Drogi r-32. Nie będę szukać fachowej definicji szpilek, ale tak na chłopski rozum to buty na wysokich obcasach. Mały cienki słupek, na którym kobieta opiera ciężar ciała męcząc się okrutnie ale tak trzeba ponoć. Zatem nie za bardzo jestem usatysfakcjonowana Twoimi obrazkami przyznać muszę... postaraj się no bardziej a na zachętę wklejam samochodzik... http://www.autofans.us/images/Audi/2008%20Audi%20S8%205.jpg Nadal chcę szpilki. I nadal pomarańczowe. Projektant już mi obojętny.