Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SylwekW

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    635
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez SylwekW

  1. Taras już w 2/3 zasypany piachem. Reszta dopiero po wcześniejszym zagęszczeniu. Na tarasie zamierzamy ułożyć kostkę brukową bezpośrednio na utwardzonym piachu. Jeszcze tylko odpływ z rury spustowej z dachu będzie poprowadzony w piachu pod tą kostką brukową. Znalazłem też sposób na "zasłonięcie" odstępu między warstwą elewacyjną ściany a spodem dachu. Teraz wiem, że chyba powinienem lepiej przypilnować i klinkierowcy powinni to wyżej podmurować ale wtedy nie wiedziałem. Dlatego też ten element wymagał dodatkowej mojej pracy - no cóż za błędy się płaci. Wiadomo, że ta przestrzeń musi umożliwać wentylację połaci dachowej ale jednocześnie ograniczyć nadmierny dopływ zimnego (gorącego) powietrza. Uświadomiłem też sobie, że dobrze by było aby uniemożliwić, albo przynajmniej ograniczyć możliwość dostawania się owadów czy małych ptaszków (takie np gniazdo szerszeni w wełnie ocieplającej dach to byłaby udręka . Można by pomyśleć, ż epodbitka to wszystko załatwi. Ale nie, bo w niej jednak są spore otwory i szerszenie czy inne paskudztwo swobodnie może przejść. Na dodatek ta przegroda między ścianą a dachem musi spełnić jeszcze jadno zadanie - w pewnym sensie jest ona podporą dla wełny - inaczej np. mogłaby się ona zsunąć całkiem na podbitkę a tego to już chyba nie chcemy. No wymyśliłem bardzo amatorski i może mało estetyczny sposób ale mam nadzieję, że się sprawdzi. Otóż zamontowałem tam deski (mnóstwo ich zostało po budowie), które używając kątowników przykręcałem do krokwi a do desek zaś przykręcałem siatkę (z tworzywa) o drobnych oczkach tak aby osłaniała całą szczelinę wentylacyjną blokując możliwość wejścia owadom.
  2. Taras już w 2/3 zasypany piachem. Reszta dopiero po wcześniejszym zagęszczeniu. Na tarasie zamierzamy ułożyć kostkę brukową bezpośrednio na utwardzonym piachu. Jeszcze tylko odpływ z rury spustowej z dachu będzie poprowadzony w piachu pod tą kostką brukową. Znalazłem też sposób na "zasłonięcie" odstępu między warstwą elewacyjną ściany a spodem dachu. Teraz wiem, że chyba powinienem lepiej przypilnować i klinkierowcy powinni to wyżej podmurować ale wtedy nie wiedziałem. Dlatego też ten element wymagał dodatkowej mojej pracy - no cóż za błędy się płaci. Wiadomo, że ta przestrzeń musi umożliwać wentylację połaci dachowej ale jednocześnie ograniczyć nadmierny dopływ zimnego (gorącego) powietrza. Uświadomiłem też sobie, że dobrze by było aby uniemożliwić, albo przynajmniej ograniczyć możliwość dostawania się owadów czy małych ptaszków (takie np gniazdo szerszeni w wełnie ocieplającej dach to byłaby udręka . Można by pomyśleć, ż epodbitka to wszystko załatwi. Ale nie, bo w niej jednak są spore otwory i szerszenie czy inne paskudztwo swobodnie może przejść. Na dodatek ta przegroda między ścianą a dachem musi spełnić jeszcze jadno zadanie - w pewnym sensie jest ona podporą dla wełny - inaczej np. mogłaby się ona zsunąć całkiem na podbitkę a tego to już chyba nie chcemy. No wymyśliłem bardzo amatorski i może mało estetyczny sposób ale mam nadzieję, że się sprawdzi. Otóż zamontowałem tam deski (mnóstwo ich zostało po budowie), które używając kątowników przykręcałem do krokwi a do desek zaś przykręcałem siatkę (z tworzywa) o drobnych oczkach tak aby osłaniała całą szczelinę wentylacyjną blokując możliwość wejścia owadom.
