Dorota0610

no to jak po 40 zł za punkt, to jakies 5500 za wszystko, z tymi droższymi góra 6000, wiec chyba przeciętnie?

U nas elektrk powiedział, że za punkt 50 z jego mmateriałem, a jak tych punktów bedzie dużo to 40. No tych punktów bedzie z pewnością dużo w Faworycie, więc 40 za kazdy.Oczywiście te punkty, które są związane z mediami drożej.

Daszek nad wejściem jest spoko, żaden czubek. Kuchnia nie jest wielka, ale wystarczająco duża, żeby pomieścić wszystko, co w kuchni powinno być,zmieści sie tez stolik na środku, ktos z faworytowiczów ma nawet wyspę. W sumie, to jak poszukiwalismy odpowiedniego projektu, to i tak była jedna z większych kuchni. Jedna z osób ma rozsuwane drzwi, Rhundla zdaje się, pozostali mają raczej otwarte, ale przecież mozna zrobic zamknietą. Ja wymysliłam takie sliczne mebelki że grzechem byłoby je chować. Będą sie tez komponowac z resztą wystroju parteru, wiec u nas otwarta.(a kiedys nie dopuszczałam nawet takiej myśli )O ewentualne "zapachy" sie nie boję, od czego w koncu sa te nowoczesne wyciągi kuchenne! Piwniczkę też ktoś zrobił, pod wykuszem, wejście z zewnatrz budynku. A pralnio-suszarnię na dole mozna zrobić tam gdzie w projekcie jest kotłownia. My tam bedziemy mieli łazienke, bo ta według projektu jest za mała dla nas. A kotłownia za garażem, coraz więcej osób tak robi. Nie wyobrażam sobie nawet kotłowni z przodu domu, na dodatek z dużym oknem i firanką! Obejrzałam własnie różne warianty Benedykta. Jest wielki, a w pomniejszonych wersjach mała kuchnia i niektóre pokoje. Jakoś niby podobny, ale bardziej skomplikowany i te liczne drzwi wewnetrzne... A co do Faworyta, to radzę przeczytać całe forum. Długo to trwa, ale warto,wiele osób zamieściło zdjęcia swoich Faworytów.Ja przeczytałam to forum dwa razy, ale ilekroć tu zajrzę, ciągle coś nowego wpada mi w oko.

..

Acha, pytałaś, na jakim etapie jesteśmy. Stan surowy otwarty, czyli bez okien jeszcze, poza dachowymi. Aktualnie kładą dachówkę, to znaczy kładli jeszcze parę dni temu, lecz ze wzgledu na pogodę przerwali. Według umowy z firmą(pisemnej), mieli skończyć do końca grudnia, a ustnie to mnie właściciel zapewniał, że do końca listopada,ale się coś strasznie przeciaga. Już było widać wreszcie koniec, a tu bach! Śnieg i mróz. A straszą, że ma tak być jeszcze 2 lub 3 tygodnie!!!

Oczywiście, że mozna obejrzeć, Siedlce to jakieś 60 km od nas. Nie mamy jeszcze ścianek działowych na górze, bo pogoda przerwała prace na budowie, ale jako taki pogląd ,można juz mieć. Jeżeli zdecydujecie się na Faworyta, chętnie podzielimy się doświadczeniami i udzielimy paru cennych wskazówek, żeby uniknąć błędów, które my musielismy korygować w trakcie budowy. Z tego co pamietam, Benedykt jest wiekszy od Faworyta, a Faworyt to naprawdę duży dom.

Cześć, trzymamy kciuki, nie wiem , do jakiego momenu wykalkukowałeś 250 tyś, bo nas do tej pory stan surowy otwarty wyniósł 220 tyś(a nie szaleliśmy) , a z naszych wnikliwych obserwacji jest to na dzień dzisiejszy śrenia krajowa(oczywiście nie systemem gospodaczym).My kalkukujemy, że bez mebli wyniesie nas faworyt II 5 stówek. Nie jest to szczególnie tani domek za to jaki sliczny...

Poprawka, własnie wypatrzyłam , widac przeoczyłam poprzednio

Dzieki Jasia. W sumie to już wyczaiłam w międzyczasie, że to Mebelplast, ale nie byłam pewna, bo zmyliła mnie ta tkanina. Nie widziałam jej w żadnej ich kolekcji. Jest śliczna

Witaj Jasia. Własnie wypatrzyłam u Ciebie piękny komplet wypoczynkowy. Czy mogłabyś zdradzić, gdzie go kupiłaś i ile kosztował? Szukam czegoś dokładnie w takim stylu, a nie jest łatwo o kanapę w kwiaty i do tego tak przecudnej urody. Planuję wykończyc parter w stylu angielskim, a taki komplecik idealnie by do tego pasował...

