
UKF
Użytkownicy-
Liczba zawartości
915 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez UKF
-
Mecz? Jaki mecz?
-
To ja wtrącę "swoje 3 grosze" a propos pompy ciepła.... Rozważaliśmy swego czasu (lata 2003-2004) wybór takiego ogrzewania i zdecydowaliśmy się na olejowe, bo koszt pompy ciepła wówczas to było ponad 50 tys. zł, a kotłownia olejowa kosztowała nas 10,5 tys. zł (razem ze zbiornikiem na olej i całą instalacją). Do ww. kosztu PC należałoby w naszym przypadku doliczyć odsetki od kredytu, bo niestety nie mieliśmy takiej kasy.... Dodatkowym (choć w zasadzie pomijalnym biorąc pod uwagę koszty instalacji i użytkowania) było to, że oczywiste było dla nas iż podłogi będą drewniane, a więc odpada ogrzewanie podłogowe... Z perspektywy jednego roku mieszkania w domku (ok. 150 m2 powierzchni użytkowej, bliźniak, z poddaszem użytkowym) nie żałujemy swojego wyboru. Przez ten rok na olej opałowy wydaliśmy 5 tys. zł, cała "praca" przy obsłudze ogrzewania to kontrolowanie poziomu oleju w zbiorniku i zamówienie dostawy. Trudno oszacować, ile kosztowałaby nas eksploatacja pompy ciepła .... Orientacyjnie podam, iż znajomi mają takową (dom parterowy, ok. 140m2, dodatkowo z ogrzewaniem kominkowym i rekuperatorem) i eksplotacja (prąd) w ostatnim roku kosztowała ich ok. 1,6 tys. zł. Biorąc to za punkt odniesienia (choć z pewnością obarczony jakimś błędem) można stwierdzić, że my na instalacji zaoszczędziliśmy 40 tys. zł, a oni teraz oszczędzają 3,4 tys. rocznie na eksploatacji ogrzewania (w rzeczywistosci pewnie troszkę mniej, bo nie wiem ile kosztuje ich eksploatacja kominka - nie licząc jego instalacji). To tyle dywagacji na temat naszego wyboru.... Pozdrawiam, Maria
-
To ja wtrącę "swoje 3 grosze" a propos pompy ciepła.... Rozważaliśmy swego czasu (lata 2003-2004) wybór takiego ogrzewania i zdecydowaliśmy się na olejowe, bo koszt pompy ciepła wówczas to było ponad 50 tys. zł, a kotłownia olejowa kosztowała nas 10,5 tys. zł (razem ze zbiornikiem na olej i całą instalacją). Do ww. kosztu PC należałoby w naszym przypadku doliczyć odsetki od kredytu, bo niestety nie mieliśmy takiej kasy.... Dodatkowym (choć w zasadzie pomijalnym biorąc pod uwagę koszty instalacji i użytkowania) było to, że oczywiste było dla nas iż podłogi będą drewniane, a więc odpada ogrzewanie podłogowe... Z perspektywy jednego roku mieszkania w domku (ok. 150 m2 powierzchni użytkowej, bliźniak, z poddaszem użytkowym) nie żałujemy swojego wyboru. Przez ten rok na olej opałowy wydaliśmy 5 tys. zł, cała "praca" przy obsłudze ogrzewania to kontrolowanie poziomu oleju w zbiorniku i zamówienie dostawy. Trudno oszacować, ile kosztowałaby nas eksploatacja pompy ciepła .... Orientacyjnie podam, iż znajomi mają takową (dom parterowy, ok. 140m2, dodatkowo z ogrzewaniem kominkowym i rekuperatorem) i eksplotacja (prąd) w ostatnim roku kosztowała ich ok. 1,6 tys. zł. Biorąc to za punkt odniesienia (choć z pewnością obarczony jakimś błędem) można stwierdzić, że my na instalacji zaoszczędziliśmy 40 tys. zł, a oni teraz oszczędzają 3,4 tys. rocznie na eksploatacji ogrzewania (w rzeczywistosci pewnie troszkę mniej, bo nie wiem ile kosztuje ich eksploatacja kominka - nie licząc jego instalacji). To tyle dywagacji na temat naszego wyboru.... Pozdrawiam, Maria
-
Wiem, że "wyskoczę przed orkiestrę", ale... nie mogę się powstrzymać.... To dla Nusi i Byka: http://www.andrea-schroeder.com/diridari/geddes128.jpg
-
Wiem, że "wyskoczę przed orkiestrę", ale... nie mogę się powstrzymać.... To dla Nusi i Byka: http://www.andrea-schroeder.com/diridari/geddes128.jpg
-
Nie ma za co Też na początku źle odmienialiśmy...
-
Nie ma za co Też na początku źle odmienialiśmy...