  3. Oj oj bardzo dawno nie pisałem. Mam już tu w dzienniku takie zaległości, że aż boje się czy nie pomyle kolejności prac jakie od tamtej pory zostały wykonane. Ale spróbujmy. Zresztą mam nadzieję, że w tych pracach szczegóły kolejności nie są aż tak istotne. Zaraz po oknach zabrałem się za "montowanie" parapetów zewnętrznych. Wybraliśmy takie kształki parapetowe ceramiczne. Na nasze nieszczęscie rozmiary nie są doapsowane do naszych ścian i wszystkie ponad 100 sztuk musiałem docinać (krótszy rozmiar był za krótki - 15cm a dłuższy 20 cm za dużo wystawał). Kupiłem sobie z myślą o wykorzystaniu do ukłądania glazury maszynkę do cięcie (stałowa z tarczą diamentową) która świetnie nadawała się i do tych parapetów. Niestety okazało się, że te parapety są abrdzo twarde i tarcza stępiła się jeszcze przed zakończeniem cięcia wszystkich parapetów . Parapety kleiłem (murowałem) na zaprawę do klinkieru któej kilkanaście worków zostało mi z murowania elewacji - pewnie jeszcze do wielu murowań ją wykorzystam To chyba tyle o parapetach zewnętrznych - powiem, że nie było trudno to zrobić a jakoś tak szerokość okien się nam "udała" że płytki parapetowe wchodzą w całości bez potrzeby przycinania. Zostało mi jeszcze tylko zafugować je ale to chyba zrobię zaprawą do klinkieru ale grafitową (zrobilismy testy na dwóch różnych aparapetach i z taką ciemną fugą lepiej wyglądają.
  4. Oj oj bardzo dawno nie pisałem. Mam już tu w dzienniku takie zaległości, że aż boje się czy nie pomyle kolejności prac jakie od tamtej pory zostały wykonane. Ale spróbujmy. Zresztą mam nadzieję, że w tych pracach szczegóły kolejności nie są aż tak istotne. Zaraz po oknach zabrałem się za "montowanie" parapetów zewnętrznych. Wybraliśmy takie kształki parapetowe ceramiczne. Na nasze nieszczęscie rozmiary nie są doapsowane do naszych ścian i wszystkie ponad 100 sztuk musiałem docinać (krótszy rozmiar był za krótki - 15cm a dłuższy 20 cm za dużo wystawał). Kupiłem sobie z myślą o wykorzystaniu do ukłądania glazury maszynkę do cięcie (stałowa z tarczą diamentową) która świetnie nadawała się i do tych parapetów. Niestety okazało się, że te parapety są abrdzo twarde i tarcza stępiła się jeszcze przed zakończeniem cięcia wszystkich parapetów . Parapety kleiłem (murowałem) na zaprawę do klinkieru któej kilkanaście worków zostało mi z murowania elewacji - pewnie jeszcze do wielu murowań ją wykorzystam To chyba tyle o parapetach zewnętrznych - powiem, że nie było trudno to zrobić a jakoś tak szerokość okien się nam "udała" że płytki parapetowe wchodzą w całości bez potrzeby przycinania. Zostało mi jeszcze tylko zafugować je ale to chyba zrobię zaprawą do klinkieru ale grafitową (zrobilismy testy na dwóch różnych aparapetach i z taką ciemną fugą lepiej wyglądają.
