Monika.Sz-a

a może w tym roku idziemy kalendarzem dla prawosławnych.. Oni mają wielkanoc w weekend majowy.. nie, żebym straszyła 2 koleżanki w pracy sa prawosławne i sieszą się z wiosny na wielkanoc.. może to o "ich" niedziele palmową chodzi:P

ja mojemu mężowi kupiłam z okazji urodzin bilety na koncert jednego z Jego ulubionych zespołów z młodości.. akurat planowany był koncet DepecheMode, który lubił jako nastolatek.. koncert co prawda był za kilka miesiecy, ale bilety sprzedawali akurat w okolicach urodzin-więc to był prezent:) to jeden z prezentów, ktore mąz wspomina najmilej. można też dla panów, którzy lubią o siebie dbać i nie uważają, że wypackanie ciała kremem to coś strasznego wykupić np masaz pleców..relaksacyjny chociażby.. może to być fajne chyba- teraz wszyscy tacy zestresowani..budową podoba mi się pomysł podany powyżej-kurs bezpiecznej jazdy.. jesli dobrze rozumiem to nauka, jak wychodzić z poslizgu itp..to na takiej lekcji można troszkę poszalec za kierownicą-brzmi super..

A może cynk do TVN..oni lubią takie tematy jak trzeba wpaść do burmistrza i pomęczyć pytaniami

witaj, taką zmiane powinien zrobić architekt-przeprojektowac komin na etapie adaptacji projektu. powinieneś też mieć zgodę archonu na wprowadzanie zmian w projekcie- zmiane przeznaczenia pomieszczeń.

u nas było tak: prąd ok50m od placu budowy. złożyłam wniosek w zakładzie energetycznym o przyłącze budowlane-działka pusta bez budynku, brak linni energetycznej w drodze, więc taryfa musiała być budowlana, linia tymczasowa. przydział mocy podałam docelowy. podpisałam umowę, na podstawie której mogłam poprowadzic przyłącze napowietrzne tymczasowe-w linii ogrodzenia skrzynka z licznikiem oplombowanym. w tej samej umowie ZE zobowiązał się w okreslonym terminie wykonać docelowe przyłącze ziemne. przyłącza ziemnego nie mozna było zrobić od razu-tylko tymczasowo napowietrznie, bo gmina zmieniała na tym odcinku plan zagospodarowania i lekko zmieniano przebieg drogi na zakręcie do nas. teraz plan zatwierdzony a geodeci juz brali pomiary do projektowania przyłacza docelowego. z przyłącza tymczasowego mamy normalnie prąd od początku budowy, jeszcze była tylko trawa, a już skrzynka stała- nad licznikiem była skrzyneczka z gniazdkami-łącznie z 3fazowym (tynkarze nasi potrzebowali), dostajemy faktury itp.. jak wykonają przyłącze ziemne, a skończymy budowę domu- po prostu zmieniamy taryfe. po wybudowaniu SSZ elektryk zostawił skrzynkę z licznikiem, a zlikwidował skrzyneczkę z gniazdkami bo juz są w domu, kupilismy kabel ziemny i od skrzynki w linii ogrodzenia wkopalismy kabel aż do domu. teraz w domu prąd, a w ogrodzeniu sama skrzynka z licznikiem. jak zrobione zostanie przyłącze ziemne, to po prostu podepną się do skrzynki.

jak zaczęliśmy się budować-działka narożna- na sąsiedniej ulicy była robiona nawierzchnia asfaltowa- pełno samochodów, koparek..ulica 15szeroka, ale że rozkopana w całości to nie dało się zawracać kamazami-więc Panowie jeżdzili naokoło..tzn prawie-nasza działka nie byłą ogrodzona więc jeździli na przełaj.. jak pierwszego dnia zaczęliśmy od ogrodzenia tymczasowego to wszyscy z ulicy pracownicy przybiegli-nieszczęśliwi stanęli za już stojącym naszym ogrodzeniem i z rozbrajającą szczerościa powiedzieli- jak to ogrodzenie..proszę pani-to jak będziemy teraz jeżdzic- na około..?1 myslę sobie-ależ nie-proszę środkiem moich fundamentów:D od tych ich wycieczek ziemia była tak ubita, że koparka miała problem z wbiciem łopaty do zdjęcia humusu.. nie mówiąc juz o tym, że kupowalismy działkęz widocznymi punktami geodezyjnymi- geodeci mierzący dom museli od nowa nanieśc pkty ogrodzenia- po palikach nie było śladu.. dom w trakcie budowy, ogrodzony-ale tylko siatką leśną.. co roku dbam o już założony ogródek, kosimy trawe itp.. kolejny raz po nieobecności zimowej przyjechałam na działkę i zbierałam butelki po wódce?! dom na zamieszkałym, nowym osiedlu-ale jeden z końcowych domów, więc pewno siedza sobie u nas.. to akurat mnie wkurza!

