Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fracha_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    119
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Fracha_

  1. Kolejny dzień na działeczce przyniósł kolejne kroki w stronę... Taa gadanie Jechaliśmy z zamiarem złożenia oświadczenia o rozpoczęciu budowy i to był nasz główny cel. I tak pani z okienka poinformowała nas że brakuje jeszcze jednej kartki od kierownika że niby płaci jakieś składki Szybki telefon do niego i powiedział że dziś nie da rady nic zrobić i jutro może nam na działkę przywieść.... No super tylko nie satysfakcjonuje mnie kolejna długa trasa i to w następny dzień No ale udało się załatwić tak że kierownik sam podjedzie dowieść brakujący papier a my resztę złożyliśmy więc w sumie jest ok ... chyba Kolejna wizyta to elektryk, wszystko przywiózł już na działkę a podłączać będzie 09.06 więc w końcu będzie prąd. Tak oto wygląda full professional słup tymczasowy http://www.fracha.pl/dom/slup.jpg Kolejna wizyta była u pani projektant, która robi nam plan wodociągowy. W sumie zrobiliśmy tylko dwie zmiany. W drodze przesunęliśmy trochę całą instalację aby podczas jej wykonywania nie przeszkadzać sąsiadowi A druga to zmiana wejścia instalacji do domu - wybraliśmy wejście z tyłu prosto do kotłowni i tam chyba będzie najlepiej. Po drodze na działkę udało się wstąpić do wypożyczalni sprzętu budowlanego. W pierwszej co prawda nie znaleźliśmy ale w drugiej już było narzędzie do kopania (wiercenia) dołków pod słupki ogrodzeniowe Gdy dojechaliśmy na działeczkę okazało się że jest ona skoszona Wielkie podziękowania dla naszego sąsiada http://www.fracha.pl/dom/skoszona.jpg Teraz jeszcze tylko opiszę sytuację z działki na kogoś prośbę Otóż nie ukrywam że chciałem 1 raz skorzystać z exclusiva na naszej działce. Eee w sensie z wc No ale w porę zauważyłem że coś jest w dziurze którą trzeba było wykopać Co prawda kibelek nie był ani razu jeszcze używany ale ostanie deszcze dały się we znaki i dziura była trochę zalana... http://www.fracha.pl/dom/jez.jpg :( Nie wiem ile biedak tam siedział ale próbował wykopać obok dziurę aby jakoś się ratować... Nie obyło się bez szybkiej akcji ratunkowej i poszkodowany już w pełni na wolności - może tylko trochę brudny http://www.fracha.pl/dom/jezy.jpg Na czas naszej nieobecności zabezpieczamy teraz tą dziurę
  2. Kolejny mały kroczek w stronę domku. Wczoraj udało załatwić się kilka papierów, dziś przywieźli słup "energetyczny" do prowizorki ale podłączanie będzie w przyszłym tygodniu. Co do zmian na działeczce to geodeta wytyczył już domek a ja zabezpieczyłem kibelek przed deszczem specjalnym preparatem. W przyszłym tygodniu może coś ciekawszego będzie się działo bo jak na razie to nuuudy Tutaj wytyczony domek: http://www.fracha.pl/dom/wytyczone.jpg A tutaj pomalowany wychodek :) http://www.fracha.pl/dom/wcpomalowany.jpg Rzeczy na przyszły tydzień: [+] Odebrać projekt wodociągowy wraz z zaniesieniem do gminy [+] Podłączenie prądu [+] Może coś jeszcze ale to już zależne od sytuacji
