Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

witek68

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez witek68

  1. nie da się, ale do gniazda siłowego się już da, napisałem o kablach w ścianie, w powietrzu itp rzeczy, żeby naświetlić obraz, zwrócić uwagę na to, że kabel kablowi nierówny i jako ciekawostkę - kilka dni temu ja szukałem informacji w internecie, przyznam, że zaskoczyło mnie to ile jest niuansów w prostym wydawałoby się poprowadzeniu kilku kabelków... jak będzie 2,5 mm kw to na pewni wytrzyma, nawet w powietrzu
  2. chodzi oczywiście o to, że potraktowałem efkę3 jak faceta
  3. tak, później się zorientowałem, sorry
  4. hej, cieszę się, że moja odpowiedź Ci pomogła jeżeli już kupujesz grzałki na siłę (3 fazy) to kup 3 x 2000 W, o ile instalacja Ci wytrzyma - będziesz mógł awaryjnie grzać dom Witek
  5. Witam Akurat temat grzałek przećwiczyłem, wczoraj montowałem do mojego bojlera 2 kW. Generalnie wszystko w domu jest na 230 V, grzałka 3 x 1500 czy 3 x 2000 zawsze będą podłączane do 3 faz, czyli trzech przewodów po 230, przewodu zerowego i uziemienia. No chyba, że są grzałki 4,5 kW na jedną fazę, nie spotkałem, ale nie jestem fachowcem. Z grzałkami do 2 kW niema problemów, podłączasz ją do normalnego gniazda, ew. przez wyłącznik czasowy - takie z Castoramy po 30 zł mają przekaźnik do 3 kW i 9 A. Grzałki trójfazowe trzeba przełączać stycznikami - to takie lepsze przekaźniki, ostatnio oglądałem LG, łącznie na 7,5 kW za 90 zł, do tego wyłącznik czasowy jeśli ktoś chce, nawet ten najtańszy - po stronie sterowania będzie OK. Styczniki są przeważnie do montażu na szynie, czyli trzeba kupić pudełko do powieszenia na ścianie. Jeżeli chodzi o to, czy instalacja wytrzyma. Teoretycznie przewód z kablami w ścianie (pod tynkiem) o przekroju 1,5 mm kw może uciągnąć nawet 9 kW przy 13 A, tak podają chociażby w instrukcji do grzałek EJK na stronie elektromet.pl zobacz również tu: http://www.hal.trzepak.net/faq/winxp/obciazalnosc.htm - piszą tu, że 1,5 mm kw przeniesie bezpiecznie do 18 A, przy temperaturze żyły w ścianie 70 st. C - ja bym się bał... właśnie - przewody poprowadzone na ścianie zwykle mają niższą wytrzymałość na obciążenie niż te w ścianie, ważna jest również to, jaką mają izolację (za jkiego tworzywa), czy są blisko siebie, ile ich jest w wiązce - dlatego dla spokoju lepiej dać co najmniej 2,5 mm kw i to jakieś lepsze... lepsze są dobre kostki do połączeń niż złe kwestia czy połączenia będzie robił w kostkach, czy skręcał, skręcał, lutował i do kostek - jest otwarta - ludzie na liście dyskusyjnej na ten temat nie doszli do tego co jest lepsze nie pamiętam dokładnie, ale do gniazdek chyba się ciągnie 2,5 mm kw czyli spoko kwestia zabezpieczenia bezpiecznikiem - ja mam na 16 A i wg sąsiada - Głównego Energetyka na kopalni jest OK, no ale on przy 6 kW zalecał mi przewód 4 mm kw. dobrze jest mieć jeszcze przeciwporażeniówkę, ale to chyba obecnie jest standard... sprawdź czy masz uziemienie, nie kabelek, tylko czy to działa - czasami kabelek uziemiający potrafi odczepić się od uziomu... i w domu niema uziemienia uziemienie do bojlera koniecznie pozostaje jeszcze kwestia przydziału mocy do domu - energetyka określa ile max jednorazowo możesz ciągnąć prądu z ich sieci, również to czy masz trzy fazy też chyba nie jest automatyczne - ja chyba musiałem o to specjalnie pisać - musisz się dowiedzieć w zakładzie energetycznym Jednak chyba każdy nowy dom ma trzy fazy i odpowiednią moc - większość płyt grzewczych ma chyba koło 4, 5 kW i musi być na 3 fazach, frytkownica - 2 kW, czajnik do wody - 2 kW itd Planowałem grzałkę 6 kW, ale trochę to kosztowne i sporo grzebania. Miałem to zrobić tak: z puszki z trzema fazami (mam kilka takich w domu) wyprowadzam przewód z 5 kablami 2,5 mm kw (takie jak w puszce) i w odpowiednim miejscu montuję gniazdo siłowe - ważne jest, aby to było na bezpośrednim kablu. Podpinam do tego stycznik, do stycznika grzałka, wszystko sterowane zegarem. Grzałki 6 kW specjalne do bojlerów emaliowanych są dość drogie, ale posiadają kilka zalet: 1. mają budowę separującą grzałki od bojlera - co jest ważne, z tego powodu, że mogą neutralizować działanie anody - co przy bojlerach emaliowanych skutkuje korozją 2. posiadają termostat sterowany czujnikiem który jest zamontowany jest pomiędzy grzałkami 3. najważniejsze - posiadają wyłącznik mechaniczny, który odcina prąd do grzałki w przypadku przekroczenia temp. 90 st C gołe grzałki 6 kW (czyli właśnie 3 x 2 kW) można spokojnie dostać już za 120 zł, do tego regulator temperatury (czyli czujnik temp. i układ sterujący z wyświetlaczem i przekaźnik) ok. 130 zł, osobny stycznik - ponieważ przekaźnik w regulatorze - przynajmniej w takim, który oglądałem w NowymElektroniku - jest na 1 fazę i maks 3 kW, zegar sterujący oraz - ważne - jakieś dodatkowe