Spieszę zameldować że domek skończony tz. stan surowy skończony
Ponieważ wczoraj byliśmy na działce bez aparatu wiec zdjęcia będą dopiero dziś. CO prawda nie wylaliśmy jeszcze tarasu i schodów zewnętrznych ale nasza ekipa poleciała dalej do pilniejszych spraw i zrobimy to później.Czeka nas jeszcze wyrównanie całej działki (musimy nawieźć jeszcze trochę ziemi i mamy zamiar posadzić tej jesieni kilka drzewek.Zrobiliśmy również wycenę okien i chyba zdecydujemy się założyć je przed zimą i w miarę możliwości ciągnąć dalej budowę.
W piątek z samego rana zawitał Pan od kominów.Praca poszła mu bardzo szybko szkoda tylko że nie można było zrobić wszystkiego w jeden dzień .Czekamy więc aż kominy wyschną .
Rusztowaniehttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f88b4a57f77fbc8.html" rel="external nofollow">http://images26.fotosik.pl/262/4f88b4a57f77fbc8m.jpgi już otynkowany kominhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb2d893af5bdf8b0.html" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/263/cb2d893af5bdf8b0m.jpg
Mam nadzieje że wiecej się taki widok w naszym domku nie pojawi OSTATNI DESZCZ W SALONIEhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cb55c97a7ec2a47.html" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/347/0cb55c97a7ec2a47m.jpgNajwiekszą frajdę miały dzieci ciężko było stwierdzić czy to jeszcze była woda czy to już błoto ale im było wszystko jedno zabawa była przednia.
Na łaty poszedł papier i potem szybko pierwszy GONT.Kolor gontu ciężki do określenia ,początkowo wydawało się ze jest brązowy ciemny brązowy potem czarny teraz wydaje mi się że jest to mieszanka szarego z czarnym.A problem wyszedł dopiero kiedy trzeba było wybrać kolor by otynkować kominy .Oj ciężko było.W poniedziałek mamy malować kominy zobaczymy czy wybrany kolor nie pogryzie sie z gontem
Najpierw papierhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee56731882b409a0.html" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/261/ee56731882b409a0m.jpg
POTEM GONT http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee56731882b409a0.html" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/261/ee56731882b409a0m.jpg
Mam już troszkę zaległości wiec zabieram się za uzupełnianie .Minął cały tydzień a nasz dach już prawie gotowy. Nie pomyśleliśmy wcześniej o kominach i teraz ciężko było znaleźć wykonawce do otynkowania kominów .Puki co kominy są zagruntowane i czekamy aż wyschną a potem tynk i możemy zdjąć rusztowania i kończyć układanie gontu.
Zaczynając od początku dach pokryty został folią para przepuszczalną i załacony .Na łaty zużyliśmy deski z szalowania fundamentów i stropu na szczęście starczyło acz kolwiek musieliśmy dokupić kilka desek na 'obramowanie " lukarn i całego domu .
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b2ca7202fa225d.html" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/347/a9b2ca7202fa225dm.jpg Dalej położylismy 83 płyty osb 18 ale jeszcze potrzeba nam dokupić 3 płyty i położyć po ściągnięciu rusztowań od komina.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04005bcd4d2967fc.html" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/261/04005bcd4d2967fcm.jpg href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e1365ee39652c96.html" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/343/5e1365ee39652c96m.jpgCały domek wyglada tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/662b2caa7e2151a7.html" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/261/662b2caa7e2151a7m.jpgI jeszcze spojrzenie na widok od południahttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d2eeb724ab286c28.html" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/259/d2eeb724ab286c28m.jpg
Tak bylismy przejęci powstającym dachem, że prawie zapomnieliśmy o zdjęciach z środka domu. Znalazłam tylko to : wejście do pokoju z oknami dachowymi oraz małej łazienki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/332c81fda40847a9.html" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/258/332c81fda40847a9m.jpg
dalej klatka schodowa -wyprostowane schody ze spocznikiem będą oświetlone oknem dachowym http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0a25d8ab1b82cd7.html" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/331/e0a25d8ab1b82cd7m.jpg
Pogoda dopisuje wiec i postępy na budowie znaczne. Ekipa zakończyła układanie więźby dachowej pozostawiając resztę mojemu mężowi.Ponieważ wycięta więźba nie bardzo trzymała się wymiarów baliśmy się o efekt końcowy ale wszystko wygląda w porządku i mamy 1 metr okapu.Od wtorku mężuniu rozpoczął łacenie dachu,dalej pójdą płyty osb i gont bitumiczny.Kawał roboty jeszcze przed nam miejmy nadzieję że pogoda dopisze zarys domu od strony północnej
Tak wiec ekipa sie zjawiła w poniedziałek i podmurowała 4 pustaki na to idzie wieniec i ...zapomniałam co dalej .Dziś z powodu deszczu mała przerwa pojechaliśmy poustawiać sobie ścianki działowe poddasza ale niestety dreszcz nas zgonił.Z pośpiechu nawet zdjęć nie zrobiłam ale co się odwlecze to nie uciecze ,będą jutro mam nadzieje już z lukarnami
Pozdrawiam wszystkich budujących w szczególności OPAłKA.Czy ktoś tu w ogóle zagląda?????
