Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

yenot

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez yenot

  1. Janek, Twój opis jak ulał pasuje mi do jednego wykonawcy Czy nie budujesz przypadkiem w okolicach Wrocławia ?
  2. ja budowałem z bloczków z Milicza. To było 2 lata temu. Na klej oczywsicie. Nie ma sie do czego przyczepic. Pozdrawiam
  3. Hi ! A u mnie jest tak : Szambo ma ok. 7,5 m3 - dokładnie tyle ile ma szambowóz. Uważam to za dobre rozwiązanie. Wybiera zawsze prawie do sucha. W domu mieszkają 2 dorosłe osoby i 2-letnie dziecko. Na razie nie mamy wanny, tylko prysznic. Podczas zmywania woda nie leje się ciurkiem z kranu. Podczas mycia zębów tez nie. Można powiedzieć, że oszczędzamy, ale bez przesady. Beczka przyjeżdża co ok. 35 dni, koszt - 75 pln. Mieszkamy pod Wrocławiem. Pozdrówka.
  4. yenot

    Podloga na gruncie i kominek

    Ojojoj ! Pomyliłem się wczoraj i dzisiaj małe sprostowanie : Mój kominek nie ma 67KW - ma 23 kW i waży (sam wkład) 150 kg. Te 67 kW pewnie wzięło mi się z oznaczenia wkładu - 67LW przepraszam ze pomyłke !
  5. U mnie otwierają się na zewnątrz. Szkoda miejsca w wiatrołapie
  6. yenot

    Podloga na gruncie i kominek

    Powiem Wam jak jest u mnie : Podłoga na gruncie (piasek zagęszczony - ale czysty - bez zadnych smieci, gliny itd.), wylane "zero" grubosci 20 cm, zbrojone siatką stalową o oczku jesli dobrze pamiętam 10 cm. Na zerze okładane były instalacje, oczywiscie w miejscu pod kominkiem nie ma nic. Potem styropian 5 cm - ale nie pod kominkiem. Obszar bez styropianu jest większy niz zajmuje w rzucie sam kominek o jakies 70 cm. Kominek jest narożny. I na to wylewka, dodatkowo pod kominkiem zazbrojona taką sama siatką jak zbrojenie "zera". I na wylewce stoi sobie kominek. Nie za duży, nie za mały (wkład 67kW), obudowa z piaskowca. Mieszkam półtora roku, kominek hula aż miło, nic pęka, nie osiada nie ma zadnych dylatacji (nie licząc 1cm styropianu między wylewką a ścianami) Jest OK. Pozdrawiam
  7. Chyba najprościej obdzwonić leśniczówki. Coś powinni mieć.
  8. Hi ! Ja mam tak jak piszesz. Komin stanowi cześć ściany zewnętrznej i składa się z dwóch przewodów dymowych (jeden do kominka wewn, drugi do grilla zewn) oraz przewodu wentylacyjnego. Komin jest murowany z cegły pełnej i przewiązany ze ścianą z bloczków betonu komórkowego. Normalne murarskie wiązanie, oczywiscie z racji wymiaru bloczka(24x24x59) na jeden bloczek wchodzi zdaje sie 3 cegły. Nic nie pęka, ściana stoi , komin tez, palę w kominku a to wszystko juz 2 lata. Komin jest zlicowany ze ściana od strony zewn. Wewnątrz domu jest odsadzony od lica ściany. Oczywiscie pod kominem jest fundament o wymiarach komina.
  9. Do Krzysztofa : Ja wsypałem piachu - CZYSTEGO PIACHU - NIE Z GLINĄ - i duuuuużo wody. Naprawdę bardzo duzo wody. Nie robiło się wcale błoto. Zagęszczarka po podeschniętym piachu owszem jeżdziła, ale jakość zagęszczania pozostawiała wiele do życzenia. Na to przyszedł zbrojony beton. Dom obsypałem tez piachem - NIE ZIEMIĄ ! - uformowałem zgrabną skarpę, tak, że od ściany fundamentowej na zewnątrz jest mniej więcej 0,5 m czystego piachu. Sciana fundamentowa fajnie schnie. Jak nasypałeś tam ziemi wilgoć przy scianie fumdamentowej ma utrudnione parowanie. Zamknąłem dom przed zimą - nie było ogrzewania - nic nie wysadziło. Bez paniki z tą wodą.
  10. Odp. na pyt Kodiego : - nie przecierałem na sucho, deski nie wyglądają tak jak po bejcowaniu - nie widać pełnej faktury drewna.
  11. Jeszcze jedno - ogrodzenia od ulicy nie mam do tej pory Pozdrówka
  12. sąsiedzi ! tylko sąsiedzi ! W trakcie budowy nie zgineło nic. Po wprowadzeniu się tez nie kradli, a wyjażdżalismy na wakacje. W ciągu dnai zostawiam na podjeżdzie auto z kluczykami w stacyjce, kiedys zdazyło mi się zostawić otwary samochód na noc (ale bez kluczyków) - rano stał tak jak go zostawiłem. Po prostu u nas nie kradną (mieszkam na wsi pod Wrocławiem). Kiedyś na budowe przyjechała moja siostra - sąsiad zaraz wypytał ich kim są. Zaznaczam, ze nie mieszkam na osoedlu, ze aż gęsto od domów. A jednak dobry sąsiad zaintersował się co i jak. Ze wszystkimi zyję w zgodzie i na wszelki wypadaek (chociaz bo jak pisałem - u nas nie kradną) pilnujemy sobie dobytku nawzajem. Swoją drogą jak szukałem działki pytałem tez czy okolica spokojna.
  13. yenot

