Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

miwol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    747
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez miwol

  1. Zależy jak poważne prace zamierzacie przeprowadzić dostosowując dom do swoich potrzeb. Pozbycie się przesiąkniętych zapachem dywanów, mat, płyt, itp, do tego czyszczenie drewna i odświeżanie środkami chemicznymi (jakieś bejcowanie, konserwacja, lakierowanie) plus do tego wielkie i długotrwałe zapewne wietrzenie - powinny pomóc.
  2. Ale Ty jedziesz wg jakiegoś projektu, czy tak o sobie jedziesz?
  3. Przy wszystkich tych obliczeniach należy jeszcze pamiętać, że energia dostarczana do nas do domów zdrożała od stycznia o około 20% Liczę sobie od fakturki do fakturki ile realnie kosztuje mnie 1 kWh. Nie wchodząc w te piękne składniki ceny typu "składnik zmienny stawki sieciowej" czy "składnik jakościowy opłaty systemowej" , dzielę po prostu wartość końcową brutto z faktury przez liczbę zużytych kilowatogodzin. Grudzień 2007: 0.44 zł / 1 kWh Czerwiec 2008: 0.54 zł / 1 kWh Wzrost ceny o 22.7% Dodam że taryfa C11, siem budujem
  4. Jak rozumiem 0.2 mm
  5. Na podłogę na stryszku faktycznie trochę za cieńka, chyba żeby na jętki nabić w poprzek trochę gęściej łaty i płyty dopiero na to. Można też te płyty wykorzystać na stryszku obijając tam skosy (nie wiem czy planujesz stryszek w skosach docieplać).
  6. Mole.... Ale jak się o tym przekonać? Bo ich naprawdę jakby nie ma - my juz wyczuleni (przeczuleni?) jesteśmy, zniszczenia spore więc cokolwiek idzie czy leci to jest brane do wnikliwych rodzinnych badań... Ciuchy w szafach trzepane, oglądane i NIC Wiem jak wyglądają mole... Czy ktoś z Was miał podobne problemy?
  7. To nie ma nic wspólnego z wiarą Hahah, dobre. Kwitka brak. Mazowsze złe... Pozdrawiam kolegę.
  8. E tam, ściemniasz Jeśli pokażesz mi legalny kwitek, że 10 m3 wywieźli Ci za 23 zł to..... masz we Wrocławiu piwo
  9. No więc problem jest taki jak w temacie. Robak. Chyba robak, bo nikt go nie widział Wykluczamy że to na skutek chemii - wybielaczy, odplamiaczy i czego tam jeszcze. Uszkodzenia powstają podczas normalnego używania tkanin - nie podczas prania. Wieczorem prześcieradło ok, rano z dziurą... Spodnie synka wieczorem powieszone na krześle OK, rano z dziurą... Od paru miesięcy coś niszczy ciuchy, pościel, zaczynamy drżeć o obicia mebli i inne tkaniny w domu. Bo sprawa się nasila. Robak pozostawia takie ślady: http://images31.fotosik.pl/312/d7b2faa79349f5a0.jpg Jak widać gustuje w bawełnie, niteczki lycry zostawia. Zaatakowane miejsce to częściowo wyżarta a częsciowo rozsypująca się w palcach tkanina. W domu robactwa jako takiego nie widać. W szczególności moli. Dzwoniliśmy do sanepidu - pan mówi, że jak od 30 lat pracuje podobne zniszczenia to tylko mole... Co to może być? Jakieś egzotyczne maleństwa przywleczone w ciuchach MADE IN CHINA? Czy spotkaliście się z czymś takim?
  10. Do boazerii i precyzyjnego jej przycinania, ale tez ogólnego zastosowania (cięcie łat, itp) sugerowałbym nie taką zwykłą pilarkę a ukośnicę, typu: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=388451149 Ewentualnie z delikatniejszą tarczą (więcej drobniejszych zębów), by nie szarpała drewna.