zabezpieczenie przed przegrzaniem grzałki i zagotowaniem wody - ja myślałem o termistorze - w którym bimetal rozłącza styki przy zadanej temperaturze - oglądałem takie na 70 st C i 90 st C - po 12 zł Ale, tak jak pisałem - nie chciało mi się bawić, nie mam czasu i kupiłem grzałkę dedykowaną do mojego bojlera, zobaczę jak się będzie sprawdzać, na razie nie jest dobrze - wody jest za mało niestety - w bojlerze dwupłaszczowym 140 l Elektrometu jest tak naprawdę około 90 l. CWU, reszta to płaszcz wodny, poza tym w zasobniku wiszącym poziomo osiowo umieszczona grzałka porządnie grzeje chyba tylko górną połowę zasobnika - czyli mamy 45 l. wody, zobaczą jeszcze - podniosłem temperaturę, może zamontuję na wyjściu zawór mieszający, ale też nie chcę tak grzać bo straty ciepła są dość spore wtedy zwiększanie mocy grzałki nic mi nie da, bo i tak chcę grzać w taryfie II, czyli pozostaje - bufor ciepła. pozdrawiam Witem PS - wszystkie dane dotyczące instalacji el. powinieneś zweryfikować, najlepiej u fachowca elektryka, przy takiej mocy - łatwo o awarię i pożar, albo porażenie prądem
  6. >Jednak ekonomia. Układ, który proponujesz jest zgrubsza nieuzasadniony ekonomicznie zarówno w obszarze, produkcji jak i dystrybucji ciepła. Owszem masz swoją logikę tyle, że nie niespójną. Dostałeś dobrą radę od Adam - zainwestuj w izolacje. -------------------------------------- będzie izolacja - to podstawa, jak ją zrobić - to wiadomo nigdy bym nie inwestował poważnych w pieniędzy w kotłownię bez zrobienia izolacji, na razie mówimy o moich planach... to nie jest wątek "co zrobić, aby dom zużywał jak najmniej energii" ale o buforze... >Ja dodam tylko, że kominek nie będzie tańszy niż kocił węglowy (chyba że masz drewno >za darmo, i nie wnikam w aspekt rekreacyjny kominka). Pytanie jest nie jak to spiąć ale po co? -------------------------------------- tu bym się z tobą kłócił, ceny ekogroszku szaleją, drewno można czasami kupić w dobrej cenie a i z ogrodu czasami tego się nazbiera gdzieś w internecie znalazłem wykaz cen kW z różnych paliw - wg mnie bardzo realny - wynika z niego, że 1 kW z ekogroszku kosztuje 0,14 zł, a z drewna - 0,12 zł, PV w taryfie nocnej ma 0,10 zł za kW przy COP 2,6 poza tym - kominek z DGP jest tańszy niż kocioł na ekogroszek - przynajmniej u mnie - sprawdziłem to, nawet jak palę brykietami z drewna i fakt jest taki - kominek będzie, tam gdzie ma być - jeżeli założenie jest takie - to wypadałoby go wpiąć w CO i CWU, żeby go jeszcze lepiej wykorzystać powiem CI jedno - po 6 latach grzania kotłem na ekogroszek stwierdzam, że jest to drogie i bardzo uciążliwe > Podstawowa zasada: wszystko co wytwarza ciepło jest źródłem ciepła i ładuje bufor - reszta to odbiorniki. Kocioł jako odbiornik? No niby można sobie skomplikować życie przy czym "taniej" to nie będzie. -------------------------------------- masz rację - kocioł węglowy powinien dobić bufor na mocy maksymalnej i się wyłączyć (czyli wygasić) jednak na razie w zimie nie będę go wygaszał - nie chce mi się go rozpalać, czyli będzie generował straty na podtrzymanie płomienia moim celem nie jest postawienie bufora bo będzie taniej - przy kotle na ekogroszek o wiele taniej nie będzie chciałby wykorzystać w pewien sposób sterownik kotła - do tej pory sprawdza się, czyli kocioł będzie zasilany przez bufor i ma pracować jak do tej pory czy to się sprawdzi - nie wiem, sprawdzi się? ale bufor w celu lepszego wykorzystania kominka (który i tak będzie) oraz wykorzystania a) kolektorów słonecznych b) pompy ciepła i właśnie z tymi dwoma elementami mam problem - czy oba? bo, że do bufora to chyba niema dyskusji? >Błąd nr. 1 Wszystkie źródła ciepła powinny być zabezpieczone naczyniem wzbiorczym bezpośrednio. -------------------------------------- zgadza się kominek i piec CO mają rurki do wspólnego naczynia solary mają osobny obieg i też wiadomo jak to zrobić pompa ciepła? tutaj nie wiem - ma mieć? przecież nie zagotuje wody >Pytanie nr.1: Skoro miesięczny koszt CWU nie przekracza 100 PLN to w jakich oszczędności >oczekujesz po zastosowaniu PC lub solarów i kiedy się zwróci ? -------------------------------------- przy obecnych moich wydatkach nawet mniej 45 - 60 zł, ale to jest nierealne na dłuższą metę, przez ostatnich kilka dni grzeję tylko w bojlerze 80 l. - wody jest stanowczo za mało, zobaczę jak koszty się ukształtują, gdy włączę bojler 140 l. do prądu grzeję jedynie w taryfie nocnej - koszt 1 kW - 0,29 zł, PC wychodzi 3 x taniej, czyli ma szansę zwrócić się już po 5 latach na samej CWU grzanie CWU kotłem węglowym kosztowało 200 - 300 zł miesięcznie w sezonie letnim jednak chciałbym ograniczyć bieżące wydatki nawet za cenę wydatków inwestycyjnych, poza tym nie wiadomo jak ceny energii będą się kształtowały w przyszłości - może się okazać, że gaz będzie najtańszy ale gazu niestety nie mam...
