Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jarek EM08

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    802
  • Rejestracja

2 obserwujących

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    Nerwowego wykończenia ;-)

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Festung Posen
  • Województwo
    wielkopolskie

Jarek EM08's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. 1. Ja też nie zdecydowałem się na anhydryt w garażu, chociaż wylałem go w domu prawie na 300m2. W garażu dałem zrobić zwykły beton zbrojony siatką i włóknami, chociaż polecano mi też anhydryt do garażu. Ale jakoś mnie nie przekonali... 2. Mleczko potrafi zejść samo... Od samego łażenia po nim. Jak wpuścisz po wylaniu posadzek fachowców od ocieplenia poddasza i zabudowy KG, to Ci prawie całe mleczko wyniosą na butach - wystarczy pozamiatać... Zostaje właściwy, twardy anhydryt. Tam skąd nie wyniosą, wystarczy przeszlifować ręczną szlifierką. Panowie fachowcy dysponują oczywiście odpowiednio specjalistycznym sprzętem za np. 2-2,5 stówki za 100m2...
  2. Jasne... Jak ja k&%$a nie znoszę jak ludzie bezmyślnie piszą takie bzdury :mad: Pryskać Roundapem na własnej działce!... Najlepiej spryskajmy sobie na działce "wszystko i spokojnie" glifosatami... Na działce na której mieszkamy, na której mamy warzywniak, na której odpoczywamy i na której bawią się nasze dzieci... I czekajmy aż nam te glifosaty uszkodzą genom albo sprowadzą chorobę nowotworową... Szkoda, że na forum nie można założyć jakiegoś filtra na wypisywane głupoty... Przydałby się jakiś Rubbish-Block jako dodatek do przeglądarki...
  3. Hej Elfir, a co sądzisz o ligustrze zimozielonym. Czy różni się on od zwyczajnego, tylko tym, że nie pozbywa się na zimę liści?
  4. Witam mojego wiernego czytelnika Do dziennika wróciłem..., szkoda tylko, że nie mam za bardzo czasu, aby go uzupełniać Zadałeś 5 pytań, a oto 5 odpowiedzi: 1. Tak. W garażu zostało położone 20cm twardego (200) styropianu. Chociaż wg wykonanego do projektu ogrzewania podłogowego OZC wyszło, że w czasie 20 stopniowych mrozów temperatura nie powinna zejść poniżej +1 stopnia. Aby jednak dowiedzieć się dlaczego jednak zdecydowałem się na ten styro w podłodze, będziesz musiał się uzbroić w cierpliwość i poczekać na dziennikowy wpis numer tysiącpięćsetstodziewięćset, bo historia tego styropianu jest trochę dłuższa. Ponieważ wg w.w. OZC styro nie potrzeba, garaż nie potrzebuje ogrzewania, nie zostało ono ani zaprojektowane, ani wykonane. Gdyby z jakichś względów potrzebne byłoby jednak ogrzewania w garażu, to będę się posiłkować prundem elektrycznym. 2. Dobrze pamiętasz. Kominów nie ma. Z kotłowni został jednak wymurowany kanał wentylacyjny z gotowych kształtek, który idzie w ściance działowej poddasza i wychodzi na dachu kominkiem wentylacyjnym. 3. OZC mówiło o stratach cieplnych domu na poziomie 8241 watów. Więc nie potrzeba sięgać po jakieś super wypasione kotły o ekstra mocy chociaż dom duży. Więc zdecydowałem się na ecoCompact Vaillanta. 4. Kanał spalinowo-powietrzny został wywalony przez ścianę najmniej reprezentacyjną, wzdłuż której się nie chodzi, więc nikomu ew. odbarwienia nie będą przeszkadzać... 5. Czerpnia została umieszczona na elewacji północnej, z dala od wszelkich otworów wywiewnych. Wylot, na w.w. niereprezentacyjnej elewacji wraz w wylotem odkurzacza centralnego. Co do rekuperatora, to może nie jestem zbyt oryginalny, ale postawiłem tu na Brink Renovent Excellent. A co do rur do instalacji, to zdecydowałem się na sztywne spiro. W większości o fi 160.