ah i zapomniałam w poniedziałek wraca ekipa ma zamiar pociągnąć mury poddasza wylać wieniec i zakrokwić dach.Prace mają trwać 2 tygodnie .Oby pogoda dopisała :) Oczywiście nie opowiedziałam Wam jak to było z paleniem grilla w naszym wiatrołapie ale to już innym razem teraz muszę lecieć bo inaczej obiadu niedzielnego nie będzie
Z racji zmagań budowlanych nie zdecydowaliśmy sie na wakacyjny wyjazd.Pocieszamy się wiec jak możemy wypadami kilkudniowymi ,tym razem padło na Solinę.A ponieważ nie byliśmy tam ładnych parę lat wiec podobało nam się strasznie
Na budowie też było co robić, tym bardziej, że w poniedziałek znów pojawi się nasza ekipa wiec wszystko musi być gotowe. Rozszalowywanie zakończone trwało to 2 dni ale w końcu można już swobodnie pospacerować po parterze .Bajzel budowlany ogólnie mówiąc został ogarnięty ale niestety nie zakończony .Cały salon tonie w wodzie i różnego rodzaju dodatkach
Dwa dni wycięte z życiorysu deska ,gwóźdź, klin,śruba,cegła ,deska,gwoźdź,klin, śruba ,cegła i tak na okrągło.Teraz z deczka się przejaśniło i jako takie podłoże widać
Ponieważ przy zakupie drzewa na dach myślało się jak tu zaoszczędzić wiec teraz przyszło nam przeprowadzić operacje kąpieli więźby dachowej.A wyglądało to mniej więcej tak.Najpierw powstała wanna z czego zabawę największą miały dzieci
Prace posuwały się następującohttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ddd851c9e3ee92a.html" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/245/0ddd851c9e3ee92am.jpg href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ecd528fe0c3ae5b6.html" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/246/ecd528fe0c3ae5b6m.jpg
Jako środek impregnujący użyto TYTAN chroniący przed działaniem ognia, grzybów pleśniowych i owadów.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b92c8e1b3db76f3f.html" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/319/b92c8e1b3db76f3fm.jpg Wanna napełniona została wodą i 4 opakowaniami 5 l tytanu.Początkowo środek barwił bardzo ślino zielono a potem niestety coraz słabiej co nie umniejsza jakości impregnowania ,podobno
Całość przedsięwzięcia to dwa dni pracy( dwóch osób)+ 4 opakowania tytanu po 70 zl każde.Opinia umordowanego męża - następny raz kupię drzewo,które będzie impregnowane ciśnieniowo w mojej obecności!!!!!!!! To taka dygresja dla tych co zastanawiają się czy opłaca sie kupić drewno nie impregnowane
No i na koniec nasz rozszolowany parter http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe904cc10a1151f8.html" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/246/fe904cc10a1151f8m.jpg
Podlewanie stropu zakończone ,porządek na budowie zrobiony i znów czekamy .Czekamy na murarzy, którzy mieli przyjść niebawem i znów będzie trochę opóźnienia.Nic wiec rewelacyjnego się nie dzieje ,oprócz naszych utarczek z Panem odpowiedzialnym za PnB i przyłącza .Pozwolenie owszem jest za to przyłącza z wielką biedą w końcu możemy kopać wodę i kanalizację.Gaz ma iść na przetarg ale podobno mogą wykonać go dopiero po wykonaniu przez inwestora instalacji gazowej .Problemem jest prąd jakże potrzebny na budowie ale niestety nie projektantom tylko inwestorom.Nasz projekt branżowy za który zapłaciliśmy 600 zł jeszcze nie został uzgodniony w ZE.Podobno jest skopany .Pocieszające a o dziwo ani pan adaptujący projekt ani Pan autor projektu branżowego nie odbierają telefonów.żeby załapać sie na przetarg trzeba złożyć papiery do końca tygodnia. Aha wizyta w biurze P.adaptującego nasz projekt spełzła na niczym nikt nie wie gdzie jest i czemu nie odbiera telefonów ..... mnie trafia
Jest dobra wiadomość ...znalazł się zaginiony aparat .Oczywiście był zakopany pod stertą ubrań w moim samochodzie. Całe szczęcie bo było by po zdjęciach.Dziś już nie dam rady zgrać je na kompa ale przy najbliższej okazji (czytaj weekend) powklejam .