  7. kurcze, rozpisałem się i wszystko mi zniknęło... to jeszcze raz: mam już : piec 25 kW, bojler 140 l, bojler 80l - to działa kominek - stoi i kurzy się kanały powietrzne do DGP z piwnicy do domu trzeba jakoś skonfigurować te rzeczy aby wykorzystać kominek - do ładowania bufora? taniej grzać? solary, PC? taniej grzać CWU - pompa ciepła? solary? nie chce mi się pisać jeszcze raz, tego co przedtem - kurcze skasowało mi się... pozdrawiam Witek
  8. Zrobienie 2 rysunków uprości mi układ? Wszystko jest narysowane - bufor nabijamy: 1. Solarami 2. Pompą ciepła 3. Kominkiem 4. Piecem węglowym - wodą z powrotu CWU które źródło wyrzucić i dlaczego? Ciepło odbiera: piec CO na ekogroszek, z podajnikiem i sterownikiem piec rozpalony (zima, jesień, wiosna) Piec Co pobiera to ciepło gdy: a) trzeba grzać mieszkanie (rozpoczyna tryb grzania - z podtrzymania 55 st. C, stara się podnieść temp. do 60, 70 st. C (?) - włącza pompę CO, która pompuje wodę na kaloryfery pobierając jednocześnie ciepłą wodę z bufora (ograniczenie temp. do max 70, 80 (?) - piec ma zabezpieczenie przed przegrzaniem i wyłączy się, gdy ma temp. powyżej 90 czy 95 st. C), nie włącza wentylatora i podajnika węgla - z bufora dostaje te 60 st, które wystarczą mu do osiągnięcia zadanej temperatury pracy i tylko steruje pompką, dopóki nie nagrzeje pomieszczeń) działa sterowanie pogodowe - tak ustawiane, aby osiągnąć efekt minimalną możliwą temperaturą - nieco przewymiarowane kaloryfery, podłogówka jeżeli w buforze jest zimno - włącza podajnik i wentylator i grzeje węglem, tradycyjnie b) trzeba grzać CWU - włącza pompę CWU, gdy temp. na bojlerze spadnie poniżej 50 st. C., sam ma 55 (tak ma ustawioną temp. podtrzymania), jak bojler odbierze mu to ciepło, to zacznie się dogrzewać - włączy tryb grzania - patrz 2 część ppk. a) możliwe jest, że wcale nie będzie brał udziału w ogrzewaniu CWU - w buforze u samej góry jest duży zbiornik/wężownica/"płaszczownica" o poj 115 l., z niej CWU leci przez bojler do kranów c) piec stracił temperaturę podtrzymania 55 st. C, stara się dogrzać - i tu jest problem - włącza podajnik i wentylator, nie włącza żadnej pompki, nie korzysta z bufora, kurcze, teraz to zauważyłem trudno - pompa ciepła daje tańsze ciepło, ale dobije do max 50 (55?) - na granicy, pozostaje kominek - jak będzie mi się chciało w nim palić, to zagrzeje trochę bufora, na kolektory zimą trudno liczyć... można sprzęgnąć pompkę do CWU z rozpoczęciem trybu dogrzewania w podtrzymaniu, wtedy pompka zacznie działać, piec będzie zaciągał wodę z bufora, jednocześnie pchając ją (o temp. ok 53 st. C - bo przy takiej się "obudził") do bojlera trzeba by zrobić prosty sterownik, który włączałby pompkę od CWU jedynie w przypadku- gdy w buforze u góry byłaby woda o temp. pow. 60 st. C a może nic nie kombinować i pozwolić piecu trochę samodzielnie popracować? piec wygaszamy (jesień, lato, wiosna) a) kaloryfery czasami chcą ciepła - piec steruje pompą CO i pobiera ciepło z bufora, bufor jest pusty? - wtedy kłopot, piec przy aktualnym sterowniku wyłączy się, jak temp. spadnie w nim poniżej zadanej temp. (obecnie chyba 30 st. C) - z grzania nici, ale może ta letnia woda w buforze dostarczy tyle ciepła pomieszczeniom, że termostat się wyłączy?, zakładam, że buforze coś ciepła jednak będzie, wszak słońce już grzeje ew. można tak ustawić pompę ciepła tak, aby coś tam dawała - max 50 st C będzie u góry, trzeba pomyśleć, czy to coś da b) bojler CWU chce ciepła? Piec steruje pompą CWU i dalej jak wyżej - można ustawić grzałkę w bojlerze, że się włączy, jak temp. wody spadnie poniżej np. 40 st C - w tym momencie piec powinien wyjść z trybu grzania CWU bo będzie odbierał to ciepło i przekazywał do bufora - tu potrzebne jest jakieś sterowanie Solar grawitacyjny na dachu garażu? Gdzie górny rząd ma do szczytu dachu 50 cm? Gdzie ten zbiornik? A nawet jakby się dało, to co - grzejemy glikol w zbiorniku i co dalej? Odbieramy przez wymiennik ciepełko i pchamy go do bufora? Tak jest lepiej niż bezpośrednio pchać temperaturę do wymiennika w buforze? Boisz się braku prądu? U mnie w ciągu ostatnich 5 lat prądu nie było chyba trzy razy i to najdłużej przez 1,5 h. Sory za szczerość, ale masakra!!! Witek
