Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Anna Wiśniewska

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13 114
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Anna Wiśniewska

  1. Ode mnie własnoręcznie wykonany techniką scrapbookingu komplet - kartka na urodziny i zakładka do książki. Cena wywoławcza 30 zł Koszty przesyłki pokrywam ja.
  2. Kurcze, no ja niby tu mieszkam a nie wiem nic o spokojnych miejscach. My po prostu od czerwca do września nad morze wcale nie jeździmy A we wrześniu nawet Mielno jest piękne i spokojne Dąbki mi się podobają, bo mam całkiem blisko
  3. Gwiazdki działają jeśli się stronę otworzy w przeglądarce Internet Explorer. W Mozilli nie działają. Nie wiem czemu. Agusia! Tobie nawet z 10 kg do przodu będzie do twarzy, więc się nie stresuj stresem
  4. Dziewczyny, nie za bardzo rozumiem tę strone. Może punktacja sie nalicza z jakims opóźnieniem? W każdym bądź razie już jest 10 pkt Dziękuję!!
  5. Agusia, ja Cię bardzo przepraszam, ale czy mogę się wciąć z błahą sprawą? Mój Pawełek gra w piłkę nożną. I sam zgłosił swojego trenera do plebiscytu na najfajniejszego trenera na stronie internetowej kanału TeleToon Plus. W głosowaniu internautów na zgłoszone zdjęcia można wygrać fajne koszulki i małemu bardzo zależy. Czy ja mogę Was poprosić o głosy? Tutaj link do zdjęcia mojego synka: http://www.teletoonplus.pl/konkurs/pawel_item/8889/najnowsze Bardzo, bardzo dziękuję i przepraszam, że się z czymś takim wcinam u Frania
  6. O tak, ten wątek co dzieci powiedzą jest genialny po prostu, uwielbiam go
  7. Arnika Nie wypowiem się mądrze w temacie psów rasowych i nierasowych, bo zupełnie nie jestem w temacie. Mój pis jest do kochania. I kochamy ja wszyscy bardzo a ona nas. Jest takim samym domownikiem jak my. Ale mieszka na dworze i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Mnie z kolei trzęsie bardziej niańczenie prze co niektórych psiaka, zezwalanie na spanie w jednym łóżku itp. A jak już słyszę "choć syneczku do mamusi" wypowiadane w stosunku do psiaka to mnie krew zalewa A co do ochrony przed złodziejaszkami... tak, jestem przekonana, że Kora biegająca po podwórku swoim wyglądem i obecnością odstrasza potencjalnych złodziejaszków. Nie mówię tu o zorganizowanych, profesjonalnych akcjach - takim nie pomoze ani pies na podwórku, ani system alarmowy. Mówię o drobnych złodziejaszakach szukających okazji. W mojej miejscowości, na moim osiedlu włamania się nie zdarzają. A mamy tu mnóstwo psów mieszkających na dworze na posesjach. Może to i przypadek, a może wcale nie. Koguty piejące nad ranem też mamy, zaraz po drugiej stronie drogi Ale macie rację w tym, że Żelcia powinna porozmawiać z sąsiadem, żeby wspólnie znaleźć takie rozwiązanie, które będzie najlepsze dla obu stron. Bo skoro szczekanie tego psa przeszkadza Stefkowi spać, a tym samym normalnie funkcjonować, to trzeba coś z tym zrobić. Ja bym porozmawiała z sąsiadem, ale właśnie na zasadzie ustalenia rozwiązania, a nie wygłaszania pretensji. Franiu! Dzień dobry Krasnalku! Mądrze gadasz
  8. Nie chcę się kłócić Ja nie rozumiem, po co ludzie trzymają dużego, wymagającego ruchu psa w domu. I w dodatku wyjeżdżają z tego domu do pracy na pół dnia Kora jest na podwórku u nas, tak jak i jej bracia u sąsiada i ich rodzice u Państwa, gdzie psiaki kupowaliśmy. Posesja jest ogrodzona, pies ma gdzie pobiegać, pobyć na świeżym powietrzu a nie zamknięty siedzieć w czterech ścianach. Podłoga nie ma tu nic do rzeczy, mam dwóch synów i męża, którzy robią więcej bałaganu niż jeden owczarek Z Korą każdy z nas dużo rozmawia, chodzimy z nią na spacery zimą, zabieramy ja na wycieczki, a cieplejszą część roku wszyscy spędzamy na podwórku. Ona nie chce do domu, czasem ja wpuszczamy, pokręci się chwilę i już pokazuje, że chce na dwór. A to nocne szczekanie... To nie jest cały czas, pogada sobie troszkę z innymi psami, które też są na dworze i już. Zmorą sąsiadów na pewno nie jest. Poza tym, ponieważ biega po podwórku z pewnością odstrasza potencjalnych złodziei. No i nie mamy kretów Moim zdaniem w domu czy mieszkaniu to można sobie trzymać małe rasy, do pomiziania właśnie. Ale duże psy zamknięte w domach się męczą i nudzą.