  5. Dla Klausa Ilość tych prętów zależy od ilości otworów w cegłach. U mnie jeśli dobrze zaobserwowałem było 6 (a może 4). Jeśli chodzi o ich zamocowanie to tworzą je właśnie te pręty zbrojeniowe "wpuszczone" w fugi sąsiadujących z nadprożem warstw cegieł. Jak pewnie zauważyłeś te cegły tworzące nadproże są w pionie czyli przynajmniej dwie fugi sąsiednich cegieł (ułożonych w poziomie) mogą być wykorzystane. To plus siły zakleszczające (jakieś prawa mechaniki ?? ) tworzą wspólnie mocowanie nadproża. Do olo72 Olo to bardzo trafne pytanie i tu właśnie architekt popełnił błąd. Co ciekawe wychwycił go jeden z ewentualnych wykonawców (ostatecznie nie skorzystałem z jego usług) podczas wyliczania oferty. Ponieważ był bardzo szczegółowy w swoich wyliczeniach chciał wiedzieć jak to będzie zrobione bo w projekcie nie ma wcale. Wykorzystałem jego spostrzeżenia. Potem po analizie zwróciłem się do architekta o proprawki (tłumaczył się, że to z pośpiechu przeoczył problem ). Faktycznie pod taką ścianę elewacyjną (masa) jak nad naszym garażem musi być jakieś solidne podparcie. Dodatkowa warstwa ściany między domem a garażem nie wchodziła w grę (bo i po co). Zatem wymyślił poszerzenie wieńca ze wzmocnieniem zbrojenia w tym miejscu. I własnie na tym poszerzonym wieńcu podparta jest elewacyjna część ściany nad dachem garażu. Faktycznie na zdjęciach z zewnątrz tego nie widać ale w środku garażu tak.
  6. Witaj. Sam rozpocząłem podobny wątek o płytkach (ale tylko podobny). Jestem też po konsultacjach z doradcami technicznymi producentów chemii budowlanej. Mam podobną sytuację i poradzili mi jako grunt: Atlas - Unigrunt Plus (a jak zetrzesz wierzchnią powłoke tynku - cekol - to sam Unigrunt powinien wystarczyć Sopro - GD 749
  7. Hmmm. Po pierwsze ... oczywiście "rysowałem" gips ale fakt, że nie aż do ściany. Po drugie oczywiście potem gruntowałem - ale fakt nie jakąś specjalną emulsją "głębokopenetrującą". Po trzecie niestety tynki gipsowe mam w całym domu ... od samego początku wiedziałem, że będą z tym problemy ale sytuacja trochę mnie do tego zmusiła. Wiedziałem, że to nie jest dobre rozwiązanie ale liczyłem, że jednak są metody aby sobie z tym poradzić i nadal w to wierzę, bo nie wyobrażam sobie teraz skuwać gipsu ze ścian z dwóch łazienek, ubikacji, kotłowni i kawałka kuchni - nie tylko, że dużo pracy to na dodatek totalne marnotrawstwo pieniędzy, które za tynki zapłaciliśmy. Jaki ja byłem głupi. Ciągle spotykam się z opiniami, że jednak się da położyć trwale płytki na tynku gipsowym i sam już nie wiem co robić. To w kuchni to faktycznie niewielka przestrzeń. Vondraczek Płytki same nie odskakują tylko po skuciu bardzo łatwo oddzielić od nich klej który powinien chyba trzymać mocno. A skuć łatwo po zwyczajnie odchodzi lekko z kilkumilimetrową warstwą tynku (gipsowego) - na dodatek zły jestem bo widzę zasadniczą różnicę w twardości i trwałości tego co ja robię gipsem (np glify) a powierzchni zrobionych tym lekkim gipsem maszynowym .
  8. Dziękuję za dotychczasowe rady i mam pytanie dodatkowe: Otóż musiałem wczoraj zdjąć (skuć) kilka płytek ze ściany. Nie było to wcale trudne bo są klejone do tynków gipsowych - ale nie w tym rzecz. To, że łatwo się skuło bo gips puszcza bez żadnych problemów to się spodziewałem - i nie będę ukrywał, że spędza mi to sen z powiek gdy myślę o łazienkach. Ale to co mnie zmartwiło bardziej to fakt, że po odjęciu płytek klej również trzymał się na niektórych płytkach bardzo-bardzo słabo. Używam zaprawy klejowej Atlas Plus. Czy to jest wina tej zaprawy, czy ja coś źle robię czy może po protsu jest to naturalne, że po dwóch niespełna dniach (przy obecnych temperaturach) klej jeszcze nie zdążył dobrze związać z płytkami? Niektóre płytki odeszły (po stuknięciu młotkiem i przecinakiem) zupełnie zostawiając klej na ścianie a niektóe jak już zdjęlismy to prawie ręką (no przynajmniej szpachelką) można było z płytek usunąć.