  9. Dzięki o Wielki 110 W/m2 dobierałem dość dawno - to chyba był standard dla domów nieocieplonych, gdzieś to wyczytałem. Ale jedynie grzejniki na parterze mam trochę przewymiarowane (choć na to nie wyglądają) - w sam raz na niskie zasilanie. Na pewno będę ocieplał elewację i robił od nowa dach - jest do wymiany. Zrobię to wszystko jak najlepiej się da. To co zrobiłem już - wydaje mi się że jest ok. Na parterze nowe wylewki z dobrym ociepleniem są odkąd się wprowadziłem, ale stropy nad parterem są gołe - dalej nieogrzewane 1 piętro i strych - same dachówki. Piszesz, że nie wszystko da się zrobić bez poważnej rujnacji - ależ da się! Nie krępuj się, jak trzeba to przekuję się tam gdzie trzeba. Piwnicę właśnie doprowadzam do porządku - własnymi siłami, dlatego powoli - teraz jest czas, aby to wszystko zaplanować i to tak, aby pasowało do domu ocieplonego i dużego. Mam stary dom, z cegły, 50 cm mury, podpiwniczony, piętrowy, ze strychem i dachem 45 st. Parter mam zrobiony, tutaj mieszkam z rodziną. W ścianie południowej (dom stoi dłuższym bokiem w linii pn-pd) zrobiłem duże tarasowe okno - pięknie grzeje zimą, latem, jak drzewka rosnące na tarasie mają liście - jest ocienione. 7 lat temu wyszło mi zapotrzebowanie na 31366 W, dom w sumie ma 285 m kw. (razem z klatką schodową, bez piwnic), piec kupiłem 25 kW, w salonie mam kominek do dogrzewania ewentualnego - ale był niepotrzebny, na razie grzeję około 150 m kw. W przyszłym roku mam zamiar zrobić dach - to będzie robiła oczywiście firma, w kolejnym roku elewacja z porządnym ociepleniem, później wykańczam górę - czyli mam jeszcze trochę czasu. Ale teraz wykańczam piwnicę, robię tam mi.n pralnię (żona nie cierpi prasowania, a suszarki podobno same prasują ), i kino domowe - żona nie lubi basów muszę ze sprzętem wynieść się jak najdalej od sypialni Poza tym trzeba zrobić jakieś regały, schowki na przetwory itp. Dlatego pytanie do Was. Jak zaplanować kotłownię z buforem już teraz - potem to będzie rujnacja, teraz jeszcze nie. Zrobię dom pasywny 20 cm lub więcej izolacji na ściany 30 a może i 40 cm w dachu - miejsca mam sporo Wtedy piec 25 kW na ekogroszek będzie przewymiarowany. Może będzie opłacało się bardziej grzać pompą ciepła? Może kolektory? Na kolektory mam doskonałe miejsce na dachu garażu - skierowany na południe, 45 st. nachylenia, wymiary 6 x 10 - można wcisnąć i 20 kolektorów - tak, jak pisałem Hewalex ma fajne, aluminiowe (nie dopuszczają miedzi w instalacji) i tanie - na razie kupię 5 szt., później kolejne. A może sama pompa ciepła? A może to i to? Jak kupię i zainstaluję to ma działać samo. Żadne zawory, pokrętła i regulowanie tego ręczne. Dlatego planuję teraz i Pytam Was. Kaloryferów nie będę eliminował - prawie na pewno - podłogówka ma dużą bezwładność. Praktycznie nie da się szybko wyłączyć ogrzewania w pomieszczeniu, w którym nikogo przez tydzień nie będzie. W domu na poddaszu będę miał firmę - niema sensu grzać tam całą dobę. Będę miał kaloryfery i na powrocie podłogówkę sterowaną RTL-em - chyba tak będzie najlepiej... Zyskam dobrą sterowalność oraz możliwość zasilania czynnikiem o niskiej temperaturze (kaloryfery na 110 W/m kw Każde takie pomieszczenie będzie odcinane elektrozaworem, jak osiągnie zadaną temperaturę. Jak będzie za zimno - termostat daje do pieca sygnał - grzać! i się grzeje. Nie mówcie mi, że sterowanie impulsowe jest złe. Mam teraz i działa! Na pewno precyzyjniej i lepiej niż termostaty prze grzejnikach. Tak samo, ale taniej (i chyba jednak lepiej) niż elektrozawory grzejnikowe sterowane centralnym termostatem pokojowym. Piec na ekogroszek da się fajnie wysterować - pracuje