Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

EwaiMarek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    444
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez EwaiMarek

  1. u nas okna dachowe są jak w projekcie 4szt - jedno wypada w łazience, po jednym w dwóch sypialniach przy balkonie i jedno nad schodami. Teraz bardzo się cieszę że to okno nad schodami jest, zastanawiałam się czy go nie likwidować - daje naprawdę dużo światła, hol na górze i na dole jest naprawdę jasny. pozdrawiam
  2. Gosiaczek, u nas poziom garażu jest równy w mieszkaniem. Na dole mamy styropian 3cm + 3cm +5cm (układany na zakładkę) i 6,5cm wylewki; na górze mamy styropian 2cm + 3cm i 5cm wylewki, pozdrawiam Ewa
  3. Gosiaczek, u nas poziom garażu jest równy w mieszkaniem. Na dole mamy styropian 3cm + 3cm +5cm (układany na zakładkę) i 6,5cm wylewki; na górze mamy styropian 2cm + 3cm i 5cm wylewki, pozdrawiam Ewa
  4. Cóż to bardzo miłe uczucie wpuścić odrobinę słońca o poranku do domu. Latem tak się nagrzewało na poddaszu od strony południowej przez okna ,że gdyby nie rolety zewnętrzne to w pokojach nie dało by się wysiedzieć a tak roletki spuszczone i przyjemny miły chłód. I po trzecie nie mam firan więc wieczorem jak zapalę światło wszystko widać a tak więcej intymności Beato, prawie jak bym o swoim Tymku czytała - dodam jeszcze że jednak to jakaś forma zabezpieczenia Później Gosiu będziesz żałowała, naprawdę warto zrobić to od razu
  5. Cóż to bardzo miłe uczucie wpuścić odrobinę słońca o poranku do domu. Latem tak się nagrzewało na poddaszu od strony południowej przez okna ,że gdyby nie rolety zewnętrzne to w pokojach nie dało by się wysiedzieć a tak roletki spuszczone i przyjemny miły chłód. I po trzecie nie mam firan więc wieczorem jak zapalę światło wszystko widać a tak więcej intymności Beato, prawie jak bym o swoim Tymku czytała - dodam jeszcze że jednak to jakaś forma zabezpieczenia Później Gosiu będziesz żałowała, naprawdę warto zrobić to od razu
  6. Każdy swoje chwali, a fakt jest taki że i tym najbardziej reklamowanym oknom wpadki się zdarzają. Ostatni czytałam o Oknoplaście Kraków - człowiek miał pecha i połowa okien nadaje sie do reklamacji. My wybraliśmy okna DAKO, znajdziesz ich w internecie, mają punkty w całej Polsce - cenowo okna dwustronny złoty dąb + rolety ok.17tys. i była to najlepsza oferta cenowa. Okna fajne, ale np. już jedną szybę reklamowałam - nieszczelność i szyba paruje od środka. Tak naprawdę to wszystko kwestia szczęścia na co się trafi pozdrawiam
  7. Każdy swoje chwali, a fakt jest taki że i tym najbardziej reklamowanym oknom wpadki się zdarzają. Ostatni czytałam o Oknoplaście Kraków - człowiek miał pecha i połowa okien nadaje sie do reklamacji. My wybraliśmy okna DAKO, znajdziesz ich w internecie, mają punkty w całej Polsce - cenowo okna dwustronny złoty dąb + rolety ok.17tys. i była to najlepsza oferta cenowa. Okna fajne, ale np. już jedną szybę reklamowałam - nieszczelność i szyba paruje od środka. Tak naprawdę to wszystko kwestia szczęścia na co się trafi pozdrawiam
  8. My mamy przygotowaną instalację - odkurzacz kiedyś w przyszłości Mamy w sumie 4 gniazda: 1. szufelka w kuchni w szafce od zlewem, 2. druga szufelka (na razie stercząca rura) w wiatrołapie - będzie umiejscowiona w szafce z butami, 3. gniazdo na dole w holu - na ściance między gabinetem a salonem, 4. gniazdo na górze - będzie gdzieś w pobliżu drzwi łazienkowych - w pionie z gniazdem na dole. Rura 9-cio metrowa spokojnie ogarnie wszystkie pomieszczenia (sprawdzone przez instalatora - sznurkiem ). A jednostka centralna będzie wisiała w garażu, obok drzwi do kotłowni po prawej stronie.
