Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dandi3

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5 386
  • Rejestracja

8 obserwujących

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Converted

  • Tytuł
    forumowicz wielki sercem

dandi3's Achievements

OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...

OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... (8/9)

10

Reputacja

  1. Tegoroczne wakacje spędzę w Turcji. Szukam w necie czego powinienem tam koniecznie spróbować i czego wymagać, żeby mi nie dali moussaki ze świnią. Jeżeli jeszcze raz przeczytam, że kebeba i gyrosa to komuś lutnę. Kto tam był z ludzi, którzy się znają i wie czego mam szukać na targach owocowo warzywnych i w restauracjach? Oprócz rzecz jasna wszystkiego co charakterystyczne dla wiadomego basenu, bo to wiem.
  2. ojtam profanacja od razu, profanacja to może nie ale też nie moussaka Ja sie mocno przy ingrediencjach nie upieram ale są rzeczy, które są zasadnicze. Moussaka jest z baraniną i bakłażanem i te dwa składniki stanowią o tym, że moussaka to moussaka. Zamieniając baraninę na wieprzowinę a bakłażana na powiedzmy cukinię, otrzymujemy nowe danie - niekoniecznie gorsze. Po prostu wariację na temat ale...ha! mianem moussaki nazywać tego nie wolno. Ale pięknie zabrzmi np: zapiekanka po kielecku de style moussaka by amalfi, albo coś innego co Ci zapewne Kwasiak wymyśli bo on się na tamtym forum popisuje słowotwórstwem ale że Grecy robią takie rzeczy to się nie godzi!
  3. amalfi, ja w Grecji jadłem moussake taką, że nie osmieliłbym się próbowac powtórzyć. Skąd u diabła wytrzasnęłaś baraninę? Ja moge tylko pomarzyć. U mnie w sklepach nawet o cielęcinę trudno - o baraninie czy jagnięcinie nie ma mowy. Nie ten target.
  4. Bardzo proszę szanowne koleżanki i kolegów o wypowiedzenie się w temacie: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?183958-Moderacja-forum&p=4840898#post4840898
  5. Nie znalazłem na forum podobnego tematu, zresztą po zmianach i rewolucjach, trudno tu znaleźć cokolwiek tak więc jeżeli coś takiego się już pojawiło, proszę o dodanie mego posta do istniejącego topiku a ten proszę usunąć. Mam pytanie? Jak działa Moderacja na Kulinariach? Tzn, wiem, że nie działa i że Ponury okazjonalnie tnie OT ale kto kontroluje to co podpada pod ban? Bo moim zdaniem post Niktspecjalny'ego o treści (dla leniwych meritum wyboldowałem): śródło: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?93759-KULINARIA/page97 podpada właśnie pod ban. Niktspecjalny poza trafnością w doborze nicka, niewiele wnosi w to forum. Pamiętamy go z chorego afektu skierowanego ku Zielonookiej z którym Redakcja także nie bardzo mogła sobie poradzić. Teraz obraża Chefa Paula, którego wszyscy tu znamy bo to forumowicz ze stażem. Ile czasu można tolerować chamstwo i buractwo? Bardzo proszę moderatorów i Redakcję o wypowiedzenie się w sprawie i ewentualne przeciwdziałania. Rozumiem, że to forum jest molochem i trudno wyłapać każdego kto obraża dlatego tym bardziej widzę potrzebę istnienia takiego wątku jak ten. Dziękuję.
  6. Witaj, w odpowiedzi na zaproszenie, stawiam się jako to IMHO sypialnia jest bardzo ładna, jest na temat, jest konsekwentnie, sprawę dodatkowo ułatwia to, że masz tam okno balkonowe a ja jestem uparcie zdania, że ciężko jest skopać pomieszczenie z balkonem. Mam tylko jedno pytanie: jak się w takiej stylizacji czuje Twój mąż? Ciekawi mnie to, bo w aranżacji wnętrza bardzo mocno widać kobiecą rękę. Nie wolał wnętrza bardziej ascetycznego? Mniej romantycznego?
