Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

andrew01

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    592
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez andrew01

  1. http://www.pwkey.eu/oferta/instrukcje/UMS-4PS-PL_9505.pdf
  2. Ja też mam dwupłaszczowy ale jest do d.py albo mam coś sknocone, bo dogrzewa gdzieś maksymalnie 15 stopni na godzinę.
  3. Timon, co Ty masz za zasobnik lub jak to robisz, że tak szybko nagrzewasz w nim wodę???
  4. Przyznam się, że również i mnie interesują wnioski z eksperymentu Moim zdaniem na stosunek podawania do przerwy ma również wpływ fizyczna wielkość palnika, przy mniejszym palniku trzeba mniej groszku aby utrzymać żar na sensownym poziomie. Na mojej małej ekoenergii mam obecnie parametry 4/32, dmuchawa 14-78, przedmuchy włączone 35%. Kociołek u mnie ma 17kW (oczywiście przewymiarowany, więc mam też zatkane wełną dwa zewnętrze kanały w górnym wymienniku). Przy takich parametrach sterownik wchodzi rzecz jasna częściej na wyższe moce, dmucha też nie mało, ale poziom żaru wydaje mi się że jest utrzymywany na sensownym poziomie, poniżej kilka fotek.
  5. Ten co jest obecnie na stronie EM, u mnie była wersja poprzednia. Powyższy mankament pogłębił się przy obecnych mrozach, po prostu jak przez 2 czy 3 godzinki pompa CO jest zdławiona, to potem kocioł jest zalewany zimnym powietrzem, tfu wodą z instalacji i mocno spada powrót. Przed momentem wpadłem jednak na mały pomysł, mianowicie jak np. wieczorem grzeje CWU 4 godziny to od drugiej godziny ustawiłem dla CO strefę +1, to oznacza że różnica pomiędzy nastawą CO i CWU jest 6 stopni (normalnie u mnie 5) i wtedy modulacja pompy się nie włącza. Czyli inaczej mówiąc zrobiłem tak, że modulacja pompy CO jest włączana ale tylko w 1 godzinie grzania CWU
  6. Wgrałem wczoraj najnowszy soft do Pumy i z tego co widzę to (moim zdaniem) błąd z nie wyłączaniem modulacji pompy CO nadal istnieje. Dokładnie chodzi o to, że podczas dogrzewania CWU modulowana jest pompa CO (zmniejszana moc aby szybciej dogrzać CWU), ale w momencie gdy temperatura CWU jest o 1 stopień mniejsza od zadanej to wyłączana jest już pompa CWU natomiast modulacja pompy CO nadal jest utrzymywana. Moim zdaniem, w momencie wyłączenia pompy CWU, pompa CO powinna odzyskać pełną moc.
  7. Dla porównania z wykresem kolegi ppietrz wstawiam jak to wygląda u mnie. Piec zdaje się ten sam, nastawy u mnie to 4/30, dmuchawa 10-80, jak idzie na 100 temp dochodzi do 200, gdy moc spada do 80-90 to temp. spalin do 150-160. Spieków troszkę jest ale są kruche i w moim odczuciu dosyć dobrze wypalone.
  8. Mam nadzieję i to wielką, że ten wkład na dłużej, znacznie dłużej, zagości u mnie niż poprzedni...
  9. przynajmniej nie ma skroplin spalanie chyba też nie jest tragiczne, ostatni zasobnik starczył na 4 i pół dnia, czyli wychodzi około 25kg na dobę przy ostatnich mrozach, wcześniej zasobnik starczał na tydzień, czyli wychodziło około 16kg na dobę.
  10. Fakt, na razie ciepło jest więc zmieniać nie ma potrzeby, a odchyłki mi kompletnie nie przeszkadzają w sensie że nie mają one żadnego (odczuwalnego) wpływu na temperaturę w domu.
  11. CO mam na 55 stopni, nawet dzisiaj się zastanawiałem czy aby nie zwiększyć przy tych mrozach.
  12. U mnie odchyłki są do +/- 5 stopni, ale kocioł łatwego życia nie ma, termostaty na grzejnikach, strefy CWU, i czasem na podłogówkę idzie o 3 stopnie więcej w trybie grzania, gdy temperatura spadnie poniżej ustawionych 22 stopni. Jak wrócę do domu to wstawię jak u mnie wygląda wykres.
  13. A jakbyś wrzucił fotkę kopczyka to już w ogóle byłbym kontent Zastanawiam się jak on wygląda, ja pomimo mrozów mam ustawione 4/30 dmuchawa 80 (min 10) i niewielki kopczyk (wypukłość żaru) też się utrzymuje. Jak dłużej idzie na 100% to spaliny dochodzą u mnie do 180-200 stopni.
  14. jakie masz czasy podawania i postoju?