  9. My mamy przygotowaną instalację - odkurzacz kiedyś w przyszłości Mamy w sumie 4 gniazda: 1. szufelka w kuchni w szafce od zlewem, 2. druga szufelka (na razie stercząca rura) w wiatrołapie - będzie umiejscowiona w szafce z butami, 3. gniazdo na dole w holu - na ściance między gabinetem a salonem, 4. gniazdo na górze - będzie gdzieś w pobliżu drzwi łazienkowych - w pionie z gniazdem na dole. Rura 9-cio metrowa spokojnie ogarnie wszystkie pomieszczenia (sprawdzone przez instalatora - sznurkiem ). A jednostka centralna będzie wisiała w garażu, obok drzwi do kotłowni po prawej stronie.
  10. Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało. Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy Różnice są też w tym czy budujesz na wsi czy w mieście. Ta sama ekipa w mieście życzy sobie więcej niż na wsi. Siostra buduje na wsi dom o pow.176m i jej ten sam murarz powiedział mniej niż jej koleżance która buduje w mieście i sporo mniejszy i prostszy dom.To samo elektryka czy hydraulika rozpiętości w cenach są duże. Z tym to jest różnie My wybudowaliśmy się 30km pod Wrocławiem na wsi i niestety tutaj fachowcy wykorzystują fakt że Wrocław blisko i cenią się jak w mieście. Nie wspomnę o miejscowych tubylcach którzy koszą za robotę jak za zboże. Sąsiad polecił nam gościa do skoszenia "trawy" (czytaj chaszczy po pachy) na działce, stwierdził że pewnie weźmie od nas 30 dychy, a ten zaśpiewał 120zł po znajomości - sąsiad był w szoku. Wykorzystują fakt że "miastowi" przyjechali i nie znają się na rzeczy Każdy jak może stara się zarobić
  11. Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało. Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy Różnice są też w tym czy budujesz na wsi czy w mieście. Ta sama ekipa w mieście życzy sobie więcej niż na wsi. Siostra buduje na wsi dom o pow.176m i jej ten sam murarz powiedział mniej niż jej koleżance która buduje w mieście i sporo mniejszy i prostszy dom.To samo elektryka czy hydraulika rozpiętości w cenach są duże. Z tym to jest różnie My wybudowaliśmy się 30km pod Wrocławiem na wsi i niestety tutaj fachowcy wykorzystują fakt że Wrocław blisko i cenią się jak w mieście. Nie wspomnę o miejscowych tubylcach którzy koszą za robotę jak za zboże. Sąsiad polecił nam gościa do skoszenia "trawy" (czytaj chaszczy po pachy) na działce, stwierdził że pewnie weźmie od nas 30 dychy, a ten zaśpiewał 120zł po znajomości - sąsiad był w szoku. Wykorzystują fakt że "miastowi" przyjechali i nie znają się na rzeczy Każdy jak może stara się zarobić
  12. Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało. Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy
  13. Aniu i znowu się potwierdza, co region to inne ceny i nieocenione siły własne to duża oszczędność. My chcąc szybko zamieszkać w naszym domu nie mieliśmy czasu na samodzielną pracę i stąd zatrudnialiśmy fachowców, którym trzeba płacić i to nie mało. Z tego co piszesz to u Was koszt kuchni gdybyście zamówili u stolarza to ok.7tys. zł - fronty drewniane we Wrocławiu i okolicy takich cen nie uraczysz Wyceny kuchni rozpoczęłam w firmowym sklepie - koszt ok. 30tys. a skończyłam na stolarzu, który zrobił mi za 10,5tys. oczywiście meble nie drewniane tylko fornirowane. Różnica zasadnicza. Pomyśleć że na każdej rzeczy tak można przyoszczędzić to jest odpowiedź skąd tak różne wartości końcowe podajemy
