Witam. Po przeczytaniu tego interesującego wątku chciałem przedstawić mój pomysł na bufor wodny. Trochę opisu domu, który mam zamiar zmodernizować o ten właśnie bufor. Dom jest z końca lat siedemdziesiątych, powierzchnia to ok. 120 m2. Dom jest piętrowy. Ściany są dość grube 50-60 cm (cegła lub cegła z pustakiem), ściana od strony północnej jest ocieplona 10 cm styropianem. strop oddzielający pierwsze piętro od strychu ocieplony 8 cm styropian. Piec zainstalowany ma 24 KW jest na paliwa stałe (głównie pale węglem). Jest z dmuchawą, trochę przewymiarowany powinien mieć koło 18 KW (tak mi się wydaje). Mój problem polega na tym że przy takiej dość ciepłej zimie spaliłem już prawie 6 ton węgla (orzech 24/11/1,1). Widać z tego że palę bardzo nie ekonomicznie i nie ekologicznie. Chcę to zmienić więc najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się budowa takiego bufora wodnego. Nie mam za dużo miejsca w kotłowni. Miejsca starczyło by na taki bufor 1000 litrowy (cylindryczny). Ale mnie się on wydaje za mały. Innym rozwiązaniem, które widzę to wybudowanie bufora w jednym z pomieszczeń o wymiarach szer. 1800mm x dł. 2800mm x wys. 2000mm. z moich obliczeń (uwzględniających ok. 30 cm izolację ze styropianu) wyszło mi że zmieści się tam bufor o wymiarach szer. 1100mm x dł. 2100mm x wys. 1500mm (kształt sześcienny). dający 3465 litrów pojemności. To pomieszczenie jest oddalone od kotłowni o ok 10 metrów rury którymi należało by się połączyć z buforem. Do pieca jest jak na razie podłączona instalacja CO, która może pracować grawitacyjnie lub wyć wspomagana przez pompkę. Zwracam się do Pana Adama licząc na jego doświadczenie. Czy taki bufor sprawdził by się u mnie (chodzi o jego pojemność)? Czy odległość 10 m pomiędzy piecem a buforem nie jest za duża? Co dokładnie by mi dał taki bufor? Co powinienem przerobić by to mogło właściwie funkcjonować?. Jak najlepiej wyliczyć jak długo taki bufor po nagrzaniu będzie ogrzewał dom? Wiem że to dużo pytań, ale nie chcę pójść w nie właściwą stronę w przeróbkach instalacji. Pozdrawiam.