praktycznie jak kocioł gazowy. Po 6 sezonach w układzie - grzejniki, termostat pokojowy (wł/wył) i piec na ekogroszek powiem Wam, że jestem bardzo zadowolony - wahania temperatury ok. 0,5 - 0,7 stopnia, histereza na termostacie 0,25 st. (i wbrew pozorom piec nie szaleje - stabilnie czeka na spadek temperatury, czasami godzinę, czasami kilka godzin). A to dlatego, że termostat jest w miejscu osłoniętym, nikt tam nie chodzi, czasami - jak żona wietrzy za bardzo to się włącza szybciej, ale wystarczy wtedy przestawić na "noc" i jest ok. Dom ma dużą akumulacyjność - grube mury. Ale to jest dobre na teraz. Parter praktycznie składa się z dwóch dużych pomieszczeń, prawie otwartych. Dlatego jeden termostat jest OK, choć nie zawsze. Czasami w salonie wieczorem, jak termostat zada temp. nocną (19 st. C) to jest chłodno, a w kominku nie chce się rozpalać... Wtedy jak znalazł byłoby podejść do ściany i nacisnąć guziczek... Wtedy piecyk rozpoczyna cykl grzania, pozostałe pomieszczenia są odcięte. Zaciąga wodę z bufora (patrz mój rysunek) nagrzaną czym tylko się da do tych 90 st. C., widzi, że ma dość temperatury i nie uruchamia podajnika i wentylatora tylko sobie pompuje wodę do kaloryferów. System ma tak działać - samoczynnie. Po remoncie w domu będę miał chyba z 10 pomieszczeń - nie mam zamiaru w każdym z nich grzać na full. Rozumiem, że ciepło i tak się rozejdzie. Ale nie tak łatwo - specjalnie na piętrze, jak stawiałem działówki to zrobiłem je z pustaków ceramicznych poryzowanych (?) a nie tak, jak mi radzili z karton-gipsu. Na ścianach też mam tradycyjne tynki, a nie papierowo gipsowe okładziny - wiecie jak trudno jest znaleźć dobrego tynkarza, który potrafi zrobić tradycyjny tynk cementowo-wapienny, a nie z jakimiś domieszkami zamiast wapna? Pukali się w głowę. Ale ja za to teraz nie martwię się o grzyba na ścianach - nawet jak synowie zatkają mi odpływ z brodzika pod prysznicem i zaleją cały parter - bo robili basen w łazience. Rozpisałem się, przepraszam. Ale wydaje mi się, że na forum, na których jest tak wiele fajnych osób (Adamie, pamiętasz ? byłem u Ciebie kiedyś w Sosnowcu, rozmawialiśmy na temat mojego domu, a szklanki pękały od gorącej kawy ) do nowych powinno się podchodzić z szacunkiem i uwagą. Przynajmniej ja tak robię na innych listach - staram się zrozumieć o co im chodzi i po prostu podzielić się swoją wiedzą - bo mnie to pasjonuje. Witek
  10. właśnie liczyłem, że Yoda się odezwie na razie grzeję 100 m kw kaloryferami, docelowo ma być 250 - planowałem w każdym pomieszczeniu kaloryfery, chyba, że się nie da - to same kaloryfery - wyliczone wg zapotrzebowana 110 W/m2 i na powrocie mini podłogówkę - aby wykorzystać niską temperaturę w buforze, kominek ma stać w piwnicy (kino domowe) i grzać bufor oraz poprzez DGP dom (kanały już mam zrobione)
  11. Witam Wszystko jest opisane w moim poście. Gazu nie mam, mam prąd i opał (cokolwiek to znaczy) - jest to opisane. Nie pytam ile energii wymaga mój budynek, bo to wiem. Chciałby tylko poznać Waszą opinię na temat schematu, który zamieściłem. Co do bateryjek - tak, składam system, nie każdego stać na wynajęcie profesjonalnego projektanta i kupno najlepszych urządzeń. Chciałbym na początek mieć plan, który będę realizował. Plan jest po to, żeby wiedzieć na przykład gdzie co ma stać w piwnicy, lub gdzie dać rurkę - do wykorzystania w przyszłości. Komentarze typu "ale kombinat, kiedy to się zwróci" nic nie wnoszą do tematu - fajnie byłoby, gdyby w dalszej części pojawiło się na przykład coś takiego: "weź wywal tę pompę ciepła - jest niepotrzebna, jak masz solary" albo "dlaczego ograniczasz temperaturę wody kotłowej podawane z bufora do pieca CO" albo "dlaczego piec nie ogrzewa bufora najpierw tylko kaloryfery i CWU a nie na odwrót" itp Na razie grzeję piecem z podajnikiem, CWU prąd w lecie, ale dom jest w remoncie, więc mogę zaplanować wszystko, a czy to zrealizuję to inna sprawa.
