
Teraz siedzę sobie z kawką i wypada napisac cosik w dzienniku budowy:)
...Powiem Wam, że decydując sie na budowe domu miałam pewne obawy co do codziennego dojazdu do pracy, do centrum na zakupy itd...
Teraz mieszkamy prawie w centrum miasta, wszędzie mam "rzut beretem":))
Do pracy dwie przecznice, sklep na rogu, szkola, kościól..wszystko tuż, tuż...
Co ja biedna poczne wyprowadzając sie za miasto??????
..przerażała mnie sama mysl codziennego korzystania z komunikacji miejskiej:(
Co prawda mialam prawo jazdy......od wielu, wielu lat.....
Ostatnio prowadziłam samochód będąc w ciąży z Martynką i miałam wypadek - stuknął we mnie Star !!! Nic sie nikomu nie stalo, ale uraz zostal:((( i od tego czasu przestałam prowadzić samochód !!!
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 415 wyświetleń