Budowa idzie pełną parą. Dziś udało się skończyć szalowanie stropu i rozpocząć zbrojenie .Przed nami trudne zadanie na jutro oby udało się skończyć i zalać strop.Będzie ciężko ale wstępnie beton zamówiony na 18
No nie ukrywam, że zbliżający się deszcz byłby nam na rękę
CO do stropu to poszły wszystkie deski co do jednej 8 kubików no i coś koło 250 stępili. Beton obliczył mąż wraz ze schodami i pociągami ma pójść około 26 kubików .
Z rana zapowiedział się tez kierownik budowy ma zobaczyć komin, który według męża ma prześwity na wylot no i ma sprawdzić zbrojenie stropu.
Od kilku tygodni probujemy sprzedać mieszkanie jak się domyślacie z marnym skutkiem. Nie dość, że ceny spadły znacznie to jeszcze jakiś mały ruch
W tym całym zamieszaniu zaginął nam aparat .Brak czasu nie pozwala mi starannie przeszukać domu ale jakoś nie chce mi sie wierzyć, że został na budowie i ktoś go ukradł Tak wiec póki co zdjęcia będę robić komórką .Pogoda dopisuje wiec i postępy widoczne .Murowanie parteru dziś już zakończone jutro szalujemy schody i zaczną się przygotowania do stropu.Ależ to cieszy jak dom rośnie w oczach.Na dzień dzisiejszy już 2 miesiące mamy pozwolenie i jeszcze nie widać zezwolenia na doprowadzenie przyłączy.Chodzi nam głównie o wodę ,którą użyczamy wciąż od sąsiada,chwała mu za to Czy zawsze tak to trawa czy to porostu zasługa naszego pana architekta .
Działeczka faktycznie namokła co potwierdza tylko fakt że nasz grunt jest nieprzepuszczalny .Z powodu zaginionego aparatu ( w tym całym wirszmarszu budowlanym gdzieś się zapodział) nie jestem w stanie wkleić zdjęcia okazałej żaby, która pływała sobie w naszej piwniczce niczym w sadzawce .
W środę bladym świtem zawitał do nas pan odpowiedzialny za dostarczenie więźby dachowej. Co prawda spodziewaliśmy się go coś z 4 tygodnie wcześniej ale cóż zrobić .Teraz tylko czeka nas impregnacja nie wiem tylko jak tego dokonamy bo jest tego drzewa troszeczekę
Dawno to nie zaglądałam ale to przez te wszystkie święta o wspaniałą majową pogodę
Niby pogoda jest a postępów jakoś nie widać choć pracujemy pełna parą. Przez 4 dni zasypywaliśmy z pomocą brata i znajomych nasze fundamenty. Troszkę mamy stracha bo zasypaliśmy 110 cm piachem i nie wiemy czy aby na pewno sie nam to dobrze zagęściło.Piach sypany był taczkami i warstwowo zagęszczany .Majster podpowiada by położyć przed wylaniem chudziaka tą siatkę zbrojeniowa i chyba tak też zrobimy.Koszt w sumie nie wielki a pozwoli spokojniej spac .Tak wiec fundamenty zasypane ,kanalizacja rozprowadzona, rura doprowadzająca wodę do kotłowni podciągnięta i zostało tylko doprowadzenie powietrza do kominka.Najprawdopodobniej we wtorek zjawią sie murarze by zalać płytę.
No i potem może w końcu zacznie się murowanie.Już nie mogę się doczekać ..
