Co do zmian, to tylko taka kosmetyka, wymiary okien troszkę zmieniliśmy, wyjście na taras poszerzyliśmy, wyrównaliśmy strop, podnieśliśmy ściankę kolankową o pustaczek, powiększyliśmy taras i to chyba wszystko.
Do budowy naszego domku dojrzewaliśmy kilka lat, początkowa miało być coś z drewienka, ale szybko nam przeszło... potem kilka dni poszukiwań projektu i jakoś trafiliśmy na Iskierkę. A potem od projektu do realizacji...
Zapraszamy serdecznie do komentowania, radzenia itp. Na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie murów, stan zero zakończyliśmy pod koniec roku 2008. Jeśli pogoda dopisze, ekipa nie zawiedzie to za ok 3 m-ce będziemy mieli domek zamknięty. A potem to już z górki :)
No to zaczynam pisać dziennik... w trakcie może się okazać, że tygodnik, a nawet miesięcznik.......w zależności od ilości wolnego czasu i postępów na budowie