  3. Kolejny mały kroczek w stronę domku. Wczoraj udało załatwić się kilka papierów, dziś przywieźli słup "energetyczny" do prowizorki ale podłączanie będzie w przyszłym tygodniu. Co do zmian na działeczce to geodeta wytyczył już domek a ja zabezpieczyłem kibelek przed deszczem specjalnym preparatem. W przyszłym tygodniu może coś ciekawszego będzie się działo bo jak na razie to nuuudy Tutaj wytyczony domek: http://www.fracha.pl/dom/wytyczone.jpg A tutaj pomalowany wychodek http://www.fracha.pl/dom/wcpomalowany.jpg Rzeczy na przyszły tydzień: [+] Odebrać projekt wodociągowy wraz z zaniesieniem do gminy [+] Podłączenie prądu [+] Może coś jeszcze ale to już zależne od sytuacji
  4. Wczoraj był fajny/beznadziejny dzień (niepotrzebne skreślić). Pojechaliśmy na działkę z samego rana, szybka wizyta w castoramie - kupiliśmy zawiasy na drzwi, jakieś tam wkręty duperelki i zieloną deskę sedesową do WuCeta. Na 10:00 byliśmy umówieni z geodetą na tyczenie budynku jednakże... lało masakrycznie. Geodeta bardzo punktualny bo na działce był równo o dziesiątej no ale wiadomo że w taką pogodę nic nie zrobimy. Dostaliśmy tylko plan fundamentów jak to będzie wyglądać i w sumie tyle. Kolejne spotkanie w naszym "przytulnym" garażu odbyło się z budowniczym. Naprawdę bardzo sympatyczna osoba, jeszcze czekamy na pewną decyzję ale jestem dobrej myśli Po tym spotkaniu pojechaliśmy do domu trochę wkurzeni bo przecież nic konkretnego nie udało się zrobić w taką pogodę - ani pomalować kibelka ani go trochę podszlifować Po powrocie do domu przypatrując się na rzut fundamentów i podane wymiary coś nie grało... Czemu ten garaż jest taki wąski?! Sprawdzam w planie i jest normalnie poszerzony tak jak chcieliśmy ale wertując strony projektu dalej tam gdzie jest rzut fundamentu nie zostało to poprawione No to szybki telefon do geodety i faktycznie.... Bardzo dobrze że wczoraj lało i nic nie zrobiliśmy... Teraz czekamy na nowo zrobiony plan i tyczenie pewnie odbędzie się w przyszłym tygodniu... Zobaczymy
  5. Wczoraj był fajny/beznadziejny dzień (niepotrzebne skreślić). Pojechaliśmy na działkę z samego rana, szybka wizyta w castoramie - kupiliśmy zawiasy na drzwi, jakieś tam wkręty duperelki i zieloną deskę sedesową do WuCeta. Na 10:00 byliśmy umówieni z geodetą na tyczenie budynku jednakże... lało masakrycznie. Geodeta bardzo punktualny bo na działce był równo o dziesiątej no ale wiadomo że w taką pogodę nic nie zrobimy. Dostaliśmy tylko plan fundamentów jak to będzie wyglądać i w sumie tyle. Kolejne spotkanie w naszym "przytulnym" garażu odbyło się z budowniczym. Naprawdę bardzo sympatyczna osoba, jeszcze czekamy na pewną decyzję ale jestem dobrej myśli Po tym spotkaniu pojechaliśmy do domu trochę wkurzeni bo przecież nic konkretnego nie udało się zrobić w taką pogodę - ani pomalować kibelka ani go trochę podszlifować Po powrocie do domu przypatrując się na rzut fundamentów i podane wymiary coś nie grało... Czemu ten garaż jest taki wąski?! Sprawdzam w planie i jest normalnie poszerzony tak jak chcieliśmy ale wertując strony projektu dalej tam gdzie jest rzut fundamentu nie zostało to poprawione No to szybki telefon do geodety i faktycznie.... Bardzo dobrze że wczoraj lało i nic nie zrobiliśmy... Teraz czekamy na nowo zrobiony plan i tyczenie pewnie odbędzie się w przyszłym tygodniu... Zobaczymy