    Kredyt hipoteczny

    Wziąłem kredyt w CHF. Miałem farta - brałem 3 lata temu, jak frank był na górce - ok. 2,7 pln, spłacam jak jest 2,5 pln Kredyt w Bank Austria Creditanstalt obecnie kupiony przez PBK. Kredyt na 10 lat - podziwiam ludzi , którzy "umoczyli się" kredytem na 25 lat. Liczyłem to kiedyś - strasznie bym przepłacił. Szwajcarska waluta ma jedną zaletę - nie waha się tak ostro. Obecne oporcentowanie ok 6,5. Spłacę jak będę miał 40 lat. I zaczynam od nowa ! Płace ok. 800 pln co miesiac.
  14. Do Szczepana : Napisz proszę jakie wymiary ma ten kominek ? Skoro tak długo nie trzeba wyrzucać popiołu to chyba jakiś piec hutniczy ? Mój kominek ma ok 50x70 cm patrząc od frontu i ma 67 KW Owszem mogę nie usuwać popiołu nawet przez miesiąc ale zatkają mi się doloty powietrza przy dolnej krawędzi wkładu no i jak otworzę drzwiczki to wszystko mi się wysypie ! Pozdrawiam
  15. Ja stosowałem Altaxin. Fachowcy malowali tym deski czołowe dachu. Niby 2 razy ale chyba jednak nie. Pociągnąłem więc dechy jeszcze raz. Deska nabrała głebokiego koloru (Altaxin koloru brązowego). I tak trzyma. Potem użyłem Altaxinu do pomalowania słupków podtrzymujących daszek nad wejściem. Pomalowałem solidnie 2 razy. Jestem zadowolony. Mogę polecić Uwaga ! Przed kolejnym malowaniem drewno musi dobrze wyschnąć !
  16. Ja osobiscie nie mogłem się doczekac kiedy zacznę kopać fundament ! Miałem przygotowane wszystko rok wczesniej - działka kupiona 2 lata pred budową, papiery czekały rok przed rozpoczęciem, wykonawcę znalazłem w ostatniej chwili - na jesieni go znalazłem i to juz było ciut za późno, ale wziął jeszcze moją budowę. Ruszyłem w maju i za rok w maju się wprowadziłem. Optymizmu !
  17. yenot

