Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

splinka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez splinka

  1. odgrzewam swój wątek z przed roku, bo może osobom szukającym pieca się przyda. Tytułu nie zmieniam bo kolejny raz przekonałam się, że firma ma olewatorskie podejście do klienta. Po uruchomieniu pieca przez serwisanta działał bez zarzutu. Zero problemów z ustawieniami, piękne spalanie itd. Przy końcowym dokładnym czyszczeniu pod koniec sezonu spadła szamotowa płytka spowalniająca wylot dymu do komina. Zadzwoniłam do klimosza z zamiarem zamówienia. okazało się , że klient indywidualny nie może od tak sobie zamówić części , musi przez współpraccujące z nimi hurtownie. Najbliższa nas była prawie 100 km. Nie opłacało nam sie jechać ustaliłam więc z Panem z hurtowni, wysyłkę na adres domowy. po miesiącu od wpłaty dowiedziałam się ze serwis klimosza wysłał moje części Panu z hurtowni, a miał do mnie bezpośrednio więc Pan im odesłał z powrotem , bo nie będzie kosztów przesyłki pokrywał. Pan z hurtowni dzwonił do klimosza, ja dzwoniłam paczka zaginęła. odnalazła się po kolejnych 2 tyg i zostrała wysłana. Niestety kruche szamotowe płyty żle zabezpieczone były i jedna potłuczona. I teraz walczyć będę o wymianę , chociaż szczerze mówiąc już mi się nie chce. Podsumowanie: piec rewelacyjny, wart swojej ceny ( stwierdzone przez 2 sezony) ale serwis beznadziejny, podejście do klienta fatalne, podrzeba dużo cierpliwości do współpracy z tą firmą.
  2. Na pierwszym zdjęciu to VIVES mUgat, ale te małe kwadraciki są czarne a nie zielone, przyznam szczerze, że zielonych nie kojarze w takim połączeniu. A takich płytek jak w drugim zdjęciu sama poszukuję w innym wątku Wiem , że są dostępne podobne w castoramie, ale niestety nie wiem jaka to firma .
  3. Dopiero dziś trafiłam do Ciebie i dobrze, że właśnie teraz bo zaczynamy urządzanie naszego domku i upewniłam sie co do swoich wyborów. Bałam się białych listew przypodłogowych i drzwi ale po tym co zobaczyłam u Cibie będą na pewno. Powiedz mi prosze do jakiej wysokości masz ułożone płytki w łazience? Ogromnie gratuluje dobrego smaku. pozdrawiam
  4. Dla mnie to prawdziwe cudeńka, ale : po pierwsze mąż dużo mojej inwencji twórczej co do wystroju wnętrz przełknął , ale to dla niego za dużo po drugie zależy mi na typowej szachownicy żeby dać ciemną fugę , jednak trochę się obawiam białej fugi na podłodze udało mi się w castoramie szachownicę wypatrzeć ale nie jest szkliwiona i martwię się o utrzymanie jej w czystości
  5. Zupełnie nie w temacie, ale jako autorka wątku dałam sobie prawo do OT Białe cegiełki juz znalezione. Będą z Vives Mugat w całkiem przystępnej cenie 89 zł. Teraz poszukuję czarnych i białych kwadratów na podłogę żeby je w szachownicę ułożyć. Ewentualnie mogłyby być białe i czekoladowe. Do białych cegiełek będą rewelacyjne. Może ktoś ma coś takiego. Jeśli rzuciły Wam sie w oczy albo kojarzycie producenta - pomóżcie !