  6. Ufff już po powrocie z działki Jak zwykle było trochę roboty i jak zawsze w większości papierkowej. Załatwiliśmy wszelkie zezwolenia od sąsiadów potrzebne do pociągnięcia wodociągu i prądu na działkę. Później poznaliśmy naszego kierownika budowy - bardzo sympatyczna osoba, trochę nawet pogadaliśmy o samochodach :) Gdy papierkowej roboty nadszedł kres to szybciutka wycieczka do castoramy i powoli zabieraliśmy się za tworzenie kolejnej "budowli" na działce czyli kibelka I że niby z tego to mamy zrobić?! Sam Mc Gaywer by się nie powstydził ;D http://fracha.pl/dom/czesci.JPG Tutaj podczas montażu czegoś na rodzaj stelaża co chyba nie wyszło najgorzej http://fracha.pl/dom/wc1.JPG A tutaj już prawie końcowy efekt - co prawda nie ma drzwi ale zaczęło strasznie lać i chęci na pracę w takiej pogodzie minęły :) Chyba nie jest źle jak na pierwszy własnoręcznie zrobiony kibel? ;D http://fracha.pl/dom/wc2.JPG Ale główną atrakcją nie było dziś budowanie ubikacji ojj nie Wreszcie możemy pochwalić się pierwszą łychą wbitą w naszą ziemię i wyglądało to tak http://fracha.pl/dom/pierwszalyzka.JPG A tu już efekt pod koniec prac czyli humus został ściągnięty :) http://fracha.pl/dom/humus.JPG Teraz chyba dopiero wszystko się zacznie... Ale każdy się cieszy i to raczej pozytywny znak
  7. Ufff już po powrocie z działki Jak zwykle było trochę roboty i jak zawsze w większości papierkowej. Załatwiliśmy wszelkie zezwolenia od sąsiadów potrzebne do pociągnięcia wodociągu i prądu na działkę. Później poznaliśmy naszego kierownika budowy - bardzo sympatyczna osoba, trochę nawet pogadaliśmy o samochodach Gdy papierkowej roboty nadszedł kres to szybciutka wycieczka do castoramy i powoli zabieraliśmy się za tworzenie kolejnej "budowli" na działce czyli kibelka I że niby z tego to mamy zrobić?! Sam Mc Gaywer by się nie powstydził ;D http://fracha.pl/dom/czesci.JPG Tutaj podczas montażu czegoś na rodzaj stelaża co chyba nie wyszło najgorzej http://fracha.pl/dom/wc1.JPG A tutaj już prawie końcowy efekt - co prawda nie ma drzwi ale zaczęło strasznie lać i chęci na pracę w takiej pogodzie minęły Chyba nie jest źle jak na pierwszy własnoręcznie zrobiony kibel? ;D http://fracha.pl/dom/wc2.JPG Ale główną atrakcją nie było dziś budowanie ubikacji ojj nie Wreszcie możemy pochwalić się pierwszą łychą wbitą w naszą ziemię i wyglądało to tak http://fracha.pl/dom/pierwszalyzka.JPG A tu już efekt pod koniec prac czyli humus został ściągnięty http://fracha.pl/dom/humus.JPG Teraz chyba dopiero wszystko się zacznie... Ale każdy się cieszy i to raczej pozytywny znak
  8. Papierkologii ciąg dalszy.... ile jeszcze tego??! :/ Przyjechaliśmy do gminy z warunkami do podłączenia wody aby podpisać umowę... No ale się okazało że jeszcze trzeba to zaprojektować (szkoda że nikt o tym nie wspomniał wcześniej). No ale ok znaleźliśmy namiary na panią projektant i już wszystko zostało dogadane. Pozostaje oczywiście czekać... Kolejna sprawa to prąd. Byliśmy w energetyce, podpisaliśmy umowę (aby to zrobić trzeba było po kolei latać po 5 pokojach rozmieszczonych na różnych piętrach - oni chyba z tego mają uciechę). Mamy 2 miesiące na wykonanie instalacji bo potem są kary - optymistyczny start nie ma co I na koniec musimy załatwić jakoś 8 metrowy słup na wykonanie tej instalacji (wciąż zastanawiamy się jak - w tartaku maja taki tylko że 4 metrowy). Z dobrych wiadomości to to że udało się podpisać umowę w sprawie