jabandushi

jak najbardziej, ale drewno a nie panele; ja w łazience robię sporo elementów w drewnie i zdecyduję się na badi bo jest wodoodporne, będę miała z niego blat pod umywalkę i obudowę wanny.Drewno możesz zestawiać praktycznie ze wszystkimi kolorami ale może warto by było odróżnić nieco lazienkę od reszty mieszkania; weż też pod uwagę choć to może zabrzmi śmiesznie czy potrzebujesz rano porządnego impulsu,żeby wstać -jeśli tak to łazienke powinna być w zdecydowanych barwach ;jeśli jednak jesteś "cholerykiem" to błękit będzie wskazany. weż też pod uwagę jak w łazience operuje słońce, może warto to wykorzystać.Polecam dużo oświetlenia bocznego; w dolnej łazience na wyrażne życzenie męża zaprojektowałam oświetlenie górne- nikt nigdy z niego nie korzysta , bo wszyscy wolą oświetlenie boczne-światło rozproszone jest dla oka zawsze bardziej interesujące powodzenia:)) p.s. ja w górnej łazience wykorzystam częściowo nowe płytki z tubądzina o nazwie "kuba" jeśli jeszcze nie wybrałaś to wejdż na ich stronę moż e ci przypadną do gustu

Ja mam silkę 18 i do tego 16cz wełny mineralnej, a na poddaszu 40cm. Rewelacja latem chłodno, zimą ciepło

Mam i polecam. Kupiłam taki kominek kiedy jeszcze nie był zbyt popularny a przez to drogi.Kup przede wszystkim żeliwny i pomyśl o buforze, w którym będziesz magazynował podgrzaną wodę przez co użytkowanie będzie racjonalniejsze. Mam takie rozwiązanie i zawór trójdrogowy, który wpuszcza do instalacji tyle ciepła, na ile w danym momencie jest zapotrzebowanie. Dlatego warto też założyć sobie w pokojach "centralki", na których programujesz temperaturę, i które pobierają ciepło gdy temp. spada poniżej założonych przez Ciebie parametrów. pozdrawiam

cześć, odradzałabym ciemne płytki; po pierwsze to mit, że na ciemnym mniej widać bród ja w przedsionku mam psa i połozyłam jasne płytki przypominające kamień - nic na nich nie widać a i przedsionek jest "weselszy".Ja mam przecierany tynk w dośż zdecydowanym kolorze ale tylko na jednej ścianie/żeby nie przytłaczać/ A co do saf wnękowych to jak ci pasuje jak masz dom nowoczesny to jak najbardziej, jak stylowy to już gorzej.Ja mam zwykłą szafę. A i oczywiście duże lustro , które optycznie powiększy pomieszczenie. W niewielkich pomieszczeniach raczej unikaj poziomych podziałów/chyba, że są wysokie/. Niekoniecznie musi być górne oświetlenie ja mam kinkiety bo się uparłam i górne, bo się uparł mąż a i tak korzystamy z oświetlenia bocvznego bo jest sympatyczniejsze

Jakieś stworzenie upodobało sobie moją piankę montażową w oknach. Codziennie słyszę , jak coś tam chrobocze. Następnego dnia widzę, jak na delikatnej pajęczynce wiszą małe kuleczki średnicy ok 2mm. Czy ktoś wie, jak pozbyć się tych gości? jabandushi

górne światło tylko nad stołem , przy który się jada- tam oświetlenie boczne raczej się nie sprawdza, w pozostałych wypadkach kinkiety/ ja mam gipsowe, dające światło w górę i w dół/.Swiatło górne jest mało przyjazne dla oka , bo nie tworzy ciekawych płaszczyzn aświatło boczne, lampy, na komodach wydobywają cienie, które budują atmosferę.

zastanowiłabym się nad wciskaniem legarów w wylewkę; należy raczej pod nie coś podłożyć bo inaczej będzie z tego świetne pudło rezonansowe chyba , że ta podłoga jest na parterze.

Mam w całym domu parkiet z kempasa dł.45cm. Leży sobie już drugi rok. Miałam dobrego parkieciarz, który nie załamywał rąk na widok tego drewna tylko cieszył się, że wybrałam najkrótsze klepki. Widziałam też w sprzedaży parkiet o długości 90cm, ale po pierwsze przy tych rozmiarach to chemia jest bajońsko droga i rzeczywiście drewno ma tendencje do wichrowania. Nic się z moim parkietem szczęśliwie nie dzieje, ma piękną barwę a podstawowy warunek sukcesu to dobra chemia/ja miałam z DLH/. Jedyny bład, który chciałabym naprawić to kolor tej podłogi w pokoju od strony południowej przy oknie balkonowym w pełnym słońcu po chwili od sprzątnięcia widać koszmarny kurz, no ale poza tym podłoga jest piękna...

Ja zrobiłam zwykły parkiet i płytki i teraz żałuję, głównie ze względu na dzieci /można chodzić boso i nikt się nie przeziębi/ i jest zdecydowanie cieplej. Myślę ,że koszt i parkietu i podłogi na legarach aż tak bardzo by się nie różnił- ja mam parkie4t z egzotyków i kleje kosztowały majątek. Radziłabym jednak pomśleć o czymś innum niż sosna/chyba, że w sypialni/ bo to jest bardzo miękkie drewno.

