Panie Markiewicz, skoro prowadzi pan firmę od 2001r i obsługuje pan duże budowy, a nie stać pana na zwrot kosztów za naprawę / wymianę totalnie skopanej roboty, to znaczy, żeś pan PARTACZ i nie warto robić z panem interesów!!! Widocznie na tych dużych robotach też pan tak partoli i nie odzyskuje pan kaucji gwarancyjnej, więc i kasy pan nie ma... Godne partacza są te tłumaczenia, że to ekipa, którą pan już wywalił spartoliła te wylewki, że to zły inwestor uniemożliwił naprawę tej fuszerki, itp. PANIE, ILE MOŻNA CZEKAĆ?!! Zamiast spróbować za wszelką cenę dogadać się z klientem, pan pisze tu bzdety, jeszcze bardziej pogrążając się! W ten sposób doprowadził pan do zniszczenia wizerunku swojej firmy! Bardzo trudno będzie to odrobić, więc na własne życzenie zamknął swoją firmę - to tylko kwestia czasu. W sądzie polegnie pan na 100% !!! Współczuję pechowym inwestorom i proponuję złożyć już teraz do sądu wniosek o wyjawienie i zabezpieczenie majątku wykonawcy na poczet wypłaty odszkodowania.