  5. Witajcie Poszukuję porządnych foteli i mebli do gabinetu. Co do fotela, to używam aktualnie w pracy Steelcase, z którego w sumie jestem zadowolony. Hamerykańce się postarali i wyposażyli go w wiele funkcji, które każdy porządny fotel posiadać powinien, czyli regulacje: - wysokości siedzenia, - głębokości siedzenia, - wysokości oparcia, - kąta odchyłu oparcia, - oporu odchyłu oparcia (oddzielnie dla odcinka piersiowego jak i lędźwiowego), - wysokości podłokietników. Foteliki prezentują się całkiem ładnie: http://img826.imageshack.us/img826/8418/b1986lowres.jpg http://img694.imageshack.us/img694/2900/c4395lowres.jpg tylko, że nie są zbyt tanie... Gdyby ktoś znał fotele z podobnymi ficzerami, byłbym wdzięczny za namiary. Jak nie znajdę czegoś podobnego a tańszego, będę zmuszony do kupienia steelcase. Wszelkie miękkie fotele dyrektorskie dla facetów z tłustym dupskiem, bez regulacji, odpadają. Dodatkowo szukam mebli w nowoczesnym stylu. Cuś jak tu: http://img22.imageshack.us/img22/5555/ci0180148980.jpg http://img854.imageshack.us/img854/5195/cr0580148980.jpg http://img841.imageshack.us/img841/3967/er0280148980.jpg http://img853.imageshack.us/img853/4294/im0280148980.jpg http://img10.imageshack.us/img10/1715/im0480148980.jpg http://img802.imageshack.us/img802/9118/mi0467649280.jpg http://img443.imageshack.us/img443/4932/mi1168549280.jpg http://img856.imageshack.us/img856/7669/st1180148980.jpg http://img812.imageshack.us/img812/1776/va1080148980.jpg http://img221.imageshack.us/img221/7356/zig1280148980.jpg http://img441.imageshack.us/img441/7125/zig1380148980.jpg Gdyby ktoś w Was potrzebował ramienia do zamocowania do 3 monitorów z mocowaniem VESA: http://img521.imageshack.us/img521/6431/c5635lowres.jpg albo takiego biurwowego fotelika: http://img14.imageshack.us/img14/4218/c4899lowres.jpg To znajdzie to w steelcase. Pozdrawiam
  6. Odcinek 127, czyli o wentylacji mechanicznej (part 1)... Wykonać instalację wentylacji mechanicznej nie jest tak łatwo. Raz, że można się łatwo ubrudzić , do tego dwa, że mam do takich prac dwie lewe ręce, i trzy, że jestem nygus skończony i nic samemu mi się nie chce robić. No, prawie nic... Rad nie rad, postanowiłem wybrać się w teren, aby zrobić osobiste rozpoznanie funkcjonujących w Posen firm. A firm takich jest raczej jak na lekarstwo. To nie ekipy murarskie, w których można przebierać jak w ulęgałkach. Parę jest... ale nie za dużo... Jedne zabijają inwestora na dzień dobry ceną z kosmosu, a inne jak w czasie budowlanego boomu olewają zapytania ofertowe, inne zaś należy omijać szerokim łukiem, bo tak niesie poznańska wieść gminna... Na placu zabaw, tzn. tego, no... boju zostały dwie firmy, które miały rozsądne ceny, a inwestorowi się z ich właścicielami przyjemnie rozmawiało. Tzn. głupot nie opowiadali i makaronu na uszy nie nawijali... Przedstawione przez nie wyceny wyglądały dla inwestorskiego oka na rozsądnie, więc kontynuowałem z nimi dogłębne wyjaśnianie nurtujących mnie kwestii. Wyjaśnianie jednej z nich spowodowało, że z konkursu piękności wyeliminowany został, a właściwie sam się wyeliminował jeden z graczy, który montuje rekuperatory tylko jednej firmy, i to zupełnie innej niż to sobie wymyślił inwestor. A innych już nie, bo ich nie zna! No dobra, jak nie to nie. Nie będę się prosił... Z pozostałym na placu boju graczem (nazywanym w dalszej części Miłym Panem) przeszedłem do ustalania szczegółów, czyli przerabiania oryginalnego