, przed dziećmi miejsce.I narszcie po wielu perturbacjach się zaczęło. W unowie z murarzem jest napisana data odbioru budowy- 25 listopad 2008 r. Życie jest piękne
  16. Cześć wszystkim Kobietom Budowniczym!! Moja Ziemia - Baszkówka(ładna nazwa, prawda!) leży w okolicach Głoskowa pod Piasecznem. Ziemię 2200 m kupiliśmy w 2004 r.I od tej pory pojawił się w moich i męża rozmowach temat: najpierw domku letniskowego na wsi a później przeprowadzki na wieś. O budowie domu "truję" wszystkim, kto chciał ze mną rozmawiać, od 2006 roku. Od 2007 r gdy ktos nieopatrznie poruszył temat budowy w mojej obecności zapadała natychmiast cisza absolutna w oczekiwaniu że ja znowu zacznę. Budowa domu w pewnym momencie to był sens mojego życia. Poczułam się nawet wyrodną matką, bo budowa wychodziła na pierwsze, przed dziećmi miejsce.I narszcie po wielu perturbacjach się zaczęło. W unowie z murarzem jest napisana data odbioru budowy- 25 listopad 2008 r. Życie jest piękne
  17. W wieku 19 lat z wioski przeprowadziłam sie do Warszaway. I było mi dobrze.Po 7 latach wybyłam do podmiejskiego satelity stolicy, Piastowa. I również było mi przez pewien czas dobrze.Po upływie kolejnych 10 lat nareszcie budujemy z mężem dom z daleka od miejskiego zgiełku. Z upływem lat, jak widać, ciagnie nas raczej ku łonu natury niż w miejski zgiełk.Niemniej jednak marzenia o wsi i własnej ławeczce przed domem mierzone są...zdolnością kredytową.
  18. 50 tysięcy to za dużo by o nich nie myśleć w perspektywie inwestycyjnej ale zbyt mało by brać sie za budowę.Chociaż....
  19. Czy ja mogłabym prosić o namiary na hydraulika w Piasecznie. Na razie do stanu 0 a później również do reszty domu ?
  20. Czy ja mogłabym prosić o namiary na hydraulika w Piasecznie. Na razie do stanu 0 a później również do reszty domu ?
  21. A u nas będzie drewno, o odpowiedniej grubości, i ogrzewanie podłogowe.Jedno drugiego nie wyklucza, a nie wyobrażam sobie salonu z terakotą na podłodze. Chociaż, przyznaję, są również piękne kafle.Niemniej jednak ....jak we wstępie.
  22. Jedni nie potrafią żyć w mieście, drudzy na wsi. Jednych boli miejski szum innych wiejska cisza. Dzieki Bogu mamy demokrację i w miarę zasobności portfela każdy robi co chce i mieszka gdzie chce. Ja mieszkam w miasteczku 500m od wsi. Mam nadzieję, że już wkrótce zamieszkam daleko od cywilizacji (czytaj: pobuduję się na wsi z daleka od miasta).
  23. Odnośnie ocieplania. Jestem w rozterce.Budujemy z mężem z Ytonga 36,5 i mamy dylemat ocieplać czy nie? Niby znajomi również pobudowali z Y 36,5 i sa zadowoleni z ciepłoty budynku. Mamy b.dobre 3-szybowe okna i szczerze mówiąc to myślę, że z tym ociepleniem to chyba lekka przesada. Jak myslicie? Pozdrawiam
  24. A mnie się wydaje, że im więcej światła tym korzystniejsza atmosfera w pokoju. Moje poddaszowe pokoje mają po 18, 20 m pow użytkowj i przewidziane w projekcie: drzwi balkonowe 90cm i po 2 okna dachowe 78/118. Obecnie mieszkam w mieszkaniu z b.dużą ilością okien i bardzo sobie to chwalę.
  25. Otrzymałam dziś od firmy zBydgoszczy "Kosztorys wstępny robocizny" domu 240 m, stan surowy zamknięty. 1300 PLN za 1m. Czy to możliwe,że na tyle wycenili samą robociznę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...