  9. Od kilku dni kominek Makroterm 18kW juz zainsatlowany i pierwsze palenia już prowadzę - zatem mogę chyba oficjalnie "przystapić" do klubu
  10. Od kilku dni kominek Makroterm 18kW juz zainsatlowany i pierwsze palenia już prowadzę - zatem mogę chyba oficjalnie "przystapić" do klubu
  11. Bardzo fajne - kawał dobrej samodzielnej pracy ! Gratulacje
  12. Witam. O ile na ścianie (płaszczyzna pionowa) sobier adzę (nawet jestem zadowolony) o tyle przy układaniu na podłodze mam mały problem. Oto w czym rzecz. Płytki duże (30cm x 30cm). Jak się położy i odrobinę za mocno naciśnie i któryś narożnik lub bok "zejdą" poniżej poziomu (sąsiednich płytek) to bardzo trudno potem je "unieść" spowrotem i korygowanie nawet natychmiastowe jest prawie niemożliwe. Czy jest jakas sztuszka, dająca wiekszą szansę, ze takie wpadki się nie zdażą czy jest to tylko i wyłącznie kwestia dużej wprawy. O ile krzyżaki trzymają odległości między płytkami o tyle nie mogę wymyślec sposobu, żeby zminimalizować takie minimalne "zapadanie" się płytek. Może ktoś zna jakąś sztuczkę - jakiś praktyczny trick ??
  13. Nie wiem jak z pompą ciepła ale POS i ujęcie wody to muszą być od siebie chyba 30m a nie 35m ??? Upewnij się. A jeśli nie wiesz, czy się zmieszczą to weż kartkę narysuj dziąłkę w skali i potem pomierz odległości . To tak żartem. Ja widzę nawet bez kartki, że 30 między POS a ujęciem wody to spokojnie można rozplanować. U siebie próbowałem i tylko ekstremalnie po przekątnych by się dało a u Ciebie to nawet nie trzeba przekątnych
  14. Zabawne ..... Nie jestem ani sprzedawcą okien (tak jak ktoś zarzuca to Jareko) ani handlowcem .... Jestem zwykłym inwestorem, który też niedawno okna kupował i w 100 (co ja mówię w 200) % zgadzam się w przedmówcami w opini: Nie obchodzi mnie ile i jakier abaty ktos mi daje (dokładniej mówiąc to jak je nazywa itd). Liczy się tylko i wyłącznie cena którą ja muszę zapłacić. Nie podniecaj się 5% rabatem za przedpłatę albo 45% rabatem za to, że okna ... byle co tu sobie mozna wstawić ..... Liczy się cena. Pomyśł tylko logicznie: czy kupisz te same okna za 9500 zł (z 5% rabatem ) czy za 8000 od kogoś kto mówi, ż enie daje Ci żadnego rabatu?. Trochę rozsądku. Jesli nie wiesz czy te 5% to dużo czy mało, to po prostu zorientuj się, czy gdzie indziej kupisz takie same okna przy tych samych warunkach (cena/termin) i będzie odpowiedź. Ja już kończę budowę i przynajmniej tego się nauczyłem: jak mi sprzedawca wylicza jakie to on da mi rabaty to ja sobie w tym czasie rozmyślam, co będzie stało w salonie przy kominku albo co będe wieczorem robił z żoną a dopiero gdy dojdzie do ceny końcowej to go zaczynam słuchać .