-
W Jabłonnie, Kochani - nie w "Jabłonnej".... (Jabłonna odmienia się jak np. Anna) Pozdrawiam z Jabłonny, Maria
-
W Jabłonnie, Kochani - nie w "Jabłonnej".... (Jabłonna odmienia się jak np. Anna) Pozdrawiam z Jabłonny, Maria
-
Olena, Byku Namiary na ziemię "poleciały" na priv. Maria
-
Olena, Byku Namiary na ziemię "poleciały" na priv. Maria
-
No dobrze, wieczorem (jak moja połówka wróci) wrzucę namiary na pana "Ziemniaka" (to skrót od pana od ziemi - nie wiem jak się nazywa). Tylko może najpierw sprawdźcie co to za ziemia (u nas też można sprawdzić, choć my - jak pisałam - ze względu na ilość wzięliśmy trochę tańszą i są w niej szkła, kamienie i różne inne "rzeczy", a ta najtańsza jest gliniasta), może facet ma gdzieś na składzie... Pozdrawiam, Maria
-
No dobrze, wieczorem (jak moja połówka wróci) wrzucę namiary na pana "Ziemniaka" (to skrót od pana od ziemi - nie wiem jak się nazywa). Tylko może najpierw sprawdźcie co to za ziemia (u nas też można sprawdzić, choć my - jak pisałam - ze względu na ilość wzięliśmy trochę tańszą i są w niej szkła, kamienie i różne inne "rzeczy", a ta najtańsza jest gliniasta), może facet ma gdzieś na składzie... Pozdrawiam, Maria
-
Marysia, powiadasz.....hmmm jak ładnie Właśnie chodziło mi o to, czy jeszcze u mamusi, czy już nie... bo o ile dobrze pamiętam, to termin macie właśnie na maj. Czy będziecie rodzić wspólnie? Jak Ania się czuje? My mamy namiar na ziemię, ale nie najlepszego gatunku (choć facet ma też droższą - może lepszą). Musieliśmy przywieźć kilkanaście wywrotek, więc cena grała rolę... Jeśli będziecie zainteresowani, to dajcie znać. Pozdrawiam, Maria
-
Marysia, powiadasz.....hmmm jak ładnie Właśnie chodziło mi o to, czy jeszcze u mamusi, czy już nie... bo o ile dobrze pamiętam, to termin macie właśnie na maj. Czy będziecie rodzić wspólnie? Jak Ania się czuje? My mamy namiar na ziemię, ale nie najlepszego gatunku (choć facet ma też droższą - może lepszą). Musieliśmy przywieźć kilkanaście wywrotek, więc cena grała rolę... Jeśli będziecie zainteresowani, to dajcie znać. Pozdrawiam, Maria
-
Dziękuję Renatko, ale jak utrzymamy takie tempo, to to wykańczanie potrwa jeszcze parę lat
-
Dziękuję Renatko, ale jak utrzymamy takie tempo, to to wykańczanie potrwa jeszcze parę lat
-
Czuję się przywołana do odpowiedzi , choć nie za bardzo jest się czym chwalić. Prace z notorycznego braku czasu i niedostatku gotówki posuwają się bardzo powoli. Ale coś tam przybyło: listwy przypodłogowe, większość frontów w kuchni, parapety na dole (teraz ściany wokół nich wymagają "dopracowania"), 13 wywrotek ziemi (jeszcze wymaga wyrównania), huśtawka i piaskownica (ta ostatnia jeszcze nie wkopana i jeszcze bez piasku), no i mini-ogródek warzywny. Aha, i nieustannie przybywa mi kilogramów (niezależnie od czasu i gotówki ) Kilkanaście dni temu minęła rocznica wprowadzenia się do naszego domku i czas zrobić podsumowanie kosztów utrzymania za ten rok, ale tak jakoś czasu zawsze za mało. Renatko, trzymam za słowo , bo było tu już kilku takich (np. Sylwek, Rocky), którzy na początku budowy skrupulatnie informowali o jej postępach, a potem tak jakoś...zniknęli.... Bo jakoś tak jest, że im dalej w budowę, tym mniej czasu na wszystko inne i "wykończeniówka wykańcza" (inwestora, oczywiście) nie tylko finansowo ale i psychicznie... Nusia, Byku, czy już jesteście we trójkę? Przed nami jeszcze 2 miesiące oczekiwania na córeczkę... Pozdrawiam wszystkich: marzących i czekających, budujących i tych co już mieszkają , Maria
-