  12. No tak, pełno jest. Część urządzeń już mam - np bojler 80 l. był pierwszy , kiedyś grzałem tylko kominkami. Później dołączyłem piec z podajnikiem i bojler 140 l. - grzany tylko piecem, czyli jak w piecu się nie pali tak, jak teraz, to grzeję tylko 80 l, prądem. Przedtem, gdy w lecie pracował piec z podajnikiem, na CWU wydawałem dziennie od 6 do 10 zł, teraz - przy grzaniu prądem - 1 do 2,5 zł. Jednak wody z tych dwóch bojlerów czasami brakowało, dlatego to przepływowe grzanie w buforze. Na razie do bojlera 140 l. wsadzę grzałkę 2 kW i zobaczę co z kosztami i ilością wody. Jednak już teraz widać, że grzanie CWU w lecie piecem na ekogroszek zupełnie się nie opłaca! Poza tym mały bojler robił za "uśredniacz" temperatury wody w łazience - czasami w dużym potrafi mieć nawet nieco ponad 60 st. C, w małym to się fajnie miesza, a w kuchni jest w sam raz. Co do źródeł ciepła. Faktycznie, pompa ciepła chyba jest niepotrzebna - mają być kolektory słoneczne i to dużo - tak z 10, 15 sztuk, ale zacznę od 2, 4. Z programu "Kolektorek" wyszło mi, że przy 20 mam CWU za darmo cały rok, i dogrzewa mi CO przez 4 miesiące w sezonie grzewczym Kolektory płaskie Hewalex po 1100 zł sztuka, czy coś koło tego - robić samemu się nie opłaca Ale PC jest tania (3500 zł z Hewalexu) - nie wiem, może faktycznie jest niepotrzebna? Pompa powietrze - woda, dolne źródło w zimie albo pod kalenicą, gdzie będą wyloty wentylacji z pokojów - kominek będzie grzał również przez DGP, albo przez GWC rurowy, pod posadzką garażu - pow. dla rur 6 x 10 m. Kominek mam z dawnych czasów, teraz stoi na klatce schodowej i przeszkadza. Wsadzę go do piwnicy i podłączę do bufora. Schemat wysłałem forum, bo liczę na kostruktywną krytykę Witek
  13. Witam Co sądzicie o moim "projekcie"?http://img823.imageshack.us/img823/753/schematkotowni001.jpg Witek
  14. Zgadzam się, że można lepiej i gorzej - prostopadłościenne bufory produkuje się - http://i.st-firmy.net/c/217/2178483/files/instalator.pdf ja niestety nie mam miejsca na wysoki bufor w piwnicy - mam jedynie 1,8 m - dlatego prostopadłościan pytałem, czy dwupłaszczowy wymiennik ciepła może zastąpić wężownicę w buforze, może? pozdrawiam Witek
  15. Witam Czytam jeszcze raz cały wątek - przymierzam się od pewnego czasu do zrobienia bufora - w kształcie prostopadłościanu. Jakoś tak nie mam pomysłu na wężownicę do solarów na dole bufora i do CWU - na górze. Może zamiast wężownic dać bojler/wymiennik dwupłaszczowy? Taki o pojemności 80 l. kosztuje ok. 500 zł, moc wymiennika od 10 do 16 kW. Do solarów - w płaszczu glikol, w zbiorniku wewnętrznym - woda kotłowa, ta samo co w buforze. Do CWU - w szereg przed zasadniczym zbiornikiem do CWU. Co o tym sądzicie? Witek
  16. Witam Potrzebuję zrobić na gotowo pokój na piętrze w starym domu. Aktualnie to stan "surowy" - ściany z cegły - skute tynki, jedna ściana (3,8 m) postawiona tak do 1 m (była zburzona, bo się chwiała), posadzka - dwa dwuteowniki i pomiędzy nimi beton zbrojony (ok 10 cm), dwuteowniki wystają na ok. 7 cm, docelowa grubość wylewki ok 17 cm, strop sprężynuje; sufit "ordeka", gołe listwy, do których przymocowana była trzcina i tynk - trzeba go podeprzeć. Wg mnie trzeba zrobić: 1. wylewka - ok 13 cm wylewka z politechu zbrojona kratownicą z drutu fi 6 (kratownica oparta o wystające dwuteowniki podłogi), na to wylewka cementowa ok. 4 cm 2. dokończenie ścianki działowej 3. tynkowanie ścianek 4. podparcie stropu z belek drewnianych: belka stalowa z dwóch dwuteowników o wys. 12 cm podparta na ścianach "działowych", w których trzeba zrobić w miejscu podparcia pilastry - pod spodem są ściany nośne o grubości ok 35 cm z cegły 4. sufit podwieszany ocieplony wełną - u góry jest nieogrzewany strych, trzeba też dać ocieplenie pomiędzy legary istniejącego stropu (podłogi strychu) 5. zmniejszenie otworu drzwi (z 100 cm do 90 cm) wstawienie drzwi, wstawienie parapetu 6. instalacje (prąd, sieć, TV, telefon) oraz CO - przez ten pokój muszą przechodzić rurki CO do sąsiednich 3 pokoi 7. malowanie pokój o wym. 3,6 x 3,8 x 2,7 (wys) w krótszych ścianach drzwi i okno ile to może kosztować ? chodzi mi o orientacyjną cenę za robociznę pozdrawiam Witek
  17. Witam Mam duży kominek Hajduka. Chciałbym go wykorzystać do grzania CO i pośrednio ograniczyć emisję cieplną tego kominka (w postaci ciepłego powietrza - jest za duży w stosunku do pomieszczenia, w którym mam zamiar go postawić). Czy można owinąć górną jego część i część rury spalinowej rurką miedzianą i w ten sposób przekazywać ciepło kominka wodzie? Czy lepiej kupić specjalne rury spalinowe zawierające już wymiennik. Chodzi mi przede wszystkim o ocenę bezpieczeństwa takiego "wymiennika" z rurki miedzianej. pozdrawiam Witek
  18. Nie wiem, czy nie za mało - musisz sprawdzić. Tak naprawdę, to możesz całkowicie zamknąć kaloryfer w tym pokoju i czekać, aż się ogrzeje z innych Ale wtedy po co Ci regulator/termostat pokojowy Witek