kanalizacji. Wcześniej mówiono że to nie możliwe itd bo pusta działka. Teraz też praktycznie pusta ale powiedzieliśmy że już powoli będziemy zaczynać z fundamentami no i się zgodzono... Z papierków to tyle a z takich "okołobudowlanych spraw to kupiliśmy deski to zrobienia kibelka które przywieziono nam nowoczesnym traktorem z podnośnikiem Mamy namiary już na dobrego kierownika budowy - dziś się będziemy umawiać i zobaczymy co z tego wyjdzie Zakończyliśmy również sprawę z wytyczaniem działki i umówiliśmy się z geodetą na przyszłe wyznaczanie budynku. Wczoraj mieliśmy również okazję poznać sąsiadów - bardzo sympatyczni, pewnie będzie się miło mieszkać :) Jutro kolejny bój na działce - ciekawe tylko czy się coś zmieni. Co do zdjęć to nie ma sensu wrzucać bo wygląda tak samo jak 2 posty wyżej tylko proszę sobie jeszcze wyobrazić stos desek po lewej stronie garażu
  9. Papierkologii ciąg dalszy.... ile jeszcze tego??! :/ Przyjechaliśmy do gminy z warunkami do podłączenia wody aby podpisać umowę... No ale się okazało że jeszcze trzeba to zaprojektować (szkoda że nikt o tym nie wspomniał wcześniej). No ale ok znaleźliśmy namiary na panią projektant i już wszystko zostało dogadane. Pozostaje oczywiście czekać... Kolejna sprawa to prąd. Byliśmy w energetyce, podpisaliśmy umowę (aby to zrobić trzeba było po kolei latać po 5 pokojach rozmieszczonych na różnych piętrach - oni chyba z tego mają uciechę). Mamy 2 miesiące na wykonanie instalacji bo potem są kary - optymistyczny start nie ma co I na koniec musimy załatwić jakoś 8 metrowy słup na wykonanie tej instalacji (wciąż zastanawiamy się jak - w tartaku maja taki tylko że 4 metrowy). Z dobrych wiadomości to to że udało się podpisać umowę w sprawie kanalizacji. Wcześniej mówiono że to nie możliwe itd bo pusta działka. Teraz też praktycznie pusta ale powiedzieliśmy że już powoli będziemy zaczynać z fundamentami no i się zgodzono... Z papierków to tyle a z takich "okołobudowlanych spraw to kupiliśmy deski to zrobienia kibelka które przywieziono nam nowoczesnym traktorem z podnośnikiem Mamy namiary już na dobrego kierownika budowy - dziś się będziemy umawiać i zobaczymy co z tego wyjdzie Zakończyliśmy również sprawę z wytyczaniem działki i umówiliśmy się z geodetą na przyszłe wyznaczanie budynku. Wczoraj mieliśmy również okazję poznać sąsiadów - bardzo sympatyczni, pewnie będzie się miło mieszkać Jutro kolejny bój na działce - ciekawe tylko czy się coś zmieni. Co do zdjęć to nie ma sensu wrzucać bo wygląda tak samo jak 2 posty wyżej tylko proszę sobie jeszcze wyobrazić stos desek po lewej stronie garażu
  10. Ale przed chwilką ktoś nam miłą niespodziankę zrobił :) Dzwonił geodeta że już mamy wytyczoną całą działkę i wystarczy już tylko przyjechać podpisać (kolejne) papierki. Tak więc w najbliższym czasie trzeba będzie wziąć się za ogrodzenie i w końcu zobaczymy jaka naprawdę jest nasza działka. Robiliśmy różne pomiary "na oko" i zawsze wychodziło jakoś inaczej Oby tylko szybko znaleźć jakiś wolny termin bo teraz to komunia, matury... Sami wiecie o co chodzi