  15. He he, fajnie że producent bierze do serca uwagi użytkowników ciekawe tylko czy popielnik to nadal tylko damski model
  16. Strefy dzienne są dopiero od niedawana, w sumie to nie mogę się ich doczekać w Pumie (w cyrkulacji też) . Moim zdaniem to co jest obecnie jest bardziej uniwersalne, każdy sobie ustawi jak chce. Jedyne do czego ja bym się przyczepił to to, że te nastawy trzeba robić przy każdej zmianie softu. Jakiś czas temu była o tym mowa, sugestia aby p. Włodek przed zaczytaniem nowego softu zrzucał ustawienia np. do pliku xml czy cokolwiek innego ale nie wiem czy miał czas i chęci aby o tym pomyśleć. Gdyby to było to raz ustawiasz strefy i o nich zapominasz
  17. No tak, tyle że ja nie chce zwiększać mocy.... i tak jest za duża. Przed mrozami podajnik chodził 50 minut, teraz wychodzi gdzieś 70. Mam nadzieję, że to wynik raczej dobry niż zły (140m2, stand. ociepl), więc na razie nie będę się przejmował spiekami, zwłaszcza że są dosyć kruche.
  18. Czyli w zasadzie aby coś więcej powiedzieć o wymianie to by trzeba było mieć temperaturę spalin przed wymiennikiem i za? Cały tylko czas rozpatruję przypadek gdy dawka paliwa jest taka sama, wiedząc że spieki żużlowe powstają w dużej mierze przez zbyt dużą dawkę powietrza powinienem nadmuch zmniejszyć. Ale wtedy temp. spalin spada do okolic 100 stopni. Fakt, może właśnie wtedy są bardziej odbierane przez wymiennik, ale nawet w poradniku widać jak bardzo spada sprawność kociołka gdy temperatury oscylują w okolicach 100 stopni.
  19. Poradnik Zawijan'ów mam w ulubionych może to co poruszam to też w okolicach pytania co bardziej ekonomiczne, PID i praca ciągła czy tryb dwustanowy. Wytłumacz proszę bo to jakoś nie może mi do łepetyny wejść, dlaczego przy wyższej temperaturze spalin twierdzisz, że sprawność wymiany spaliny - wymiennik może być mniejsza?
  20. Tego nie bardzo rozumiem, przyznajesz że przy większej różnicy sprawność wymiany większa a za chwilę, że przy temperaturze niższej sprawność wyższa. Chyba że ta druga sprawność dotyczy sprawności spalania węgla, w takim wypadku to jest to o co mi chodzi, czyli czy ekonomiczniej jest mocniej dmuchnąć i zmniejszyć sprawność spalania aby spaliny były wyższe i tym zwiększyć sprawność wymiany. Możliwe, że kręcę się po omacku w tych moim wywodach ale może kiedyś to zrozumiem
  21. Moja wiedza w tym temacie też nie jest zbyt obfita.... Często się pisze, że zbyt dużo powietrza wychładza spaliny, ja niestety nie mogę tego zauważyć, a tylko to że im więcej dmucham tym wyższa temperatura. Stąd więc moje kombinacje dotyczące ekonomii, skoro z tej samej objętości węgla mogę mieć cieplejsze spaliny to czemu nie... Tyle, że wiedza nikła stąd i wnioski mogą być nietrafne, zwłaszcza że w kociołku to nie tylko spaliny ale i też promieniowanie, a to już jest wyższa szkoła jazdy.
  22. Oj tam od razu uczepiłeś.... Przy ładnym spalaniu jest mniejszy nadmuch i co za tym idzie niższa temperatura spalin.
  23. Zgoda, mamy sprawne spalanie, ale tu mi też chodzi ile ciepła powstałego ze sprawnego spalania zostanie odebrane przez wymiennik? Wydaje mi się, że jak będzie większa różnica pomiędzy temperaturą spalin i wymiennika to więcej ciepła zostanie spalinom odebrane. Z tego co zauważyłem jak zmniejszam mocno nadmuch to spaliny spadają do powiedzmy 100 stopni, a przy większym nadmuchu (i tej samej porcji paliwa) spaliny idą do np. 160 stopni. Fakt że powstają spieki, tylko cały czas nie wiem co jest bardziej ekonomiczne.
  24. Pomijając już podtrzymanie, zastanawiam się tylko czy dążenie do idealnego popiołu i braku spieków jest uzasadnione ekonomicznie, bo może nie warto tak schodzić z mocą do poziomów gdzie więcej stracimy mniejszą sprawnością aniżeli stratą niezupełnego spalania (czy tam niepełnego, wiecznie mi się te dwa pojęcia mylą) w postaci spieków.
  25. he he no sory.... rozumiem że wiesz ale nie powiesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...