Jestem na etapie wymiany instalacji elektrycznej w mieszkaniu. Dzis elektryk wymienil mi skrzynke z bezpiecznikami nadpradowymi i kilka przewodow. Jednakze nie wiem do konca czy ma on racje odnosnie jednej kwestii... a mianowicie: Zaproponowalem aby na kuchnie dac dodatkowo dwa przewody elektryczne 3 x 2,5 i kazdy na osobnym bezpieczniku nadpradowym B16A (w sumie dodatkowo 2 bezpieczniki B16A). Jeden przewod mialby isc do gniazdka pod kuchenke, a drugi do gniazdka pod zmywarke. Tymczasem elektryk "dorzucil" tylko jeden przewod elektryczny 3 x 1,5 na dodatkowym bezpieczniku B16A. I na tym jednym przewodzie byloby dodatkowe gniazdko pod kuchenke i zmywarke. Jako laikowi wydawac moglby sie to zlym wyjsciem z racji ze przewod 3x1,5 jest bodajze nieodpowiedni do bezpiecznika 16A, a samo podlaczenie kuchenki i zmywarki pod jeden bardziej ryzykowne. Elektryk jednakze stwierdzil, ze w bloku tym jest prad jednofazowy, a bezpiecznik glowny znajdujacy sie poza mieszkaniem jest i tak 20A, wiec moge dac nawet 4 dodatkowe przewody i kazdy na odrebnym bezpieczniku nadpradowym i tak mi to nic nie da - czyli rozwiazanie zaproponowane przeze mnie a wdrozone w zycie przez elektryka w praktyce da taki sam efekt. Teraz pytanie do kogos kto zna sie na elektryce: czy elektryk ma racje i czy tak moge pozostawic ta instalcje? Dzieki za pilna odpowiedz! Rush