Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kc

  1. A ile za mydło FA? Po ile 0.5 Absolwenta? itd. Chłopie zadzwoń sobie do hurtowni a nie zaśmiecaj forum tak "opiniotwórczymi" i "fachowymi" postami. Wiesz przecież, że tu Ci chętnie każdy pomoże, ale miej szacunek dla innych. Pozdrawiam
  2. Zaczynaliśmy w wieku 24 lat Pozdrawiam
  3. Pustak to pustak. Stosowanie luksfer jest popularnym sposobem doswietlenia tam, gdzie ze wzgledu na bliskość granicy działki nie można stosować okien.
  4. kc

    Przes?dy i zabobony

    Miałem podobny przypadek. Serio. Otóż pewnego dnia przebiegł mi drogę czarny kot. Oczywiście nie odczyniłem uroku i co...??? Po trzech tygodniach będąc na budowie uderzyłem się w palec młotkiem. Od tego czasu święcie wierzę w koty. Pozdrawiam PS I tak właśnie rodzą się "mądrosci ludowe". A kysz...
  5. Fajna ta nasza Redakcja, tylko czasem zapominają sobie drobiazgi. Zalecam lecytynę i prowadzenie notatników. Pozdrawiam
  6. Bez wątpienia taka podłoga jest bardzo praktyczna, łatwa w utrzymaniu czystości, stosunkowo tania, nie ma wiekszych problemów z ogrzewaniem podłogowym ale... mi marzy się podłoga drewniana, lekko skrzypiąca, bujany fotel i kominek, a nie takie "przemysłowe" pomieszczenie. Wszystko zalezy od indywidualnych gustów i charakteru wystroju.
  7. kc

    Zewn?trzne parapety

    A ja lubię leżeć sobie pod ciepłą kołderką i słuchać jak deszczyk gra na parapetach.
  8. Przyznaje, że jestem zniesmaczony tymi osobistymi wycieczkami. Wyluzujcie troszkę, forum nie służy do pyskówek. Jak komuś nie odpowiadają czyjeś wypowiedzi niech ich po prostu nie czyta i spox. Ej Panowie, skończył się sezon budowlany i nie mamy się wykazać! Oby do wiosny... Pozdrawiam wszystkich piszących mniej lub bardziej mocne merytorycznie posty.
  9. kc

