Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

miwol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    747
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez miwol

  1. miwol

    Czy mam się czego czepiać?

    Zastosowane rozwiązania , jakość oraz estetyka wykonania każą zapytać czy to pierwsze krycie dachu w wykonaniu tej firmy? Inwestorze, czy decydując się na tego wykonawcę widziałeś jego wcześniejsze dzieła? Jakieś referencje były? Ufff
  2. Jak widać z powyższysz postów co kraj to obyczaj (choć ogólne przepisy niby jedne...). Warto po prostu przejść się lub przedzwonić do swojego Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, tam powiedzą jakich papierów ONI konkretnie oczekują i z jakimi terminami ważności. Ja już tę biurokrację mam za sobą, przyznam, że byłoem w PINB chyba z 6 razy nim nastąpił łaskawy odbiór
  3. Super. Muruję od paru tygodni klinkierowe obramowanie tarasu, męka pańska głównie z fugowaniem, piekelnie żmudne, czasochłonne zajęcie. Jeśli masz jakieś doświadczenia jak to usprawnić to królestwo dla Ciebie
  4. Gdzieś tam przejęzycznie/niedoczytanie nastąpiło, ale nie to chyba jest w tym wątku problemem. Michał, jeśli mamy coś spróbowac doradzić, skonfrontować nasze doświadczenia z Twoimi (sam mam też Makroterma spiętego z piecem CO), musisz nieco klarowniej napisać jak to to wszystko u Ciebie działa. Może po kolei startując od zimnej instalacji: 1. Startujesz piec, on zagrzewa wodę w zasobniku CWU oraz daje ciepło w kaloryfery (pompa A, temp. na wejściu X, na powrocie Y) 2. Startujesz w tym stanie kominek, rusza pompa B ??? temp ???? itd. Pozdrawiam.
  5. Pochwalę się: u mnie pośród innych ptaszków raz walnęła w drzwi tarasowe samica bażanta Na szczęście dopiero co poderwała się do lotu, nie miała prędkości i wysokości, bo pewnie szyba przy takim klocu by poszła.Bażancica otrząsnęła się i popędziła już dalej na piechotę Wydaje mi się, że te ptaki "dają się nabrać" na odbicie nieba i zieleni w szybach naszych okien. Planuję również przykleić sylwetkę ptaka drapieżnego, dzięki za linki, które podał ktoś wyżej.
  6. Tak, za Orvaldiego (muszę w domu sprawdzić model, nie pamiętam. Na wyjściu sinus, pompa nie buczy, również sprawdzałem na innych urządzeniach, w tym TV, i jest ok) wraz z dodatkowym akumulatorem dałem łącznie poniżej 850 zł. Komfort oczywiście jest, wcześniej zdarzało mi się 'unplugged' wynosić z kominka dymiące polana przez salon - nie polecam U mnie do zasilacza podłączony TYLKO kominek i jego osprzęt, reszta w domu może się kontrolowanie wyłączyc i poczekać na powrót prądu.
  7. Witam. Od roku użytkuję zasilacz awaryjny jako wsparcie dla kominka z płaszczem, by nie obawiać się zagotowania wody przy zaniku zasilania. Mam wprawdzie Orvaldi a nie Evera ale to szczegół. Do zasilacza mam podpięty zewnętrzny akumulator 33Ah, dzięki czemu układ podtrzymuje kominek (jego elektronikę, turbinę oraz pompę cyrkulacyjną wody) ponad 3.5 godziny. Wystarcza to, by kominek dopalił się i wygasł, o to właśnie mi chodziło. Co do sygnału dzwiękowego przy pracy zasilacza na akumulatorze - poszukaj w instrukcji, w Orvaldi przytrzymuje się dłuzej jeden z przycisków i biper milknie. Pozdrawiam
  8. Cześć, dzięki za wątek, jak dobrze, że o tych sprawach rozmawiamy! W listopadzie 2007 lekko posiwiałem przy pożarze sadzy w moim kominie (od kominka z płaszczem), opisywałem tę przygodę tu na forum. Skończyło się bez większych zniszczeń, jedynie kształtki Schiedla w kominie popękały. To jakby oddzielny temat, jak i dlaczego popękały, dziś w super systemowym kominie mam stalową, żaro- i kwasoodporną rurę i jest oki. Pytanko-prośbę mam taką: Padło tu kilkadziesiąt postów temu stwierdzenie, że do gaszenia pożaru w kominie najlepsza jest gaśnica proszkowa. Czy możecie rozwinąć tę myśl? Jak, którędy? Pozdrówka i wyrazy współczucia dla wszystkich 'doświadczonych'
  9. miwol