  6. U mnie absolutnym minimum jest 19 stopni, poniżej funkcjonuję może jakoś, ale nie jestem w stanie skupić się na niczym innym poza tym, że jest mi przeraźliwie zimno. optymalne dla mnie jest 22-23 stopnie, do spania też. Nie moge zasnąć kiedy czuję, że jest mi zimno, czyli poniżej 21 stopni
  7. Moim zdaniem zdecydowanie z pierścionkiem. Zwłaszcza że oboje romantycy. Ja nigdy nie uważałam się za romantyka tym bardziej mojego męża. Pierścionek chciałam i wiedziałam że będę nosiła mimo że więcej żadnej biżuterii nie noszę, wybieraliśmy razem. Natomiast maż go odebrał, zapakował w piękne pudełeczko, zabrał mnie na snowboard i na wyciągu krzesełkowym nad górami pięknie się oświadczył. I tu mi racjonalnej i mało emocjonalnej osobie łezki popłynęły i było jak najbardziej romantycznie. Pierścionek mimo że widziałam go wcześniej miał jednak znaczenie. A poza tym tak sobie myślę czy nie poczuje, że Tobie mniej na tym zależy bo to jak napisałeś ślub tylko cywilny. Może jej być przykro. A jak wiemy kobietom różne wytłumaczenia męskiego zachowania do głowy przyjść potrafią. Niekoniecznie te najprostrze i zgodne z intencjami
  8. Wy tu o grzybkach i innych takich, a ja ostatnio wieksze nieszczęście miałam. Mój podstępny mąż wyjechał sobie na dłuższy czas i ja z tej samotności spać po nocach nie mogłam i przypomniało mi się o wysokoprocentowych pysznościach własnoręcznie wykonanych i podarowanych przez teścia. W ramach lekarstwa na bezsenność drinka sobie wymyśliłam no i ja w miare silna kobieta butelki nie odkręciłam sposobu dandiego nie wykorzystałam, bo ani w takim stanie nie byłam, ani w środku nocy barierki nie miałam. Dzwonie na drugi dzień do męża i żale mu się, że butelka nie chciała współpracować . A ta podstępna bestia powiedziała, że czekał na taki telefon, bo sam własnoręcznie specjalnie ją tak zakręcił, cobym mu nie wypiła jak go nie będzie
  9. to najniższa cena jaką znalazłam no właśnie jak koleżance z Holandii opowiadałam, że poszukuje takich płytek i nie ma nigdzie , to mi wierzyć nie chciała, bo tam bardzo popularne są i tanie dosc.
  10. Ja w dalszym ciągu nie mam zrobionej łazienki, ale pozostałam wierna cegiełkom i będzie vives mugat. Są obecnie dostępne w necie w przystępnej cenie 89 zolek. A może ktoś jeszcze robił kuchnie/łazienke lub jakiekolwiek inne pomieszczenie z zastosowaniem białych cegiełek. Wrzućcie fotki. Ja obiecuje też pochwalić się łazienką, kiedy wreszcie ją zrobimy
  11. splinka

    Czyj jest dom ?

    hmm no w sumie wychodzi na to ze jak to mowisz "obdarowal". w razie jakis sporow to jedyne co moze to dochodzic rozliczenia nakladow, ale to w sądzie a z sadami różnie bywa jednak. Teraz jedyne wyjscie to rozszerzyc wspolnosc majatkowa córki z mężem, czyli 50% córki uczynić współwłasnością małżonków i męża do ksiąg wiecz dopisać. tylko że wtedy syt. będzie wyglądała tak : 50% działki/domu matki i 50% córki i zięcia
  12. splinka

    Czyj jest dom ?

    Zawsze wszystko co na stałe związane z działką jest własnością właściciela działki. Czyli w tym przypadku dom jest w stosunku 50/50 własnością matki i córki.
  13. Widze, że jest na forum wiele osób które posiadają , kochają i znają sie na pieskach i co najważniejsze służą dobrą radą. Może macie doświadczenie jaka kolejność jest lepsza : kupujemy pieska wychowujemy a po jakimś czasie pojawia się dzidzia? czy czekamy z zakupem pieska aż dzieciątko będzie w domu? jak lepiej? czy piesek jak podrośnie przyzwyczai sie do nas, naszej milosci i czasu nie bedzie zazdrosny o nowego czlonka rodziny?
