Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

erato

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    26
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez erato

  1. MOJA KARA Sama już zawracam rzeki bieg I przerabiam szloch w ulewny deszcz Jeśli zechcę, światło zmienię w dźwięk I bez żalu już nie dotknę cię Nie mam do stracenia nawet nieistnienia Żadna mnie nie spotka wiara Oto moja kara Wciąż odwracam usta od twych ust Każdą myśl przekręcam głową w dół Muszę sprawić, byś nie widział mnie Pocałunek znaczy dla mnie śmierć Nie mam do stracenia nawet nieistnienia Żadna mnie nie spotka wiara Oto moja kara Niekochanym miłość - po co? po co? po co? Do niczego nie przydaje się Lepiej jest samemu marznąć ciepłą nocą Niż o kogoś nieustannie drżeć W nawias żeber biorę oddech swój I obracam w głowie zimny klucz Klamka we mnie wciąż zapada się By zatrzasnąć się, nim powiem że Nie mam do stracenia nawet nieistnienia Żadna mnie nie spotka wiara Oto moja kara Niekochanym miłość po co? po co? po co? Do niczego nie przydaje się Lepiej jest samemu marznąć ciepłą nocą Niż o kogoś nieustannie drżeć [Anna Saraniecka]
  2. DOTYK Czuję Cię tak mocno Przez dal, mury wielkich miast Co noc otulam się Tobą Chodź, no chodź, ukryj mnie Może zbyt naiwni By spać w pocałunkach ciał I mieć na straży anioła Anioła... Czuję Cię przez skórę I dreszcz wznosi nas do chmur Bez tchu i nadzy jak drzewa Drzewa, z których liść ostatni spadł Może zbyt szczęśliwi By raj mógł za długo trwać Mój krzyk - Nie odchodź, nie odchodź! I został mi Twój ślad Łzy płyną Zmysły śpią Bezsenna, zimna noc Zakląłeś mnie w dotyk Zmieniłeś mnie w dotyk By strącić mnie w noc Bezsenną, zimną noc Czy tak już musi być Że raj ma swe dno A szczęście ma kres Dotyk... nie dany mi A miłość to sen... Łzy płyną Zmysły śpią Bezsenna, zimna noc Zakląłeś mnie w dotyk Zmieniłeś mnie w dotyk By strącić mnie w noc Bezsenną, zimną noc [Edyta Górniak]
  3. BO JEŚLI TAK MA BYĆ Mam tylko kilka próśb nim przekroczysz próg Nie przynoś ładnych słów Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził tu Czuję że w takich słowach anioły śpią Lecz ciągle nie ma w nich mnie... Niepotrzebna wcale mi Taka miłość do krwi Wyje duszy każdy kant Wśród czterech ścian Nic nie powiem domyśl się Czemu mi z tobą źle W łóżku pomięty płaszcz w popielniczce kurz Przed drzwiami leży głaz Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził już Żaden wróg nigdy więcej nie powie mi Co warto znosić dla chwil... Niepotrzebna wcale mi Taka miłość do krwi Wyje duszy każdy kant Wśród czterech ścian Nic nie powiem domyśl się Czemu mi z tobą źle [Anna Saraniecka]
  4. NIE SPACERUJĘ NAGO A mówią że nieładnie mieć myśli złe Trochę ich mam Zabierz sobie ile chcesz Za każdy błąd zapłaczę się Później łzy podgrzeję i Wyparują bóg wie gdzie Nie umiem już próbować sił One niech spróbują mnie Każda sobie weźmie część Gdy smutno mi pokruszę chleb Później zjem za każde z nas Nim ostatni zamkną sklep Nie spaceruję nago Nie wypada zbyt głośno mi się śmiać Patrzą źle gdy do siebie gadam i Dają mi tak niewiele szans Tak staram się nie zawieść cię Zwodzę lecz mówią mi że Pokuszenie to nie grzech Swą głowę chcę zamienić bo Może ktoś ma lepsze i Już nie potrzebuje ich Nie spaceruję nago Nie wypada zbyt głośno mi się śmiać Patrzą źle gdy do siebie gadam i Dają mi tak niewiele szans [Anna Saraniecka]