  15. Ja wstawiłem komienk gdy w domu był juz prąd, tynki, okna, działający alarm i zainsalowana kotłownia. Tyle, że w moim przypadku to trochę inna sytuacja bo kominek jest z płąszczem wodnym instalacja polega między innymi na "pięciu się" w rurki CO i CWU.
  16. Pod Warszawą - gm. Nieporęt. 650 zł - 1:1000 .... 4 egemplarze.
  17. Nie stosowałem systemowych nadproży. Jak widać na zdjeciach jako nadproża do klinkieru są ułożone pionowo cegły klinkierowe z "przewleczonymi" wzdłuż nadproża, przez otwory w cegłach drutami zbrojeniowymi fi 6 - jak ich odpowiednio duzo tam włożyć to jest to całkiem wytrzymałe zbrojenie. Potem te otwory są zapełnione zaprawą podcza murowania. Tak to jest u mnie. Mam nadzieję, że się sprawdzi bez zarzutów - tak wymyslili murarze od klinkieru a ta ekipa akurat całkiem fachowa była.
  18. Klaus Ta relacja taka mizerna ... sam jak obejrzałem filmik który angrałem podczas to zrozumiałem, że tam prawie nie ma nic istotnego - jakos nie to co potrzeba nagrywałem Vantage Numer telefonu do geodety wysłałem zgodnie z życzeniem na Twój prywatny email.
  19. Fakt juz coraz bliżej końca ale jednoczęsnie coraz dalej ... (pieniądze się skończyły i czekamy na podwyższenie kredytu Drabina nie jest nasza tylko wypożyczałem. A swoją drogą to jest już znacznie więcej zrobione niż widać w dziennku ale nie mam czasu aby to uaktualnić ale w ten weekend na pewno doprowadzę Dziennik do aktualności
  20. W Twojej sytuacji zdecydowanie licuj do tynku wewnętrznego !!
  21. Tak 2,07 to cena brutto i z transportem i to nawet takim "na raty" A ten patent na taśmę rozprężną .... W składzie z dachami (nie we wszystkich bo pytałem w trzech i tylko w tym jednym mieli) na Modlińskiej w Jabłonnie jest taśma rozprężna do zastosowań dekarskich. Różnice w stosunku do "super" taśmy Illbruck'a: plus: - 5 krotnie tańsza minusy: - tylko grafitowa albo czarna - tylko jedna szerokość; - znacznie słabiej się rozpręża (mam na myśli mniej silnie ) ale za to wolniej; - chyba trochę mniej impregnowana - ale skoro wytrzymuje przy dachach to czemu nie przy oknach co więcej .... nie wiem - jak komuś zależy to mogę zrobić zbliżenie na zdjęciu - przy oknie albo przy drzwiach wejściowych ... tak tak, przy drzwiach też wykorzystałem mimo, że sytuacja była trudniejsza ale się dało.
  22. Rady coraz ciekawsze - zwłaszcza ta kombinacja styropianu z wełną. pzw Pokrycie jest dachówką ceramiczną ale i tak ja myslę tylko o wykorzystaniu styropianu do stropu nad poddaszem - nie skosów ani połaci na strychu) - więc to nagrzewanie nabiera o wiele mniejszego znaczenia. A poza tym odsyałasz mnie do fachowców od styropianu ... a gdzie ja znajdę lepszych fachowców niż na tym Forum. W liczbie siła
  23. Dropsik'u ... a wcale nie trzeba gipsem się babrać. Moi elektrycy mieli fajny patent (plastykowe kołeczki rozporowe, gwożdzie papiaki i blaszka) który ja potem z powodzeniem wykorzystałem przy układaniu kabli do alarmu.
  24. Mack .... ale my tutaj (przynajmniej ja) pytałem o folię paroszczelną (do odizolowania wełny na poddaszu - skosach) a ty chyba (prawie na pewno) przetestowałeś folię paroprzepuszczalną - między wełnę a pokrycie dachu ???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...