
tygrysek
Użytkownicy-
Liczba zawartości
51 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez tygrysek
-
Jezeli sa plaskie drzwi to moze to i by sie nakleilo, ale co zrobic z krawedziami. Jezeli drzwi sa nieco zaokraglone to na brzegach na pewno sie pomarszczy. Pewnie zrobi sie tez purchelek. To juz pewnie lepiej byloby pomalowac jakims lakierem. Ale ogolnie moze to byc ochydne. Nie wyobrazam sobie tego. To juz lepiej zostawic biala, zawsze to jest normalny sprzet niczym nie spaskudzony.
-
-
Pozdrowienia dla sasiada. Halinow Dluga Koscielna , Ulica jeszcze polna i dzika nawet niebardzo przejezdna hi,hi....
-
Grupa warszawska
tygrysek odpowiedział strix → na topic → Grupa warszawska_2 Grupa warszawska_2 Topics
Pozdrowienia dla sasiada. Halinow Dluga Koscielna , Ulica jeszcze polna i dzika nawet niebardzo przejezdna hi,hi.... -
Chyba tez zostawie te lodowke w spokoju, tymbardziej, ze tez mam rozne przeciwnosci (choroby i wypadki w rodzinie) i pieniedzy coraz mniej. Tylko mysle sobi, ze jesli mialaby byc w zabudowie to nalezaloby j? od razu zamowic , bo potem moze byc inny odcien koloru takiej obudowy (slyszalam o takich przypadkach). Z tad ten dylemat. Kupic nie kupic..., a jak kupic, to czy nie strace lodowki za 0,5 roku? Szkoda jednak bo p[ewnie przydaly by sie nawet dwie np w okresie swiatecznym Co do mebli kuchennych powiem tylko- rozumiem i popieram. Jakbys mial jakis kontakt do stolarza z okolic Warszawy to ja bym chetnie.... A nawiasem mowiac wybralam kuchnie Atlasa, a w kazdym razie zamowilam projekt. Tez droga niestety, ale przynajmniej bardziej mi sie podoba.
-
Projektant, architekt, dekorator wnętrz - ogólna dyskusja, uwagi, doświadczenia
tygrysek odpowiedział _Piotr → na topic → Projektowanie wnętrz
benito72 Dziekuje za mile slowa!!! Tymbardziej, ze to doskonaly prezent na moje dzisiejsze urodziny!!! Co do pracy to rzeczywiscie nie jest moze najlepsza, ale chyba nie mam prawa narzekac. Przeciez jest mase ludzi, ktorzy za taka prace bardzo by dziekowali. Pewnie przejde na dzialalnosc prywatna, teraz jest rzeczywiscie troche trudno taka podjac decyzje, gdy budowa wymaga ciaglych nakladow. Kazdy pieniadz sie liczy a takze czas. Zaczyna sie przeciez SEZON......Kazdy przestoj to utrata czasu. Drobne rzeczy prywatne zdarzaja sie, ale nie podejmuje ich zbyt wiele, poniewaz budowa nie daje mi zbyt wiele czasu na to. Po prostu kwadratura kola... Ta praca, ktora mam to jednak stale pieniadze. Rezygnacja z nich to duze ryzyko. Ale jak skonczy sie, mam nadzieje, ze wkrotce, to pewnie szerzej bede sie rozgladac. Teraz wszystkie wieczory, jesli takowe mam -poswiecam drzwiom, oknom, kuchni itp. Na nic wiecej juz nie mam sil niestety -choroba. Ten dom to jednak najwieksze moje marzenie (cale zycie mieszkalam w bloku). Nawet jesli wolno powstaje, to jednak powstaje. Ktos pewnie powiedzialby, ze sa rzeczy wazniejsze. Ja tez zreszta tak mowilam. Rodzina, zdrowie itp. Ale wlasnie ze wzgledu na zdrowie pragne tego tak bardzo. Zazyc tego szczescia i tej wolnosci w nadziei, ze pozwoli mi to dojsc do siebie i nabrac sil. Wlasciwie to nawet nie dom, ale ogrod - wlasny jest mojm najwiekszym marzeniem. Mysle , ze wiele osob wlasnie do tego teskni i o tym naprawde marzy. Pzdrawiam i zycze spelnienia marzen. A za glazurnika jescze raz przepraszam. Ze sie wyrazilam nietety a wlasciwie nie przekazalam dokladnie tego co mysle. Chodzilo mi zupelnie o co innego. No coz czasem nie wychodzi tak jakbysmy chcieli. -
Mysle, ze nie. Poczatkowo chcialam tak? do zabudowy, ale podobno sa mniejsze. Poza tym mam juz lodowke standartow? biala i nie pasuje mi ona do wybranych mebelkow, wiec pani doradzila aby sprzedac i kupic ewentualnie srebrna bo wygladala by lepiej, tymbardziej, ze dodatki wszystkie sa srebrne. A moze jednak zabudowac star?? Pani tez powiedziala, ze nie mozna i jestem w kropce. Latwo mowic - sprzedac. Wyrzucic szkoda, zabrac nie ma gdzie a i pieniedzy na drug? troche szkoda.
