-
Liczba zawartości
47 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez PITMAN
-
Ad. 1 Jasne- dobre podejście do interesu. Powodzenia. Ad. 2. Żadnego z podanych sklepów nie ma w rankingu najlepszych sklepów. Nie mam za bardzo czasu szukać kategoriami ale chyba nie masz zamiaru porównać tego sklepu z bronią do np.: bron.pl ?? Ad. 3 A może powodem otwierania sklepu na darmowej platformie jest brak kasy??- jeżeli tak to co innego. Ad. 4 Do każdej skali lepiej się sprawdzają sklepy robione pod indywidualne zamówienie. wystarczy określić docelową grupę odbiorców naszego towaru (wiek, płeć, pochodzenie itd.). Ad. 5 Jeżeli każdy z 1000 Twoich darmowych sklepów został na własną rękę zmodernizowany przez właściciela to wspólne eliminowanie błędów jest raczej bardzo trudne lub NIEMOŻLIWE. Kupując sklep robiony pod moje dyktando to mam zagwarantowane usunięcie awarii w ciągu np.: x godz. A jak będzie u Ciebie?? Jeżeli sam sobie nie poradzisz to niestety ale bulisz informatykowi ciężką forsę. Poza tym pisząc o łataniu zmodernizowanego programu nowymi (standardowymi) wersjami strzelasz do własnej bramki. Ad 6. Sorrki ale chyba nie za bardzo widziałeś ładny i funkcjonalny (!!)sklep?? Taki przykładowy strzał http://www.smakprostoty.pl lub http://www.twojakoszula.pl http://www.intymna.pl (napisz do właściciela- to mądry człowiek i ma dużo do powiedzenia o handlu w sieci. Może zmienisz trochę poglądy). Ad. 7 Jasne- każdy sobie poradzi z przerobieniem lub usprawnieniem programu buhaha I ostatnie- nie żalę się nikomu, że mi nie wyszło. Wprost przeciwnie. Funkcjonuję bardzo dobrze. A ideą tego zacnego forum jest to, że można opisać coś, przestrzec przed błędami tych, którzy dopiero zaczynają coś, co ja juz przerobiłem. Tylko dlatego napisałem, że warto pomyśleć i rozważyć "mocne" wejście na rynek handlu w sieci. P.S. Poszukaj w danych statystycznych ile nowootwartch sklepów internetowych jest zamykanych w pierwszym roku działalności. Pozdrawiam
-
Ad. 1 Masz czas na uzupełnianie przy wysyłce 3 paczek dziennie. Bo później go brakuje. Chyba, że sprzedaż na tym poziomie Ci satysfakcjonuje?? Ad. 2 Chciałbym zobaczyć 3 dobre sklepy postawione na darmowej platformie?? Ciekawe dlaczego takich nie ma?? I wogle dlaczego wszystkie szanujące się sklepy mają dedykowane oprogramowania?? Bo nie mają co z kasą robić?? Ad. 3 Skoro są fora internetowe, społecznościowe dotyczące konkretnych platform oznacza to, że chyba są błędy i niedoskonałości np.: kiepska optymalizacja?? Jeżeli uważasz inaczej to kończymy dyskusję. Ad. 4 jw. Ad. 5 Wykazałeś się nikłą lub brakiem wiedzy dot. psychologii sprzedaży. Powiem Ci, że gość, który zmienił tylko KOLOR ceny zwiększył sprzedaż o 12%!!!!!!!! Wolisz robić zakupy w ładnym, czystym sklepie czy zasyfionej budce?? W internecie kupujesz OCZAMI!! Dlaczego?? Bo nie ma możliwości organoleptycznie sprawdzić towaru... Ad. 6 Skoro potrafisz- to ok. Ale to wariant dla informatyków. Ad. 7 Zapomniałeś o tym wcześniej napisać?? Dziwne, bo ktoś nie mający zielonego pojęcia o tym będzie po roku niemile zaskoczony.... prawda?? Moim zdaniem- można porównać stawianie sklepu int. do budowy domu. Są 2 warianty: a) stawiaisz lepiankę (to za darmo, tamto za pół ceny, ten doradzi, tamten może pomoże, najtańsze materiały- potem się wymieni), b) od początku do końca robisz wszystko solidnie. Osoby, które tak bardzo forsują idee taniego handlu w necie kojarzą mi się ze mną jakiś czas temu. Ja również myślałem, ze da się tanio wszystko zrobić. Jednak w zetknięciu z rzeczywistością szybko zmieniłem pogląd.... Niemniej każdemu życzę sukcesów w handlu i szybkiego zysku. Pozdrawiam
-
