To naprawdę masz farta coco12 i trzeba to docenić      
Dlaczego tak wszyscy narzekają na obecnego Łucznika? 
Chętnie na to odpowiem, bo domyślam się dlaczego, jak patrzę na to "od kuchni"     
Powiem tak; 
jeśli chodzi o chińską produkcję "no-name", czyli urządzenia Łucznika, tego z Radomia czy tego z Krakowa, to po co przepłacać?    
W markecie kupisz identyczną maszynę, ale o kilkaset zł. taniej! Dlaczego taniej? bo nie trzeba płacić za napis-logo Łucznik     
Można tam spotkać takie same maszyny, ale pod różnymi nazwami. Nie ma uproś, jak widać chiński człowiek sprzeda tą samą maszynę wszystkim kto zapłaci  a napis na niej to szczegół    
Będą miały taką samą usterkowość, ale zostanie choć trochę kasy na późniejsze naprawy     
A skąd "polski" Łucznik nadal jest w marketach i sklepach?     
A to niezły numer     Kilka lat temu, po plajcie radomskiego Łucznika, pare polskich firm kupiło prawo do użytkowania napisu-logo Łucznika i zleciło w Chinach produkcję taniej maszyny i owerloka     
Trzeba przynać, że spryciule     No i tym sposobem do dzisiaj mamy "polskiego"   Łucznika ...   
Ale powiem wam jedno, że często jest mi naprawdę żal, jak widzę ludzi, którzy dali się nabrać na taką "polską" maszynę    
Widać, że poprostu ich na to nie stać - zbyt częste naprawy, marna jakość ściegów ...    
Liczyli na polski produkt, a tu nagle w serwisie dowiadują się, że to PRC / made in China - poprostu DRAMAT    
Jak na mój gust, taka polityka informacyjna importerów "polskiego" Łucznika, to cios poniżej pasa   no albo ja jestem z innej planety ...   
A co wy o tym sądzicie Agamon i Eljaberbro ?   
PS. 
Ech kiedyś to były Łuczniki, szczególnie te z licencją Singera