  14. Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób). Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny. Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci. I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony. Ania pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem
  15. Stuku Ty robisz sporo sam, w zasadzie wszystko..... więc kto wie może 3 stówy u Ciebie wystarczą oczywiście tylko do zamieszkania (i to pojęcie względne, bo każd z nas rozumie je na swój sposób). Jednak same materiały wykończeniowe - kafle, armatura, baterie, farby, kuchnia, etc., etc. to po prostu finansowy koszmar Kalkulujesz, robisz cięcia, a i tak rachunek ostateczny dla budującego jest ujemny. Każdy z nas buduje dla siebie i każdy z nas ma inne pojęcie komfortu - my wyszliśmy z założenia, że to jest nasz dom i tylko dla nas, a że prowizorek nie uznajemy, to jak Ania słusznie zauważyła za wygodę się płaci. I nie ma się co prześcigać w kalkulacjach, bo chytry dwa razy traci..... Ja też ulegałam mani oszczędzania - kupiłam ładny, ale taniutki brodzik - chciałam zaoszczędzić, dziś po miesiącu użytkowania już żałuję. Wchodząc na niego mam wrażenie, że zaraz się złamie cóż jakoś to przeboleję, ale robiąc drugą łazienkę już wiem że zapłacę drożej ale kupię towar bardziej znany, sprawdzony. Ania pocieszyłaś mnie z wydatkami, bo myślałam że to tylko ja taka rozrzutna jestem
  16. hmm, sprawdziłam - mój stan surowy otwarty wyszedł 175tys. tzn. że ja to dopiero przepłaciłam tak naprawdę kwestia kasy jak zawsze, bardzo zależy od regionu budowy, wynagrodzenia majstra itp. czynników, dlatego nasze indywidualne kalkulacje należy traktować bardzo poglądowo. Biorąc pod uwagę , że na wstępie "przepłaciliśmy" myślę że 400tys. jest kwotą realną do zamieszkania (nam wyszło 450tys.), ale nie całkowitą. My mieszkamy, ale nie mamy: - łazienki na górze, - kominka, - elewacji (ew. ocieplenia - to się okaże po zimie), - schodów wejściowych do Tymka, - tarasu, - zagospodarowania działki - w tym podjazdy, chodniki itp., - furtki i bramy wjazdowej, - docelowego umeblowania salonu, gabinetu, - itd., itp., Ale póki co cieszy nas to co mamy, wiemy że jeszcze sporo kasy potrzeba, ale już teraz nic nas nie goni, po kolei wg priorytetów zrobimy resztę pozdrawiam i wiele optymizmu życzę wszystkim budującym
  17. hmm, sprawdziłam - mój stan surowy otwarty wyszedł 175tys. tzn. że ja to dopiero przepłaciłam tak naprawdę kwestia kasy jak zawsze, bardzo zależy od regionu budowy, wynagrodzenia majstra itp. czynników, dlatego nasze indywidualne kalkulacje należy traktować bardzo poglądowo. Biorąc pod uwagę , że na wstępie "przepłaciliśmy" myślę że 400tys. jest kwotą realną do zamieszkania (nam wyszło 450tys.), ale nie całkowitą. My mieszkamy, ale nie mamy: - łazienki na górze, - kominka, - elewacji (ew. ocieplenia - to się okaże po zimie), - schodów wejściowych do Tymka, - tarasu, - zagospodarowania działki - w tym podjazdy, chodniki itp., - furtki i bramy wjazdowej, - docelowego umeblowania salonu, gabinetu, - itd., itp., Ale póki co cieszy nas to co mamy, wiemy że jeszcze sporo kasy potrzeba, ale już teraz nic nas nie goni, po kolei wg priorytetów zrobimy resztę pozdrawiam i wiele optymizmu życzę wszystkim budującym