  11. Tomek_2, przeżyłem rok temu podobne zaskoczenie. Zajeżdża furgon, mierzymy i jest tak jak zamawiałem: 11 mp drewna (grab + brzoza). Następnie ręcznie zrzucamy drewno, uczestniczę w tym i ja więc widzę, że drewno jest na całym samochodzie rzetelnie poukładane. Pan kasuje pieniążki i odjeżdża. Ja 2 dni układam materiał w drewutni po czy wychodzi mi 10 mp Moje wnioski (filozoficzne ) są takie: 1. Polana są grubsze i cieńsze. Sposobów ich ułożenia n kwadrat Wiadomo że ja układając staram się zrobić to optymalnie, pan sprzedawca, choćby był super uczciwy, ma cel dokładnie przeciwny. Eksperyment z moczeniem drewna w beczce jest mało praktyczny ale weź ze 30 polan u ułóż je raz "dobrze" a raz wczuj się w rolę sprzedawcy. 10% różnicy w obiętości to minimum. I bynajmniej ta "wersja handlarza" nie będzie budziła jakichś wizualnych zastrzeżeń - zobaczysz. 2. Nie ma co z takim panem sprzedawcą dyskutować, należy uznać, że tak się po prostu kupuje porąbane drewno w jednostce "mp". Pan ci udowodni co będzie chciał bo on czy jego ludzie układają parę samochodów drewna dziennie i wiedzą jak się układa. To co masz zapakują z powrotem w 13.2 mp na samochód, ba, dla dowcipu ułożą Ci to w 14 mp i będzie wesoło Ten wariant z ich rąbaniem i ewentualnym zwrotem myślę że jest z góry przegrany, facet nie poszedłby na coś takiego gdyby wiedział, że może dopłacić. Kupuję rocznie 15-17 mp drewna. Powoli tez już zaczynam myśleć o drewnie w metrach z lasu ale do tego na razie nie jestem przygotowany sprzętowo (pilarka) i czasowo. Na razie biorę od handlarza ze wszystkimi tego niedogodnościami.
  12. Uwagę mam taką, że palic TYLKO tego typu surowcem bedzie Ci ciężko. Stosunkowo cieńkie klepki czy deski, dodatkowo super wysuszone, będą się spalały b. intensywnie ale niestety szybko. Jeśli myślisz o utrzymywaniu kominkiem ciepłej instalacji CO przez dłuższy czas to przyda się jednak drewno w większych polanach, palące się wolniej. Drewno iglaste stanowczo odradzam, kominek z płaszczem i jego komin są szczególnie narażone na odkładanie się smoły (duży odbiór ciepła przez płaszcz, schłodzone spaliny).
  13. Teza: Grubość własnego docieplenia wprost proporcjonalna do temperatury jaką w temacie osiąga dyskutant? Szanuję Twoją opinię, ale autor wątku zadał konkretne pytanie i nie jestem pewien czy interesuje go Twoje mpoplaw 20 cm. Zwróciłem uwagę na pewne niedogodności, które wraz z pogrubianiem docieplenia się pojawiają i to wszystko. Pewnie, że z obliczeń wychodzi, że im grubiej tym lepiej, to wiemy wszyscy. Ale nie każdy lubi i akceptuje parapety ze sztucznego marmuru lub skręcanie rynien na wylot przez ścianę prętem gwintowanym. Piszmy na temat
  14. Taak. Ogólna tendencja jest taka, że coraz grubsze docieplenie jest "bez sensu". Tymczasem prawidłowo i precyzyjnie docieplony dom 10 cm styropianu ma bardzo dobre parametry więc nie popadajmy w przesadyzm. Osobiście docieplałem 30 cm PTH 12-toma centymetrami styropianu i nie oceniam czy 15 warto czy nie. Pewnie warto. Zwracam tylko uwagę na mogące się pojawić problemy (miałem je już i ja): 1. Kołki do styropianu i PTH muszą być odpowiednio długie. Przy 12 cm docieplenia ja stosowałem kołki 22 cm z metalowym trzpieniem i takie kołki mimo to potrafiły nie trzymać, ot cecha PTH. Przy 15 cm może przyjdzie Ci szukać kołków jeszcze dłuższych co nie będzie tanie. 2. Podobnie kołki do obejm rynien i innych bajerów na elewacji (ew. nr domu, kranik ogrodowy itp) - sporo się naszukałem już przy 12 cm styropianu. 3. Ogólnie grubość ściany, przez co głębokość wnęk okiennych. Niby zastanawiasz się nad 3-ma centymetrami ale warto sobie to wyobrazić. PTH 30 + 15 cm styropianu na placki + tynk wewn. = +/- 48 cm. Jeśli masz jakieś niewielkie okna to musisz się liczyć z "efektem malborka" - nie zawsze wygląda to ładnie. 4. Głębokość parapetów zewnętrznych wynikająca z pkt 3 - ja mam okna cofnięte w PTH 30 o kilka centymetrów do wewnątrz i poszukiwałem płytek parapetowych dł. 27 cm - kilka miesięcy poszukiwań.... Więc 15 cm pewnie warto - powtórzę. Ale wypada rozważyć za i przeciw.