muratorowego projektu instalacji. Już na etapie adaptacji projektu gotowego słyszałem od mojej pani architekt, że projekt należałoby trochę przerobić, bo cyt. „dzisiaj się już tak nie projektuje” – cokolwiek miałoby to znaczyć... Miły Pan miał do projektu swoje uwagi i zaczął je wdrażać w życie. Jedną z nich było znaczne pogrubienie rur w instalacji. Częściowo modyfikacji uległ również ich przebieg (bo po wprowadzonych przez inwestora w projekcie gotowym zmianach inaczej się nie da ich poprowadzić), a nawet zostały dodane dodatkowe punkty nawiewu. Miły Pan przedstawił wszystkie proponowane zmiany do zatwierdzenia. A ponieważ inwestor w mojej skromnej osobie nie miał ani nic przeciw ani nic do dodania, podpisana została stosowna umowa, co do podpisania której miły Pan się upierał, a i inwestor po nieprzyjemnych przebojach z tynkarzem, z którym załatwiał wszystko na gębę (z czego wynikły nieprzyjemności), nie miał nic przeciwko temu. A więc cena za wykonanie instalacji została formalnie ustalona, zmiany oryginalnego projektu zaaprobowane, termin wykonania zafiksowany i zaklepany. Po stronie Miłego Pana miało być wykonanie wszystkich niezbędnych przepustów, załatwienie wszelkich materiałów (co inwestora w miły sposób odciążyło, a nie często się w moim przypadku zdarza), ocieplenie rur wełną, ich montaż, a w drugim etapie założenie rekuperatora i wyregulowanie instalacji. Upłynęło trochę czasu i Miły Pan w terminie ustalonym umową pojawił się na działce uzbrojony w wielki młot pneumatyczny siejąc zamęt, destrukcję i zgorszenie... Z jednej strony okazało się, że dobrze zrobiłem nie przygotowując przepustów pod te rurska na etapie SSO, bo przepusty byłyby za małe i częściowo w nieodpowiednich miejscach. Z drugiej strony można by uniknąć tego gwałtu czynionego młotem pneumatycznym na nowych ścianach i tynkach, gdyby pomyśleć o tym, że może projekt instalacji wentylacyjnej wyglądać będzie inaczej i że należy wezwać instalatora dużo wcześniej, po postawieniu ścianek parteru i przed zalaniem stropów. No ale taki sprytny na tym etapie nie byłem... Natomiast byłem na tyle sprytny, żeby ostrzec miłego pana, aby uważał przy pracy z tym swoim przerośniętym majselkiem na kabelki idące pod tynkiem w liczbie znacznie przewyższającej budowlaną średnią wieloletnią na innych inwestycjach (tu się kłania instalacja inteligentna), mówiąc mu wprost: „zanim zacznie pan robić przepusty w miejscach, gdzie nie widać ew. przebiegających kabelków, niech pan zapyta mnie. Ja mam tu wszystko obfotografowane...” Jak się później okazało mój spryt i ostrzeżenia zdały się psu na budę. Ale o tym i o tym jak można próbować naciągnąć inwestora na wyższe koszty pomimo podpisanej umowy w następnym odcinku (partem zwei nazywanym). A teraz dla osłody po powyższych sucharach, to co wszyscy lubią... (i ja również): fotki z pracy Miłego Pana i jego pomagiera... To hol w domu. Całość oczywiście do zabudowy sufitem podwieszanym: http://img402.imageshack.us/img402/2842/mg1014s.jpg Dookoła poddasza ciągną się kilometry rur. Też do schowania za ścianą kolankową, zwaną również przedścianką: http://img42.imageshack.us/img42/8636/mg1016s.jpg http://img849.imageshack.us/img849/1696/mg1018s.jpg http://img211.imageshack.us/img211/8459/mg1020s.jpg I ostatnia fotka na dziś. Rura z wlotem powietrza wijąca się w garażu. http://img706.imageshack.us/img706/1879/mg1022s.jpg