  11. Ale przed chwilką ktoś nam miłą niespodziankę zrobił Dzwonił geodeta że już mamy wytyczoną całą działkę i wystarczy już tylko przyjechać podpisać (kolejne) papierki. Tak więc w najbliższym czasie trzeba będzie wziąć się za ogrodzenie i w końcu zobaczymy jaka naprawdę jest nasza działka. Robiliśmy różne pomiary "na oko" i zawsze wychodziło jakoś inaczej Oby tylko szybko znaleźć jakiś wolny termin bo teraz to komunia, matury... Sami wiecie o co chodzi
  12. Na wczoraj (30.04) udało załatwić się transport garażu + kilku różnych jakże potrzebnych na budowie rzeczy. Załadunek trwał ... 4 godziny a na miejscu byliśmy dopiero około 13:30 więc ostateczne podpisanie umowy z energetyką i wodą było niemożliwe Trudno - załatwi się w najbliższym czasie. Ogólnie transport odbył się bez większych przeszkód, nawet kierowca nam pomagał więc ogólnie wrażenia bardzo pozytywne. Najśmieszniejszy widok był jednak po wyładowaniu samochodu - stoimy na środku pustego pola z rozwalonym garażem i łóżkiem na środku ;D Zresztą sami zobaczcie: http://www.fracha.pl/dom/garaz.jpg Trochę nam zeszło zanim poskładaliśmy wszystko w całość tym bardziej że garaż trzeba było dość mocno zabezpieczyć bo w górach przecież mocno wieje a lepiej zaoszczędzić wizyt kawałków blachy u sąsiadów W pierwszy dzień praktycznie wszystko poskładaliśmy a w drugi tylko poprawki, wzmocnienia czyli kosmetyka ;D Tak oto mamy pierwszą "budowlę" na działeczce: http://www.fracha.pl/dom/garaz1.jpg Niestety nie mogliśmy nic zacząć z ogrodzeniem bo wciąż nie mamy wyznaczonej działki przez geodetę Podobno ma być na za tydzień... Zobaczymy
  13. Na wczoraj (30.04) udało załatwić się transport garażu + kilku różnych jakże potrzebnych na budowie rzeczy. Załadunek trwał ... 4 godziny a na miejscu byliśmy dopiero około 13:30 więc ostateczne podpisanie umowy z energetyką i wodą było niemożliwe Trudno - załatwi się w najbliższym czasie. Ogólnie transport odbył się bez większych przeszkód, nawet kierowca nam pomagał więc ogólnie wrażenia bardzo pozytywne. Najśmieszniejszy widok był jednak po wyładowaniu samochodu - stoimy na środku pustego pola z rozwalonym garażem i łóżkiem na środku ;D Zresztą sami zobaczcie: http://www.fracha.pl/dom/garaz.jpg Trochę nam zeszło zanim poskładaliśmy wszystko w całość tym bardziej że garaż trzeba było dość mocno zabezpieczyć bo w górach przecież mocno wieje a lepiej zaoszczędzić wizyt kawałków blachy u sąsiadów W pierwszy dzień praktycznie wszystko poskładaliśmy a w drugi tylko poprawki, wzmocnienia czyli kosmetyka ;D Tak oto mamy pierwszą "budowlę" na działeczce: http://www.fracha.pl/dom/garaz1.jpg Niestety nie mogliśmy nic zacząć z ogrodzeniem bo wciąż nie mamy wyznaczonej działki przez geodetę Podobno ma być na za tydzień... Zobaczymy
  14. Widzę że jednak ktoś czyta dziennik :) Dziś wybiło 1000+ odwiedzin za co wszystkim serdecznie dziękuję Mam jednak nadzieję że będzie on ciekawszy jeśli zacznie się już coś konkretnego dziać na budowie a to dopiero za jakąś chwilę. Obecnie poszukujemy kierownika budowy i powoli rozglądamy się za firmą budowlaną. W przyszłym tygodniu przewozimy kilka rzeczy na działkę, w tym garaż - w końcu będzie można przechowywać tam co nie co :)
  15. Widzę że jednak ktoś czyta dziennik Dziś wybiło 1000+ odwiedzin za co wszystkim serdecznie dziękuję Mam jednak nadzieję że będzie on ciekawszy jeśli zacznie się już coś konkretnego dziać na budowie a to dopiero za jakąś chwilę. Obecnie poszukujemy kierownika budowy i powoli rozglądamy się za firmą budowlaną. W przyszłym tygodniu przewozimy kilka rzeczy na działkę, w tym garaż - w końcu będzie można przechowywać tam co nie co
