Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tutli_putli

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 273
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tutli_putli

  1. Iw - ten mój fachowiec nadrabia niestety swoim gadaniem - potrafi człowieka przekonać. Nie czepiam się jakości bo też zdaje sobie sprawę ile zapłaciłam i jak na takie pieniądze to jest genialna ta biblioteka. Fachowców jest pewnie trochę więcej ale też ich usługi kosztują nie małe pieniądze. Gdybym zapłaciła z 50 tyś to pewnie miałabym fajerwerki, wodotryski itd i wtedy gdyby było coś nie tak pewnie bym nie odpuściła. Tutaj poza tym, że pan nie trzymał się ściśle wytycznych i zawalił terminy to relacja jakości do ceny jest rewelacyjna - ta biblioteka to koszt w całości zaledwie 7tyś. Więcej zdjęć dam jak będzie już cały pokój skończony. Niestety jeszcze nie mam wszystkich listew doklejonych i co najgorsze brakło pół rolki tapety w związku z tym muszę czekać aż mi dostarczą kolejną rolkę. Ta aż z USA płynie bo w Polsce nie mają już dostępu do tej samej serii tapety, na szczęście wypatrzyłam na ebay, Bez tego niestety nie przykleję też listew sufitowych. No i przeniosłam kartony z książkami żeby książki poustawiać więc jest niezły sajgon. Dzisiaj jeszcze wrzucam zdjęcia z powieszonym Miltonem z MG, jeszcze co prawda zapakowany w folie ale bardzo mi się podoba.
  2. Kejt_R - ten mój kolor jak twierdzi stolarz to właśnie ciemny orzech. Fornir na pewno orzechowy i mam nadzieję, że z czasem trochę wyblaknie. Emila3000 - Dziękuję z każdym dniem coraz bardziej się do niego przyzwyczajam. Nie mam chyba innego wyjścia.
  3. mmikka - na chwilę obecna to chyba bym się załamała jak miałabym to malować. Już trochę ochłonęłam po pierwszym szoku. Od wczoraj zapełniam półki książkami. Jest ich tyle że jak już opróżnię wszystkie pudła to z pewnością szybko nie będzie mi się chciało zdejmować tych książek z powrotem do kartonów. W końcu wyleżały się w nich jakieś 3 lata.
  4. Dziękuje Ci bardzo - na razie zostaje jak jest. Z dnia na dzień coraz bardziej się z nią oswajam i faktycznie zapełnianie książkami pomaga.
  5. Oj dziękuje, zapewne ktoś widząc mebel pierwszy raz a nie znając pierwotnych ustaleń może się nim pozachwycać. To mi na szczęście rekompensuje te moje wszystkie stresy. Pierwotny kolor to miał być ciut ciemniejszy jak na poniższym foto... I masz racje mnie się ta ciemna zabudowa tez kojarzy z męskim gabinetem. Nic tylko usiąść w przepastnym fotelu i palić cygara.
  6. Czaplanko dziękuję - co do jakości wykonania to na szczęście ja do moich wykonawców nie mam żadnych zastrzeżeń. Jedynie przy tej bibliotece było mega obsunięcie w czasie i niestety nie zostały zachowany ustalone, istotne szczegóły samego wyglądu. Ogólnie to solidna robota.
  7. Lamp to u mnie też jeszcze wszystkich nie ma niestety - to jakaś niekończąca się opowieść Wiszące latarnie to są Lanterns z firmy Searchlight. Dwie udało mi się kupić po niecałe 280zł za szt..na Westwing a 3 sztukę dokupiłam już w regularnej cenie w Mivienie, możesz je zobaczyć tutaj Natomiast kinkiety kupione dawno temu, za jakieś grosze też na Westwing ale jako zwykłe nieelektryczne podstawki pod świeczki. Pan Maż przerobił mi je na prąd. Generalnie i tak w przyszłości planuje je wymienić - to taki tymczasowy patent na zasłonięcie wystających kabli,
  8. Dziewczyny mebel stoi, skończyli montować koło 1 w nocy. Oczywiście brakuje uchwytów i maskownic po bokach, do tego gzyms u góry jest za niski i trzeba będzie jeszcze nad nim dorobić listwę. Nie wiem jak to jest, że człowiek zamawiając mebel szczegółowo omawia każdy detal, wysyła instrukcje rysunki itd. a stolarza ponosi i ta własna fantazja, a może raczej wygodnictwo? Generalnie muszę teraz się oswoić i tematem. Ogólnie nie jest źle bo to kawał mebla (długi 470cm wysoki 270cm) i co by nie mówić w bardzo dobrej cenie. Nawet meble z ikei wychodziły sporo drożej a w życiu byśmy ich nie dopasowali rozmiarowo. Reakcja córki po wyjeździe stolarzy trochę mi zrekompensowała nerwy i cały stres. Dziecię stwierdziło bowiem, że kolor jest super i całe szczęście, że nie zrobiłam białego i jaśniejszego bo było mdło i szpitalnie Zamieszczam kilka zdjęć robionych wczoraj wieczorem na szybko przy sztucznym świetle i dzisiaj przy dziennym. Niestety pokój jest północny a za oknem wysokie świerki więc zawsze tutaj jest półmrok.
  9. Pewnie :/ ale trochę mojej winy bo zmieniłam w sierpniu koncepcję jak dostałam próbki z wybarwieniem i stwierdziłam, że nie chcę białej tylko w naturalnym drewnie takim jak na odwrocie próbki. Jak mówi przysłowie "Zamienił se stryjek z siekierki na kijek" Orzech miał więc ostatecznie być. No i jest tylko stolarz stwierdził, że taki surowy orzech tylko polakierowany to głupio wygląda i "ładniej będzie jak mu da trochę herbatki" No i dał tylko szkoda, że mnie nie uprzedził... Nie wyobrażam sobie, że teraz mu to każe zabierać bo chyba już wtedy mogłabym zapomnieć o tym meblu. Muszę się z tym tematem oswoić i jakoś przeżyć do czasu aż mąż gdzieś wyjedzie na dłużej. Wtedy farba wałek i ...