Zajmując się promocją sklepu i sprzedażą produktów nie mam czasu na zrobienie ciekawych opisów. Więc kosztuje to troszkę więcej niż 0pln. Zakładając, że mamy ok 500 towarów x 4 języki= ?? Cfyba, że Twoja oferta to 20 produktów sprzedawanych tylko na terenie Polski. W takim wypadku sprawa wygląda inaczej. Dlaczego ludzię myslą, że darmowe oprogramowanie jest ok?? Pierwsze pytanie: co z serwisem takiego sklepu i eliminowaniem błędów które się pojawią?? Za free ktoś to zrobi?? Jak wygląda modernizacja stronki?? Nowe moduły sam stworzysz?? Serwer za 100PLN?? A nie zapomniałeś wspomnieć o liczbie odwiedzin i liczbie wystawionych towarów?? Bo chyba ma to wpływ na cenę serwera.... I ostatnie pytanie: postawienie sklepu na własną rękę!! Co to oznacza wg Ciebie?? Że sam mam napisać oprogramowanie?? Pozdrawiam
-
Serdecznie zapraszam. Jeżeli będę mógł to pomogę. Jeżeli nie- to wyślę do mądrzejszych.
-
Anisia3 troszkę się minęliśmy. Chodzi mi o to, że lepiej się uczyć na cudzych błędach niż na swoich. Dlatego napisałem, ze zakładanie sklepu, korzystając z rozwiązań pudełkowych lub szablonów bez dużego nakładu finansowego- jest pozbawione sensu. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na urlop lub wycieczkę. No bo po co zakładać sklep jeżeli nie będzie z tego wymiernej korzyści?? Ja popełniłem ten błąd i wtopiłem parę kpln. I na dzień dzisiejszy, po 2 latach, mogę śmiało powiedzieć, ze handel w sieci jest trudny i wymaga wkładu finansowego. I nie warto porywać się na jakieś gotowe rozwiązania, które przyniosą w ogólnym rozrachunku więcej strat niż zysków. P.S. Oczywiście od tej reguły są wyjątki i jeżeli mamy pomysł na towar, którego nie ma nikt lub branżę niszową- to wtedy całe przedsięwzięcie ma szansę na sukces. P.S. 2 Jeżeli ktoś będzie zainteresowany nieodpłatną pomocą i radą (nawet gdy się zdecyduje na gotowe rozwiązanie) chętnie pomogę lub odeślę do dobrych fachowców, którzy nieodpłatnie coś doradzą. Wszelkie info. na PW.
-
Jeżeli udało Ci się otworzyć sklep za 3kpln to gratuluję i jestem pełen podziwu. Mam nadzieję, że nie jest to jakaś tandetna stronka, która z zasadami handlu e-commerce nie ma nic wspólnego. Jestem ciekaw ile kosztuje reklama takiego sklepu i dlaczego tak mało?? Pamiętaj, ze dzwignią handlu jest reklama i za 100-500pln nic nie zrobisz. Szkoda, że nie można wklejać linków ale na PW podam Ci namiar na parę osób, które zajmują się e-commerce zawodowo i może rozmowa z nimi odmieni Twoje zdanie. Pozycjonowanie- nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że cena zależy od "poziomu trudności" słowa. I tak słowo "bielizna" będzie bardziej kosztowne w pozycjonowaniu niż np.: "taśma polipropylenowa". Dlaczego?? Bo więcej osób ma sklepy z bielizną i pozycjonuje na to słowo. Przytoczę wypowiedź człowieka na jednym z for internetowych dot zakładania sklepu: "Chciałem poruszyć temat zakładania nowych sklepów i ich rentowności, a raczej świadomości i umiejętności działania on-line . Mam czasem wrażenie że ludzie otwierający nowe sklepy idą na przód z zasadą ,, nie pytaj jak to działa’’. Większość sklepów działających tradycyjnie (ale nie w markowych sieciach) zaczyna otwierać swoje sklepy on-line np. małe księgarnie, sklepy AGD etc. Oczywiście pojawiają się też małe firmy, które również SZUKAJĄ szczęścia. Uważam że w Polsce nie do końca traktuje się tego typu biznes poważnie. Dobrze że pojawiają się takie książki jak ,,Jak założyć skuteczny i dochodowy sklep internetowy" (nie miałem jeszcze przyjemności przeczytać). Mam nadzieje że książka nie wmawia że sklep internetowy to prosty i świetny biznes. Główne powody tragedii sklepów (sklepików) według mnie są następujące : 1. brak wiedzy o rynku on-line i zakładanie że przecież to takie proste 2. słaba reklama, albo jej brak 3. źle wykonany sklep 4. brak unikalności – powielanie innych działających na tym samym rynku w tym samym segmencie z tym samym produktem (np. kolejna identyczna księgarnia) na tym samym oprogramowaniu (sic!). Sorry ale to nie ma prawa działać. 