Vika nie wiem skąd jesteś, ja akurat z okolic Poznania. W swarzędzu jest firma Piotrex, w której kupisz płyty w dowolnym laminacie , przytniesz je na wymiar i kupisz fronty. Jeżeli chcesz fronty z MDF to nie ma sprawy wiele firm je sprzedaje, z drewnem będzie trudniej ale rozumiem ,że ze względu na finanse to nie wchodzi w grę. Wkład Twojej pracy lub małżonka polegałby na zmontowaniu tych płyt w kasty od szafek/oczywiście jeśli chcesz zaoszczędzić/.Mój kolega, który nawet żarówkę potrafi przekręcić też sobie poradził więc nos do góry :wink:pozdrowionka-

ja mam płytki w takiej kolorystyce i to w dodatku bardzo tanie bo z polskiej firmy Paradyż i powiem Ci, że tak naprawdę to najważniejszy jest pomysł na łazienkę mam więc płytki lososiove, kremowe do tego listwy w tych samych kolorach i gdybym mogła coś Tobie poradzić to nie używaj kolorowych dekorów bo one szybko się "opatrzą". Fajnie wygląda łazienka , w której płytki są położone nie na całej wysokości. Jeżeli podasz mi jakieś namiary na maila to prześlę Tobie fotkę

silka + 16 cm wełny mineralnej. Ciepło zimą, chłodno latem. Dobry mikroklimat, cegła ma b.dobrą wytrzymałość i jest tania.

Panele to jak wyrób czekoladopodobny niby to czekolada tylko smak nie ten sam. Podłoga drewniana jak wszystko , co jest z materiałow naturalnych starzeje się szlachetnie, czego o panelach niestety powiedzieć się nie da. Oczywiście mają wiele zalet, z których podstawowa to ta, że łatwo się je kładzie. Dla mnie zasadniczym minusem jest to, że to jest zwykłe PCV tylko w torchę bardziej luksusowej formie a w pokojach od strony południowej panele wyglądają fatalnie bo pada na nie ostre światło. Parkiet można wycyklinować a panele nie. A jeżeli ktoś chce sobie położyc panele drewniane to chyba lepszym rozwiązanie jest jednak parkiet.

Ja wybrałam firmę Dragongaz, bo kiedy przeglądaliśmy umowy ok 3lata temu to był jedyny dostawca, który nie wymagał własciwie oddania się w niewolę. We wszystkich firmach trzeba było brać rocznie określoną ilość gazu a jeżeli się tego nie zużyło to i tak trzeba było za to zapłacić. Poza tym ja jestem w tej sytuacji ,że teoretycznie za mniej więcej rok będę miała gaz ziemny a umowa z innymi firmami zobowiązywała mnie do korzystania z ich gazu przez okres np trzech lat, więc gdyby podłączono mi gaz wcześniej to musiałabym płacić do końca umowy roczne frycowe. Jolka nie ma możliwości, żebyś przez dobę zużyła 20m sześ gazu bo piec nie ma takiego przerobu. Natomiast możesz mieć piec żle wyregulowany i wtedy przepały są relatywnie większe/też tak miałam/. Ale co do 20 m to kodi ma rację sprawdż liczniki

byłabym ostrożna z gresem szkliwionym dzieci moich znajomych do perfekcji opanowały sztukę ślizgania się po kaflach , tyle, że niestety wielokrotnie lądowały na podłodze zupełnie niezamierzenie. Ja wyszłam z założenia, że płytki mam w łazienkach, w kuchni oraz w ciagach komunikacyjnych i pod tymi powierzchniami mam ogrzewanie wodne. W zimie ma to swoje zalety, bo rzeczywiście pod nogami jesdt przyjemnie ciepło niestety w lecie trzeba zawsze chodzić w laczkach/ czego nie lubię/ , a zażywanie chłodu od posadzki latem najczęściej kończy się przeziębieniem - zazwyczj dzieci. Góra, gdzie są sypialnie wyłącznie w drewnie. Ogrzewanie podłogowe ma też ten minus, że wprowadza pewne ograniczenia np: w przestawianiu mebli

wprost przeciwnie! cegła w kuchni daje wrażenie przytulności, oczywiście jeżeli to nie będzie cegła sprzedawana w marketach , która trzyma parametry do dziesiątej części milimetra. Jeżeli stwiardzisz, że Ci się nie podoba to zawsze możesz ją przemalować i przetrzeć wymieszanymi barwnikami z wodą, które wydobędą wszelkie nierówności. Ja zrobiłam tak w pokoju, do którego mąż/samowolnie/ wybrał cegłę znacznie ciemniejszą, niż miała być pierwotnie. p.s oczywiście bezkonkurencyjna jest stara cegła pochodząca z rozbiórki ale taką malować to grzech.

Ja również się wybudowałam. Zostały mi jeszcze prace wykończeniowe i wiecie co moje Panie? zastanawiam się co teraz będę robić - chętnie zbudowałabym coś jeszcze raz.