Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

samir

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    174
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez samir

  1. Są tacy co się upierają, ja do nich nie należę.
  2. Wielkie dzięki za odp. szaleć raczej nie będę (zbiorniki, cysterny, baseny itp.) chciałem wykorzystać to co mam czyli całe "morze" gliny którą mam wokół. Robiąc kiedyś oczyszczalnię zmuszony byłem do opracowania geologicznego więc przy okazji tych prac nawiercili do 10m i do tej głębokości mam właśnie glinę. Po stronie zasilania akumulatora oczywiście solary ale nie kupowane lecz mojej konstrukcji więc tu akurat mogę poszaleć (powierzchnia).
  3. Edde odwagi ja mam przecież tylko 1,2m2 Teraz wiemy o czym dyskutujemy (Jani_63 miałeś rację). Wymiennik duży, powierzchnia duża, osiągi duże. Jako, że komercyjny więc przygotowany dla różnych sytuacji (mały pensjonat też, tak kilka pokoi). Na tych pdf`ach są tabelki z przepływami krótkotrwałymi (10min) oraz moce wymiennika w zależności od temp. zbiornika ale optymalny test podał chyba S***4. Aby jakoś odnieść się do danych tego zbiornika musiałbym zrobić kolejny test przy temp. 70st.C ale takich wydajności przepływu nie ustawię bo max. co mogę to 12 l/min (przekroje rur, zawory odcinające itp). Poza tym tręd jest w kierunku oszczędzania wody. Nie zapominajmy jednak, że powstające tu bufory są pod konkretne wymogi. Budując swój stawiałem na szybki dostęp do cwu (solar/kocioł), cena, stabilizacja pracy kotła, magazyn energii przy braku solarów. Jeśli na pierwszy miejscu ma być duża wydajność cwu. to trzeba obrać (wykonać/kupić) inną niż moja konstrukcję. Mam to co mam za 2,5 tyś. + własna robota.
  4. Tzn. działąjące rozwiązanie geo akumulatora poza/lub wykorzystujące modelowe rozważania. Czytałem jedyny chyba artykuł w polskiej sieci dotyczący akumulacji z modelowym rozwiązaniem w Borowej Górze. Jednak na skalę przeciętnego Kowalskiego nic nie znalazłem.
  5. TEVES Załóżmy, że cokolwiek napiszę na tym forum Ty zawsze będziesz w opozycji. Tego założenia będę się trzymał.
  6. Masz może coś na oku?
  7. Masz rację to co przedstawiłem to jedna z możliwych wersji a buforów na rynku jest wiele. Jak będzie o czym (więcej informacji od Se***4) to podyskutujemy.
  8. Wiesz to fajnie, że jesteś zadowolony ale też zrozum tych co "ręcami" robili i coś tam doświadczenia, mają chcąc coś porównać to wypada wiedzieć skąd to się bierze. Podziękować Ci muszę za testy PCi-bufor (super, że robisz drugi test) bo chciałbym się przerzucić na zestaw solar-geoakumulator-PCi. Chłopaki na "Elektrodzie" sami robią pompy i jest już wiele działających (jak się okazuje nie takie to trudne). Więc tak przyszłościowo myśląc chciałbym czyściej, ekologicznie, bezobsługowo no i taniej ogrzewać więc mam co robić.
  9. Zakładając że to fi 32 to wężownica o pojemności 32litry ma długość 40mb. Ciekawe jak to jest upchnięte bo średnica wew. bufora 750l to około 78,5 cm. Moje ślimaki to 25mb z biedą zapakowane jeden nad drugim (2x12,5). Tak myślę skoro to rozwiązanie komercyjne to najczęściej wężownicę zwijają po okręgu w dół jak sprężynę a jeśli tak to przy tej długości zajmuje ona co najmniej 1/3 wysokości bufora co przekładając na jego pojemność to jest 250l czyli w takiej masie ciepłej wody pracuje ten wymniennik 30 min x 13l /min=390l Jak wszyscy wiemy każdy wymiennik nawet ten najlepszy musi mieć różnicę temperatur by pracował. Kolega podał temp. góra 48,6 to jest ok. Środek 42,6 tu wymiennik z takim przepływem nie będzie pracował by na końcu dać 42,5s.C więc biorąc pod uwagę jakieś sensowny zakres wymiany to np. 48,6-45 st. C co i tak uważam za bliskie ideału. Taki zakres temp. w uwarstwionym buforze 750l mieści się w okolicy 1/3 jego wysokości czyli tak mniej więcej tyle co rozpatrywana wężownica. Teraz najciekawsze: 250l zagrzanej wody w buforze stanowiącej minimalny gradient temp. potrzebny do pracy wymiennika podgrzewa 390l wody przepływającej przez wymiennik (i to do jakich temp.) To tylko liczby nic nie wiemy o buforze, wężownicy, szczegółach tech. Tak naprawdę nic nie wiemy poza zachwytem piszącego. Nic to ma prawo, wolno mu.