5. zły poziom cen (analiza wrażliwości na cenę i przywiązanie do marki) zakładanie że niższa cena przyciągnie klientów (głównie produkty do 100 zł ) - prowadzi to do nierentowności przedsięwzięcia. 6. Brak planów, analiz, założeń – biznesplanów , dobrych doradców Nie wiem czy książka porusza również elementy ekonomiczne i marketingowe. (analiza , identyfikacja, budowa marki, etc…). Złożoność tych wszystkich elementów doprowadza do tego że jest to trudne. Moj post nie miał za zadanie abyś zaprzestał tworzyć swój sklep a przemyślał 3 razy czego naprawde chcesz i co masz zamiar osiągnąć." I jeszcze jeden cytat: "Żaden sklep nie musi upaść? Jest akurat dokładnie odwrotnie. W handlu online nie ma czegoś takiego jak renta geograficzna - zjawisko znane z handlu tradycyjnego, gdzie klientowi niekoniecznie chce się jeźdić w poszukiwaniu tańszej oferty i wybiera tą która jest bliżej niego. W ecommerce konkurencja jest bardzo ostra promocja kosztowna a budowanie zaufania długotrwałe. Można oczywiście postwić sklep - ba nawet umieścić w nim wirtualną ofertę ( jest takich witryn sporo) ale co to ma wspólnego z zarabianiem pieniędzy? Na pierwszego klienta czeka się miesiącami a na pierwsze prawdziwe zyski jeszcze dłużej. A wszystko wymaga nakładów pracy i inwestycji. Dodajmy z dość dużym marginesem ryzyka. To tak na ochłodę entuzjastom.." Ja przez 2 lata nauczyłem się, że założenie sklepu internetowego nie jest taką prostąsprawą. I jeżeli coś chce się robić dobrze (czyt. zarabiać) to nalezy najpierw włożyć sporo kasy i pracy.
-
Muszę się z Tobą Eljaberbro zgodzić w 100% Ja pracuję na najnowszych modelach adlera, przeznaczonych do szycia skór i wiem, że wiele elementów wykonanych jest z tworzywa. I nie wynika to tylko z oszczędności (szt. ładnych kilkanaście tyś). Technika idzie nieubłaganie do przodu. Postęp technologiczny w dziedzinie tworzyw również.....
-
Dodam od siebie: - sklep w wersji pudełkowej ok 500-1000pln - sklep z dedykowanym oprogramowaniem od 10000pln, - koszty związane z reklamą ok 5x więcej niż zakup profesjonalnego oprogramowania , - koszt serwisu technicznego sklepu- chyba, że jest w cenie, - koszt dodatkowych modułów np.: system partnerski, program lojalnościowy(dot. wersji pudełkowych), - koszt stałego dostepu do internetu, - koszt pakowania czyli pudełka, koperty, taśma, folia (mi to wydawało się śmieszne ale przy sprzedaży ok 5-6tyś paczek rocznie to już coś), - koszt utrzymania domeny ok 110-130pln/rok, - koszt utrzymania serwera- w zależności od ruchu na stronie i liczby wystawionych towarów od 500pln/rok, - koszt wykonania zdjęć lub zakupu przynajmniej namiotu bezcieniowego, - koszt tłumaczenia opisów na x języków obcych (nawet 100 towarów na 4 języki to jest koszt), - koszt związany z magazynowaniem towaru- u Ciebie odpada, ponieważ masz własną działalność i zapewne masz magazyn, Mogę tak wyliczać i wyliczać ale mówiąc krótko: moim zdaniem koszt otwarcia i prowadzenia sklepu internetowego na przyzwoitym poziomie nie jest niższy niż otwarcie sklepu stacjonarnego w małym mieście (nie licząc kosztu wynajmu lokalu). A pracy jest ogrom. Skąd to wiem??- od 2 lat prowadzę firmę produkcyjną, której głównym kanałem zbytu detal. jest e-commerce. I na początku gdy chciałem oszędzić i miałem na ten cel (sklep inter.) ok 20000pln to powiem Ci, że zmarnowałem tą kasę. Za tydzień otwieram prawdziwy sklep internetowy i mogę Ci z ręką na sercu powiedzieć, że jeżeli chcesz zacząć działać bez wolnych 50kpln, które zaczną pracować na siebie po ok 2-3latach to przepadłaś. Chyba, że traktujesz to jako dodatkowy kanał sprzedaży i możesz bez stresu zaryzykować parę tyś....