  14. No wlasnie napisalam ze jesli chodzi o kojec to " jestem stanowczo na nie". A napisalam tak, bo po przeczytaniu calego watku nie chcialo mi sie wdawac w dyskusje na ten temat a dostalo mi sie z drugiej strony Wiec napisze wprost : albo pies w domu, albo w ogóle. Nie wyobrazam sobie spedzic nocy w domu gdy moj piesek, marznie na dworze, albo nawet nie marznie albo czuje sie samotny. Miałam wcześniej szetlanda, ktory byl z nami caly czas w domku i najchetniej kupilabym taka sama kochana,lagodna i mala rase. Moj maz jest za ON kiem. Nie wiem jakiego pieska bedziemy mieli, ale wiem ze jesli bedzie to tylko z nami w domku
  15. Pięknego masz pieska. Proszę napisz mi jak zachowuje sie w stosunku do dzieci? czy tak jak planowałeś trzymasz go na dworze? z fotek wynika ze chyba jednak w domu zostal? Planujemy zakup psiaka i moj maz bardzo chcialby ONka, ja mam watpliwosci. Nie mamy jeszcze dzieci ale sa w planach:) i niepokoi mnie jak "dogadają" sie z takimduzym psem. Wiem, że najwazniejsze to psa wychowac odpowiednio, ale chyba jednak bylabym spokojnijsza przy jakiejs mniejszej rasie. No i maz tez wymyslil sobie kojec, a ja jestem stanowczo na nie.
  16. Cudne masz mieszkanko. Wielkie gratulacje za dobry gust Dzięki Tobie odważe się na białe listwy ( tylko jeszcze męża przekonać musze . Jestem maniaczką białych płytek cegiełek. Napisz proszę z jakiej firmy są Twoje, bo przeglądałam komenty, ale nie rzuciło mi sie w oczy.
  17. Janinki - dla Ciebie zrobiłam golonkę wg tego przepisu - PYCHOTA, REWELACJA, TŻ mnie na rękach nosi dzięki za przepis!!!! Ja też zrobiłam tak golonkę i nie wyszła mi Smak był pyszny faktycznie, ale twarda była jak nie wiem Może takie mięsko, albo dłużej trzymać powinnam w piekarniku. Wcześniej robiłam golonkę w piwie inaczej, podam przepis moze komuś sie przyda: Golonkę ( wcześniej natarta przyprawą do gyrosa, pieprzem, czosnkiem)dajemy do garnka,jak najmniejszego, ale żeby weszła. Zalewamy piwem, i kostką mięsną rozpuszczoną w 1/2 litra wody ( można bez kostki) gotujemy około 1,5 h dolewając piwo w razie potrzeby. potem przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy kapustę kiszoną, podlewamy wywarem z gotowania i pieczemy około 1 h do miękkości. smacznego
  18. U nas może nie pasje, ale sposoby spędzania wolnego czasu wspólne. Oboje nie znosimy siedziec w domu i uprawiać tzw. nicnierobienie. Praca, budowa itd sprawiają, że wolne tylko niedziele i zawse spędzamy je aktywnie. Przede wszystkim spacery po większych lub mniejszych górach, w zimie snowboard i od jakiegoś czasu wspólna pasja czyli wycieczki rowerowe. No i teraz w jesiennym czasie przyszedł brak pomysłów na aktywne spędzanie czasu, na rowery za zimno, na snowboard za cieplo w naszej miescince malutkiej i okolicach fajnego basenu niet. Co wy porabiacie w jesienne/pochmurne/deszczowe dni wolne? Co do wyjazdów wakacyjnych to ja marze o ciepelku, morzu odrobinie egzotyki, a mój mąż najchętniej skandynawia, brrr. Ale godzi nas budowa, brak kasy i czasu teraz w grę wchodzą tylko krótkie wypady najczęściej w Polsce. a co do pasji to mój małż. najchętniej z garażu by nie wychodził, bo najlepsza zabawa to majsterkowanie. A ja cały dzień mogłabym książki czytać. I w tych kwestiach się nawzajem ograniczamy, kiedy zauważymy, że któraś strona przegina
  19. Obecnie z wody korzystają u nas 2 osoby w planach trzecia, ale planujemy równiez wynajem dwóch domków letniskowych na max 6 osób każdy. Domki oddalone od domu o około 30 metrów. Zastanawiam sie czy jest techniczna mozliwość założenia solarów na dachu domu i podłączenia ich zarówno do domu jak i do domków? jakiej wielkości musiałyby byc to solary? czy ktos spotkal sie z podobnym rozwiazaniem?
