Walia

Słyszałam,że aby przesadzona piwonia zakwitła w następnym roku należy ją przesadzić w sierpniu. Ponieważ z różnych względów nie było to możliwe,ucieszyłam się gdy wyczytałam gdzieś,że można też ją przesadzić we wrześniu i październiku. Znajomy powiedział mi jednak,że tak czy tak w przyszłym roku nie doczekam się u przesadzonych piwonii kwiatów Czy ma rację?Czy to kiedy się ją przesadzi ma wpływ na kwitnienie w przyszłym roku czy bez względu na to kiedy-i tak nie zakwitnie?A jeżeli tak jest-to kiedy doczekam się znów kwiatów? Szkoda by mi było,bo pięknie kwitły tego roku ale zmieniamy urządzenie ogrodu i krzaki zasłaniają zupełnie skalniak.Zresztą słyszałam,że co kilka lat i tak trzeba by je przesadzić a rosną na tym miejscu już kilkanaście lat!

Dziękuję wszystkim za odpowiedź-jutro jadę do centrum ogrodniczego więc czegos z Waszych propozycji poszukam. Pozdrawiam

Jak już pisałam-donice są mrozoodporne,więc mogą pozostać na zimę na dworze.Ekspozycja nie musi być jednak całoroczna.Chciałabym jakieś wyższe rośliny-ponieważ będą stały na postumentach z granitu obok murków-chyba dobrze wyglądałyby jakieś z efektownymi liśćmi.Takimi większymi-dlatego tak podobają mi się funkie-no ale nie nadają się na pełne słonce. Mąż namawia mnie na jakieś iglaki ale ja bym ich w tym miejscu nie chciała. Przypomnę,że średnica to 35cm a wys.30.Krzewy sie więc raczej nie nadają. Co byś zaproponował?

A ja jeszcze raz chciałam prosić o radę-co mogę posdzic do donic na południową stronę?Może ktoś z Was ma donice w nasłonecznionym miejscu i wie jakie rośliny najlepiej się tam czują??

Może mi ktoś jednak doradzi co by posadzić do tych donic? Jutro jadę na wystawę kwiatów-nie mam pojęcie czego szukać!!

A może mi ktoś doradzi co można posadzić do donic,które będą stały przed wejściem do domu w nasłonecznionym miejscu? Kupiłam piękne donice mrozoodporne-35cm średnicy,30 cm wysokie. Zaznaczam,że za iglakami nie przepadam.Podobają mi się funkie w pojemnikach-ale ponoć lubią półcień. Co by się nadawało,no i ładnie wyglądało?

Może nie trzeba chemikaliami-ja gdzieś czytałam,żeby borówki czy inne kwasolubne rośliny podlewać wodą z kwaskiem cytrynowym