MonikaGrześ

Witam. Budujemy Miłą Chwilę w Żaganiu. Powoli będziemy wykańczać wnętrza. Może ktoś już mieszka i może pokazać jak wygląda umeblowany salon? My zamontowaliśmy rolety w wykuszach, ale tylko z przodu. Chcieliśmy mieć kasety z roletami zabudowane i nie dało się ich zamontować na wszystkich stronach wykuszu. Poszliśmy więc na kompromis i są tylko z przodu. Boczne szyby i tak nie są duże więc za wiele się przez nie nie zobaczy. Jeśli mimo wszystko będzie nam to przeszkadzać to zasłonimy je jakoś od środka. Tak to wygląda z zewnątrz i od środka. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/4/9/9/48509544_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/9/9/2/48509587_d.jpg

Witaj! Śledzę Twój dziennik regularnie, bo też buduję Miłą Chwilę ale jestem daleko za Tobą. Mam pytanie odnośnie grzejników kanałowych. Ty wstawiasz taki w salonie. Jaki grzejnik wstawiasz( chodzi mi o wymiary)? Dziura jaką zostawiłeś na grzejnik jest dość głęboka. Czy jest głębiej niż stan zero? Będziesz miał jeszcze jakiś grzejnik w salonie? I czy ktoś Ci to wyliczył czy robisz samodzielnie? Będę wdzięczna za odpowiedź. Też chciałam grzejniki kanałowe w salonie, bo tam tak naprawdę to nie ma gdzie zawiesić grzejniki tradycyjne. Pozdrawiam

Na następny etap nasz domek czekał aż do lipca. Wreszcie zdecydowaliśmy jakie okna wstawimy. Trochę do myślenia dały nam okna wykuszowe. Koniecznie chcieliśmy mieć rolety zabudowane. W tych oknach mogliśmy wstawić je tylko w części przedniej, boki wykuszy nie mają rolet i nie są otwierane, bo bardzo by się zmniejszyły. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/6/6/3/35974822_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/6/6/3/35974822_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/7/2/35975113_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/7/2/35975113_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/3/35975115_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/3/35975115_d.jpg salon http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/1/9/35975118_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/1/9/35975118_d.jpg sypialnia http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/0/6/35975121_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/0/6/35975121_d.jpg kuchnia http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/4/7/35975123_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/4/7/35975123_d.jpg

Na następny etap nasz domek czekał aż do lipca. Wreszcie zdecydowaliśmy jakie okna wstawimy. Trochę do myślenia dały nam okna wykuszowe. Koniecznie chcieliśmy mieć rolety zabudowane. W tych oknach mogliśmy wstawić je tylko w części przedniej, boki wykuszy nie mają rolet i nie są otwierane, bo bardzo by się zmniejszyły. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/6/6/3/35974822_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/7/2/35975113_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/3/35975115_d.jpg salon http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/1/9/35975118_d.jpg sypialnia http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/0/6/35975121_d.jpg kuchnia http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/4/7/35975123_d.jpg

Strop zalaliśmy we wrześniu. Potem dwa miesiace czekaliśmy na cieślę. Uwinął się w cztery dni. Zrezygnowaliśmy z małego daszku nad wejściem tarasowym bo wydawał nam się nie praktyczny. No i zaczęły się schody. Dekarze zaczęli wołać astronomiczne ceny. Nie było nas stać na aż tak "wysoki poziom" usługi. W końcu mój mąż postanowił sam położyć dachówkę. Zaczął 20 stycznia 2008 i w wolnych chwilach, przy pomocy trzech osób robili do końca lutego. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/7/5/35974858_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/7/5/35974858_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/0/0/35974860_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/0/0/35974860_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/6/4/35974859_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/6/4/35974859_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/5/5/8/35976095_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/5/5/8/35976095_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/3/3/35974871_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/3/3/35974871_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/3/9/0/35974873_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/3/9/0/35974873_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/7/2/35974875_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/7/2/35974875_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/3/1/35974874_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/3/1/35974874_d.jpg Wszystkie materiały na dach kupiliśmy w Niemczech.

Strop zalaliśmy we wrześniu. Potem dwa miesiace czekaliśmy na cieślę. Uwinął się w cztery dni. Zrezygnowaliśmy z małego daszku nad wejściem tarasowym bo wydawał nam się nie praktyczny. No i zaczęły się schody. Dekarze zaczęli wołać astronomiczne ceny. Nie było nas stać na aż tak "wysoki poziom" usługi. W końcu mój mąż postanowił sam położyć dachówkę. Zaczął 20 stycznia 2008 i w wolnych chwilach, przy pomocy trzech osób robili do końca lutego. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/7/5/35974858_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/0/0/35974860_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/6/4/35974859_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/5/5/8/35976095_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/3/3/35974871_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/3/9/0/35974873_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/7/7/2/35974875_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/3/1/35974874_d.jpg Wszystkie materiały na dach kupiliśmy w Niemczech.

Projekt nazywa się Murator M11L Miła chwila. Kiedy go kupowaliśmy był nowością. Mogliśmy sobie obejrzeć tylko rysunki. Później Murator wydał płytę z wirtualnym "spacerem" po 10 wybranych projektach. Nasz też tam był. Czułam się jakbym spacerowała po własnym domu. Dopiero wtedy zobaczyłam co my właściwie wybraliśmy. Na szczęście nam się spodobało.