Czuję się przywołana do odpowiedzi , choć nie za bardzo jest się czym chwalić. Prace z notorycznego braku czasu i niedostatku gotówki posuwają się bardzo powoli. Ale coś tam przybyło: listwy przypodłogowe, większość frontów w kuchni, parapety na dole (teraz ściany wokół nich wymagają "dopracowania"), 13 wywrotek ziemi (jeszcze wymaga wyrównania), huśtawka i piaskownica (ta ostatnia jeszcze nie wkopana i jeszcze bez piasku), no i mini-ogródek warzywny. Aha, i nieustannie przybywa mi kilogramów (niezależnie od czasu i gotówki ) Kilkanaście dni temu minęła rocznica wprowadzenia się do naszego domku i czas zrobić podsumowanie kosztów utrzymania za ten rok, ale tak jakoś czasu zawsze za mało. Renatko, trzymam za słowo , bo było tu już kilku takich (np. Sylwek, Rocky), którzy na początku budowy skrupulatnie informowali o jej postępach, a potem tak jakoś...zniknęli.... Bo jakoś tak jest, że im dalej w budowę, tym mniej czasu na wszystko inne i "wykończeniówka wykańcza" (inwestora, oczywiście) nie tylko finansowo ale i psychicznie... Nusia, Byku, czy już jesteście we trójkę? Przed nami jeszcze 2 miesiące oczekiwania na córeczkę... Pozdrawiam wszystkich: marzących i czekających, budujących i tych co już mieszkają , Maria
-
Dla nas bardzo aktualny temat Razem z Maćkiem Ślimakiem odwiedziliśmy 3 przedszkola: 1. "Przy Lesie" przy ul. Przylesie 60 w Jabłonnie, 2. "Bajkowe... (cośtam)" przy ul Modlińskiej w Jabłonnie 3. przedszkole w Chotomowie. ad.1 pięknie położone, małe grupy (łącznie 35 dzieciaczków, 2 grupy), dla nas jeszcze "rzut beretem od domu", "wypasiony" program zajęć (prawie wszystko wliczone - w dość wysokiej - cenie) ogólnie robi b. dobre wrażenie http://www.przedszkole.info.pl/ ad. 2 moloch, łącznie ok. 180 dzieciaczków (6 grup po 30 osób), koszt niższy niż w pierwszym, ale wszystkie zajęcia dodatkowo płatne, wrażenie ogólne ok, ad. 3 nie zadawaliśmy zbyt wiele pytań, wyszliśmy bardzo szybko, ogólne wrażenie bardzo złe. Wybraliśmy przedszkole "Przy Lesie" - czy słusznie, to się dopiero okaże. Odniosłam wrażenie (potwierdziła to też moja sąsiadka, której córeczka chodziła do "Przy Lesie", a teraz chodzi do tego przy Modlińskiej), że takie przedszkole jak przy ul. Modlińskiej jest dobre dla starszych dzieci (taka "przejściówka" przed szkołą), mniejsze natomiast mogą mieć problem z odnalezieniem się w tak dużej grupie. Pozdrawiam i życzę udanego wyboru! Maria
-
Dla nas bardzo aktualny temat Razem z Maćkiem Ślimakiem odwiedziliśmy 3 przedszkola: 1. "Przy Lesie" przy ul. Przylesie 60 w Jabłonnie, 2. "Bajkowe... (cośtam)" przy ul Modlińskiej w Jabłonnie 3. przedszkole w Chotomowie. ad.1 pięknie położone, małe grupy (łącznie 35 dzieciaczków, 2 grupy), dla nas jeszcze "rzut beretem od domu", "wypasiony" program zajęć (prawie wszystko wliczone - w dość wysokiej - cenie) ogólnie robi b. dobre wrażenie http://www.przedszkole.info.pl/ ad. 2 moloch, łącznie ok. 180 dzieciaczków (6 grup po 30 osób), koszt niższy niż w pierwszym, ale wszystkie zajęcia dodatkowo płatne, wrażenie ogólne ok, ad. 3 nie zadawaliśmy zbyt wiele pytań, wyszliśmy bardzo szybko, ogólne wrażenie bardzo złe. Wybraliśmy przedszkole "Przy Lesie" - czy słusznie, to się dopiero okaże. Odniosłam wrażenie (potwierdziła to też moja sąsiadka, której córeczka chodziła do "Przy Lesie", a teraz chodzi do tego przy Modlińskiej), że takie przedszkole jak przy ul. Modlińskiej jest dobre dla starszych dzieci (taka "przejściówka" przed szkołą), mniejsze natomiast mogą mieć problem z odnalezieniem się w tak dużej grupie. Pozdrawiam i życzę udanego wyboru! Maria
-
My korzystaliśmy - przy śmieciach budowlanych - i korzystamy z usług Zakładu Usług Komunalno-Socjalnych Eugeniusz Pacewicz w Legionowie, przy ul. Myśliwskiej 18; tel: 784-58-38. Co do warunków, to najlepiej zadzwonić i spytać, bo to zależy jakie i ile masz śmieci. No i zawsze można się potargować! Maria
-
My korzystaliśmy - przy śmieciach budowlanych - i korzystamy z usług Zakładu Usług Komunalno-Socjalnych Eugeniusz Pacewicz w Legionowie, przy ul. Myśliwskiej 18; tel: 784-58-38. Co do warunków, to najlepiej zadzwonić i spytać, bo to zależy jakie i ile masz śmieci. No i zawsze można się potargować! Maria
-
Życzymy wszystkim Wesołych Świąt! http://www.opoka.org.pl/varia/tapety/wielkanoc/AL-16-mini.jpg Maria, Maciej i Kacper
-
Życzymy wszystkim Wesołych Świąt! http://www.opoka.org.pl/varia/tapety/wielkanoc/AL-16-mini.jpg Maria, Maciej i Kacper