Martwi mnie teraz ta wielka dziura ,znaczy się przepust na doprowadzenie powietrza do kominka .Taka wielka wyszła, że nasz kierownik sie za głowę złapał jak zobaczył sama już nie wiem czy aby nie za duża
Puki co to na ten tydzień umówiliśmy się z Panem,który obiecał już w poniedziałek zacząć rozkładać kanalizacje .Ma nam też podpiąć rurę do wody .Myślę, że sie wyrobimy z zalaniem chudziaka w między czasie, by 20 maja kiedy wrócą do nas murarze mogli zacząć murowanie ścian.
A i jeszcze jedno oto jeden z pomysłów mojego męża, ponieważ wyprostowaliśmy schody to pod spocznikiem zrobimy sobie taką mała piwniczkę na kartofle mego męża.Wygląda to to tak właśnie
Tak wiec z jutra zrobił sie tydzień .Dawno mnie tu nie było a budowa toczy się swoim rytmem. Mój małżonek spędził dość pracowity tydzień co nie znaczy że my reszta załogi odpoczywaliśmy.
Niby nic a cały tydzień zleciał na malowaniu fundamentów .Podobno zrobiliśmy to bardzo nieekonomicznie ale na ściany wewnętrzne poszło 9 wiaderek izolbetu
a ma ściany zewnętrzne 7 wiader prcimoru.Zdecydowaliśmy się na ten środek ze względu na wysoki poziom wód gruntowych choć nie należało on do najtańszych.Tak czy inaczej po kilku dniach malowania nasz przyszły domek wygląda takhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/124d1cb53b17941f.html" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/239/124d1cb53b17941fm.jpg
Po malowaniu przyszła kolej na ocieplenie i tu znów z wyżej wymienionych względów położyliśmy 5 cm ursa xps.
ławy pochłonęły 19 kubików a dziś fundamenty wysokie na 1.10 zalaliśmy 25 kubikami.Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ile mogło by to trwać gdyby trzeba było ten beton kręcić samemu w betoniarce
Co prawda pada już na nos ale oczywiście fotki zaraz będą wklejone
Najpierw przez weekend martwiliśmy się by w końcu przestało padać i udało się wylać fundamenty a teraz kiedy już wylane spać mi pewnie nie da myśl coby szalunki wytrzymały.Jutro zaraz z rańca mąż obiecał przed praca zahaczyć o działkę i sprawdzić czy wszystko w porządku .Oto efekty dzisiejszej pracy
Dziś choć pogoda mało sprzyjająca ekipa zjawiła się zgodnie z obietnicami.
W planach szalowanie fundamentu ,które ze względu na wysokość 1.10 ma trwać około 2 dni .Tak wiec wstępnie na poniedziałek późne popołudnie umówiliśmy beton..teraz tylko by pogoda dopisała i ekipa się spisała.Strach mnie ogarną jak obserwuje znikanie desek z ogromnej kupy oby nie trzeba było dokupić
Teraz zmykamy na działkę a po powrocie będą nowe fotki.Miłego dnia wszystkim
Dziś napisze trochę o naszych zmianach w projekcie.Dziennik zatytułowałam niby Opałek gdyż w sumie to nasz dom będzie wyglądał troszkę inaczej. Niestety nasz adoptujący projekt nie zamieści wszystkich zmian,o które go prosiliśmy.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/789b9c6575375805.html" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/197/789b9c6575375805m.jpg 1. wyprostowanie naszym zdaniem niepotrzebnych narożników(pozostaje tylko ten przy kuchni z uwagi na rynnę) 2. powiększenie kuchni do 10 mkw 3.wyprostowanie schodów i co za tym idzie powiększenie dolnej łazienki (będzie ta prysznic albo wanna).Schody zdecydowaliśmy się zrobić zs spocznikiem ponieważ są dużo wygodniejsze. 4.poddasze zostało zaadoptowane na 1 duża 12 m łazienkę i 4 sypialnie. Poza tym nie zmienialiśmy żadnych gabarytów domu.
DOTYCHCZASOWE ZAKUPY:
deski używane1.5 kubika ziemia na podniesienie terenu 200 kubików gruz kruszony na utwardzenie 30m drogi 30 ton cegła pełna (kominy murowane)5200 szt stempla 220szt deski 8 kubików pustaki ceramiczne 4.200 szt stal 3.4 T płyta OSB 80 szt żwir na podsypkę pod ławy 5 kubików beton (ławy 60-40) 19 kubików okna dachowe 4 szt styropian URSA