-
Mokka- w 100% się z Tobą zgadzam. Jeżeli to zwykły kundelek w typie, to słuszniejszym rozwiązaniem było wybrać się do bidula po psiaka i nie nabijać floty w kieszenie pseudohodowcom.
-
Witam serdecznie, mam nadzieję, że dobrze trafiłem zamieszczając mój temat w tym dziale. Skoro można tu znaleźć i porozmawiać na temat projektu domu, to może ktoś z Was doradzi projekt budynku gospodarczego. Planuję w przyszłym roku stawiać budynek gospodarczy z przeznaczeniem na moją pracownię. Bliższe oczekiwania odnośnie projektu: - budynek o wymiarach ok 4,5-5m x 8-9m, - z poddaszem użytkowym. Prześledziłem większość ofert i znalazłem tylko projekty garaży oraz budynków inwentarskich. Może ktoś z Was, drodzy forumowicze, budował coś podobnego lub widział gdzieś projekcik. Będę dozgonnie wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam- PITMAN
-
Prawdziwa kobieta- nigdy nie dajesz za wygraną?? Nie trzymam swojego psa na łańcuchu, bo z racji zawodu pies jest prawie non stop ze mną. Spędzmy razem prawie cały dzień. Ja w pracowni- on ze mną. Ja w pokoju- również ze mną. Wieczorkiem- katowanie. Zastanawiam się co by było gdybym musiał wyjechać na parę dni.... Nie tajniaczę. Nie mam powodu. Mam wspaniałego psa, takiego o jakim zawsze marzyłem. Biała głowa, kopiowane uszy, 32kg i zero tłuszczu. A najważniejsze, że jest świetnym psem do towarzystwa. Łagodny do ludzi i zwierząt (chyba, że zostanie wciągnięty w bójkę). Wolę jego towarzystwo niż ludzi. Jeszcze nigdy się na nim nie zawiodłem....
-
Mokka- Ty jako "stary bywalec" nie oberwiesz po uszach od admina za OT. Ale ja będę miał krechę jak stąd do Warszawy za moje zaśmiecanie. Znajdę odpowiedni wątek i wkleje fotkę i trochę opiszę ok?? Albo nowy temat: "Katowanie astów" [/img]
-
Nie chodziło mi o gromy od Ciebie. Ale raczej wiele osób nigdy nie zrozumie sensu np.: WP i bedzie twierdzić, że to zwykłe męczenie. Na dzień dzisiejszy idę w kierunku długiego WP lub mocnego chain pullingu. Czyli 8-10km rozgrzewki z umiarkowaną prędkością a potem hurrrra i 2-3km z ok 100kg na kołach rowerowych z prędkością dochodzącą do 32km/h. To jeden z przykładów oczywiście. Mówiąc krótko- jestem zafascynowany siłą, wolą walki i determinacją bullowatych- wykorzystuje to do pokonywania kolejnych barier w dyscyplinach stworzonych tylko w mojej głowie. Mam nadzieję, ze wiesz o co mi chodzi.... Myślę, ze również Ty, jako właścicielka Pita (wnioskuję z avatara) masz jakieś swoje "nieoficjalne" konkurencje, które sama stworzyłaś. I w ten sposób spędzasz czas z psiakiem. Wychochodzę z założenia, że zmęczony ast- to szczęśliwy ast. Zgadzasz się ze mną?? P.S. Pytanie dlaczego nie oficjalne zawody dla psów bullowatych?? Odp. Z racji zawodu nie jestem mile widziany na takich imprezach. Po drugie: bardzo często w oficjalnych wystepach, właściciele psów są bardziej agresywni w stosunku do konkurentów niż same psy. A ja takich klimatów nie lubię.