  5. ŚWIĘTE Jedna przy stole siedzi zmęczona - żeby tak Chciał ją z miłości wziąć ktoś w ramiona - miałby raj Ciężko pracuje bo jak tu spać Za szybko mijają noce I nie udaje świętej bo przecież po co grać Druga na ścianie wisi oszklona - żeby tak Pozbawił ją ktoś nim całkiem zblednie złotych ram Nie jest to łatwe zajęcie by Narzekań pierwszej wciąż słuchać Zwłaszcza że po nich wcale się nie da nocą spać Która z nich byłaby najlepszą świętą Co znaczy życie bez skazy Kto w niebie zostać ma a kto wyklęty Kto winy powinien zważyć Czy któraś może powiedzieć o sobie Że lepiej już się nie dało Co jest ważniejszą za życia ozdobą Czy dusza czy może ciało Jedna przy winie pełna goryczy - za co tak? Uczynków dobrych by się zebrało cały szmat Kto to doceni kto prawdę zna Tak rzadko myślę o sobie I godność swoją - trudno uwierzyć - przecież mam Drugiej z obrazu ciągle się kręci w oku łza Powinna była lepiej i więcej - teraz żal Nad piękną duszą zapłakać czas Mogła być jeszcze piękniejsza Nie czas udawać świętej gdy jeszcze tyle zła Która z nich byłaby najlepszą świętą Co znaczy życie bez skazy Kto w niebie zostać ma a kto wyklęty Kto winy powinien zważyć Czy któraś może powiedzieć o sobie Że lepiej już się nie dało Co jest ważniejszą za życia ozdobą Czy dusza czy może ciało [Anna Saraniecka]
  6. Czym jest dla ciebie literatura Jeśli pomyśleć, czym jest dla ciebie literatura, etyka, przyroda, niespodzianka, dom, matka, wóz, tamta kobieta, tamten mężczyzna, dobra kurtka na zimę, dobre buty i wreszcie ty sam - to rzeczywiście: nie miałam szans. [Agnieszka Osiecka]
  7. JESTEM KOBIETĄ Słodkie żywioły we mnie śpią Mogę lawiną runąć złą Żarem pustyni spalam Cię Fatamorganą staję się Czasem jak odpływ zwalam z nóg Czasem jak przypływ sięgam ust A gdy pogodną chwilę masz Spadam jak mgła Jestem kobietą Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie Wolna jak rzeka Nigdy, nigdy nie poddam się Jestem kobietą Jestem dobrem, jestem złem Jestem wodą, jestem ogniem Jawą i snem Mogę lodowcem sięgać chmur Mogę Niagarą spadać w dół Mogę jak Etna zbudzić się Więc nie złość mnie Jestem kobietą Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie Wolna jak rzeka Nigdy, nigdy nie poddam się Jestem kobietą Jestem dobrem, jestem złem Jestem wodą, jestem ogniem Jawą i snem [Edyta Górniak] * * * * * * * * * * * * * JESTEM KOBIETĄ Nie wyobrażam sobie, miły Abyś na wojnę kiedyś szedł Życia nie wolno tracić, miły Życie jest po to by kochać się Mam w domu szafę bardzo starą Z podwójnym dnem, a lustrami dwoma Gdy zaczną strzelać za oknami Będziemy w szafie żyć Starczy nam ubrań na wszystkie pory Szalone bale, dzikie kolory I u znajomych jest tyle szaf Będzie co zwiedzać przez parę lat [Maanam]