  7. A to ciekawe. czego konkretnie zaprzeczeniem jest każdy wpis będący wyrazem wysokiego poziomu artystycznego? Tegoż poziomu czy wpisu? A co do golonki to szwagier pepegowego syna, złośliwoe dostał anginy ropnej więc barbekju odwołano jednak przepis skompletowałem. Golonkę mianowicie należy wymoczyć w wodzie z odrobiną soli i czosnkiem. Następnie umieścić w garze z zimną wodą i mnóstwem włoszczyzny, czosnku, zielska (lubczyk ponoć dobrze sie spisuje a w tym roku wyjątkowo mi obrodził) podpieczonej na czarno cebuli, ziaren pieprzu, kuminu (bez zbytniej nadgorliwości - mozna sobie podarować) ha, może jednej albo dwóch papryczek ostrych dodac wywarowi??? ANI GRAMA SOLI. Golonkę gotuje się jak nóżki do galarety - bez soli bo stwardnieje. Gotowac to należy prawie rok bo skóra musi byc miękka. Kiedy juz wszystko jest miękkie tak że w ustach sprawia wrażenie, że jest lekkie jak chmurka, wywar solimy i dajemy jeszcze golonce trochę czasu "żeby wzięła". nastepnie dosalamy jeżli nie wzięła, doprawiamy tym czego nam w smaku brakuje i pakujemy do pieca w celu zapieczenia, pieca gorącego rzecz jasna. Chwilke przed wyjęciem dokładamy jej ten cukier puder jako wykończenie i pozwalamy mu się zbrązowić jeszcze przez chwile w piekarniku. I włala - goście ponoć maja po tym dostać niemego zachwytu.
  8. od kiedy uaktywniono nowych moderatorów, z oszałamiającą zawziętością tępi się tu spam i pornografię. A mówiłem żeby mnie wybrać!
  9. w związku z brakiem precyzji powyższej wypowiedzi (nie każdy jest nauczycielką czy inną dekoratorką PO ASP i ma czas czytać cały wątek a wiadomo, że osoby cudownie piękne o arystokratycznej proweniencji - dopowiadam, że to ja -są zwykle leniwe), konstatuję: sama jesteś koza!
  10. a cóż to za takie zuchwałe nasadzenia. zalesiasz areał? a gdzie pszeszczszeń?
  11. dojadam świniarę grubą. Najlepsze co z niej zrobiłem to coś na kształt włoskiego lardo - rozpływa się w ustach. W międzyczasie zjadłem też gęś. Czy wiadomo Wam, że jedyne sensowne gęsi w Polsce pochodzą ponoć z wielkopolskiego Reklina? Mam kolegę z Reklina. Jak się dowiedział, że to wiem to się uparł mi tę gęś przywieźć. Przez całą Polskę ptaka tachał i dotachał. Zrobiłem, nie przepadam. Za to w niedzielę pepegowa synowa ma imprezę urodzinową. Oprócz zwyczajowego fingerfoodu, ojciec ma ambicję upiec golonkę. Nieszczęściem w przepisie napomknięto, że wchodzi najlepiej z musztardą czeską. Mnogość kolegów w różnych zakątkach świata sprawiła, że i to mnie nie strasznym tak więc mam - dziś dojechały dwa wielkie słoiki czeskiej musztardy, która na pierwszy rzut oka, pardą, języka niczym nie różni się od naszej ale jak się człowiek wsmakuje to jest inna, tak subtelnie inna, hmm m. a golonka z przepisu, który mam musi być najpierw gotowana w wodzie bez grama soli za to z mnogością warzyw, potem dopiero osolona i opiekana przy czym na koniec pieczenia mam ja oprószyć cukrem pudrem. Słyszał kto kiedy coś podobnego? I czy taka golonka weźmie tyle soli ile trzeba?i czy ten cukier ma tylko na celu zarumienić czy dołożyć od siebie do smaku? jak pieczecie golonkę?
  12. cze, co tam? bo ja 9 kwietnia zabiję świniaka. W sensie mam pomagać, takie wiecie - za nogę trzeba będzie przytrzymać a potem tą nogą machać w górę i w dół żeby całą krew spuścić i tę krew jeszcze złapać do kaszanki. Takie tam... Jak dam radę to zrobic i nie omdleć to z Wami nie gadam cieniasy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...