-
Ad1. przepraszam mokka ale nie rozumiem tych 2 okresleń: "fizolicie" oraz "coś na głowę"- bez podtekstu. Nigdy jeszcze się z tym nie spotkałem Ad2. Chyba nie będę opisywał, bo zaraz się gromy z jasnego nieba posypią.
-
AmberWind- mnie bardziej interesuje szczęście i zdrowie moich bliskich a nie psa. Mokka- co przez to chciałaś powiedzieć?? Twoim zdaniem pełen luz dla mordercy i każdego innego psa?? Może ma spać razem ze mną?? A może jego potrzeba jest równoważna z moją?? W jakim zakresie mi wiedzy brakuje?? Widzę, że masz jakiegoś bullowatego. Pewnie ogromną wiedzę również. Proszę oświeć mnie- co i jak mam robić?? Jak inaczej postępować z psem?? Czy jestem zbyt surowy nie pozwalając mu spac na łóżeczku?? Bo mięciutki pontonik to pewnie za mało komfortu dla królewicza?? Może mam dawać pieseczkowi jedzonko pod stołem?? A jak piesek na mnie warknie to mam mu ustąpić?? Zmiłuj się i doradź co robię źle?? A teraz całkiem na poważnie- i bez cynizmu- nie uważam, żeby pies miał być na tym samym poziomie co ja. Musi wiedzieć, że ja jestem dla niego Panem. Musi znać swoje miejsce. I wcale nie oznacza to, że jest mu źle. Dużo razem pracujemy. Gdy przychodzi godzina "katowania" jest w 7 niebie. A po wspólnym wieczorze, pomimo często krwawiących łap i ogromnego zmęczenia (często pies nie ma siły wejść na piętro), ja jako właściciel wiem, że mój pies jest szczęsliwy. I mam satysfakcję, że pomimo ignoracji dla całej kynologii udaje mi się prowadzić wspaniałego psa.... I to bez spania w łożeczku.... P.S. Jeżeli masz ciekawe wskazówki lub rady dot. wychowania astów, pitów itp chętnie Cię wysłucham. Ale nie na zasadzie wytykania niewiedzy i ignorancji dla kynologii. P.S. Nie musisz się ze mną zgadzać kwestii prowadzenia psa. Ale nazywanie teorii dominacji "dyrdymałami" jest lekką przesadą. Mimo wszystko serdecznie pozdrawiam. c.d. Mam chwilkę więc uzupełnię swoja wypowiedź. Nie chciałbym abyś opacznie mnie zrozumiała. Teoria dominacji a raczej jej stosowanie nie oznacza, że pies będzie chodził "jak zegarek". Aby tak się stało należy (moim zdaniem oczywiści) pracować z psem. Wymuszenie ściśle okreslonych zachowań uzyskuję poprzez pozytywne wmocnienie, a nie kary za złe zachowanie. I jest to poniekąd sprzeczne z w/w teorią. Ale te dwa typy postepowania nie wykluczają się wzajemnie.... A np.: wyalienowanie na jakiś czas mojego psa jest świetną karą. A to jest zgodne z teorią dominacji. I ostatnie zagadnienie o którym nie mogę przestac mysleć. Czyli siedzenie na np.: kanapie. Pies powinien mieć swój kącik (posłanie, pontonik, kocyk), w którym będzie się czuł bezpiecznie. I tam jest jego miejsce.