-
W takim razie pani projektant nie miala racji? Dlaczego mnie od tego odwiodla? Nie upiera sie aby mi dac lodowke do zabudowy. Hm... juz sama nie wiem, moze to poprostu wina lodowki, moze psuj? sie bo i tak by sie zepsuly?
-
Projektant, architekt, dekorator wnętrz - ogólna dyskusja, uwagi, doświadczenia
tygrysek odpowiedział _Piotr → na topic → Projektowanie wnętrz
Ten gosc to bylam ja- tygrysek ale mnie podczas tej powiesci wylogowalo -
Projektant, architekt, dekorator wnętrz - ogólna dyskusja, uwagi, doświadczenia
tygrysek odpowiedział _Piotr → na topic → Projektowanie wnętrz
Kontynuujac moja dyspute na temat projektow oswiadczam, ze zmienilam blyskawicznie projektanta od kuchni. Poszlam i odwaznie poprosilam o innego mowiac wprost jakie mam obawy. Taka odwazna jestem niestety od niedawna. Budowa ksztaltuje charakter. Nawet moj maz czuje respekt. Przyjela mnie pani, tym razem strzal byl leprzy. Pani od reki zrobila wyrys kuchni i podala mi ksztorys w ciagu 1 h. Mial byc wstepny wiec wiadomo, ze bedzie sie zmienial, ale o taki mi chodzilo. Przy okazji podala mi pare szczegolow, ktore musze przyznac spodobally mi sie i zaskoczyly trafnoscia. Mysle, ze wspolpraca tym razem sie odbedzie. Do szanownego Goscia. Gdyby u mnie Pani zamowila taki projekt to pewnie nie mialaby Pani klopotu. Sumiennosc to pewnie cecha charakteru i nie zalezy od zawodu. Mialam dwie ekipy, ktore trzeba bylo pogonic, dwie pozostale super. Po prostu wszystko zalezy od tego, jakich ludzi spotykamy na drodze. Mam nadzieje ze spotka Pani tylko tych dobrych i ze zacznie sie cos w tej Polsce zmieniac, ...bo nawet my uslugodawcy kiedys stajemy sie klientami i nas tez ktos moze tak potraktowac. Oby nie na stole operacyjnym. Do lalki Witam kolezanke serdecznie! Tak jakos wyszlo, ze wiele ludzi uwazaja nasz zawod za Dar Bozy, za ktory nie powinno sie placic wogole. Jest taki watek na forum. Oczywiscie pewnie sa tacy zdziercy, co to za pare szkicow i realizacji opublikowanych w internecie licza sobie niezla kase (patrz post goscia). Jak znam zycie pewnie nie mialabym odwagi kszyknac nawet polowy, a moj glazurnik zaspiewal tyle ze cho,cho i nie konczyl studiow. Chcialabym tyle zarabiac! Moze zostane glazurnikiem! -
Mam podobny problem. Istnieje lodowka ze starego mieszkania. W nowym domu projektuje kuchnie do ktorej wogole ona nie pasuje bo jest tradycyjna biala a meble beda wisniowe. Pani projektantka odradzila mi zabudowe, tlumaczac w skocie, ze lodowka ze wzgledu na zly obieg powietrza wokol moze sie zepsuc. Lodowek do zabudowy nie poleca ze wzgledu na wysoka cene, zmniejszona pojemnosc. Doradzila sprzedaz starej lodowki i kupno nowej np srebrnej. Pomyslalam sobie jednak ze stara tez sie przyda zwlaszcza jak nadchodza swieta itp. Tak czy siak byla przekonujaca - nie nalezy zabudowywac.