  20. Styropian nie przepuszcza powietrza, wiec jak para wodna przechodzi przez sciane, to zatrzyma sie na styropianie i tam skropli - a przez to predzej czy pozniej plyta OSB zostanie zagrzybiona. Nawet jesli styropian jest ryflowany (z takimi kanalami pionowymi), to i tak w duzej czesci dotyka do sciany. Widzialam kiedy dom oblozony styropianem - podczas zimy woda leciala ludziom po scianie (od srodka), a po pierwszym sezonie grzewczym laty pomiedzy ktorymi byl ten styropian byly calutenkie w zielonoszarym mchu. Firmy tak robia, bo styropian jest tanszy niz welna i latwiejszy w obrobce. pozdrawiam my u siebie mamy strukture na styropianie wlasnie. Tak nam w pierwszej chwili do glowy przyszlo i tak zrobilismy. Teraz żałujemy, bo wolelibysmy domek obity z zewnątrz rowniez drewnem (tak mamy sciany szczytowe zrobione) Oczywiscie ze scianami ze styropianem nic sie nie dzieje ale ze wzgledow estetycznych wolelibysmy jednak drewno. Ale do rzeczy. styropian ryflowany jest drogi i nie wydawal nam sie do konca skuteczny. Mamy do zewnetrznej plyty OSB przybite listwy drewniane do tego cienki styropian ale mocny jak na podloge i to tyle. Styropian nie jest w kanadyjczyku kolejna warstwa cieplna, sluzy tylko do polozenia struktury, a w rozwiazaniu z listwami domek ma dobra "oddychalnosc"
  21. Ostatnio od przyjaciółki, z którą znamy się 20 lat dostałam piękną koszulkę do spania. Była w prawdzie dość fikuśna i nie taka skąpa, króciutka jak najczęściej bywają, ale śliczna. Dostałam ją pocztą, po jakimś czasie dzwoni i pyta jak prezent mi się podobał, mówie że piękna i już wypróbowana i mężowi się spodobała;) a ona się pyta czy u Was jeszcze tak ciepło, żeby ją zakładać. Zgłupiałam ale mówie, że w prawdzie nie palimy jeszcze ale dość ciepło no i atmosferkę rozgrzała też. A ona mi na to, że to sukienka jest !!! I jak mogłam pomyśleć że piżame mi w prezencie dała Ponoć z drogiego sklepu i dopiero na wyprzedażach letnich stać ją było a ja ignorantka tak ją potraktowałam Niezły miała ze mnie ubaw. W podstawówce od chłopaka z którym nie chciałam "chodzić" : kaktusa (żebym starą panną została.) Na pierwsze Boże Narodzenie po ślubie od teściowej: obraz z przesłodzonym "landszaftem" a na pierwszym planie 2 łabątki całujące się dziubkami Ale i tak uwielbiam moją teściową więc zostało jej wybaczone. najgorsze że mąż wypytuje gdzie "dzieło" zawiśnie w nowym domu
  22. u nas między belkami stropu jest wełna tak jak w ścianach, płyty osb kładzione na piance ( moze być filc) a potem panele na piance. wygłuszone b. dobrze.