  16. PnB tak naprawdę czekało na nas już 24 marca ale stwierdziliśmy że przyjedziemy dopiero 7 kwietnia bo od razu mieliśmy możliwość załatwienia jeszcze kilku spraw jednocześnie. Dlatego podczas odbioru było już prawomocne A czy najgorszy etap to nie wiem.... na pewno najnudniejszy
  17. Wreszcie mogę się pochwalić najważniejszym papierkiem Dostaliśmy również dziennik budowy. http://www.fracha.pl/dom/pnb.jpg A tutaj przedstawiam projekt FIGA już po naszych zmianach: http://www.fracha.pl/dom/gotowyprojekt.jpg
  18. Wreszcie mogę się pochwalić najważniejszym papierkiem Dostaliśmy również dziennik budowy. http://www.fracha.pl/dom/pnb.jpg A tutaj przedstawiam projekt FIGA już po naszych zmianach: http://www.fracha.pl/dom/gotowyprojekt.jpg
  19. Dzisiejsza najważniejsza informacja to: Mamy Pozwolenie na Budowę - już uprawomocnione :) A z takich "mniej" ważnych ale również cieszących: [+] Mamy przerobiony i zatwierdzony projekt z naszymi zmianami [+] Mamy wszystkie mapki i inne duperelki [+] Mamy projekty przyłączy i szamba (którego nie będziemy robić) [+] Złożyliśmy wniosek o wodę i kanalizację [+] Złożyliśmy wniosek w energetyce Do gazowni na razie nie ma co jechać - na budowie ważne żeby był prąd i woda. Po świętach przewozimy garaż i zabieramy się ostro do roboty. Na pierwszy ogień idzie ogrodzenie i kibelek a potem pewnie poleci wszystko... łącznie z kasą Teraz i tak musimy czekać aż geodeta wyznaczy teren działki - okazało się że nie ma kamieni :/ Ponoć były w 98' ale "będzie jeszcze szukać" - oby się zguby znalazły Pozdrawiam Wszystkich i Wesołych Świąt dla forumowiczów! :)
  20. Dzisiejsza najważniejsza informacja to: Mamy Pozwolenie na Budowę - już uprawomocnione A z takich "mniej" ważnych ale również cieszących: [+] Mamy przerobiony i zatwierdzony projekt z naszymi zmianami [+] Mamy wszystkie mapki i inne duperelki [+] Mamy projekty przyłączy i szamba (którego nie będziemy robić) [+] Złożyliśmy wniosek o wodę i kanalizację [+] Złożyliśmy wniosek w energetyce Do gazowni na razie nie ma co jechać - na budowie ważne żeby był prąd i woda. Po świętach przewozimy garaż i zabieramy się ostro do roboty. Na pierwszy ogień idzie ogrodzenie i kibelek a potem pewnie poleci wszystko... łącznie z kasą Teraz i tak musimy czekać aż geodeta wyznaczy teren działki - okazało się że nie ma kamieni :/ Ponoć były w 98' ale "będzie jeszcze szukać" - oby się zguby znalazły Pozdrawiam Wszystkich i Wesołych Świąt dla forumowiczów!
  21. Notka miała być dopiero 7 kwietnia ale nie mogłem się oprzeć takiemu dniu jakim jest prima aprilis Za tydzień jadę odebrać już pewne papiery (w tym jeden najważniejszy), pewnie wiecie już o co chodzi ale nie powiem wprost
  22. Tu był żart prima aprilisowi
  23. Tu był żart prima aprilisowi
  24. Napiszę wszystko dokładnie 7 kwietnia ;D Proszę nie pytać czemu akurat wtedy
  25. Odpowiadam na pytanie jak zwiększyć czcionkę [size=XX][color=YY]TEKST KTÓRY SIĘ ZMIENI[/color][/size] XX - to wielkość czcionki czyli np. 9 YY - to kolor np. red, green, blue... Powodzenia podczas przeprowadzki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...