  15. Podnoszę i proszę o parę słów rady, jak to się wykańcza?
  16. Poproszę Was o radę. Mam werandę, której pierwszy rząd dachówek ma częściowo schować się w styropianie docieplenia ściany. Na te dachówki wywinięta jest odpowiednia taśma i teraz przymierzam się do mocowania styropianu. Jak to zrobić dobrze i ładnie, czy w styropianie próbować wycinać fale dachówki czy np. dochodzić styropianem do dachówki płasko po czym wykańczać pianką...? Jak to się robi?
  17. Coś trochę straszycie nowego kolegę Podstawowa sprawa to pogodzić się z sąsiedztwem takiego toru kolejowego. Względy estetyczne, hałas i pewnie smrodek spalin w czasie przetaczania składu - ale to autor wątku sam musi sobie z tym poradzić. Drgania... Coś mi mówi że na 40-tym metrze od nasypu temat do pominięcia. Szajki złodziei - to już jakieś czarnowidztwo - połowa z nas mieszka jak nie w pobliżu torów, to w pobliżu ulicy pełnej tirów wypełnionych cenną elektroniką. Czy ewentualność bycia niewygodnym świadkiem kradzieży ktoś brał w ogóle pod uwagę kupując swoją działkę?
  18. Trochę już było o szamocie w kominku, zwłaszcza w kominku z PW szamot to ciekawy temat. Jego zalety są conajmniej dwie: 1/ Szamot daje palenisku większą bezwładność temperaturową. Płaszcz nieco wolniej się nagrzewa ale i wolniej później wytraca temperaturę. To zaleta podkreślana zwłaszcza przez tych, którzy rywalizują na forum w "nocnym paleniu bez podkładania". Zimą ta cecha bardzo się przydaje. 2/ Szamot, izolując nieco palenisko od płaszcza, pozwala osiągnąć wyższą temperaturę spalania drewna. To ważne bo w wyższej temepraturze drewno spala się "czyściej" a więc w uproszczeniu: mniej kopci osmalając przewód kominowy i kominkową szybkę. Szybka szybką ale o przewód kominowy warto dbać, niska temperatura spalin to duży problem kominków z PW, co potwierdzi każdy kominiarz. Obie wyżej opisane cechy powodują, że ja dziś zainwestowałbym we wkład z PW wyłożony szamotem. Palę od 3 lat w stalowym (Makroterm) i na własną rękę lekko go wyłożyłem szamotem, by częściowo choć osiągnąć przedstawione powyżej zalety.
  19. PeZet, ja czuję temat, sam tez chcę zrobić schody własnym sumptem i bynajmniej nie na strych Również "pełne", co upraszcza sprawę bo konstrukcja nie będzie widoczna. Jestem pod wrażeniem wizualizacji, w czym to zrobiłeś? U mnie problem jest taki że schody mają być zabiegowe bez spocznika, muszę rozrysowac w czymś kostrukcję pod schody na zabiegu, najlepiej też w 3D... Help
  20. Ale to nie ma znaczenia, mówimy tu o optycznym złudzeniu gdy stoi się na fundamentach. Znajomi mając choćby i 70 m2 też ulegliby temu efektowi.
  21. PeZet, można prosić o jakieś zdjęcia konstrukcji tych schodów?
  22. U nas parter po obrysie 80 m2. Po wylaniu zera wpadli znajomi mieszkający w kawalerce 36 m2. Najpierw stwierdzili że nasze zero to malizna, coś jak u nich... Potem odmierzyli sobie miarką na chudziaku swój metraż. Byli w szoku
  23. Brzydki ten "humus" co to jest do wzięcia... Mocno zanieczyszczony, zrobić z tego ogrodową ziemię będzie bardzo pracochłonne. Może poszukaj jeszcze, u nas np. facet który wozi piasek, pospółkę i takie tam, ma okresowo dostęp do humusu i przywozi wielkiego jelcza za 350 zł. A jest to humus jak marzenie: czysty, gdzieś z pól. Cena jak widać podobna, warto jeszcze popytać.
  24. Pomysł jest moim zdaniem bardzo ciekawy. Osobiście nie bawiłbym się w liczniki, ale to moje zdanie. B.Art, a jak zamierzasz rozwiązać problem ewentualnego nadmiaru deszczówki i przepełnienia się zbiornika?
  25. Jestem przeciwny mikroskopowym analizom mostków termicznych ale ten pomysł z betonem to most termiczny jak stąd do Zakopanego Założysz na to zewnętrzny parapet i tą drogą będziesz wychładzał nieźle chałupę, dodatkowo pod oknem od wewnątrz może Ci się później na tym zimnym betonowym bloku skraplać para wodna. Sugeruję jakieś rozwiązanie z częściowym wypełnieniem pianką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...