-
Raczej przekonanie, ze rzadko zdaza sie, a raczej wcale aby projekt taki dostal pozytywna ocene co najmniej 20 osob. Nie ma ludzi nieomylnych a bledy wychodza po czasie czesto wynikaja z braku zaprojektowanych odpowidnich funkcji, czy drogi pokonywanej przez uzytkownika a nie samej sfery estetycznej. Potem zastanawiamy sie np, ze szafa za daleko stoi albo zajmuje niepotrzebnie tyle miejsca, bo jakby ja postawic w poprzek to byloby lepiej. I o takich bledach raczej pisze. Projektant majac pewna rutyne zdaje sobie sprawe z wiekszosci takich rzeczy. Moja kuchnie projektuje nie ja, tylko pani projektant bo chcialam aby zrobila to osba ktora pracuje z tym na co dzien. Ja niestety zajeta jestem troche innymi sprawami ale chylac glowe przed wiekszym doswiadczeniem zdecydowalam sie jej powiezyc ten projekt. Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie zrobila wstepnego projektu sama. Z satysfakcja dostrzeglam ze pewne jej uwagi byly bardzo trafne i ja na to nie wpadlam. Teraz jestem bardzo zadowolona, tymbardziej ze taki projekt w studiach kuchennych jest prawie za darmo. Tak wiec mysle ze doswiadczenie projektanta wnetrz potrafi pomoc. Jesli nawet nie kupujemy uslugi to warto chocby zasiegnac porady Nawet na przestrzeni wlasnej "kariery" pisze w wielkim cudzyslowie to slowo, stwierdzam, ze pewne prace moje sa lepsze a inne gorsze. Czas je weryfikuje no i to ze stale czegos sie ucze sprawia, ze sa pewnie lepsze. Oczywiscie moze w twoim przypadku tak nie byc, czego ci zycze a pisalam o tych bledach raczej w dobrym tonie tzn, ze kazdy ma prawo do nich tym bardziej, ze nie szkodza innym. To beda twoje pomylki ale i sukcesy no i ogromna satysfakcja mysle.
-
Afromozja to inaczej braz w odcieniu cieplym-czerwonawym, inaczej niz tek-odcien orzechowy. Dla odroznienia producent nadal rozne nazwy. Tak czy siak to braz ,wiec brama tez bedzie poprostu braz. Nawet jesli bedzie minimalna roznica, to brama ma wieksza polac i mase koloru niz ramy okien. Jej kolor bedzie zatem dominujacy i niejako wplywal na odcienie podobne w mniejszej masie. Calosc powinna razem grac tym bardziej, ze obrobki blacharskie tez sa brazowe.
-
Ja mam dotego jeszcze okna polokragle, wiec jeszcze lepszy problem. Wykonam karnisz na zamowienie (nie wiem jescze jaki kstzalt, musze sobie to rozrysowac i wykonac symulacje) do ktorego na stale w kilku punktach bedzie upieta zaslona. Na dzien jej brzegi bede upinac odchylajac na sciane. Zaslony beda z tiulu nowej generacji czyli polprzezroczyste tak aby w ciagu dnia dawaly duzo swiatla a noca nie pokazywaly co jest w srodku.
-
Bede miec okna w kolorze afromozja GORI
-
-
to bylam ja tygrysek
-
-
A propo watkow to ten watek powinien znalesc sie w dziale psychologicznym. Tam duzo jest poirytowanych i watpiacych. Tak czy siak postawil on niejednego na nogi.
-
No i na szczescie sam bedziesz ocenial jego bledy. Mimo to zycze sukcesow i bledow jak najmniej. I zgadzam sie, ze nie jest obowiazkiem zatrudnianie architekta wnetrz. Akurat w tym zawodzie jest pewna dowolnosc, bo gdyby czlowiek z natury nie posiadal umiejetnosci tworzenia piekna to pewnie rozwoj ludzkosci by nie nastepowal, bo nikt z urodzenia nie staje sie architektem, jest zwyklym czlowiekiem, ktory ma tylko moze troche wiecej wyczucia niz inni. Pozdrawiam wszystkich i zycze wam wszystkim godziwych zarobkow, bez wzgledu na zawod.