Ufff, przestudiowałam właśnie pierwszych 12 stron forum, po ponad roku od pierwszego razu. Mimo, że założyłam okulary(których zazwyczaj nie noszę),rozjeżdżają mi sie oczki, ledwo żyję! Z perspektywy czasu wszystko wydaje mi sie inne. Przede wszystkim upewniłam sie w przekonaniu, że Faworyt, mimo pewnych wad, jest tym najbardziej odpowiednim domkiem dla mojej rodzinki. Mam 3 dzieci, więc ilość pomiesczeń jest nie za duża jak na nas, mimo, że wcześniej miałam wątpliwości, czy może nie przesadzilismy z wielkością domu.W międzyczasie, jesli chodzi o poszukiwanie TEGO WYMARZONEGO domku, pojawiło nam się jeszcze jedno dzieciatko i teraz wszystko pasi. Fajnie jest budować, wzorując sie na wskazówkach wczesniejszych inwestorów. Z perspektywy tych paru lat problemy zaprzątajace ich głowy wydaja sie nam błache, bo juz wielokrotnie przedyskutowane i wszelakie rozwiązania przemyslanie-DZIEKI WAM WSZYSCY FAWORYTOWICZE ZA CENNE RADY ,szacun.Szczególne pokłony dla tych, którzy mimo pewnych zmian zachowali piekna konstrukcję Faworyta ,chodzi mi szczególnie (choc nie tylko) o podniesiona ściaiankę kolankową,wydłużyli dach, nie psując ogólnego wrażenia.U nas własnie "dzieje się" dach.Tez mamy podniesioną sciankę kolankową i wyrównaną (bo inaczej kiepsko jednak od środka wyglada) I wyobraźcie sobie, że i tak był problem z dachem, bo sie trochę nasze majstry pultałay (główny i podwykonawca-dekarz), mimo, że wzielismy najlepszych(i najdroższych niestety) w okolicy, którzy budują u nas domki wszelakich gwiazd telewizyjnych, które to upodobały sobie dolinę Bugu, jako swoja przystań zyciową. A fantazję, to oni mają.... Ja w tej chwili nie potrafię o niczym innym mysleć, jak o tym, jak wykończę ten mój wymarzony domek. Mam pytanie, czy ktos z Was może zetknął się z kuchniami w stylu angielskim ?Choruję na taka kuchnię, był taki wątek na muratorze, ale zdechł niesety.Wprawdze domek jest jak najbardziej polski, ale my juz zdecydowalismy urządzic cały patrer w tym (angielskim ) klimacie, bo mamy do niego wielki sentyment. Grzebiąc w internecie nie znaleźlismy zbyt wielu wykonawców tych kuchni, ale przeciez nie wszyscy sę ogłaszaja. A zaintresowanych odwołuję do fabryki w Chobocie, maja swoja stronke i mnóstwo zdjęć z realizacji. Pozdrawiam wszystkich miłosników Faworyta, widzę, ze mimo upływu lat trudno o konkurencję dla niego. Co raz przegladam sobie jakies tam nowe projekty, tak dla porównania i nic lepszego nie widzę. PS. Pisałam wcześniej, że jestesmy chyba jedyni na Podlasiu, choć byli i budowniczy z Siedlec (60 km od nas ale to juz nie Podlasie ) znikli chyba z forum. Więc, jesli ktos z okolic czai się z pomysłem budowy takiego domku ,to zapraszamy na poogladanie na żywo:D

.....na szczęście jest nowa i to bardzo liczna!

Faktycznie napadało u Was. A u nas ni śniegu, ni faceta od dachu. Zapowiedział sie na grudzień. Widzieliście tego Focusa, nastepcę Faworyta?

My podobnie robimy łaziemkę w miejscu kotłowni, a w miejscu łazienki garderobę/schowek, za to kotłownia została przeniesiona do pomieszczenia za garażem(więc drzwi do garażu pod schodami). Planujemy poza piecem gazowym piec na drewno, wiec nie mogłaby być na pietrze. Nie wiadomo czym tam bedziemy w przyszłości ogrzewac dom. A może nam Ruski odetną gaz.....?