    przerabiam dom z 1880roku

    Ja rozpocząłem remont domu z 1856 r. Drewniana chałupa po kilku remontach. Niestety ogólny stan techniczny okazał się tragiczny i remont skończył się rozbiórką. Szkoda, bo to dom rodzinny mego ojca, wcześniej jego ojaca itd.
  10. W 100% zgadzam się z Micmarci. Ale po kolei. Najpierw trzeba przykleić płyty ze styropianu. Przymierzyć płytę na "sucho" a potem kleić. Stosowałem klej PSB. Naokoło płyty wałeczek i na środek 6 placków (tak robili u mnie "majstry" weci i ja tak samo). Przy względnie równej ścianie nie ma problemu, w przeciwnym wypadku trzeba nadrabiać klejem, a miejscami "odchudzać" styropian(najlepiej przesuwać w poprzek płyty brzeszczotem do drewna, aby wykruszyć styropian). Oczywiście trzeba zachować umiar. Płyty kleić oczywiscie na mijankę. Nigdy nie kończyć płyty przy szpalecie - obejrzyjcie to sobie na stronach producentów tynków. Robota jest prosta i w zasadzie wystarczy do niej 1 osoba. Przy pracy na rusztowani muszą być juz niestety co najmniej 2. Po przyklejeniu styropianu trzeba przeszlifować płyty baaardzo grubym papierem ściernym lub specjalna pacą z "tarką". Praca szalenie brudna (ach, gdzie ten styropian potrafi wejść, a jak łaskocze!) i prosta. Szczególną uwagę zwrócić należy na łączenia płyt - mają się zlicować. Robota dla 1 osoby i 1 tarki. OK. trzeci etap u mnie to było obrabianie szpalet. Najpierw obciąć nadmiar styropianu, potem posmarować klejem (u mnie BOLIX) i kątownik z siatką. Robota prosta dla 1 osoby. Troszkę brudna. Czwarty etap - siatka. Smarować pasy styropianu klejem (BOLIX) i zatapiać siatkę metalową pacą. Powierzchnię należy w miarę wyrównać (unikać robienia "motyli"). Należy pamiętać o zakładkach siatki. Dodatkowa siatka (pod katem 45 st) na rogach okien i drzwi. Po przeschnięciu dobrze jest przetrzeć np. kamieniem szlifierskim w celu wyrównania. Potem można jeszcze raz nałożyć klej - ze ściany robi się lustro. Potem oczywiście grunt (równiez BOLIX) - najlepiej pędzlem ławkowcem. Teraz należy zrobić sobie przerwę i odreagować. Nastepnie tynk. W zalezności od wielkosci sciany i temperatury potrzeba rożnej ilości ludzi. Do ścian niewysokich (ok 3-4 m) wystarczy 2 osoby + pomocnik. Ja własnie takie ściany miałem. Jedna osoba nakłada pionowymi pasami szerokości do 1 m tynk przy pomocy pacy (to cholerstwo wcela nie chce się lepić, trzeba je "wcierać"), druga osoba zbiera nadmiar ze sciany (plastikowa paca, z mojego doswiadczenia wynika, iż trzeba zebrać tynk ja najcieniej - stąd ważna jest równość ścian). Tynk zbieramy kantem pacy, a jego nadmiar wrzucamy do wiadra z tynkiem - po przemieszaniu nadaje się do ponownego wykorzystania. Pacę należy bardzo częcto wycierać. Najlepiej owinąć nadgarstek jakąś szmatą i co drugi ruch pacą wycierać ją o to. Po zebraniu nadmiaru tynku należy go zacierać (może to robić ta trzecia osoba, lub ta sama co zbiera tynk). Zacieramy praktycznie nie stosując żadnego nacisku pięknymi ruchami w kształcie ósemki (dla kaszki). Jeśli powstaną nam "motyle" (slady po przejściach pacy) należy ponownie zebrać nadmiar tynku i jeszcze raz zatrzeć. Jeśli powstaną "pająki" (takie jakby pajęczynki lub plamy na tynku - dobrze widoczne z wiekszej odległości) należy kantem pacy plastikowej "postawić" kamienie w tynku (przejechać kantem pacy aby kamyczki tynku sterczały) i ponownie zatrzeć - i tak do skutku. Trzecia osoba jest potrzebna do sprzatania po nas, mieszania tynku mieszadłem, znajdywania pajączków i motyli (z bliska bardzo kiepsko je widać, za to z daleka!). Każdą ścianę należy zrobić od początku do końca bez przerw. Ciagle trzeba pamiętać o wycieraniu pacy do zacieranai, aby wytrzec wytrącające się mleczko. Przy odrobinie staranności wysiek zostanie nagrodzony rewelacyjnym wyglądem. Po nabraniu doswiadczenia teraz widze jak bardzo fachowcy u mnie spitolili robotę. Pełno motyli na ścianach, az mienią się w słońcu i dom wyglada jakby był w plamy. No nić i tak efekt tynku akrylowego jest rewelacyjny. Pozdrawiam odważnych. PS. Jeśli nie macie pewności co do swoich umiejętności, nie bierzcie się za to. Powierzcie jednak fachowcą. Podobnie jesli dom jest wysoki, a wy nie lubicie spogladać na ziemię z góry - darujcie sobie, mimo wszystko szkoda ryzykowac zdrowie i zycie.
  11. kc

    nowicjusze

    Moja prowincja to Tarnów (dla nieswiadomionych geograficznie to południe Polski, połowa drogi między Krakowem a Rzeszowem). Mój etap to poczatek wykończeniówki - obecnie instalacja elektryczna (tymi ręcami), później tynki wew. tradycyjne (nie moimi rękami - po prostu boję się spróbować), pozostałe instalacje, podłogi i inne drobiazgi, a na jesień - przeprowadzka! Pozdrawiam
  12. kc