    Zwrot VAT

    Witajcie Sorki jeśli się powtórzę ale przewertowałem 21/53 tego wątku i juz nie mogę Pytanko jest takie: Rozliczałem zwrot VAT-u (podstawa: pozwolenie na budowę) w cyklach rocznych: wydatki poniesione w 2005 roku, potem rok później wydatki poniesione w 2006 roku. W 2007 wydatków miałem niewiele więc nie wysyłałem VZM-1. Natomiast teraz mam sporo faktur z roku 2008 i pierwszego półrocza 2009. Nie wiem gdzie to sprawdzić, czy mogę 2008 i 2009 rok zamieścić teraz na jednym VZM-1? Czy też z 2009 mam czekać do końca roku? I jeszcze: jaką podać cenę 1 m2, obecną? Dzieki za pomoc, pozdrówka - Miwol
  10. Wikol, ściski stolarskie i ściskać. Żartowałem, musiałem
  11. Podnoszę stary wątek. Użytkownicy kotłów eletkrycznych CO, wystąp. Jak sobie radzicie, energia zdrożała (zresztą jak i inne paliwa), proszę Was o opis doświadczeń. Posiadam kominek z PW Makroterma, chcę w najbliższych tygodniach wpiąć mu do pomocy Kospela bądź opisanego tu Elterma. Proszę o wsparcie
  12. Cześć Anpi! Szkoda że już z rzadka pisujesz, czekamy na informacje odnośnie eksploatacji nowego domu. Te doświadczenia są równie ważne a może i ważniejsze od budowlanych - budowa to rok czy dwa a eksploatacja to korzystanie z tamtych doświadczeń przez całe lata. Nadal szczególnie interesuje mnie kominek + kospel, pisz!
  13. Mam Gerdę SX od 3 sezonów jako drzwi zewnętrzne. Jestem bardzo zadowolony przy czym należy podkreslic, że drzwi są od północnego wschodu a więc okleina nie jest narażona na działanie promieni słonecznych. Drzwi polecam gdyż są bardzo solidne i - co zostało już napisane - odpowiednio wyregulowane mimo swej masy chodzą jak zegarek.
  14. Moja rada – Od początku budować relacje z sąsiadami oparte na szczerych rozmowach, braku niedomówień i delikatnej asertywności. Skoro sąsiad wisi Wam za prąd to dlaczego od razu nie podejść do niego (choćby z piwkiem) i zażartować „Panie sąsiedzie, tu inkasent!”? Człowiek może nie do końca kryształowy a może po ludzku zapomniał. Jednak jeśli na to nałożyć Wasze czajenie się to konflikt gotowy. I to o co – pewnie o jakieś ciężkie 50 zł… Spokój którego szukacie to wbrew pozorom w dużej mierze pochodna układu z sąsiadami. Odpowiedni dystans i poczucie prywatności na swoim terenie, ale także pomoc jak samochód rano nie zapali, oko sąsiada na Wasz dom podczas wakacji czy wreszcie zwykły uśmiech sąsiadki Z rurami w tym właśnie duchu – porozmawiać, przedstawić szczerze swoje obawy, dojść wspólnie do kilku możliwych rozwiązań, wybrać najlepsze. Spisać papiery „dla wspólnego dobra” i … może piwko
  15. Połączenie zgodnie z opisem. Cena pompki z tego katalogu, jak mi powiedziano: 146 EUR + 22% vat = 577 PLN.
  16. Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko odpowiadaniu sobie samemu na pytania Ale chyba znalazłem to, czego szukam, a i co może Wam nasunąć pewne rozwiązania: http://www.herrmann.com.pl/cennik/pompy_D.pdf Pozostaje pytanie o ewentualne mankameny awaryjnego układu wymuszającego cyrkulację C.O. typu przełącznik + pompa 12V + akumulator.
  17. Dokładnie. Zresztą aż takiej samoróbki jak pompa od VW w kotłowni to nie chcę robić. Dziwi mnie tylko, że nie jest tak łatwo namierzyć normalną pompę do instalacji hydraulicznych, zasilaną 12/24V. Obiło mi się o uszy określenie "pompa bezpieczna" - a więc właśnie do zastosowania w instalacjach wymagających ciągłości pracy... Niestety szukanie po tym haśle także niewiele daje.
  18. Chcesz, aby taka pompa pracowała Ci na stałe, czy tylko żeby Ci podtrzymała przez jakiś czas pracę układu w razie braku prądu? Chodzi właśnie o działanie podczas przerw w dostawie prądu. Prosty układ przełączający... Ale takowych pomp nie widzę, ciekawe dlaczego.
  19. A propos zasilania awaryjnego kominka z PW (ale nie tylko bo szerzej - instalacji C.O. uzależnionych od prądu). Czy istnieją pompy C.O. zasilane 12/24V? Może zamiast dobrego UPS (sinusoida) czy przetwornicy szukać w tym kierunku? Czy ktoś z Was zastanawiał się nad takim rozwiązaniem?
