wszystko było dobrze z piecem i ogrzewaniem dopóki nie przegrzałam wody w piecu do temperatury prawie 100 stopni.dodam ze piec jest z 10 letni na węgiel ale instalacja(kaloryfery i rury) ma ze 20,mamy zwykły piec bez pąmpki tylko w tamtym roku podpięliśmy bojler dwu płaszczowy do ciepłej wody.dodam że mamy zrobiony mały obieg zamykany na bojler i na tym zamkniętym obiegu wtedy mi się ta woda przegrzała.,od tej pory rozpalając w piecu temperatura momentalnie rośnie a ciepła woda i centralne prawie się nie nagrzewają!mąż wielokrotnie spuszczał wodę z całego układu bo myśleliśmy że się gdzieś coś zapowietrzyło ale to nic nie pomogło!proszę o pomoc co to może być!czy bez hydraulika się nie obędzie?