  9. Ja mam owczarka niemieckiego, od zawsze chowanego na dworze. I nasza Kora też szczeka w nocy. Ona po prostu rozmawia z innymi psami we wsi. Ile razy mój maż z nią w nocy rozmawiał, żeby przestała Ja się po prostu do tego przyzwyczaiłam, słyszę ją, ale nie przeszkadza mi to w zasypianiu. Ale wrażliwe ucho rzeczywiście może mieć problem...
  10. Nie zdążyłam przeczytać Dziś Francik taki jakby nieco bardziej zadowolony z życia niż w poniedziałek. No ale wiadomo - bliżej do weekendu to i humor lepszy Ja mam tak samo
  11. Ja też tak mam Rozwijam się dopiero, jeśli sytuacja tego wymaga. Ale stanę w obronie Agi - dziewczyna ma zboczenie zawodowe To i tak nic w porównaniu z moją teściową - przedszkolanką. To dopiero jest koszmar
  12. Ja Tomciowi obcinałam nożyczkami. Siadał panicz na taboreciku w kuchni (kafelki na podłodze), zajmował się bajką w TV a ja spocona i urobiona po uszy latałam wkoło jego główki z nożyczkami i dmuchałam w każdy ścięty pukielek, coby mu włoski w oczy nie leciały Z
  13. Te buziaki wyszczerzone - ekstraklasa! No i mebelki z Ikei - funkiel nówka nie śmigane... zazdraszczam!
  14. Jakie śliczne maleństwo!!!! Oz - wielkie gratulacje!!!! Wspaniale się czyta takie wieści
  15. Aguś! Przecież to ten sam Franio! To ten sam Twój synuś malutki, dzielnie pokonujący wszystkie przeszkody! Co ta diagnoza zmieniła? NIC! Nic nie zmieniła, a umożliwiła właściwe teraz postępowanie z Frankiem, żeby jemu było dobrze a i Wam z nim. Żeby mógł pracować z właściwymi specjalistami, dzięki którym za kilka, kilkanaście lat będzie człowieczkiem normalnie funkcjonującym w społeczeństwie. Co za różnica, czy spektrum, czy lajtowe czy klasyczne? Żadna, bo diagnoza nie miała na celu zaszufladkowanie Franka, tylko umożliwienie mu optymalnej rehabilitacji. Pewnie musisz się z tym wszystkim przespać. Ostatnio mnóstwo rzeczy wielkiego kalibru na waszych głowach. No to prześpij się, odpocznij, pozwól stresowi odpłynąć w sina dal i zacznij już cieszyć się tym, co przed Wami. Buziaki dla robactwa1
  16. Żelcia, przepraszam Cię bardzo, ale nikt już tu Ciebie słuchać nie będzie! Ty NIGDY nie powiesz, że chcesz coś zrobić dla siebie, my już o tym wiemy i dlatego bierzemy sprawy w swoje ręce. Jak będzie trzeba, to Cię siłą do tego SPA wywieziemy To u Ciebie na blogu kiedyś przeczytałam - że trzeba nauczyć się pozwolić sobie pomagać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...