-
Do mikki "Sluchaj, przykro mi, ze nie mozesz pracowac w zawodzie. Ale wierz mi, nie wszyscy tak mysla o projektantach wnetrz...." Ten gosc to bylam ja- "tygrysek" ale mnie wylogowalo. Dziekuje za odrobine otuchy. Mimo mojego pesymistycznego listu pragne zawiadomic ze moja obecna praca przynosi mi duzo satysfakcji i nie jest calkiem odlegla od mojego zawodu. Dalej tworze... i nie jestem wstanie z tego zrezygnowac. Zamiast projektow 3D tworze 2D i tez mi to daje troche radosci zwlaszcza jak ktos te prace docenia. A co do projektantow zlych i dobrych -no coz, ludzie sa rozni- kwadratowi i podluzni. Ja staram sie nikomu nie psuc humoru swoja praca, a jesli cos sie nie podoba to juz nie jest dzialanie celowe.
-
Ja rowniez poprosze o namiary na stolarza z okolic Warszawy [email protected]
- 305 odpowiedzi
-
- #meble #praca #design
- fachowiec
- (i 19 więcej)
-
Zmęczenie jesienno-budowlane inwestora.
tygrysek odpowiedział EDZIA → na topic → Dział Porad życiowych
A ja mam swietnego sasiada, ktory sie obok buduje. Na wszystkie moje rozsterki odpowiada zawsze: 1) ...jakos to bedzie 2) ... o tam.... postoi 3) .... jakos sie zalata 4) ...grunt to dobry grunt i farba 5) ...co nie potrzebne spalic (dotyczy rowniez fachowcow) 6) ....aby do przodu ( dotuyczy wjazdu ciezarowek i innych gruszek) 7) ....koniecznie ubezpieczyc - (zawsze mozna z kogos zedrzec jak zedra z ciebie) ...Jak sie cos nie uda zasadzic krzakow i nie bedzie widac Mysle, ze nie jedna kielbasa bedzie wspolnie zjedzona i popita piwem... -
Projektant, architekt, dekorator wnętrz - ogólna dyskusja, uwagi, doświadczenia
tygrysek odpowiedział _Piotr → na topic → Projektowanie wnętrz
Rownie dobrze nie nalezaloby budowac domu - ekipy jakie sa wszyscy wiemy z forum, a to chyba jak dom jest pobudowany jest o niebo wazniejsze niz wlasciwy wystroj wnetrz . Grunt to fundament. Pewnie cikt nie chcialby go naprawiac i latac popekanych scian. Wnetrze ladniejsze czy brzydsze - zawsze jakos da sie mieszkac. nie badzmy zbyt wymagajacy. kazdy ma te odrobine gustu i zdrowego rozsadku i jakos sobie poradzi. Nie polecam tez powaznej choroby. Panstwowo to mozne jedynie postac na korytarzach i zemdlec a nie wyleczyc sie. Jest to rowniez wydatek niezly, leki kosztuja majatek zwlaszcza te, ktore poleca lekarz Zyjemy w takim kraju, ale Polak potrafi sobie poradzic ze wszystkimi przeciwnosciami, jak trzeba wszystkiego mozna sie nauczyc. Czasem mozna trafic na dobrego fachowca, ja sie nie zrazam i buduje dalej z WIELKIM OPTYMIZMEM i polecam jednak to wszystkim. Nic chyba wiecej nie da sie zrobic. Po za tym ta przygoda nie bylaby tak wspaniala gdyby wszystko szlo jak po masle. A za projekt kuchni to albo nie zaplace, albo zmienie architekta, i jescze moze zrobie mala awanture ak bedzie oporny. Do odwaznych swiat nalezy... -
Projektant, architekt, dekorator wnętrz - ogólna dyskusja, uwagi, doświadczenia
tygrysek odpowiedział _Piotr → na topic → Projektowanie wnętrz
No tak.... a ja myslalam, ze bede mogla spokojnie poczytac sobie posty na forum, pogadac itp. Jeszcze jeden obowiazek, mnie to praca chyba kocha. Odebralyscie mi zupelnie nadzieje. Ludzilam sie ze facet cos tam jednak wyduka... No i jak tu byc optymista, przeciez ja mialam wybierac drzwi, parapety itp., a tu jeszcze robota domowa. Chyba sie przejde do psychologa na forum oczywiscie.