  19. Ile masz kaloryferów w pokoju, w którym masz zainstalowany sterownik/termostat pokojowy? Jeżeli więcej niż 1 to zakręć jakiś. Jeżeli tylko 1 to skryzuj go - masz chyba w nim wkładkę pod głowicę termostatyczną, tam jest taki pierścień do kryzowania z numerkami - trzeba go skręcić, z tym, że musisz się dokładnie dowiedzieć jak to zrobić u fachowca (ja nim na pewno nie jestem ) Ja tak zrobiłem w pomieszczeniu, w którym mam termostat pokojowy. Ponieważ podzieliłem to pomieszczenie drzwiami przesuwnymi i w pokoiku, który powstał chciałem mieć cieplej (małe dziecko). Udało się - jest cieplej. Witek
  20. Jeżeli nastawisz na sterowniku (termostacie pokojowym) temp. 24 st. C to piec będzie grzał, dopóki w tym pokoju nie zostanie osiągnięta taka temperatura. W czasie pracy pieca termostaty grzejnikowe będą robiły swoje. Myślę, że to bez sensu - będziesz przegrzewał pokój w którym masz termostat pokojowy - sterownik. Witek
  21. Tylko że producent kotła napisał że sterownik trzeba zamontować w największym pomieszczeniu, najbardziej reprezentatywnym. Tak też zrobiłem. Teraz wiem że to sie nie sprawdza. Sterownik powienien być właśnie w najzimniejszym pomieszczeniu. Tylko niestety nie chcę już niszczyć ścian żeby sobie kabel do steronika przenieść do innego pokoju. Możesz kupić bezprzewodowy sterownik, jest trochę droższy, ale jest. Przekalkuluj czy to Ci się nie będzie bardziej opłacać. Na jeden pokój ja będę potrzebował około 130 zł na sterownik i 150 zł na zawór czyli 280 zł (http://www.sklep.insbud.net) - to koszt ok. 3, 4 dobrych głowic termostatycznych. Z tym, że ja będę używał tańszych sterowników przewodowych. Możesz jeszcze skryzować (ograniczyć przepływ) grzejniki w tym pomieszczeniu, w którym masz termostat. Albo wręcz zakręcić jeden grzejnik, Będzie się wolniej nagrzewać. Witek
  22. po odłączeniu sterownika musisz zewrzeć jego styki, kocioł będzie wtedy odczytywał jako ciągły sygnał grzania. W instrukcji masz to napisane. Ja też miałem sterownik podłączony, ale nie sprawdził się u mnie. Pozostawiłem go jako czujnik temperatury w pokoju:) Tak można zrobić. Ale pozbawiamy się zalet sterownika - czyli obniżenie temperatury w nocy, programowanie na każdy dzień tygodnia, lepsza regulacja temperatury w domu, szybsza reakcja. Ja, jak już tutaj pisałem mam Auratona 2000 (podziałka co 0,25 st C.) i działa bdb. Sterownik trzeba umieścić w najzimniejszym pokoju w domu, w tym pokoju nie powinno być na grzejnikach głowic termostatycznych, w pozostałych powinno być cieplej niż w pokoju wzorcowym (przepływ większy) i tam możemy zainstalować głowicę termostatyczną (na jednym albo na kilku grzejnikach - trzeba trochę poeksperymentować). Co by tu jednak nie mówić trudno jest tak ustawić cały system, aby to było w pełni zadowalające - ja na przykład w jednym pomieszczeniu mam kominek i duże południowe okno, nie mogę ustawić tak termostatów, aby szybko reagowały na zmiany temperatury. Dlatego będę robił oddzielną regulację na każdy pokój. Pozdrawiam Witek
  23. Można, sam tak zrobiłem - działa to tak: piec ma ustawione minimum temperatury na 55 st. C, wyłączony priorytet CWU (n --), pompą CWU steruje sterownik, który załącza pompę, gdy temp. na zasobniku CWU spadnie poniżej 48 st. C a wyłącza, gdy dojdzie do 50 st. C. Można zastosować każdy sterownik, który coś takiego realizuje, ja mam sterownik z firmy, do której podałem linka w poprzednim moim poście. Co do regulatora pokojowego (termostatu pokojowego) - to też dokładnie opisałem powyżej, działa i to dobrze. Pozdrawiam Witek
  24. Witam wszystkich! Dopiero niedawno "odkryłem" forum "Muratora. Na razie czytam wątki. Ten już przeczytałem i jestem pod wrażeniem! Szkoda, że nie wiedziałem o nim wcześniej. Mam kocioł Elektrometu 25 kW od 3 sezonów. Jestem bardzo z niego zadowolony. Pierwszą zimę spędziłem w piwnicy i ustawiałem sterownik Chciałem, aby cała moja instalacja była jak najbardziej bezobsługowa, oszczędna i elastyczna. Czy mi się to udało? Trudno powiedzieć, chyba w pewnym stopniu tak. Od pewnego czasu przestałem myśleć o kotle, w lecie do piwnicy wchodziłem raz na miesiąc zasypać zasobnik, piec działa praktycznie cały czas. Dopiero jak przeczytałem Wasz wątek zacząłem się zastanawiać, co by tu jeszcze usprawnić. Na pewno muszę coś zrobić z przedmuchami pod talerzem retorty (o tym przeczytał właśnie u Was). Sprawdzę ile mi kocioł teraz pali (w ubiegłym sezonie, tzn w ciągu roku spaliłem 8 ton retopalu - dużo). Na razie napiszę jakie mam ustawienia - czekam na uwagi. Przedtem - jak mi to wszystko działa. Czyli jest kocioł, zawór czwórdrożny, płaszczowy podgrzewacz wody (Elektromet 140 l.), 7 grzejników, 2 drabinki w łazienkach (docelowo ma być tak na oko 20 grzejników i 3 drabinki, może gdzieś podłogówka). Dom 250 m kw. na