  10. Trochę tu interpretacji. Na drugim wykresie te minima to przepływ 10l/min a maximum (poza pierwszym pikiem) jest jedno to na środku to przepływ 8/l/min. Zmieniając te przepływy chciałem zobaczyć dynamikę (czas reakcji) wymiennika i z wykresu wynika (widać na nim) że zarówno szybkie zwiększenie poboru (początek wykresu) jak i powolne zwiększanie (koniec wykresu) powodują natychmiastową reakcję oraz szybką stabilizację temperatury przy zadanym przepływie. Co do wanny też napełniam przy min temp. bufora 65 st.C (góra). Może trzeba dłużej poczekać ale da się. Jak Adam kiedyś napisał chcąc coś brać trzeba mieć z czego.
  11. http://img98.imageshack.us/i/trntemperaturacwu1.jpg/ Temperatura bufora góra 55 st.C środek 47 st.C dół 35 st.C temperatura wody wodociągowej 6 st.C Test wykonałem w punkcie oddalonym od bufora ok. 10m. Każdy test trwał 7min. Pierwszy wykres z udziałem mieszacza (ustawiony na 40 st.C) pokazuje w zasadzie jego pracę. Chociaż teraz widzę sporą różnicę między ustawieniem a efektem. Takie są straty na przesyle lub pokrętło na mieszaczu źle skalibrowane. Drugi wykres ten z (większym pikiem) to obraz pracy wymiennika bez mieszacza (odkręcony na max) widać po pierwszym maximie spadek do ok. 36-37 st. to przepływ 10l/min dalej to 8l/min i z tego korzystam na codzień. Proszę zwrócić uwagę na temp. warstw w buforze ponieważ tylko góra bufora bierze udział w nagrzewaniu wężownic cwu. Program do pomiaru nie pozwalał ustawić mniejszej skali jak 10 min więc wykres trochę ściśnięty ale każdy myślę zobaczy tręd.
  12. Jeśli możesz to od 20 st.C. Od niższej to może innym razem bo zima za oknami. Swój bufor budowałem na podstawie informacji reklamowych Paradigmy. Efekt wymiany przeciwprądowej uzyskałem. Podzieliłem się wiedzą na ten temat, nikogo nie zmuszałem do budowy takiego bufora choć potencjalnym budowniczym było już łatwiej bo jako pierwszy na tym forum fizycznie wykonałem i sprawdziłem to rozwiązanie oraz wysyłałem w miarę dokładny opis. Nadal są to konstrukcje amatorskie więc oczekiwanie osiągów komercyjnych rozwiązań (za nie małą kasę) to nieporozumienie. Tak dla ścisłości pierwsze "Optimy" nie miały karbowanej rury na wymiennikach cwu, tam zwiększano powierzchnię wymiany zakładając na gładką wężownicę gęsto zwiniętą miedzianą spiralkę. Ja z tego zrezygnowałem dla większego przepływu zładu miedzy talerzami (spiralki wprowadzały opór).
  13. Jeśli by tak było jak piszesz to Paradigma nie miałaby w ofercie buforów "Optima". Porywając się na takie rozwiązanie trzeba dbać o szczegóły wykonania bo to one stanowią o sukcesie a z tego co wiem to robiłeś po swojemu więc nie narzekaj.
  14. Jaką masz pojemność tego bufora? Tak z ciekawości jak długo ładujesz PCi ten bufor cały do temp. np. 45st.C (jaka moc pompy).
  15. Sześć ton spaliłem w zeszłą zimę w domu o pow. 240m2 pow. grzewczej (całkowita 320m2) i to na przeciętnym retorciaku za 4700 zł moc palnika 35KW.
  16. Witam Też jeden sezon letni przygotowywałem cwu grzejąc bufor kotłem retortowym poszło wtedy 450 kg kwalifikowanego groszku po 570 zł/tonę (w sezonie letnim jest trochę tańszy). Jedno zagrzanie jak już niejednokrotnie pisałem wystarczało na 3-4 dni dla czteroosobowej rodziny. Prądem oczywiście wygodniej ale wygoda kosztuje. Wracając jednak do wątku w wątku czyli nowego kotła który kolega promuje. To fajnie, że coś ciekawszego powstaje ale moim zdaniem spalanie węgla by z tego procesu pozyskać ciepło to chyba najgorsze z możliwych sposobów wykorzystania tego skądinąd cennego surowca naturalnego. Myślę, że upowszechnienie na poziomie gospodarstw domowych korzystanie z odnawialnych źródeł a co za tym idzie realnych cen zakupu i eksploatacji tej generacji urządzeń i rozwiązań będzie prowadziło do stanu który chyba wszyscy oczekujemy czyli sprawne i czyste ekologicznie ogrzewanie bez ingerancji użytkownika. Czego wszystkim uczestnikom tego forum życzę z okazji zbliżających się Świąt oraz Nowego Roku. pozdrawiam Semir
  17. No teraz jesteśmy "zsynchronizowani". Tak masz rację ale to dotyczy właśnie komercyjnych rozwiązań gdzie z oszczędności robi się jeden lub dwa odwierty (pionowe) i trzeba się modlić by "napływ" energii do sond był płynny bo inaczej będzie zimno w chałupie (choć kawałek dalej jest jej pod dostatkiem). Myślę jednak, że tego tematu tu nie będziemy rozwijać bo też się czasem denerwuję jak wiodący wątek rozmywa się.