    budowa

    Słuszne uwagi . Przede wszystkim zapytaj go komu budował i niech poda adres. Pojedź tam i popytaj inwestorów co i jak. Ja tak robiłem i się nie zawiodłem. Nie bierz też najtańszych. To bardzo złudne kryterium.
  18. Nigdy nie zwątpiłem, moje zaangażowanie sięgało 120 %. Teraz tez uważam decyzję o budowaniu za słuszną. Czego i Wam życzę.
  19. Główny powód - kasa. Taniej było postawić 115 m2 chałupy pod miastem niz kupić 115 m2 mieszkania w city. A przy okazji korzystamy ze wszystkich dobrodziejstw mieszkania na wsi. Tak, są tez wady, ale w moim przypadku pomijalne. Nie zamienie się na miasto, o nie !
  20. wcale nie ! Oczywiscie, warto czasem skontrolowac co i jak np. na dachu (włażę tam ze dwa razy do roku). Dom stoi i się nie rozpada - co w nim robić ? Chyba tylko upiększać wnętrze. Narąbać drewna do kominka (tu lubię !), skosić trawę, pozamiatać taras. Same przyjemnosci ! Praca na świeżym powoietrzu, bez komputera i komórki. Nie mogę doczekać się łykendu !
  21. wybralismy schody w salonie. Trochę do tego bylismy zmuszeni, bo projekt nie przewidywał poddasza uzytkowego, ale na wszelki wypadek zrobilsmy tak, zeby mozan było w przyszłosci zagospodarować górę. Jedyne miejsce na chody wypadało w salonie. Oczywiscie nie na samym środku
  22. 40 min do godziny w niesprzyjających warunkach pogodowych do pracy - jakieś 25 km. Dom 15 km od granic Wrocławia - ten dystans pokonuje w 15 minut. Nie jest to strasznie długo. Jest tez PKS - 4,5 pln - jazda do city trwa ok 1 godziny. Nie jest to problem - koledzy dojeżdżają z drugiego końca miasta do pracy dłyzej niż ja. Pozdrawiam.
  23. Wstawałem o 6.00, by na budowie byc ok 7.00. 7.30 powrót do miasta do pracy na 8.30 17.00 jazda na budowe zobaczyc co zrobili fachmani powrót wieczorem. Coś tam jeszcze sam grzebałem. Nie zawsze jechałem na budowe rano. Jak nie mogłem wysyłalem rodzinę Na budowie byłem CODZIENNIE - kontrole sa KONIECZNE, nawet jak ekipa jest sprawdzona i pewna. Zapewniam ze mozna pogodzic prace i budowę - warunek - trzeba mieć auto. Powodzenia
  24. Załozenie było takie - zamiast wdychac smród i słuchać sąsiadów w mieście budujemy duze mieszkanie - czytaj dom. I tak się stało. Dzialka była kupiona za 10.000 pln w 97 r. - 10 ar. Dom ma 115 m2. Zaczynalismy za swoje konczylismy za kase z banku. Za nic w swiecie nie zamienię się na mieszkanie w miescie. 20 km od miasta uwazam ze tylko 20 km. A mamy : - bociany (jak przyleca wiemy ze juz wiosna) - las, ktory zmienia kolory, - łąki - jak to pachnie ! - klucze dzikich gęsi na błekitnym niebie - ognisko, które mozemy zrobić o każdej porze - poranne mgły - wschody i zachody Słońca - czysty śnieg w zimie - gwiazdy w nocy - nawet nie wiesz ile na wsi widac gwiazd ! a w oddali gdzieś łuna Wrocławia - rano mozesz wyjsc na boso na trawę z rosą Buduj się chłopie, póki wierchuszka znowu nie zmiemi przepisów. W Polsce nic nie jest przewidywalne. Powodzenia.
  25. Ojoj ! Oczywiście 3 paczki dachówki Nie 23 !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...