  20. Podnoszę ten wątek bo chciałbym poznać kolejne doświadczenia osób posiadających wodne instalacje C.O. z wpiętym piecem elektrycznym (typu Kospel). Drożeje prąd niestety - jak wasze obecne realia i przemyślenia (przeliczenia)?
  21. Opis techniczny na stronie producenta, zacytowany zresztą powyżej: http://www.schiedel.pl/produkty/schiedel-rondo/opis-techniczny/ "odporny na działanie wysokich temperatur i pożar sadzy" Znikam bo dyskusja przeradza się w puste bicie postów. Pozdrawiam.
  22. Sprawa jest moim zdaniem dyskusyjna ale to nie na temat jakby. Krótko: Wspominałem że u mnie to komin do kominka z płaszczem. Taki kominek dzięki przyzwoitej swej sprawności pracuje z mocno wychłodzonym paleniskiem emitując w komin dość zimne, kleiste spaliny. Z okorowanego, suszonego własnoręcznie półtora roku buku również. A to temperatura spalania ma podstawowy wpływ na to co idzie w komin. Dlatego mój komin nie tyle porasta sadzą nadającą się do mechanicznego usunięcia szczotką kominiarską, co obkleja się szkistą powłoką, której szczotka nie rusza. I ta powłoka się zapaliła, kominiarz (komuś trzeba wierzyć) wypowiedział się w stylu: "Panie my to sobie możemy czyścić ale to i tak co jakiś czas się samo wyczyści poprzez zapalenie"... Problem polega na tym że mój konkretnie Schiedel tego nie wytrzymał. Nikogo nie winię, nie zwalam na "paproków" (cyt. goguś), stwierdzam fakt. Powtarzam i może EOT: Ja następny komin w następnym domu wybuduję z cegły z wkładem nadającym się do wymian. To chciałem przekazać autorowi wątku
  23. Kolega geguś się zdenerwował Nie znamy się, nie wiesz czym palę... Szkoda. W dziale "Wymiana doświadczeń" wymieniamy doświadczenia a w tym konkretnie wątku autor ma w projekcie komin z cegły, rozważa systemowy, dokładnie "Schiedla" (nie "innej firmy" geguś), bądź manewry (jak to nazwał) typu kwasówka w Rondzie. Właśnie o takich swoich doświadczeniach i przemyśleniach na przyszłość napisałem. Pozdrawiam.
  24. Mam Schiedla Rondo 20+W do kominka z płaszczem, użytkuję go intensywnie 3 pełne sezony. Moja ocena jest subiektywna i nie podparta treścią cytowanych tu norm... Schiedel to mój ostatni. Oto ta ocena. Następny komin - jeśli będzie - to powstanie z cegły, z wkładem żaro/kwasoodpornym (w zależności od paliwa), zbudowany tak, by wkład można było co, powiedzmy, 10 lat wymieniać. Przyczyny: Po pożarze sadzy w kominie kilka kształtek ceramicznych popękało. O komin dbałem ale przy płaszczu wodnym sadze po prostu są, są lepkie, palne i dbać "sobie można" (to oddzielny temat). Nie zdecydowałem się na reklamację gdyż pilnując ekipy stawiającej komin mimo wszystko nie patrzyłem chłopakom na ręce przy każdej kształtce. Dodatkowo była zima, mieszkałem już z dzieciakami, trzeba było działać a nie wyobrażałem sobie rozbierania komina w tych warunkach w salonie. Niewiele myśląc wstawiłem do Ronda wkład żaroodporny fi 180 no i mam. Mam komin w technologii kosmicznej, 4-warstwowy Tylko po co. Schiedel jest moim zdaniem (co zresztą zostało tu powiedziane, ave brzoza!): a/ rachityczny, delikatny, zbyt czuły na fuszerkę czy różne problemy które przy używaniu się pojawiają. b/ rozwiązanie jako całościowy system mało elastyczne, wszelkie zmiany (w tym koncepcji wykorzystania, paliwa, itp) są związane praktycznie z rozbiórką komina. c/ wątłej konstrukcji (tu moja subiektywna ocena). Kto przy dużej wichurze mieszkał "pod Schiedlem" wysokości 8.5 m, wolnostojącym (dylatowanym zgodnie z wytycznymi producenta) a więc złapanym jedynie gdzieś tam przy więźbie, ten wie o czym piszę Co mnie skusiło w Schiedlu? Raz że komin zajmuje mniej miejsca, w moim projekcie to akurat było b. istotne i stąd padło na komin systemowy. Dwa... to ta gwarancja wspaniała, z której już nie skorzystałem i dzięki moim modyfikacjom "systemu" zapewne nigdy nie skorzystam. To tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...