  18. Nie bardzo rozumię Twojego toku rozumowania. Jeśli np. potrzebuje 10MJ energii dla mojej chaty przy użyciu nośnika o temp.45st. C a mam dostępne całe morze energii w otaczającej mnie glebie tylko o niższej temp. 8-10st. C to przez pompę "pompuję" tą energię zwiększając tylko temp. wyjściową. (praca pompy) więc skąd pojęcie ciepła podstawowego?
  19. Masz rację ale większość z tej grupy to ci którym firma wszystko zrobiła a jak wiadomo firma firmie nie równa, ale o tym przekonujemy się dosyć często dopiero na własnej skórze. Jednak wracając do sprawy skoro Adam wymyślił "tymi ręcami" (chwała mu za to) to wiele w tym temacie można samemu oczywiście mówię o tych którym lutowanie/spawanie i inne takie nie są obce. Jest kilku takich (może więcej) którzy zbudowali już swoje własne PC http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic110203-1740.html. Jest w tym temacie też możliwość wykorzystania w pełni posiadanych lub planowanych kolektorów oraz często wałkowany temat magazynowania długoterminowego energii z nich. Zbieram informacje, opinie, rozwiązania dopasowując do swoich możliwości.
  20. Miałem podobny problem z kotłem a w zasadzie z inerpretacją temp. pieca przez sterownik. Po zamontowaniu czujki pieca w głębi wylotu ciepłej wody wychodzącej z niego zaczął "zywiej" reagować. Generalnie po trzech zezonach zmagania się z moim "retorciakiem" i ujarzmieniu wielu problemów i niedogodności powiem, że wygoda i czystość użytkowania tego rozwiązania jest taka sobie. Powoli skłaniam się ku pompie ciepła (z wiekiem rośnie zapotrzebowanie na święty spokój).
  21. Na tym zdjęciu na ścianie to styropian czy źle widzę?
  22. Witam Trochę wyrwane z kontekstu te 3l/min. Owszem tak pisałem ale nie napisałeś przy jakiej temp. w buforze tak jest. Kiedyś o tym była dyskusja, trochę długa by tu wszystko przytaczać ale wniosek był taki : aby mieć szybki dostęp do cwu gdy bufor jest zasilany solarami lub kocioł/kominek itp zaraz po uruchomieniu (duży rozdział temperaturowy warstw) należy wężownicę całą lub większą jej część umieścić w górnym obszarze bufora. Powierzchnia wężownicy oczywiście największa jaką się da i tu jest najczęstszy błąd bo stosujecie duże przekroje. Owszem powierzchnia wymiany wzrasta ale również wzrasta objętość (i to znacznie) którą ciężko nagrzać przy niższych temp. lub większych przepływach. Dlatego jedynym (dostępnym w warunkach domowych) sposobem zastosowanie kilku mniejszych średnic tzw. zrównoleglone strugi. Można dla poprawy efektu wymiany zastosować wymiennik przeciwprądowy jak w moim projekcie. Do takich wniosków doszło już kilka osób na tym forum. Jednak trzeba tu przypomnieć o jednej ważnej sprawie tj. własnych założeniach i wymaganiach wobec takiej konstrukcji. Jeśli np. stawiamy tezę, że grzejemy bufor wysoko cały (85-90st.) i do tego momentu poczekamy z korzystaniem z cwu. to wymagania co do kształtu, powierzchni i przekroju wężownicy już nie są tak rygorystyczne. Potencjalny budowniczy bufora zachęcony takim opisem zrobi tą konstrukcję i jest rozczarowany bo, bo jego założenia były inne grzeje baniak krótko i do niższych temp. i w dodatku tylko jego część (bo takie ma warunki), efekt niedogrzana cwu lub za mała wydajność przy akceptowalnej temperaturze.
  23. Użytkuję taki układ i powiem, że nie ma problemów ze wzrostem ciśnienia. W wężownicy C.W.U jest raptem parę litrów a jeśli ktoś ma wężownicę przez cały zbiornik to największą zmianę objętości uzyskuje woda w górnych partiach (więc niewiele). Owszem wraz ze wzrostem temp. w buforze rośnie ona w wężownicy a przyrost objętości wody w niej jest kompensowany przez przyłącze wody (rura raczej długa). Jeśli ktoś ma zawór zwrotny na przyłączu to dla świętego spokoju może dać naczynie przeponowe ale znaczących przyrostów ciśnienia powodowanych wzrostem temp. tam nie ma.
  24. Jeśli kleiłeś kiedyś kropelką, cjanopanem itp. to już umiesz żadna filozofia. Jeśli natomiast wolisz kupić gotowy oring twoja wola.
  25. Czyli panowie utną z metra kawałek gumy i dokonają skomplikowanej operacji klejenia doczołowego i sprzedadzą Ci ten wysokozaawansowany produkt za odpowiednią kasę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...