Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

arturromarr

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    928
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez arturromarr

  1. Widziałem grawitacje na grubych rurach właśnie. Ja już kupiłem miedziane calówki bo miałem dać pompę, ale teraz się zastanawiam czy mimo wszystko będzie konieczna. Opory będą małe bo to chodzi o obwód w samym pomieszczeniu kotłowni, zaledwie prę metrów rury, różnica wysokości będzie ze 2,5m.
  2. Witam Robię instalację w kotłowni z uniwersalnym piecem węglowym. Będą zrobione dwa obiegi mały otwarty w kotłowni i zamknięty w reszcie domu, połączone wymiennikiem płytowym. Woda w grzejnikach będzie "goniona" pompą, ale zastanawiam się czy dawać pompę w kotłowni. Czy przy calowych rurach, wysokości kondygnacji, grawitacja pozwoli na skuteczną wymianę ciepła? Druga rzecz to czy mając wymiennik płytowy muszę dawać zawór mieszający gwarantujący temperaturę powrotu, czy nie wystarczy że zatrzymam pompę w obiegu kaloryferów (odcinając odbiór ciepła) w przypadku za niskiej temperatury powrotu do pieca. Proszę o pomoc i porady.
  3. Chyba z Waszych okolic nikt się tu jeszcze nie zalogował, ale nie wykluczone że ktoś tam się buduje z Kameralnym. Na tej stronie, wyżej jest mały kursik wklejania zdjęć.
  4. Miło powitać nowego "kameralnego" Pochwalcie się zdjęciami z prac, napiszcie czemu ten projekt, zmiany, plany, itd. Pozdrawiam.
  5. Dawno mnie tu nie było, a tyle się dzieje. Mówiłem Ci żebyś szczękę czymś przewiązał bo jej długo po wizycie cieśli nie podniesiesz. Uczucie przejmującego rozwolnienia zanotowałem na swojej budowie, ale pocieszę Cie, pewnym paradoksem, że im będziesz wyżej tym będzie ustępowało, bo realnie coraz większe ryzyko będzie przysłaniać nabierana pewność siebie, te trzeba z nią uważać. Ja miałem przerąbane o tyle, że kładłem płyty OSB, które po pierwsze były ciężkie, po drugie świetnie robiły za żagiel, po trzecie trzeba było poruszać się po wierzchu dachu żeby je przykręcić ze względu na geberity. Kładłem miesiąc systemem weczorno-weekendowym, ciekawe jaki wynik będziesz miał z dechami. Kładziecie jakieś pokrycie jeszcze czy zostaje na razie papa?
  6. Może być bardzo różnie, to że jest woda nie oznacza wcale że grunt jest słaby. Czasem wystarczy podnieść teren. Znam gościa który kupił działkę która praktycznie była stawem, ale była warstwa nośna, woda stała tylko dlatego że było obniżenie terenu, nawiózł ziemi i nie ma żadnych problemów z domem.
  7. Co wy gadacie, czy widzicie wszędzie dookoła siebie wewnętrzne drogi równoległe do gminnych, przecież to absurd. Ludzie z reguły dzielą działki i każda z nich musi dostać dostęp do drogi jeśli taka jest, jeśli jej nie ma to wtedy właściciel ma obowiązek ją wyznaczyć (wyodrębnić) ze swojej dużej działki. Na mojej 12 metrowej szerokości ulicy były dwa długie pola zasiane zbożami, teraz jest kilkadziesiąt mniejszych działek w tym już około 10 domów i każdy z własnym zjazdem. W naszym kraju nie może istnieć działka bez zjazdów bo nas nie stać na helikoptery. PS: Jeśli masz już zjazd na swoją działkę to urzędnik praktycznie ma obowiązek odmówić ci drugiego, stawiając kolejne nieruchomości musisz wyznaczyć sobie drogę wewnętrzną. To nie są chore przepisy tylko sposób na ograniczenie ilości zjazdów. Można to oczywiście obejść wynajmując geodetów i notariuszy i dzieląc działkę, ale to niestety zakosztuje.
  8. U nas cieśle właśnie dwa dni fruwali po nieboskłonie. Jak człowiek tak sam z mozołem wszystko stawia (czytaj długo) to nie może szczęki zamknąć jak mu w prawie szesnaście godzin taki kawał domu przybywa.
  9. Ja mam przewiązane ścianki z kominem, tyle że komin z cegły.
  10. Trochę was podlało. U mnie trochę lepiej na działce ale dojazd jest fatalny. A do szamba ci się woda nie wdarła?
  11. Ja też się przyłączam do "kółka za-kwasowego", w sobotę zalewaliśmy schody - masakra. Jak sobie dajecie radę z tą pogodą, chyba tylko malowanie pejzaży na deskach pozostaje?
  12. Nawet jeszcze nie wiesz co masz! Możesz zatargać na budowę jakąś starą lodówę: Mińsk czy inną i zakosztować schłodzonego złocistego trunku po wyczerpującej pracy. Może nie stawia na nogi, ale pozwala zapomnieć jak bolą. PS: Lody dla rodziny też się zmieszczą.
  13. My przez połowę budowy jechaliśmy na generatorku. Tak się przyzwyczaiłem do jego parkotu, że przeżyłem swego rodzaju szok jak nas podłączyli i usłyszałem usłyszałem betoniarkę bez jego dźwięków.
  14. Problem może okazać się przy rozsądzaniu ewentualnej gwarancji, to też warto wziąć pod uwagę. Producent wyraźnie podaje technologię krycia (chyba zawsze jest tam papa) i wymaga tego jeśli mamy do niego jakieś pretensje reklamacyjne.