  10. Przyjechała w końcu biblioteka właśnie się montuje. Po tak długim czasie oczekiwania byłam przekonana, że stolarz na bank odwali jakiś numer. I niestety się nie pomyliłam :/ Mebel jest bez uchwytów. Bo podobno takie sobie wymyśliłam, że ich nie ma od ręki w hurtowni i dojadą nie wiadomo kiedy. :/ Ale co najlepsze zamiast koloru naturalnego drewna wpadającego w szarość mam zaje..sty mahoń! Można się załamać ...
  11. Witam miło Cieszę się, że się podoba bo trochę pracy to kosztowało Listwy kupowałam tutaj Ta wieńcząca na górze to Orac decor DX 121 a ta cieńsza to tez Orac tylko PX 103
  12. Inspiracje genialne. Z przemalowaniem mebli też fajny pomysł myślę, że to by im dobrze zrobiło. Sama się przymierzam do tych farb Annie S... chcę biurko przemalować. Niestety gdzieś czytałam, że są dosyć nietrwałe i bardzo się rysują. Przyznam, że mnie to zmartwiło bo maja piękne kolory i z opisu wnika, że dziecinnie łatwo się nimi maluje.
  13. Musiałabym jechać 200km do tego dzielnicowego. Chociaż jak człowiek zdesperowany to wszystkiego się ima. Na razie stanęło na tym, że jutrzejszy przyjazd stolarza z meblami został przełożony na piątek. Tym razem już sam zadzwonił i zarzekał się, że to już ostatni raz i w piątek mam montaż ...
  14. Już postraszyliśmy - wysłałam mu maila i smsa, że jak nie zrobi tych mebli do środy to zgłaszamy sprawę do prokuratury o wyłudzenie i składamy wniosek do sądu o zwrot zaliczki. Ale powiem Ci, że coraz czarniej to widzę .
  15. No to masakra, ale pociesz się, że u mnie jeszcze nic się nie urodziło i nie wiem czy w ogóle się cokolwiek urodzi.
  16. Iw dziękuję. Chyba jednak ten Twój stolarz miał rację. Ja się podłamałam już z tym wszystkim. Mój miał przez nas trochę odpuszczone ponieważ zbiegło się z jego niedotrzymanymi, poprzednimi dwoma terminami dostarczenia biblioteki nasze osobiste nieszczęście. Najpierw ciężka choroba a później śmierć teściowej. Nie mieliśmy więc głowy do zajmowania się niewykończonym pokojem. Tym razem jednak dwa tygodnie temu sam zadzwonił z pytaniem kiedy może przyjechać na montaż mebli. Umówiliśmy się na 14 listopada. Kilka dni przed dniem "0" chciałam go o coś dopytać i co się okazało, że szanowny pan ma wyłączony telefon i nie odpisuje na maile. Przyznam szczerze, że tym razem się wsciekliśmy cudem udało nam się zdobyć numer do jego żony i wysłać sms-a kiedy raczą nam dostarczyć meble. Podziałało i szybciutko oddzwonił z innego numeru z pretensjami czemu i skąd mamy ten numer do żony... Podczas rozmowy stwierdził, że ktoś mu ukradł telefon...;/ i do tego wszystkiego był nawalony jak meserszmit...kiedy zażądałam zwrotu zaliczki (dostał 30%) obiecał stawić się z meblami w środę. Po rozmowie z pijakiem wątpię czy można w to w ogóle wierzyć.
  17. Dzięki. Mam tylko nadzieję, że sprawa nie skończy się w sądzie.
  18. To tapeta, ale ten biały wzór na niej ma strukturę farby. Ja już zwątpiłam czy w ogóle się tych mebli doczekam. Zamówione były pod koniec marca.
  19. Emila dziękuję stolarza mam z Kalwarii Zebrzydowskiej i z terminami to przegina na maxa.
  20. Gabinet/biblioteka pomału się robi Niestety stolarz ladaco okazał się nierzetelny i już trzeci raz przełożył termin dostarczenia zabudowy biblioteki Pierwszy termin miał na połowę czerwca W związku z tym nie możemy skończyć listew sufitowych i przypodłogowych. Dla tego dzisiaj tylko fragment ściany...
  21. Ale pięknie :jawdrop:Iw - czemu ja nigdy nie widziałam Twojej kuchni? - za szybką wygląda mega elegancko
  22. Witaj miło chopinetka - ale konkretnie to o które meble chodzi?
  23. U mnie niestety epoksydowa fuga Mapei przy białych, błyszczących mugatach w kuchni też wygląda na kremowo - żółtą. Mnie akurat to nie przeszkadza bo fugę mam minimalną. Ale zdziwiłam się jak fuga, która miała być biała wyszła w takim kolorze. Płytki kładł i fugował mąż więc fachowca nie mogłam wyrzucić. :DRobił wszystko z chemiczną precyzją więc o złym mieszaniu i kładzeniu fugi nie ma mowy.
  24. Matkaleena witaj serdecznie Zapraszam do zaglądania, chociaż nie bywam tu ostatnio tak często jak bym chciała. Meble to wysiłek zbiorowy, mój męża i pana stolarza, który dorobił nam fronty Nie jest to gotowy zakup pod zamówienie więc tym bardziej cieszy mnie, że się podobają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...