  7. Odcinek 126, chilli nie mam czasu na nic... Nie, nie umarłem... Nie rozwiodłem się również... Nie, pracy też nie straciłem... A przyczyna pustek w jarkowym dzienniku jest prozaiczna... Totalny brak czasu na cokolwiek poza pracą i rodziną. Niemniej jednak ostatnimi czasy pojawiło się malutkie światełko w tunelu i postanowiłem się poważnie zabrać za uzupełnianie dziennika. Bo to wbrew pozorom sprawia mi przyjemność. Oczywiście będzie się to odbywać jak zawsze chronologicznie... Następny odcinek "jak nie dać się zrobić fachowcowi w ciula" w przygotowaniu. PS. Tak prawdę powiedziawszy, to siedzenie przy komputerze zamieniłem na codzienną 20 kilometrową rowerową przejażdżkę. Nie, nie mam problemów zdrowotnych, które ew. mogły spowodować takie zintensyfikowanie aktywności sportowej. Żonula z moją siostrą twierdzą nawet, że z lekka padło mi na dekiel, bo jak twierdzą, jak inaczej można skomentować Jarka wychodzącego na 20 km przejażdżkę o 2 w nocy, bo mu się z letka wieczorem przysnęło? Skutek jest taki, że w zeszłym roku machnąłem na rowerku 7000 km. A byłoby tego więcej, gdyby nie przymusowa przerwa wywołana operacją łąkotki (nie mylić z łechtaczką, jak to się wymsknęło mojemu koledze ).
  8. Witaj Niezmiennie polecamy też ten sposób: Klik
  9. To znaczy przy jakich zmianach? Bo ja tam żadnych wielkich ani kosztownych zmian nie widzę... Moim zdaniem pójście w dobrze przygotowany projekt gotowy, to całkiem sensowne rozwiązanie... Ja miałem od groma zmian w projekcie gotowym (zebrałem je nawet wszystkie w dzienniku), ale poszedłem w tym kierunku całkiem świadomie i do dziś jestem zadowolony, że tak zrobiłem. Pomimo, że ta cała adaptacja dużo kosztowała...
  10. Zapominacie, że wykonawca ma zazwyczaj większy rabat niż inwestor, o czym często sam inwestor nie wie, bo go wykonawca oczywiście nie poinformuje... A jest to w końcu dla wykonawcy dodatkowy zysk... Dlatego tak naciskają...
  11. Dzięki za moralne wsparcie... Bo ja mam właśnie odmienne zdanie, przed chwilą konsultowałem się firmą projektującą instalację (i oni mnie popierają), Twoje doświadczenia też mnie wspierają. Tylko, że instalator jest jednak doświadczonym praktykiem..., który może chce trochę dodatkowo zarobić na dużo droższych rozdzielaczach z ukł. mieszającym i rotametrami ...
  12. Może trochę sam sobie odpowiadam... , ale zacząłem wertować Muratory w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie powyżej i w wydaniu 12/2011 (str. 36) znalazłem coś takiego: Ogrzewanie mieszane Kiedy cały budynek jest ogrzewany w systemie podłogowym, odpowiednie parametry wody grzewczej wytwarzane są w kotle i taki czynnik zasila całą instalację co. W przypadku ogrzewania mieszanego, w celu uniknięcia dużych powierzchni grzejników płytowych, kocioł zasila w wodę grzewczą 2 obiegi.... Wypowiedź ta potwierdza, to co zawsze wiedziałem n.t. rozdzielaczy z ukł. mieszającym, tylko co z wydajnością pompy pieca? Może być za słaba? Więc może potrzebuje jakieś wspomaganie? I jeszcze jedno pytanie: Jest sens inwestować w rozdzielacze z przepływomierzami? Bo projekt podaje następujące przepływy: Parter: Salon, jadalnia: 1.2 Kuchnia: 1.1 Hol: 0.6 Kino: 1.9, 1.6 WC: 0.1 Poddasze: Garderoby: 0.2, 0.4, 0.1 Sypialnie: 1.0, 1.1, 0.6 Łazienki: 0.6, 0.4 Gabinet: 0.9 Przy tak małych nastawach i zakresie pomiarowym rotametrów na poziomie 8l/min one raczej nic nie będą pokazywać...
  13. A montaż wykonywała ekipa z Haby czy jakaś inna?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...