Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tablo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tablo

  1. Minal rok odkad zamieszkalismy w domu. Zasypiam i budze sie myslac o starym mieszkaniu. Tesknie! W mojej rodzinie mam pelno przypadkow: "sprzedalem dom-kupilem mieszkanie w bloku". Zwlaszcza na starosc dom to duza uciazliwosc.
  2. tablo

    dom w Danii

    tez myslelismy o domu w Danii... pozwolenia, przepisy, podatki... nas odstraszyly i nie podjelismy sie trudu ich zglebienia Ciekawe jak Wam poszlo? Powodzenia!
  3. "...umiem szyć, gotować, kochać prać jak Cię zdobyć - ten sekret zdradź! Stań tu blisko... jakby we śnie..." kto to śpiewa? i jaki jest tytuł?...moze ktoś mi podpowie
  4. ines, dach 4-spadowy faktycznie drozszy... gdy w sobote zaswiecilo slonce w mojej poludniowej kuchni zrobilo sie b.przyjemnie, pomyslalm wowczas, ze w grudniu to chyba kazdy chcialby miec kuchnie od poludnia
  5. utrzymanie domu wychodzi drozej niz myslalam mieszkanie w bloku z cegly, okna plastikowe, 80m+duzy balkon i piwnica kosztowalo 450 zl/mies., ale za ogrzewanie po rozliczeniu zwracano nam co roku 1.000-1.200 zl, bo bylo cieplo i mielismy zakrecone grzejniki, w czynszu woda i zbiorcza antena satelitarna, za jedyne 7 zl! +gaz +prad +telefon +internet 49 zl/mies., ale mozna bylo placic z rabatem za rok z gory w domu zuzycie pradu wieksze gazu wieksze, bo ogrzewanie gazowe internet drozszy 70/mies. woda: 14m na 2 mies. (podobne zuzycie jak w bloku) TV drozsza, "N" - chyba 48/mies. podatek maly ale ubezpieczenie drozsze, no i to co mnie powala: min.600 zl/mies. benzyna na dojazdy + co miesiac czynsz za zbiornik gazowy + co miesiac alarm + wywoz smieci (kubel na 2 tygodnie) 15 zlx2= 30 + drewno do kominka + inne, czego w mieszkaniu nie bylo, pewnie jakies filtry do zmiekczarki wody, rekuperatora.... ...........i dla niektorych: + drozsze wszystko to co ulatwia zycie, czyli angielski w domu (nauczyciel dolicza sobie za dojazd), pani sprzatajaca drozsza, bo wiecej godzin, taxi makabrycznie drogo, ogrodnik (wydatek kt. nie bylo wczesniej), zakupy - o ironio - drozsze, bo apteka nie czuje konkurencji, w sklepikach drozej niz w TESCO, a hurtownie daleko i nagle nie chce sie/nie ma czasu tam jezdzic wiem, wiem "cos za cos"
  6. dokladnie tak!!! lepiej tego ujac nie mozna!!!
