Witam forumowiczów. Nigdy nie udzielałem się na forach , ale to co czytam wywołuje we mnie swoiste wzburzenie. Jestem handlowcem w branży łazienkowej już od ponad 15 lat ("fachman w krawaciku"). Wydaje mi się, że o armaturze łazienkowej wiem dużo i trochę się po-wy-mą-drzam. Po pierwszwe przy wyborze deszczowni zwracajcie uwagę na producenta. Jest to element narażony na działanie pierwiastków i minerałów zawartych w wodzie. Najważniejszą cechą deszczowni jest wykończenie "dziurek" z których wypływa woda. Tylko specjalna mieszanka silikonowo-gumowa daje nam możliwość oczyszczenia deszczowni poprzez mechaniczne ich potarcie. natomiast /metalowe dziurki = wykałaczka i to dość często/ Tylko renomowani; głownie niemieccy producenci stosują taki system. Myślę tutaj o Hansgrohe, Dornbaracht, Hansa, Grohe. Poza tym to oni wydają fortunę na badania innych parametrów i trwałości deszczowni. Średnice przepływów, ilości podawanej wody, rozbicie strumienia wody poprzez podanie powietrza itd. 2. im niższa cena tym materiały użyte do produkcji są gorsze. Niskiej jakości mosiądz ,a wręcz korpus głowicy zrobiony z blachy (rdzewieje po kilku użyciach, czasem rdza powoduje rozpadnięcie się połączeń w deszczowni i dużego guza na głowie lub uszkodzony brodzik), bardzo cienka powłoka galwaniczna - większość tanich rozwiązań produkowana jest za "miseczkę ryżu". 3. gwarancja, serwis dostępność części zamiennych - drodzy moi nawet nie zdajecie sobie sprawy jak szybko przychodzi moment, że coś się urwie, coś odpadanie lub się "zatka". Próbujemy znaleźć naszego "supertaniego" sprzedawcę lub producenta. I cóż się okazuje, że te wszystkie omni...y (jest to sieć handlowa), p...f..o.ii - włoski "producent" którego asortyment dziwnie podobny jest do innych "włosko-chińskich producentów" nie posiadają serwisu, części zamiennych nie ma, a deszczownię trzeba wymienić całą, a gwarancja się skończyła lub jej nigdy nie było. U renomowanych, markowych jest 5 lat gwarancji !!! Jeśli kogoś nie stać na dzień dzisiejszy na markową deszczownię, pamiętajcie, że zawsze można "zakorkować" przyłącze do niej i korzystać na razie z rączki prysznicowej. A jak fundusze pozwolą, to zawsze można takową "dokręcić". Nie polecam również stosowania w kabinie tylko deszczowni. Kabinę trzeba czasem umyć i opłukać. I jeszcze jedno. Jak do durszlaka wlejemy wiadro wody, to też mamy deszczownię !!!