  23. ale nie znajdziesz w dobrze wybudowanym domu murowanym Ja z tego względu mam na poddaszu ściany murowane a nie GK. I mogę spokojnie pracować w pokoju obok pokoju córki, w którym szaleje radio czy TV. Po to właśnie wynosiłam się z bloków (i dla ogródka ), żeby mieć ciszę i spokój. i dokładnie tak samo : nie będzie tego w DOBRZE WYBUDOWANYM KANADYJCZYKU. nie jest to kwestia technologii tylko sposobu wykonania. Fakt przy budowie kanadyjczyka dużo czytaliśmy, dowiadywaliśmy sie i przede wszystkim pelna kontrola podczas calego procesu powstawania domku. Ale to nicztym nie różni sie od budowy murowańca, bo jeśli zostawimy ekipę sam na sam z domkiem to z tą jakościa też różnie bywa. Każdy sam decyduje w jakim domku chce spędzić część swojego życia, w wielu przypadkach większą część, ja nikogo namawiać nie zamierzam, ekspertem też nie jestem i firmy budującej takie domki nie posiadam. Gdyby ktoś potrzebował jakichkolwiek info o szkielecie, chętnie pomogę w miarę możliwości, ale na priw zapraszam. Rozmów typu "o wyższości świąt wielkiej nocy..." prowadzić juz nie będe. No chyba, że ewidentne bzdury w oczy mi sie rzucą , bo w takich przypadkach powstrzymać się nie mogę
  24. Zdania wypowiadane przez przeciwników kanadyjek są niezwykle ostre, a tezy zajadle bronione. Argumenty natomiast to " nie bo nie" a zdobyta wiedza opiera sie na " nie mieszkalem ale wiem" Co do dyskusji wnosi stwierdzenie "to badziew"? i dlaczgo osobom zainteresowanym posiadaniem kanadyjczyka odpowiadaja mieszkancy domow murowanych nie majacy zadnego doswiadczenia ze szkieletami. A mieszkancy szkieletów deprecjonowani sa stwierdzeniami "pewnie krotko mieszkales". czy te osoby tez udzielaja sie np. w watkach o samochodach na zasadzei "chcesz kupic forda? ja cale zycie jezdze volkswagenami ale powiem Ci ze samochodow na f sie nie kupuje fordow i francuskich" tez takich znam. My mamy kanadyjczyka. Podobnie jak nasi znajomi, którzy mieszkają w takim domku 16 rok. Nie twierdze, że mam na ten temat jedynie słuszne poglądy, ale przedstawie swoje obserwacje. Przede wszystkim kiedy przymierzalismy sie do budowy domku, czytalismy, szukalismy info i jeszcze raz czytalismy. Zlecilismy projekt architektowi z doswiadczeniem w tej technologii, takiego tez znalezlismy kierownika budowy. Drzewo zamówione było bezposrednio z lasu w klasie pierwszej A. Przetarte, wysuszone, impregnowane na zlecenie, pod naszym czujnym okiem. Wyszlo taniej niz gotowe i wiemy co mamy. Domek skaldala firma z doswiadczeniem w kanadyjkach, dogadalismy sie tak ze maz pracowal z nimi, co pozwolilo na kontrole (okazala sie zbedna) i obnizylo koszt montazu, ktory za caly dom wyniosl 7500 zł. postawienie takiego domku jest duuzo tansze niz w technologii tradycyjnej. A szybkosc budowy nieporównywalna. Domek faktycznie nagrzewa sie blyskawicznie, co pozwala na obnizenie temp. gdy nikogo w nim nie ma i szybkie podgrzanie przed powrotem np. z pracy. nie jest prawda twierdzenie o nagrzewaniu sie w lecie. u nas w lecie jest przyjemny chlodek na dole a jak w kazdym innym domku wyzsza temp. na poddaszu. W zimie natomiast świetnie izoluje przed zimnem z zewnątrz, wymaga naprawde niewielkich nakladow na ogrzewanie. Domek ma również zaletę izolacyjności akustycznej tzn. nie slychac w srodku odglosow z zewnatrz tak jak w tradycyjnych domkach i o wiele ciezej przenosi sie glos. nie slychac rozmow telewizora itd. przenoszenie odglosow typu kroki likwiduje sie izolujac strop. Ubezpieczenie u nas wychodzilo w PZU drozsze o niecale 100 zł, wiec powiedzialam agentowi grzecznie ze mu dziekuje i ide szukac dalej(nie wszystkie firmy maja takie zwyzki) za dwa dni byl u mnie z propozycja ubezpieczenia w tej samej cenie co standardowego domku. Tak wlasnie ubezpieczeniowi agenci działają. A odnośnie trąb, wichór itd, to w ostatnich latach parę przez Polskę przeszło, doprowadzając kilkadziesiąt domów do ruiny lub znacznie uszkadzając i teraz pytanie: czy wszystkie to były kanadyjki? przeważająca ilość a może żaden? Nikogo nie probowalam nigdy do tej technologii namawiac. Ma swoje wady i zalety jak wszystko. Nie rozumiem tez ludzi, ktorzy nie maja zupelnie doswiadczenia, domkow kanadyjskich nie widzieli, albo widzieli z daleka a na pewno w nich nie mieszkali a przyznaja sobie prawo do jedynie slusznych opinii najczescie zaslyszanych i nie majacych wiele wspolnego z rzeczywistoscia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...