  8. TEN TANIEC Ten taniec nam wystarczy By blisko siebie przetrwać w nim do rana Nieważne kto jak tańczy Lecz by wzruszenia trzymał na kolanach Ty wszystkie moje zmysły I świeże kwiaty nosisz w butonierce Gdy trzymasz mnie za rękę To nawet w starej ładnie mi sukience Więc tańczmy szybko Dopóki w nas muzyka gra Nie oddam cię Nie oddasz mnie Nieważne nic Gdy stopy walczą Pierścionek się zaplątał Gdy kryłam usta w twojej marynarce Schowałeś mnie w ramionach By tylko dla mnie wciąż pieszczoty niańczyć I to nie smutne wcale Że tak będziemy tańczyć długie lata I później gdy upłyną I my będziemy a nie będzie świata Więc tańczmy szybko Dopóki w nas muzyka gra Nie oddam cię Nie oddasz mnie Nieważne nic Gdy stopy walczą [Anna Saraniecka]
  9. TO NIE PTAK - KAYAH & BREGOVIC W kolorowej sukieneczce krząta się Raz po raz odwraca głowę Uśmiech śle Mógłbyś przysiąc że Widziałeś wczoraj skrzydła jej Jak je chowała pod sukienkę Lecz ona To nie ptak Czy nie widzisz? To nie jest ptak Ona to nie ptak To nie jest ptak czy nie widzisz? Kocham ciebie mówi każdy jej mały ruch Lecz ty wśród kolorowych falban szukasz piór Bo jesteś pewien że Wczoraj widziałeś skrzydeł cień Dlatego klatkę zbudowałeś Lecz ona To nie ptak Czy nie widzisz? To nie jest ptak Ona to nie ptak To nie jest ptak czy nie widzisz? Tego dnia, gdy ciemność skradnie serce ci Ona w oknie będzie śmiać się lecz przez łzy Rozpuści czarność włosów i Zmieniona w kruka skoczy by Za chwilę oknem tym powrócić tu Lecz jako Rajski ptak bo tak chciałeś Jako rajski ptak Rajski ptak Jako rajski ptak bo tak chciałeś ŚPIJ KOCHANIE ŚPIJ Gdy ufność ciebie zmorzy Gdy na twą głowę spadnie sprawiedliwy sen Gdy tylko zamkniesz oczy Ja pod osłoną nocy Ucieknę stąd Jak mogę najdalej Ucieknę stąd Nie mogę tak dalej Ucieknę nim z miłości całkiem połknę cię Bo im więcej ciebie chcę To mam siebie coraz mniej Wybacz mi oooooo Śpij kochany śpij Ucieknę od przepaści Tych ramion z których się nie wyrwę nigdy już Od jezior twoich oczu Utopię się gdy wskoczę Ucieknę bo Nie mogę tak dalej Ucieknę stąd Jak mogę najdalej Ucieknę od pułapki orchidei ust Bo im więcej ciebie chcę To mam siebie coraz mniej Wybacz mi oooooo Śpij kochany śpij
  10. WYMYŚLIŁAM CIĘ - IRENA JAROCKA Wymyśliłam cię nocą przy blasku świec, nauczyłam się ciebie po prostu chcieć. Wystarczyła mi chwila niewielka, byś imię miał, byś po prostu się stał. Wymyśliłam cię z cienia, nim nastał świt, powierzyłam się niemal aż po sam wstyd. Nie wahałam się ani minuty, byś imię miał, byś nareszcie się stał. Dobrze wiem, co oznacza samotność, osobna noc, osobny dzień... Gdy samotność dokuczy zbyt mocno, niech dzieje się co chce, co chce! Wymyśliłam cię w gniewie na parę chwil, nauczyłam się ciebie - no cóż, to styl. Nie wierzyłam w to ani przez moment, byś imię miał, byś naprawdę się stał. Pomyliłam się - tak przecież bywa też, wymyśliłam cię, więc zostań - jeśli chcesz. Wystarczyła mi chwila niedługa, byś imię miał, byś na zawsze je miał. Dobrze wiem, co oznacza samotność, osobna noc, osobny dzień... Gdy samotność dokuczy zbyt mocno, niech dzieje się co chce, co chce! Pomyliłam się - tak przecież bywa też, wymyśliłam cię, więc zostań - jeśli chcesz. Wystarczyła mi chwila niedługa, byś imię miał, byś na zawsze je miał.
