Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jarosław T.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jarosław T.

  1. na prośbę Pani Dyrektor z NIKOM-u wklejam jej list do Was: Serdecznie witam wszystkich forumowiczów i przykro, że w większości nie sympatyków Nikom. Chciałabym wyjaśnić kilka spraw związanych z zaistniałą sytuacją dotyczącą konkursu. Informację o FORUM otrzymałam dopiero w piątek i to na koniec dnia od Pana z Muratora, dlatego też dopiero dzisiaj mogę wyrazić swoje odczucia dotyczące wydanych przez Państwa opinii o NIKOM . Moi drodzy nie osądza się ani osoby, ani firmy po jednej sprawie. Zawsze kij ma dwa końce i przykro, że życzycie dla Nikom tego co może być najgorsze itp., a jeżeli życzenia są niesprawiedliwe...? Wybaczam Wam to, bo być może w życiu spotkały Was tylko przyjemności i nikt Was niesprawiedliwie nie oczerniał. Cieszę się, ze były inne głosy i tu przemawia rozsądek, za co Wam serdecznie dziękuję. Macie rację i pamiętajcie Nikom zawsze jest z Klientem i tylko dlatego istnieje 30 lat. Szanowna Laureatko ubolewam, ze nie zadzwoniła Pani do firmy i nie poprosiła o rozmowę z Szefem. Fakt, nie popisała się nasza Pani A. S., gdyż chcąc rozwiązać sprawę sama - nie przekazała informacji do mnie, nad czym ubolewam . Pani A.S. już nie pracuje w Nikom, ale to nie znaczy, że firma ją zwolniła. Pani A.S. zakłada nowe studio i będzie sprzedawała nasze meble, czyli – gdyby miała więcej takich problemów nie podjęła by na pewno ryzyka współpracy z Nikom. To, że długo nagroda była Pani przekazywana, leży również po Pani stronie. Projektanci pracowali z Panią, tylko, że ich propozycje nie odpowiadały i dopiero w sierpniu zdecydowała się Pani na kuchnię bez przeróbek . Jeżeli jeszcze nie jest zamontowana i potrzebuje Pani pomocy proszę o telefon, lub e-mail, chętnie pomogę. Znam nasze kuchnie jak własną kieszeń. Dla zainteresowanych mogę wysłać fotografię, jak ta kuchnia wyglądała na ekspozycji. Była piękna i jest to prawdziwy lity dąb. Uwaga: wypowiedź Pani o nieczystym piekarniku jest słuszna. Technolog sprawdzał jakość mebli, a nie sprzętu. Piekarnik na ekspozycji był podłączony, ale tylko w celu oświetlenia podczas fotografowania i faktycznie wkładano tam kurczaka z rożna, aby było widać, że jest upieczony. Na pewno nie był pieczony w tym piekarniku, ale bardzo prawdopodobne, że też nie umyty, za co prepraszam. Sama nie wiem, jak postąpiłabym z taką wygraną, gdyż niestety nigdy nic nie wygrałam. Odnośnie zgłoszenia do Pani Aliny informacji o uwagach dotyczących mebli chcę bardzo Panią przeprosić, że Nikom tym razem nie zareagował. Nie ma tu żadnego tłumaczenia z naszej strony i dlatego sprawą zajmę się osobiście i doprowadzę temat do końca. Za te niedogodności firma przekaże Pani komódkę Vilisa. Jeszcze jedna uwaga, do forumowiczów, sędziowie i prawnicy też są ludźmi i zanim wydadzą wyrok rozpatrują sprawę, a nie rozstrzygają sprawy kierując się tylko opinią jednej osoby. Nigdy w 30-letnim istnieniu firmy nie sądziłam się z klientami, poza jednym, który nie dopłacił za dostarczone i zamontowane meble i tylko przez to obecnie klienci muszą płacić przed dostawą, a za montaż - po jego zakończeniu. Dziękuję również wszystkim za komentarze. Na pewno będę zwracała większą uwagę na pracę w naszym Dziale Sprzedaży, co może przynieść tylko korzyść dla przyszłych klientów. Jeżeli są jakieś pytania to proszę dzwonić tel. 85/682 34 51, e-mail [email protected] Z pozdrowieniami Nina Nikonczuk
  2. Witam Wszystkich, Bezpośrednia zainteresowana otrzymała już wyjaśnienia i mam nadzieję, że będzie usatysfakcjonowana. Większość z Was zapewne również oczekuje komentarza. Śpieszę zatem z wyjaśnieniami. To, że tak długo trwało projektowanie zestawu nie jest niczyją winą. Nie można było zlecić montażu bez akceptacji klienta, a klient nie podpisał żadnego projektu przez 10 miesięcy. Nie widzę tu złej woli, ani żadnego zaniedbania ze strony NIKOM-u. Natomiast to co działo się później, czyli przekładanie kolejnych terminów transportu, braki w dostawie i zniszczenie mebli, a przede wszystkim brak reakcji na reklamację klientki są niedopouszczalne i nie podlagają żadnej dyskusji. Po rozmowie z Dyrektorką NIKOM-u uzyskałem obietnicę, że jeszcze w tym tygodniu ich serwisant odwiedzi naszych @laureatów. Wszystkie uszkodzenia zostaną bezdyskusyjnie i natychmiast naprawione, a braki uzupełnione. Chciałbym też obalić argument, że w Muratorze rządzi wyłącznie komercja i z Czytelnikami nikt się nie liczy. Od ponad 20 lat dabamy o zarówno o jakość merytoryczną pisma jak i o najwyższy poziom promocji. To właśnie Czytelnik jest dla nas najważniejszym Partnerem i jednocześnie Jurorem. Dotychczasowa współpraca z NIKOM-em układała się bez zastrzeżeń. Firma bardzo często bierze udział w konkursach, nie tylko w Muratorze, ale i w innych tytułach Wydawnictwa. Cała ta przykra przygoda jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. W tym samym czasie i w Muratorze i w NIKOMI-e odeszły osoby które zajmowały się sprawą. Dlatego listy klientki nie trafiały tam gdzie powinny. Oczywiście nie jest to żadne wytłumaczenie i nie próbujemy zrzucać odpowiedzialności na nieobecnych. Chciałbym publicznie przeprosić za niedogodności i nerwy oraz zapewnić że cała sprawa zostanie zamknięta najszybciej jak to możliwe, a wszystkie szkody naprawione. Mimo wszystko mam nadzieję, że nagroda będzie dobrze służyć, a nasze potknięcie zostanie wybaczone i zapomniane. Pozdrawiam serdecznie, Jarosław Tatomir
  3. Szanowni @laureaci, czy raczej Laureatko Ponieważ nie dopisuje Pani na PM ani na maila podaję swoje namiary w tym miejscu. Bardzo proszę o kontakt. Chciałbym raz na zawsze zakończyć ten spór. Znam już stanowisko firmy Nikom, chciałbym również poznać Pani wersje wydarzeń. Pozdrawiam serdecznie, Jarosław Tatomir Wydawnictwo Murator Dział Marketingu "BUDOWA" ul. Kamionkowska 45, 03-812 Warszawa tel. (22) 590 52 74, faks (22) 590 52 81 e-mail: [email protected]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...