Oj, nie wiem, czy dałabym radę z prowadzeniem na bieżąco dziennika, bo moje najmłodsze turbo-dziecko idzie spać strasznie późno(czasem nasza najstarsza, licealistka, śpi juz nawet!) a dopiero wtedy mam w końcu czas, żeby usiąść i spokojnie cos popisać,a z reguły padam już na pysk. W tym momencie domek wygląda podobnie, jak u Was, nie uwzgledniając oczywiście zmian, jakim poddaliscie Wasz projekt. Nasz nie różni się w zasadzie od standardowego, pomijając podniesienie ścianki kolankowej o jeden pustak. Kolor inny, niz u reszty, bo budujemy z pustaków keramzytowych(takie szare). No i mamy schody Jak zacznie już ciekawie wyglądać wrzucę zdjęcie. Na razie to taki przerażajacy szary bunkier. No i bez dachu wydaje sie przeraźliwie wielki . Dzisiaj wpadłam na budowę, a tam tak złowieszczo hula wiatr i jakies dzikie psy biegają, horror! Pewnie wybraliście już okna dachowe.My mamy własnie dylemat. Mąż zamówił już roto, takie niby super, a tu właśnie znajomy go zniechęcił, że miał takie i mu wszystkie przeciekały, aż wymienił na fakro i ma teraz spokój. I juz sami nie wiemy, co teraz robić, zmieniać zamówienie czy zostac przy tych roto!?! A Wy jakie wstawiacie? Może macie jakieś ciekawe, sprawdzone, zarekomendowane przez znajomych?

A faktycznie pisałeś, gapa ze mnie Właśnie odkryłam że salon z meblami tej firmy jest w moim(małym) miasteczku

Witam, widze, że jestesmy na identycznym etapie, jak Wy. Mamy aktualnie małą przerwe, bo czekamy na faceta od dachu, który gdzies tam kończy inny. Do tej pory budowa sunęła ekspresowo, zaczęlismy 6.10.. Fajnie, że będziemy mieli z kim wymieniac się doświadczeniami na bieżąco. i mam juz pierwsze pytanie: Kiedy planujecie wstawienie okien? Na razie oczywiście nie, bo za wcześnie. Nasz Bob budowniczy cos tam kwekał o odczekaniu z pół roku, bo fundamenty, bla bla bla, ale to chyba nie trzeba aż tyle czekać. Czy trzeba? Ja równiez gratuluje fasolki. My ze wzgledu na naszą najmłodsza, która ma juz ponad rok przełozylsmy budowę o prawie 2 lata, bo tak sie skuplismy na tej mojej ciązy, sama w sumie nie wiem dlaczego? Ale dzieki temu budujemy dzis Faworyta, bo wtedy wchodziły w grę inne projekty.

Co do kolorów, to tak to juz jest, ze co jakis czas podoba nam sie (wszystkim)coś innego.Sama przyglądam sie kolorom w moim ówczesnym mieszkaniu i niektóre mnie zadziwiaja. W końcu sami je kiedys je wybieralismy . Ja stawiam w sumie na wszelakie wesołe kolory, ale ta róznordność barw troche mi sie już przejadła. Tez romyslam o jakichs beżach w salonie, czy jak tam go nazwac. Mąż od zarania dziejów namawia mnie na takie kolory, bo jego brat ma firme budowlano-remontowa w Anglii, a tam króluja takie kolory i swego czasu sie napatrzył i pokochał ten styl. Jesli chodzi o cały dom, to ja wymiekam, jestem za wesoła i za zywotna na takie smety( oj bedziemy walczyc, jak juz dojdzie do wykanczania). A kanapy Mato to masz wyczesane w kosmos, takie niby proste, ale z klasa, tez takie bysmy chcieli...Jak możesz, to daj namiar, skad je wynakazłes, o ile to nie jest za daleko od nas, bo od nas jest w sumie wszędzie daleko.........tutaj już tylko białe niedźwiedzie

My płacilismy 2200, w maju.

Co do więźby, to pewne różnice w cenie biora się z powodu wielkości dachu. Nasz dom ma podwójny garaż, więc nieco wiekszy dach, ponadto, tak, jak u wiekszości włydłużone są krokwie. Cena za metr 3 wyniosła 740 zł. Tych krokwi jest ok 16 m3 plus 2 metry przez to ich wydużenie(o ile czegos nie namieszałam, jestem od rodzenia dzieci, a nie budowania domu). Niestety mąż mnie przed chwilka oświecił że nie kupił jeszcze łat i kontrłat, za ktore trzeba przeciez jeszcze dodatkowo zapłacic .Objechał cała okolicę szukając najtańszego tartaku, a jest ich tu wiele. Mamy tu przecież Puszczę Białowiecka, a więc drzewa pod dostatkiem! Więc dla czego jest takie drogie???przy tak dużej konkurencji?