  11. CZEKASZ I WYMYŚLASZ MNIE Czekasz i wymyślasz mnie Czym zaskoczę Cię, gdy się zjawię Słyszysz kroki, czujesz cień Chcesz bym nie umiała Cię zawieść Więc gdy nagle wejdę, by pokochać Cię Już na zawsze zniknie Twój sen Zatem Spiesz się raczej wolno, bo nie warto biec Gdy Wszystko jeszcze zdążysz mieć Milczysz, ale przecież wiesz Że nie musisz mówić o niczym Każdy szmer i każdy gest Na uczucie Twoje przeliczam Więc gdy nagle powiesz mi wszystko co chcę Już na zawsze zniknie Twój wdzięk Zatem Spiesz się raczej wolno, bo nie warto biec Gdy Wszystko jeszcze zdążysz mieć Ofiarować chciałbyś świat I kawałek nieba przychylić Wszystko, czego nie masz, dać I nie ranić ani przez chwilę Więc gdy kiedyś spełni się wszystko co chcesz Mogę nagle zniknąć jak cień Zatem Spiesz się raczej wolno, bo nie warto biec Gdy Wszystko jeszcze zdążysz mieć [Anna Saraniecka]
  12. NO I CO, CHYBA WIOSNA ? No i co, chyba wiosna ? Niby rzecz całkiem prosta A wątpliwość gdzieś w sercu się czai.... Bo tu niby symptomy, Ale znów, z drugiej strony ....Bo to raz już zapowiadali ? Dziadek kupił już tytoń Fajkę ma już nabitą Czeka aż wyschnie ławka przed domem Na tę ławkę i chwilę Czekał przez cała zimę Całą zimę zbierał "Przekroje"..... Wiosna - pierwsze litery z wiolonczeli i ze snu Wiosna - znów zielenieje, znów się kurzy z kocich łbów Wiosna - pierwsze litery z wiolonczeli i ze "sna" Wiosna - znowu poeci o Wenecji i o bzach..... Już się chyba na wyż ma Sąsiad chciałby mieć wyżła Siwooką, rasową morduchę Która przyjdzie, zaszczeka Złe wyczuje z daleka...... Sąsiad wie, bo ma piątym mają Muchę.... Wiosna - pierwsze litery z wiolonczeli i ze snu Wiosna - znów zielenieje, znów się kurzy z kocich łbów Wiosna - pierwsze litery z wiolonczeli i ze "sna" Wiosna - znowu poeci o Wenecji i o bzach..... No i cóż, taka wiosna.... Niby rzecz całkiem prosta I przyroda się budzi z uśpienia.. Bo tu wyżły i koty, Wyż, Wenecja...... kłopoty...... Ileż przy tym roboty, Ileż przy tym zdrowego myślenia......... [Andrzej Poniedzielski]
  13. LIST DO M. Autor: sophix Piszę do Ciebie przy świecy odłączono mi prąd nie ma już nic wczoraj dzisiaj i jutro toczą się po podłodze. Upuściłeś kiedyś małe szklane koraliki? Stado małych indywidualistów są już gdzieś daleko To co napiszę włożę do butelki po całkiem niezłym półwytrawnym szampanie przewiążę ją wstążką dla picu rzucę w morze nie powinna się stłuc są w niej tylko małe nieśmiałe słowa nie wiem czy powinnam tak postąpić niestety nie mam drobnych nie mogę spytać orła i reszki będę bardzo się modlić żebyś wyłowił te butelkę z morza może trafi Ci się nawet ładna muszelka gratis żeby tylko zdążyła zanim pogoda podetnie Ci żagle zanim zaczniesz romans z deskami dwiema naraz erotomanie jeden jeszcze kijki będą musiały na to patrzeć Piszę do Ciebie wszystkie alfabety słowa zdania które znam trafiają w 9,99 zamiast w to co trzeba Piszę do Ciebie a Ty w tym czasie uciekasz przez zieloną granicę w białe kropki wszystko jest Twoim milczeniem
  14. Bo słowa w swojej naturalności zawierają najwięcej smaku.
  15. Oczekiwanie na cud , bywa cudem w samym sobie. Doczekanie cudów jest podstawą bytności człowieka. Życie bez oczekiwania jest niebytem. A sam cud jest życiem.