Projekt nazywa się Murator M11L Miła chwila. Kiedy go kupowaliśmy był nowością. Mogliśmy sobie obejrzeć tylko rysunki. Później Murator wydał płytę z wirtualnym "spacerem" po 10 wybranych projektach. Nasz też tam był. Czułam się jakbym spacerowała po własnym domu. Dopiero wtedy zobaczyłam co my właściwie wybraliśmy. Na szczęście nam się spodobało.

Tu już mamy trochę murów http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/5/5/35974841_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/5/5/35974841_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/6/35974839_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/6/35974839_d.jpg I lejemy strop http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/9/3/9/35974824_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/9/3/9/35974824_d.jpg

Tu już mamy trochę murów http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/5/5/35974841_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/2/1/6/35974839_d.jpg I lejemy strop http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/9/3/9/35974824_d.jpg

Dachówka jest właśnie zielona. Tak jak w oryginalnym projekcie. Strasznie nam się spodobała. Na szprosy zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili i to było to.

Dachówka jest właśnie zielona. Tak jak w oryginalnym projekcie. Strasznie nam się spodobała. Na szprosy zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili i to było to.

Zaczęło się od tego, że zrobiliśmy wykop pod fundamenty. Wykonawca polecił nam usunąć wszystko spod domu bo mamy teren gliniasty. Mój mąż się załamał, jak zobaczył ile ziemi a właściwie gliny musi wywieżć i ile piasku spowrotem przywieżć. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/7/5/35974825_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/7/5/35974825_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/4/7/35974823_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/4/7/35974823_d.jpg

Zaczęło się od tego, że zrobiliśmy wykop pod fundamenty. Wykonawca polecił nam usunąć wszystko spod domu bo mamy teren gliniasty. Mój mąż się załamał, jak zobaczył ile ziemi a właściwie gliny musi wywieżć i ile piasku spowrotem przywieżć. http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/7/5/35974825_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/0/4/7/35974823_d.jpg

Tak wygląda nasz domek teraz http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/8/0/35975112_d.jpg" rel="external nofollow">http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/8/0/35975112_d.jpg

Tak wygląda nasz domek teraz http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/8/0/35975112_d.jpg

Zaczynam dziennik! Budujemy od maja 2007. Na początku szło szybko i sprawnie. Ekipa polecona, budowała bez wiekszych wpadek. Gorzej było z materiałem. Maj 2007 to był ten moment kiedy w hurtowniach odpowiadali: nie ma lub mogę zamówić, będzie za 2 albo 3 miesiące. O cenach nie wspomnę. Na szczęście mieszkamy na zachodzie kraju. Zaczęliśmy się dowiadywać o materiały w Niemczech. I tu niespodzianka. Jest taniej i za tydzień. I z dostawą i sami rozładują(u nas to nie takie oczywiste). Na dodatek nie muszę wpłacać żadnej zaliczki. Zamówiliśmy porothon Wienebergera, dachówkę Creaton, i klinkier na kominy. Sami przywieźliśmy cement(tańszy). Jednak bloczki betonowe na fundament kupiliśmy u miejscowego producenta. Niby były w porzadku, ale jedna paleta nie nadawała się do użytku, bloczki się rozsypały. Później były jeszcze problem z wyegzekwowaniem pustaków keramzytowych na strop. Producent chciał, żeby mu najpierw zapłacić i dopiero potem nam przywiezie materiał. Ale nic to. Teraz mamy już okna i powoli będziemy ciągnąć dalej. Później spróbuję dołączyć jakieś zdjęcia. Zgadzam się żeby komentarze były umieszczne w dzienniku.

Zaczynam dziennik! Budujemy od maja 2007. Na początku szło szybko i sprawnie. Ekipa polecona, budowała bez wiekszych wpadek. Gorzej było z materiałem. Maj 2007 to był ten moment kiedy w hurtowniach odpowiadali: nie ma lub mogę zamówić, będzie za 2 albo 3 miesiące. O cenach nie wspomnę. Na szczęście mieszkamy na zachodzie kraju. Zaczęliśmy się dowiadywać o materiały w Niemczech. I tu niespodzianka. Jest taniej i za tydzień. I z dostawą i sami rozładują(u nas to nie takie oczywiste). Na dodatek nie muszę wpłacać żadnej zaliczki. Zamówiliśmy porothon Wienebergera, dachówkę Creaton, i klinkier na kominy. Sami przywieźliśmy cement(tańszy). Jednak bloczki betonowe na fundament kupiliśmy u miejscowego producenta. Niby były w porzadku, ale jedna paleta nie nadawała się do użytku, bloczki się rozsypały. Później były jeszcze problem z wyegzekwowaniem pustaków keramzytowych na strop. Producent chciał, żeby mu najpierw zapłacić i dopiero potem nam przywiezie materiał. Ale nic to. Teraz mamy już okna i powoli będziemy ciągnąć dalej. Później spróbuję dołączyć jakieś zdjęcia. Zgadzam się żeby komentarze były umieszczne w dzienniku.

Witam! My też budujemy Miłą chwilę. Na razie wstawiliśmy okna i myslimy nad dalszymi etapami. Będę podglądać co się u Was dzieje. Może uda mi się też założyć dziennik. Na razie pozdrawiam