  7. ines, dzis nie jezdzisz, ale za jakis czas bedziesz jezdzila - juz nie ma od tego odwrotu projekt b.mi sie podoba (jak wyglada gora? i bryla budynku?) tylko ten wjazd do garazu... my wybralismy: http://www.arex.net.pl/30_projekty/edyta.htm u was tez pasowalby w lustrzanym odbiciu
  8. ines 2707, czy nie bedzie problemu z wjezdzaniem i wyjezdzaniem z garazu?! my tez rozwazalismy wiele wariantow, bo nasza dzialka takze 20m, a do tego ja kategorycznie upieralam sie przy podwojnym garazu, ale... nie chcialabym codziennie parkowac auta pod takim katem jak u ciebie
  9. powyzsze wypowiedzi dowodza jacy jestesmy rozni to co jednemu pasuje, drugiemu zupelnie nie odpowiada Ja mialam juz przerobiony swoj projekt na taki z kuchnia od wejscia, gdy po namysle wrocilam do pierwotnej wersji. Mam kuchnie od ogrodu w wyjsciem na taras. :-) Moja argumentacja byla taka: po co wpatrywac sie w ulice, gy furtka i tak zamknieta, podlaczona do videofonu. A slonce uwielbiam, choc mam malo okazji z niego korzystac. Wiec obieram ziemniaki na tarasie i w tym czasie opalam nogi, gdy sie gotuje wychodze na taras chocby na 5 minut, aby np. poustawiac zastawe czy zrobic surowke i lapie promienie slonca Jedzenie posilkow na swiezym powietrzu to obok palenia w kominku moj koronny argument za posiadaniem domu. Niestety, w moim wypadku korzystanie z tego dobrodziejstwa tylko w niedziele i w czasie ewentualnego urlopu, w tygodniu nie ma szans
  10. w tym wzgledzie nie ma u mnie ograniczen mysle, ze nawet w KRIOkomorze (-110 st.) da sie zrobic natomiast w pracy zaczynam zle funkcjonowac, gdy przy biurku jest ponizej 14 st. lub powyzej 39 st.- wtedy rzeczywiscie z pracy nici, bo moj mozg zaczyna fantazjowac
  11. wlasnie dlatego nie odmawiamy sobie wszystkiego... ale watek brzmi: co straciliscie przez budowe, dlatego nie wymienilam, ze nadal chodzimy na wiele bankietow, wystaw, na premiery, do aquaparku, na andrzejki... a co do przyjaciol...sa niesamowici!!! oczywiscie, ze steropian im nie przeszkadza b. ich cenie, ich zaangazowanie, wszelka pomoc, kazda rade, ale to nie zmienia faktu, ze smutno mi, ze np. byli w Barcelonie bez nas, ze po raz kolejny musze odmowic wspolnego wyjazdu na narty do Wloch... budowa nie trwa wiecznie byc moze bedzie jeszcze jak dawniej... ale czy nadrobimy stracony czas?
  12. budowa zawsze odbywa sie jakims kosztem to rewolucja dla poukladanej rodziny, zmieniaja sie priorytety, brakuje czasu, czesto cierpliwosci
  13. musielismy odpuscic kilka swietnych imprez, przepadly bilety na kabaret "Neonowka", na kilka koncertow... nie bylo ani jednego wypadu na narty... zrezygnowalismy z week. w hotelach Nie jezdzilismy ze znajomymi na ryby, na grzyby, na plaze... w calym sezonie bylismy tylko raz na meczu koszykowki, raz na pilce noznej i raz na zuzlu Syn musial zrezygnowac z tenisa -z tego powodu mam ogromne wyrzuty sumienia Wymazalismy z kalendarza wszystkie zagraniczne wyjazdy Nie chodzimy juz do kawiarni i restauracji Przy roznych okazjach dajemy mozliwie jak najskromniejsze kwiaty i prezenty Nie jezdzimy taksowkami - ktores z nas nie pije i wraca autem Zaniechalismy kupowania ksiazek i prasy oraz ciuchow, butow, kosmetykow i wszystkiego bez czego mozna sie obyc... Przyjaciol mamy wspanialych!!! Wspieraja nas. Pozyczaja pieniadze, organizuja wspolny transport, ze wzgledu na nas szukaja tanszych wyjazdow, ale jesli ciagle im bedziemy odmawiac... w koncu zapomna nas zapraszac... bardzo chcialabym z nimi spedzac wiecej czasu
  14. kuleczko, bardzo serdecznie dziekuje Ci za twoja wypowiedz, podtrzymujesz mnie na duchu, zreszta nie tylko mnie Dzieki!!!! A wszystkim niedowiarkom powiem, ze mieszkanie w duzym miescie moze dawac niesamowite szczescie. Ja tego doswiadczylam i Bogu dziekuje, ze moglam poznac magiczny klimat Poznania, Wroclawia, a po czesci rowniez Katowic i Krakowa. Nigdy nie smialam sie z tych, kt. wybrali wies. Wazne jest, by kazdy znalazl swoje miejsce i czul sie z tym dobrze.