  16. ZERO (ODKOCHAJ NAS) tak przykro o tym mówić gdy ty w plecy miłość wbijasz mi jak kruk przez dziurę gapisz się wciąż za daleko do mnie jest mówisz że to wszystko trwa nie mów mi że nie ja odkochaj nas i chodźmy stąd tobie dam na imię strach sobie wezmę jeszcze mniej to więcej niżbyś mógł mi dać tak przykro dzielić jeden sen materac przeciąć pół na pół podzielić kredą ciało i położyć serca dwa na stół mówisz że to wszystko trwa nie mów mi że nie ja odkochaj nas i chodźmy stąd tobie dam na imię strach sobie wezmę jeszcze mniej to więcej niżbyś mógł mi dać [Anna Saraniecka]
  17. ZAPACH dotykam twoich ud oddycham tylko tobą już otulam nasze ciała w sen pomieszam w zmysłach noc i dzień zmysł powonienia mój jedyny kontakt z niebem zmysł powonienia mój jedyny obraz ciebie [Anna Saraniecka]
  18. NIE TY TO KTOŚ Ty wilgotną dłonią ścierasz każdy jęk A śmiejesz się jeżeli mówię nie Zakładasz że Nie ja to ktoś Ja wiem Żart Się skończy gdy dotykasz moich ud I pieścisz słowa wykłamane z nut Po których ja Zrzucam co mam Do dna Jest Zbyt blisko teraz ta granica ciał Za którą kiedyś wszystko byś mi dał Dynamit słów I tango warg Bez róż On Zjawia się nagle kiedy znikasz ty I na kolanach zbiera chore łzy Po których ty Wyszedłeś gdy Wstał świt Już Nie przychodź sam lecz tylko razem z nim Całujcie stopy i pokażcie mi Gdzie pulsu kres I miłość co Bez łez [Anna Saraniecka]
  19. ROZAMUNDA jesteś moją mszą we dwoje chcę być domem bo zdepczą cię w tłumie gdy ludzi nie umiesz moim ciałem bądź gdy wstajesz nic bez ciebie beze mnie ty zginiesz w tłumie mówić nie umiesz bądź bądź sobą bo wtedy nikt nie umie zatrzasnąć drzwi będę krok za tobą ktoś obudzi cię nagle gdy ty ledwo zaczynasz śnić nie bój się nikogo dam ci pamięć dam rozstanie kroki liczę bez ciebie mnie zniszczą w tłumie kochać nie umiem bądź.... ktoś.... bądź.... [Anna Saraniecka]
  20. wczoraj na chwilkę przyszła do nas zima zastukała, spytała "można się zatrzymać ?" obiecała że nie będzie zbyt ostra i mroźna przyrzekała że pójdzie gdy zacznie się wiosna i zaraz odeszła tylko zapach pozostał i myśl co jest czuła, ciepła, radosna
  21. czy się chce czy nie chce - rozumieć ciebie że musisz być nigdy wracać czasem naprzód tak pędzić że lepszym będąc z wiatrem w zawodach albo tak wolno aż do mdłości /nie pamiętam autora/
  22. każdy wiersz głos w radio słowo zasłyszane uświadamia mi gdzie jestem co mam każda miniona godzina jak stracona nadzieja na coś co mieć bym mogła co ja tu robię ? żyję.. żyję ??? [1987]
  23. moja niepewność nosi Twoje imię schowane głęboko pod powiekami lęku wypisuję je ciągle na szybie która wyrosła między nami /Magda Zaleska/
  24. czuję że chcę aby już była zima i wstawałabym rano jeszcze tak ciemno na dworze / nieodmiennie oczyma wyobraźni widzę szkołę / i śnieg taki biały / czy wiesz że nie ma innej bieli ? / a łzy rozbijałyby się o grube buty i odśnieżone chodniki [1988]
  25. opowiedz mi o śnie niech we mnie zagra też nutka Twoich marzeń opowiedz o tym, proszę jak Cię ten sen unosi i co się może zdarzyć ja to słowami zapiszę przerwę tę dziwną ciszę tak, ja chcę marzyć... śnić z Tobą o tym samym śnić z Tobą ... zakochanym czekając nowych zdarzeń
×
×
  • Dodaj nową pozycję...