  18. Witam serdecznie tych Starych i tych Nowych Tymkowiczów Dawno mnie tu nie było - początki mieszkania w nowym domku są tak absorbujące, że czasu na internet nie starcza Aniu, my mamy podłogówkę w całym domku (ze względu na grzanie pompą ciepła), ale w łazienkach na dole i na górze dodatkowo powiesiłam mały i większy grzejnik. Tak jak Beata wspomniała jak za ciepło grzejnik można zakręcić, ale w tym okresie przejściowym, można na nim fajnie suszyć ręczniki. Grzejemy już dobre dwa tygodnie i muszę przyznać, że na początku faktycznie nie było czuć ciepła z podłogówki (ale to efekt o którym mówił nam hydraulik - podłogówka musi się wygrzać, a jak już się nagrzeje to ciepło trzyma super). Teraz jest cieplutko w całym domku - w salonie mam kafle, a można po nich chodzić w samych skarpetkach i nie czuć nieprzyjemnego chłodu kafli. pozdrawiam
  19. Witam serdecznie tych Starych i tych Nowych Tymkowiczów Dawno mnie tu nie było - początki mieszkania w nowym domku są tak absorbujące, że czasu na internet nie starcza Aniu, my mamy podłogówkę w całym domku (ze względu na grzanie pompą ciepła), ale w łazienkach na dole i na górze dodatkowo powiesiłam mały i większy grzejnik. Tak jak Beata wspomniała jak za ciepło grzejnik można zakręcić, ale w tym okresie przejściowym, można na nim fajnie suszyć ręczniki. Grzejemy już dobre dwa tygodnie i muszę przyznać, że na początku faktycznie nie było czuć ciepła z podłogówki (ale to efekt o którym mówił nam hydraulik - podłogówka musi się wygrzać, a jak już się nagrzeje to ciepło trzyma super). Teraz jest cieplutko w całym domku - w salonie mam kafle, a można po nich chodzić w samych skarpetkach i nie czuć nieprzyjemnego chłodu kafli. pozdrawiam
  20. A my mamy jednowarstwową ścianę, co prawda ytong 36,5, ale póki co zostawiamy taki mur. Myślę że panu od certyfikatu energetycznego nic do tego, z czego wybudujecie swój dom. Jeżeli producent zakłada że ten materiał ma takie parametry jak potrzeba, to tylko wola inwestora co wybierze i czy będzie ocieplał swój dom. My chcieliśmy ytong i mamy, a myślę że czas i pierwsza zima w domu pokaże czy spełnia założone przez producenta parametry, czy też będziemy w przyszłym sezonie dom ocieplać. pozdrawiam
  21. A my mamy jednowarstwową ścianę, co prawda ytong 36,5, ale póki co zostawiamy taki mur. Myślę że panu od certyfikatu energetycznego nic do tego, z czego wybudujecie swój dom. Jeżeli producent zakłada że ten materiał ma takie parametry jak potrzeba, to tylko wola inwestora co wybierze i czy będzie ocieplał swój dom. My chcieliśmy ytong i mamy, a myślę że czas i pierwsza zima w domu pokaże czy spełnia założone przez producenta parametry, czy też będziemy w przyszłym sezonie dom ocieplać. pozdrawiam
  22. tak orientacyjnie, wg wymiarów przed kaflami - po lewej stronie tam gdzie kibelek ok.44cm, dalej otwór drzwiowy "90" na drzwi 80-tki i wnęka po prawej na umywalkę ok.42cm.
  23. tak orientacyjnie, wg wymiarów przed kaflami - po lewej stronie tam gdzie kibelek ok.44cm, dalej otwór drzwiowy "90" na drzwi 80-tki i wnęka po prawej na umywalkę ok.42cm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...