Witam, jesteśmy kolejnymi miłosnikami Faworyta, nieco zszokowanymi, ile tych domków wyrosło juz na terenie naszego kochanego kraju. Sama nie wiem, czy mamy się z tego powodu cieszyć, czy byc zawiedzeni, że powielamy "oklepany" już nieźle projekt . Jak tak dalej pójdzie, to jeżdżąc po Polsce ,co 100 kilometrów bedzie mozna spotkać kolejnego Faworyta Na razie jestesmy chyba jedyni na Podlasiu, chyba, że przegapilismy jakichś ziomków na forum, ewentualnie sa tacy, którzy w ogole sie nie wpisuja budując domek. My nie oglądalismy wczesniej żadnego "na żywo", więc posiłkowalismy sie licznymi zdjęciami zamieszczanymi na forum. Podobnie, jak wiekszość dokonalismy paru przeróbek w projekcie, dość powszechnych, jak podniesienie ściany kolankowej, rezygnacja z bawolego(czy wolego?) oka przeniesienie kotłowni do pomieszczenia za garazem i paru innych. Jest jednak jesna rzecz, która odróżnia nas od całej reszty, mianowicie fundamenty. Nasze są na palach. Nie jest to ciągle jeszcze bardzo rozpowszechniona w naszym kraju technologia, a przynosi oszczędność pieniedzy(może nie w zbyt wielkim stopniu) ale zdecydowanie czasu. W zwiazku z tym od wkroczenia ekipy w dniu 6.10.08(moje urodzinki,ha ha) jestesmy na etapie więźby dachowej . I teraz dopiero widzimy dokładnie, jaki ten dom jest wieeeelki. Oj dużo, dużo będzie sprzatania . Strasznie zazdrościmy wszystkim, którzy juz mieszkają lub sie wkrótce przeprowadzaja do własnego Faworyta i mają ten cały galimatias juz za sobą. Co do więźby, to zapłacilismy 15 tyś za komplet , netto, bo mój mąż uzgodnił kupno bez faktury

O ile projekt Faworyta już dawno nas zachwycił, o tyle nie możemy się nadziwć , jak to mozliwe, że do tej pory MG Projekt sprzedaje go z tyloma błędami. Sadząc po ilości Faworytów porozrzucanych po całej Polsce, nieźle na nas zarobili, więc mogliby sie trochę postarać. Widocznie nie śledzą tego, co na temat Faworyta piszą budujący go ludzie. Ciekawa jestem, czy do tej pory jakikolwiek kierownik budowy nie dopatrzył się błędów. Nasz znalazł ich wiele , a prawie nie zmienialismy oryginalnego wyglądu. Ciekawa jestem, czy w końcu jakis szczęśliwiec doczeka się w pełni poprawionej wersji projektu .Pomijając te wszystkie niedogodności z radoścą patrzymy, jak nasz domek pnie sie do góry. Jestesmy w o tyle dobrym położeniu, że możemy się przygladać wielu ukończonym lub prawie ukończonym Faworytom, podglądać różne ciekawe rozwiązania i ustrzec sie przed tymi nietrafionymi.... . Super, że są takie osoby, jak Mato, który opisując w tak fantastyczny sposób swoje zmagania z budowa, dodaje nam niesamowitej energii do "walki"z tym kolosem, na którego sie porwalismy

Witam. Jestesmy kolejną rodzinką, która zdecydowała sie na Faworyta. Jesteśmy właśnie na etapie więźby i mamy dylemat w związku z ilością okien dachowych. Nie licząc pomieszczenia nad garażem jest ich aż 6. Jednak przegladajac liczne zdjęcia z budowy poszczególnych Faworytów, także Waszego zauważylimy, że nikt nie wstawia wszystkich. Wasz dom jest juz gotowy, wiec jak wyglada to u Was, jesli chodzi o doświetlenie. Czy nie jest za ciemno w pokojach? My też chcemy z tych z przodu i tyłu domu zrezygnować, bo wydaje nam się, że jest ich za dużo.