pomóżcie mi dobrzy, a znający sie na wszystkim ludzie. Kupiliśmy działkę z domem pod Wwą. dom z lat 60-ych (samowola - ale naniesiona na gminną mapę - co nie zmienia faktu, że żadnego projektu nie mam, ale mam co ciekawe projekty przyłączy - gazowego - z rozprowadzeniem po domu , kanalizacyjnego - ale to chyba nie jest ważne......) przy domu murowanym o powierzchni ok. 60m2 stoi (stał właściwie bośmy go rozebrali) stary (jeszcze sprzed wojny) dom drewaniany. Kiedyś pewnie był piękny i solidny, ale stan przez nas zastany pozostawiał do zyczenia... dom jakiś czas temu zapalił sie i został szybko ugaszony - woda spowodowała, że częśc domu zarała się ... i trzymał się na jednym gwoździu.... chcieliśmy w miejscu tego drewnianego dobudować sobie do murowanego salon i zamieszkałe poddsze.....a tu się okazuje, że to nie jest takie oczywiste..... bo na granicy nie wolno budować - nawet jeśli by była zgoda sąsiada i miał by on budynek na granicy (to nic, że poprzedni stał na granicy...) a jeśli nawe wolno się dokleić - to tylko budynkiem o tej samej wysokości i przeznaczeniu.... rozebrać bez pozwolenia też nie wolno.... no ale jak by co to powiem, że się rozpadł i, żę uporządkowałam stos desek......- póki co sąsiedzi nie podkablowali to nikt sie nie dowie co i jak.... jak mam zalegalizować dom murowany.... co zrobić żeby postawić jednak na granicy/ a gdyby jednak postawić na granicy (oczywiście po ustaleniu z sasiadem) - i zgłosić samowolę części dobudowanej....? ile to może kosztować (mandat za nielegalną bud.) a może postawić nielegalnie na granicy parter - dokładnie w miejscu starego drewniaka i obłożyć całość ociepleniem a potem zrobić inwentaryzacjępowykonawczą i udawać, żę ten budynek już tam stał.....? i nie był drewniany. Jak gmina może odkryć szwindel... i jaką karą może mnie ukarać? pomóżcie.. co mam