  15. Nie będę zaśmiecał tematu. Powiem tylko tyle, że nikogo nie atakuje, jestem podejrzliwy co do tego co oferuje rynek do czego skłania mnie bycie konsumentem. To nie oznacza że podważam to co twierdzi wasza firma, ale mam prawo nie wierzyć ślepo we wszystko co czytam i widzę. Firmy zasypują nas mnóstwem danych, parametrów i podpisują się a rzeczywistość często jest obok. Dodam tylko, że wasz sterownik jest bardzo interesujący. PS: Zdrowych i Wesołych Świąt i przepraszam za OT.
  16. Ale celem tematu jest przynajmniej odpowiedź na pytanie mojego kolegi? Rozumiem, że każdy ma inną sytuację, ale przypomnę założenia: Muszą być trzy pomieszczenia gospodarcze w tym kotłownia, bez względu czy pod ziemią czy w bryle budynku. Grunt suchy nie generuje kosztów. Zastanawiam się, czy ogólna mniejsza bryła, dach zniweluje koszty częściowego podpiwniczenia, czyli głównie schodów komina. Strop, instalację, okna drzwi, itd na parterze też by były. Ścian może ciut więcej ale za to nie na całej wysokości bo przecież wykorzystujemy częściowo istniejące i tak ściany fundamentowe. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym wybór trudniejszy. Kiedyś zakładałem, że piwnica droga i już, ale jak się zastanowić to jest to spore uproszenie.
  17. Takie rzeczy jak okna nie zmieniają bilansu kosztów obu rozwiązań bo kolega chciałby je mieć bez względu na jakim poziomie będzie kotłownia i reszta pom. gosp (ja w swoich pomieszczeniach gospodarczych na parterze też je mam).
  18. No ale znowu piszecie to co zwykle. Porównujecie taki sam dom z piwnicą lub bez. A mi chodzi o dom z piwnicą, oraz dom z tymi samymi pomieszczeniami gospodarczymi (co w pierwszym w piwnicy) na poziomie gruntu czyli piwniczne pomieszczenia wyniesione na parter. Jeśli mamy kotłownie, składzik, i dodatkowe pomieszczenie, to tak samo mają one strop, ściany , okna, drzwi, instalacje, itd. Dla mnie dodatkowe koszty to schody i głębiej posadzony komin, może mniejszy dach nad takim domem częściowo to rekompensuje. Walki z wodą nie biorę pod uwagę, znajomy ma suchy grunt a poza tym w takim przypadku z założenia nie opłaca się podpiwniczenie.
  19. Wiem, że temat nie jest nowy, ale jest poruszany stale w jednym kontekście: że piwnica ileś tam kosztuje tymczasem rozepchanie budynku o te pomieszczenia też nie jest tanie (pow. zabudowy, stropy, dachy...) i zastanawiam się, czy ta różnica kosztów nie jest mniejsza niż się powszechnie uważa. PS: Dodam, ze do nie dawna byłem przeciwnikiem piwnic, ale jak zbudowałem dom i zobaczyłem ile zabierają w nim pomieszczenia gospodarcze (i tak ciasne), to zaczynam się wahać.
  20. Ktoś spytał mnie o radę i w sumie nie potrafiłem odpowiedzieć, więc ciekawy jestem co wy o tym myślicie. Znajomy planuje budowę domu i zastanawia się nad niewielką piwnicą. Panuje opinia, że to drogie urządzenie i pojawia się pytanie czy jeśli potrzebujemy kotłownie, mały składzik opału i niewielkie pomieszczenie gospodarcze to czy warto nie powiększać bryły domu tylko zrobić częściowe podpiwniczenie, czy to wyjdzie dużo drożej niż powiększenie parteru o te pomieszczenia? Pomijam fakt zabrania działki bo jest duża, tylko co jak się kalkuluje, wiadomo piwnica kosztuje, ale powiększenie bryły domu też, kto to rozsądzi?
  21. Moi pradziadkowie mieli taki dach i na pewno ma swój klimat. Moja ciotka się chwali, że kładła jeszcze taki dach, podobno dobrze zrobiony się "wiąże" z samej trzciny, chociaż dzisiaj techniki mogą być pewnie inne. Ale nie wiem czy pasuje do współczesnych domów, na pewno nie do każdego. Ostatnio sporo widzi się karczm przy trasach tak krytych, fajnie nawet wyglądają.
  22. Zależy z której strony na to patrzeć. Jakby twoi sąsiedzi otoczyli cie tuż przy ogrodzeniu drewutniami, składzikami, magazynkami w dodatku nie pierwszej urody, to by nie było "straszne"?
  23. Co tam u "kameralnych" jeszcze zima, nikt nic nie pisze? Mój domek w styropianowej pierzynce: http://images46.fotosik.pl/271/9171eea2ec28303amed.jpg
  24. Ja chyba nie brałbym za zaletę, że to nowa konstrukcja to to się równa tyle , że nie sprawdzona. Może to i dobry piec, ale producenci kotłów wypuszczają często produkty dalekie od ideału i dopiero u klienta się je testuje i modernizuje. Jest na forum temat z podobnym piecykiem, tzn sposób spalania jest zbliżony i ludzie mają z nim dużo kłopotu jak poczytasz: http://forum.muratordom.pl/heiztechnik-q-eko-bio-szuflada-eksploatacja-ustawienia,t178322.htm Myślę, ze ten rodzaj palnika może okaże się lepszy, ale tak naprawdę jest na razie w fazie eksperymentowania. Stwierdzam tylko, że osobiście bym się bał takiego nieznanego pieca, ale jak lubisz nowości to może równie dobrze okazać się , że jednak go dopracowali i to bardzo dobry piec tyle że: "na dwoje babka wróżyła"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...