  15. Brr.... co za pogoda! teraz to sie naprawde kominek przydaje!!!!!
  16. Kuleczka, a ile to trwa??? Bo ja sie mecze... Podobno w pierwszym roku mysli sie o poprzednim miejscu i zyje jeszcze starrymi sprawami, w drugim przyzwyczajamy sie i zapuszczamy korzenie, a w trzecim juz nie chcielibysmy wracac do tego co bylo...
  17. rzeczywiscie, jest pracochlonne i obciaza czasowo, -bo nie umyjesz 20 okien w tym samym czasie co 5, gdy mieszkasz w bloku, -bo nie odkurzysz i nie zmyjesz 180 m kw w tym samym czasie co 60 m na jednym poziomie, -bo jesli masz 3 lazienki to potrzebujesz 3x wiecej czasu na ich sprzatniecie, -bo jesli masz 18 drzwi wewn. z szybami to zejdzie ci dluzej na ich myciu niz gdyby bylo ich 4, -bo..... to logiczne! ale za to masz: przestrzen, wygode, bo spizarka, bo garaz, bo pralnia, bo kazdy ma oddzielny pokoj, bo taras, bo..... z jednym nie moge sie tylko zgodzic...... cytuje z wypowiedzi wczesniejszych: -"jak komuś się nie chce niczego robić i woli mieszkać w brudzie i smrodzie, to niech sobie mieszka w blokach" -"pracować nad utrzymaniem swojego domu niż siedzieć w fotelu z piwem przed telewizorem i patrzeć jak mi brzuch rośnie, a na emeryturze jako dziadek zwracać uwagę ludziom przez okno żeby ich pies nie załatwiał się pod moim blokiem" -"wolę popracować przy swoim, niż gnuśnieć w bloku słuchają 24h/dobę sąsiadów" -itp. Mieszkanie w bloku nie oznacza (nie musi oznaczac) lenistwa, ogladania caly czas TV, nudy... Sa jeszcze: wystawy, pokazy, restauracje, ogrodki w Rynku, teatry, kino, koncerty zespolow, spacery w parku, baseny, silownie, sale sportowe, a w nich mecze na zywo... I moje pytanie: czy jesli po pracy musisz zadbac o dom i jego otoczenie starczy ci czasu na inne rozrywki??? czy naprawde bardziej wolisz majsterkowac przy rynnach niz pojsc na zuzel??
  18. moj znajomy wybral sie na narty do Slowacji... Gdy rezerwowal pensjonat dwa razy pytal czy pokoje sa z lazienkami - Tak, tak, kazdy pokoj ma swoja lazienke - odparl wlasciciel A na miejscu okazalo sie, ze ich pokoje sa na II pietrze, na ktorym nie ma w ogole lazienki. Zly poszedl z pretensjami do wlasciciela, który mowi: Wszystko sie zgadza i pokazal mu rzad malych lazienek na parterze, ktore przypisane byly do poszczegolnych pokoi
  19. fajnie!- potwierdzam
  20. mowimy o tej edycie http://www.arex.net.pl/30_projekty/edyta.htm widze, ze wczesniej tez ktos szukal kontaktu http://forum.muratordom.pl/edyta-arex,t114324.htm
  21. czesc ja tez jestem ciekawa jak wygladaja inne edyty moja pieknieje z kazdym dniem :-)
  22. a dlugo juz sprzedajesz? bo wakacje to handlowy zastoj nieruchomosci-online.pl - wazne sa dobre zdj. krotkie ogloszenia w prasie lok. nastepnie ogloszenia rozwieszane w poblizu (moze ktos z bloku obok postanowi zmienic mieszkanie na wieksze) a na koncu baner zawieszony na balkonie
  23. Iwonka, pozyjemy-zobaczymy... Czasem jak czlowiek sformuluje swoje obawy to mu lzej Marudzisz? Ty? To normalne, ze odczuwasz niepokoj przed zmianami
  24. Nie jestes dziwolagiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisz, mow o tym co ci lezy na sercu - w koncu tu jest "Psycholog dyzurny-czynny 24/dobe".
  25. mam, pod kolor kostki granitowej chyba zrobie ten cokol na 1 cm grubosci i 5 cm wys. trzeba bylo przewidziec to wczesniej - wowczas mogloby byc jak na zdj. powyzej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...