razie zamieszkałe 100 m kw. - parter, mury z 50 cm cegły, nieocieplony na razie. Mieszkają w nim 4 osoby (2 + 2). CWU, jak pisałem, mam z zasobnika z płaszczem wodnym, steruję nim za pomocą osobnego sterownika (firma Jumar z Raciborza: http://www.ju-mar.pl/, właściciel projektuje sterowniki dla Elektrometu:-)), który pilnuje, aby w zasobniku temperatura nie spadła poniżej 50 st. C. (piec ma min na 55 st. C). Oczywiście na piecu mam n --. Woda z tego zasobnika bezpośrednio idzie do kuchni a pośrednio do łazienki. Pośrednio, bo przez 80 l. bojler elektryczny (pozostałość po epoce "kominkowej") ustawiony na grzanie - w taryfie nocnej, jeżeli temp. wody w nim spadnie poniżej 40 st. C. Bojler praktycznie nigdy się nie załącza, gorąca woda z wymiennika płaszczowego miesza się w nim z nieco zimniejszą, która sobie jest w bojlerze i do łazienki wpływa w sam raz, niema ryzyka poparzenia. Za to w kuchni jest gorąca. Temperatury w domu "pilnuje" termostat Auraton 2000 (nie pamiętam dokładnie nazwy, przedtem to był Euroster), który steruje piecem - praca/podtrzymanie. Histereza tego termostatu wynosi 0,5 st. C, czyli jest OK (przedtem, przy poprzednim termostacie, histereza wynosiła 1 st. C, czyli zmiana temperatury zauważalna). W nocy mam ustawione na 20,5 st. C, w dzień - 21,25 st. C - i działa, sprawdzone termometrem elektronicznym o dokładności 0,1 st. C. Praktycznie histereza wynosi mniej niż 0,5 st. C, bo termostat jest w pobliżu zewnętrznej ściany - czyli szybciej się wychładza niż środek pokoju "wzorcowego". Docelowo w każdym pokoju będzie termostat, na dolocie grzejników do tego pokoju zawór kulowy z siłownikiem - i to ma być całkowicie ustawialne. Zawory już wybrałem (http://www.insbud.net/), termostaty też chyba tej firmy (będą sterowały również nawiewem ciepłego/zimnego powietrza z kominka/GWC). Na razie instaluję kominek w piwnicy Myślę też o paleniu miałem (nie mułem). Przez cały czas palę retopalem z Piasta, eksperymentowałem z ekogroszkiem z Juliana (nie mogłem ustawić pieca, niespalony węgiel mi się przesypywał), jakimś ekogroszkiem no name (poszły 3 zawleczki na podajniku - naprawa tego - koszmar). Trzymam się więc retopalu - tym bardziej, że jest tani (ok. 550 zł/t). Ostatnio pomyślałem, że może tak pomieszać ten retopal z miałem? Po rozmowie tel. z właścicielem składu okazało się, że kiedyś ten retopal Piast sprzedawał jako miał (kiedyś, czyli przed epoką retortowców) i miał z tej kopalni (teraźniejszy miał) praktycznie się nie różni od retopalu (oprócz ceny, kosztuje 440 zł/t). Pojadę i zobaczę. teraz ustawienia: n 65 d 18 U 60 b 250 o 80 L 2 u -- J 5 F 5 P 31 (podajnik) E 55 H 80 Γ 20 ґ 60 ń 25 pozdrawiam Witek
  25. Witam jeszcze raz A teraz proszę o opinię - mam kolejny pomysł "Żwirorurzec" jest przez szanowne grono (a co najmniej przez te osoby, na opinii których mi zależy) jest zaakceptowany Czyli mam skąd wziąć powietrze do ogrzewania przez kominek. Obuduję go cegłami - mam sporo miejsca więc zrobię wokół niego taką dużą komorę, większą niż standardowe obudowy. Powietrze do spalania będzie dostarczane z zewnątrz osobną rurą i podłączone do specjalnego króćca w kominku. Przez ścianę w piwnicy zrobię otwór do tej komory i stamtąd będę czerpał ciepłe powietrze. Teraz jak to rozprowadzić? Można standardowo, czyli rurami spiro izolowanymi. A może w taki sposób: Mam dwa blaszane kanały wentylacyjne, które idą przez środek domu od piwnicy na poddasze (jeden ocieplony 40 x 40 cm, drugi nie ocieplony 30 x 40 cm) - wysokość około 10,5 m, objętość około 3 m sześć. Może by je tak zasypać otoczakami i potraktować jako akumulator ciepła (zimna w lecie)? Do nich tłoczyć ciepłe powietrze z kominka (zimne w lecie ze "żwirorurowca") i z nich pobierać ciepło/zimno w razie potrzeby do pokoi? Kanały są w środku domu, więc z podłączeniem się do nich nie byłoby problemu. W przypadku, gdyby nie było poboru ciepłego powietrza do pokoi (przepustnice w pokojach pozamykane) ciepło krążyłoby do góry i na dół w obiegu wymuszonym (a może dałoby się grawitacyjnie?) i ładowało akumulator. Poza tym może otoczaki wygłuszyłyby trochę kanały wentylacyjne i dźwięki nie przenosiłyby się tak między pokojami? Kanały wentylacyjne wychodzą na poddaszu pomiędzy kominami. Może tutaj zrobić coś takiego: Pomiędzy kominami postawić grubą ściankę z cegieł. W niej poprowadzić alternatywne kanały spalinowe z kominów i kanały z kominów wentylacyjnych (będą ogrzewać ściankę). Poza tym w tej ściance przeprowadzić kanały wentylacyjne (dalszy ciąg tych zasypanych otoczakami) - też będą grzały/chłodziły. Można jeszcze pójść wyżej Na poddaszu będzie sufit Może znad tego sufitu da się wziąć ciepłe powietrze od rozgrzanego dachu? Lub wpuścić tam zimne w lecie, które chłodziłoby sufity na poddaszu? Co o tym myślicie? Witek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...