tylko śmiałości muszę nabrać i parę rzeczy dokończyć, zamieszkaliśmy w "prawie" wykończonym domu, a to błąd - bo jak się mieszka to zaczyna się spoczywać na laurach połowiczego sukcesu i mniej się chce - więc u mnie nadal brak listw przypodłogowych, których zamówienie odkładam z miesiąca na miesiąc, brak paru mebli, kinkietów (po pewnym czasie nie widzi się nawet kabli wystających ze ścian :/ ) - stoliczków kawowych itp..
ten wątek mnie zmobilizował wewnętrznie i za to dziękuje!