Witam
Jestem użytkownikiem reku z dwoma wymiennikami krzyżowymi od 3lat.
Projekt i wykonanie przez firmę z Warszawy.
Żona zadowolona z pracy rekuperatora szczególnie w okresie jesień-zima-wiosna.
Jeżeli chodzi o szybkie przewietrzenie (np. kiedy silnie wieje, jest zimno i mokro, w celu szybkiego pozbycia się wilgoci itp) jest OK
W zimie bez podgrzewania powietrza nawiewanego do domu jest NOK (wieje zimnym, mroźnym powietrzem). W zimie utykam anemostaty watą zostawiając około 5cm szczelinę (wymiana powietrza musi być), zatykam anemostaty ponieważ przy wyłączonym reku wieje z nich zimnym powietrzem-powietrze w instalacji hula po swojemu nie całkiem zgodnie z założeniami .
Z moich doświadczeń wynika, że reku dobrze sprawuje się (przy braku nagrzewnicy powietrza za rekuperatorem) do ok.-6-8°C, poniżej -10-12°C zaczyna zamarzać wymiennik(osadzająca się para wodna).
Rekuperator jest umieszczony na nieogrzewanym poddaszu (nie ociepliłem centrali, a izolacja w samej centrali jest "mizerna"). Wlot powietrza w ścianie szczytowej od południowej strony, wylot od północnej (może to być przyczyną hulania wiatru w instalacji-różnica ciśnienia).
Na parterze z anemostatów nie wydobywa się żaden dźwięk, na poddaszu słychać lekki gwizd (ale dotkliwy przy dłuższym przebywaniu szczególnie osobom wrażliwym na dźwięki, u mnie tylko żona). Jakie były dane rury? Nazwy nie podam ale spróbuję je Wam opisać; dostarczane w pudełkach od razu z izolacją, po jego otwarciu wyskakiwały jak diabeł z pudełka , czyli rozciągały się x2 (dlatego ten gwizd). Dzięki temu, że są giętkie łatwo jest je ułożyć. Nie wiem co Wy na to by ostatnie 2-3m ułożyć z gładkiej rury (aby nie gwizdało).
Część kanałów ułożone w posadzce (zalane później betonem). wszystkie połączenia uszczelnione taśmą samoprzylepną "aluminiową"(powietrze ma płynąć do anemostatów a nie na boki - inaczej będzie b.trudno wyregulować instalację, w jednym miejscu będzie wiało, że mało głowy nie urwie a w innym ledwo co dmuchało).
Moje odczucia co do rekuperacji są trochę mieszane, bardziej na nie niż na tak (nie jest to złe, ale chyba trochę przereklamowane jeżeli chodzi o odzyskiwanie ciepła-sprawność ~60% przy stratach przez wentylację ~14%). Mały zysk więcej strat, ze swojej instalacji nie jestem do końca zadowolony (za mało wiedziałem o aspektach praktycznych użytkowania reku i wersja zubożona-szkieletowa instalacji). Teraz widzę, że lepiej te pieniądze było by zainwestować w panele solarne. Może izolacja centrali znacząco poprawiła by jej funkcjonowanie
Nie Chcę nikogo zniechęcać do rekuperacji, piszę o swoich odczuciach.
Pozdrawiam
Piotr
p.s.
W przypadku jakichś pytań jestem do dyspozycji.