    nowicjusze

    Moja prowincja to Tarnów (dla nieswiadomionych geograficznie to południe Polski, połowa drogi między Krakowem a Rzeszowem). Mój etap to poczatek wykończeniówki - obecnie instalacja elektryczna (tymi ręcami), później tynki wew. tradycyjne (nie moimi rękami - po prostu boję się spróbować), pozostałe instalacje, podłogi i inne drobiazgi, a na jesień - przeprowadzka! Pozdrawiam
  13. Oczywiscie że się da! Na poczatku budowy możesz być: - kopaczem fundamentów (koparka i ludzie kopiący kosztują - Ty zrobisz sobie to za friko) - mieszaczem betonu na fundamenty i stropy, ewentualnie tanią siłą biegającą z taczkami - pomocnikiem murarza (dostarczanie murarzowi pustaków, zaprawy itd) - itd. Są setki prac, które można wykonać samodzielnie i co ważiejsze lepiej (bo staranniej) niż "fachowcy". Jedynimi kosztami z Twojej strony to czas i pot. Powodzenia
  14. Kasa w beton oczywiscie poszła - tylko polska waluta (patriotyzm). Wiecha poszła przez żołądek do głowy - również tylko polskie wyroby. Pozdrawiam PS Czy mój post oznacza ze jestem nacjonalistą?
  15. Wybór projektu to NAJWAŻNIEJSZY etap budowy. Nie kupuj go póki nie będziesz w 300% pewny. Nie daj się zwariować i nie idź na kompromisy - ja to zrobiłe i teraz troszkę żałuję. Z drugiej strony zachowaj zdrowy rozsadek Pozdrawiam
  16. Co robić w długie zimowe wieczory? I WY się pytacie??? A ja myslałem, że tu same chłopy z jajami. Wspierajmy nasz kraj i ZUS - róbmy dzieci!
  17. kc

    rusza budowa

    Nie poddawaj się wątpliwościom. Rób jak najwięcej sam - zrobisz taniej i lepiej. Wykorzystuj rodzinę. Nie daj sobie zepsuć przyjemności z budowania. Nie rezygnuj ze swoich marzeń. Nie słuchaj tych, którzy doradzają Ci zmiany "bo tak będzie lepiej" - guzik prawda, to Twój dom. Po co mieć "lepiej" jesli to Ci się nie będzie podobać? A przede wszytkich nie trać humoru i broń Cię Panie Boże, żebyś kiedykolwiek wylogował się forum. Pozdrawiam
  18. kc

    nowicjusze

    Witam serdecznie! Co prawda ja nie ze "stolycy" jeno z prowincji ale i mi miło zobaczyć "nową twarz" na forum. Życzę tanich materiałów, rzetelnych wykonawców, łaskawych kredytodawców, wygranej w LOTTO (na poczet spłaty kredytu), a przede wszystkich satysfakcji z efektów Waszej pracy. Pozdrawiam
  19. kc

    nowicjusze

    Witam serdecznie! Co prawda ja nie ze "stolycy" jeno z prowincji ale i mi miło zobaczyć "nową twarz" na forum. Życzę tanich materiałów, rzetelnych wykonawców, łaskawych kredytodawców, wygranej w LOTTO (na poczet spłaty kredytu), a przede wszystkich satysfakcji z efektów Waszej pracy. Pozdrawiam
  20. Mam BOLIX kaszka 2 mm kolor 6210 - po prostu miodzio. Na moim domu układali fachowcy (efekt na 4), na domu rodziców podjąłem się tego sam - efekt na 6. Robota prosta i przyjemna, tylko ten tynk strasznie się łapie włosków na rękach.
  21. Oczywiście, że jest sens. Złam czystą biel dowolnym kolorem a dom stanie się "cieplejszy" i "odporniejszy na brud". Co do malowania elewacji - pewien fachowiec powiedział, że "te wszystkie farby Panie są g***o warte!". Nie wiem, nie malowałem, w poblzu nie mam domu, który byłby malowany choć 2 sezony temu. Pozdrawiam
  22. Do Feft: Amen-niech się tak stanie. Ja jestem na etapie troszkę dalszym (chyba): Instalacja elektryczna, ocieplenie z tynkiem akrylowym, trwa ocieplanie poddasza. - Koszty całościowe jak dotychczas ok. 85 tys. + ok. 300 l potu Przede mną: Instalacje - CO (paliwo stałe - koszty!), CWU+woda zimna, kanał Tynki wewnętrzne Podłogi Itd... Szacuję koszt na ok. 40 tys. (podobnie jak Ty) Pozdrawiam PS Oby nasze kosztorysy były przeszacowane!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...