-
Troszkę mi się szkoda zrobiło kinii81 więc napiszę coś na polepszenie nastroju.. chyba[??] Aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo ze strony psa oraz żeby nasz przyjaciel był prawidłowo zsocjalizowany nie możemy zapomnieć, że nie tylko kojec i łańcuch są ZŁYM rozwiązaniem. Równie nieprawidłowe jest pozwalanie naszemu pupilowi na "wejście na poziom życia człowieka". Co to oznacza?? A no to, że wszystkie psiaki, które śpią na kanapie, łóżku itp, jedzą razem z nami (chodzi o czas), wchodzą pierwsze do domu, nie pozwalają dotknąć swojej michy- są równie mocno krzywdzone jak te, które mieszkają w kojcu!! Dlaczego??- jeżeli to wyda się interesujące to napiszę później, bo przyszła pora rozgrzewki dla mojego mordercy
-
Tu pojawia się problem słusznego i trafnego wyboru psa. Pragnę zaznaczyć, że Bernardyny NIE są psami obronnymi. To pies pracujący (ratownictwo górskie), ew. wykorzystywany jako pies towarzyszący. Ale ogromnych zadatków na stróża to raczej nie ma. Po drugie- izolowanie psa od osób odwiedzających może być jednym z bodźców wywołujących agresję u psa... Pies musi obcować z niezajomymi i nauczyć się ich tolerować. Na tym polega proces socjalizacji. A przede wszystkim: to Ty musisz zadbać o wychowanie psa i nauczenie go pewnych nawyków związanych z wizytą Twoich bliskich. Zamykanie psa jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Co do budowania kojca i budy. Tu się muszę troszeczkę z Tobą zgodzić. Ten molosowaty (a raczej jego namiastka) nie będzie się czuł zbyt dobrze w pokoju. Taki pies potrzebuje ruchu i PRZESTRZENI.
-
TARAS przecieka, niewłaściwa izolacja tarasu, jak naprawić?
PITMAN odpowiedział a topic → Podłogi, schody, taras
Czy mógłbyś mi wysłać na PW jakieś fotki?? Przemyślę takie rozwiązanie!! Jak rozwiązałeś problem wietrzenia?? Jaka temperatura panuje wew. "pokoju" latem?? -
TARAS przecieka, niewłaściwa izolacja tarasu, jak naprawić?
PITMAN odpowiedział a topic → Podłogi, schody, taras
Jest rynna na około tarasu. 1) Odpadają płytki od powierzchni tarasu. 2) Pękają fugi między płytkami. Kolejnym skutkiem jest wykruszanie zaprawy ze ściany klinkierowej- tej na której wylany jest taras. Zabudowanie pleksą- jest to jakieś rozwiązanie- wciąż biorę je pod uwagę przy rozwiązywaniu problemu z tarasem.... Zależy mi jednak na długotrwałym rozwiązaniu problemu. Jeżeli ma ktoś jeszcze jakiś pomysł dot. zastosowania materiałów uszczelniających na płytę betonową tarasu (pod płytki) oraz materiałów na fugę- będę dozgonnie wdzięczny Mile widziana propozycja rozwiązania jednowarstwowego nawet bez układania płytek. P. -
TARAS przecieka, niewłaściwa izolacja tarasu, jak naprawić?
PITMAN odpowiedział a topic → Podłogi, schody, taras
Odgrzewam temat... 2 lata temu remontowany był taras w domu moich rodziców. Niewielka wylewka, wymiana płytek, fug. Miało to zapobiec przeciekaniu wody do piwnicy- do mojej pracowni, która znajduje się pod tarasem. Niestety- pare kpln wyrzucone w błoto- mimo, że "pan fachowiec" zapewniał o solidności i trwałości swojego rozwiązania. Taras tak przecieka, że odpadają fugi z klinkieru (wykonana z niego jest zewnętrzna warstwa ściany czyli podbudowa tarasu). A na suficie pod tarasem mieszka grzyb. Na dzień dzisiejszy widzę 3 rozwiązania: 1) zabudować taras- jednak to się wiąże z wydatkiem ok 30-40kpln (7x4m), 2) zerwać wszystko i zrobić nalewkę z dobrych wodoodpornych materiałów, 3) wykonać samo zadaszenie. Taras jest od strony południowej. Może ktoś z Was przerabiał ten temat i podsunie ciekawe rozwiązanie?? Może znacie dobre materiały, które można użyć do uszczelnienia tarasu?? Będę wdzięczny za wszelkie porady. P.S. Taras 80cm nad ziemią. P. -
12 letnia suka ON- Bryza, 2 letni ast- Mandat
-
Witam wszystkich. Salamanka- zgadzam się z Tobą w 100% A wiem co mówię, bo przynajmniej raz w tygodniu jakiś "rasowy" pies ma chęć mnie ugryźć!!