nie chcę Cie martwic, ale chyba masz dzień świstaka;)

u nas kierownik za SSO łącznie z dachem wziął 4tys-strasznie drogo (nadal wyjdzie Cię tanej-ekipa2osobowa i dobry kierbud, niz ekipa 4osobowa-a kierbuda i tak musisz mieć-chociażby figuranta za tysiąc). nasz kierbud jednak w tej cenie kontrolował każdy etap, bywał co 2-3 dni, w kluczowych momentach nawet 2xdziennie, dodatkowo konsultacje telefoniczne i mailowe. ponieważ był lokalny,, to wspierał namiarami na koparkę, tańszy piasek, załątwił nam tanio stemple z poprzedniej budowy, którą nadzorował. wkurzałam się, że tak drogo Mu płacimy, ale ekipa była marna niestety, więc zapracował na swoje pieniądze. cena była za etapy, niezależnie od ilości wizyt-a najeździł się trochę.. kierbuda musisz jakiegoś mieć-wpisy w dzienniku robi geodeta i kierbud. przemyśl, czy płacić niewiele figurantowi, czy troche więcej komuś, na kogo jednak możesz liczyć..

jeszcze tydz temu każdego dnia sprawdzałam prognozę z nadzieją "kiedy wiosna"-teraz boje się sprawdzać na lany poniedziałek trzeba będzie zrobić bitwę na śnieżki:P

jeśli jestes z okolic wawy to daj znać- polecam naszą ekipę górali od więźby (ekipa od dachu bardzo chwaliła co rzadko się zdarza, żeby nastepni chwalili poprzedników..) chociaż skoro górale pracowali k/wawy to może w ogóle mocno mobilni są..? nasz dach ma pow 240mkw, ułożenie więźby przez ekipę górali kosztowało nas 6tyś, ekipa od dachówki miała okapy tak dokładnie przycięte, że nic nie musieli równać- od razu nabijać mogli deskę czołową.

daj dach do wyceny w jakiejś firmie na podstawie rzutów dachu z projektu a najlepiej kilku firmom..- tj wspomniałam u nas różnica była niewielka między materiałami bo kształt dachu powodował dużo strat na docinaniu blachy.. musisz sobie przeliczyć jak to wyjdzie cenowo- pod blachę więźba może być nieco odchudzona-tańsza.. pod dachówkę musisz dać grubsze bale-więc to wyjdzie drożej. u nas pierwotnie miała byc blacha, kierbud przeliczył więżbę na blachę bo mieliśmy dawać blachodachówkę jako tańszą..jak wyceniłam dachówkę i okazało się że różnica w cenie to nie 50%..tylko znacznie mniej-to kierbud przeliczał więźbę znów na dachówkę.. różnica w cenie naszej więźby to ok 1tyś. porównując cieńszą dla blachy i grubszą dla dachówki. kilka tyś dołożyliśmy do dachówki- "jedynie" kilka, bo dachówkę wyliczono nam prawie co do sztuki, a na blachodachówce byłoby bardzo dużo odpadów. dużo opinii słyszałam, że pod dachówką mniej się grzeje poddasze niż pod blachą. wełna oczywiście jest kluczowa, ale materiałem na dachu można jej nieco pomóc.. obecnie mieszkam na poddaszu pod blachodachówką- strasznie cięzko nagrzać w zimę..gorąco w lato. nie wiem na ile to wina blachy, a na ile ewentualna niestarannośc ekipy od poddasza- kartongipsów nikt nie zrywał więc to tylko gdybanie.. w nowym domu mamy dachówkę, a ekipa od poddasza będzie miała częste naloty naszego kierbuda, staram się wyeliminować obydwa powody chłodnego zimowego poddasza

witaj, nie warto planując budowę domu opierać się na jednym składzie budowanym.. czasem się okazuje, że ten najbliższy, który nie dolicza np transportu bo jest "za płotem", to ma droższe materiały. warto porównywać ceny w kilku miejscach. jak my budowaliśmy dom- SSO w 2007r to mieliśmy jedna główną hurtownię, ale nie wszystko było tanie.. fajnie było, bo blisko a jak coś ekipie się skończyło to zamawiali "na wczoraj", a ja raz w tyg regulowałam płatności.. jednak np stal u nich była znacznie droższa, niż w dalszym składzie. z tego dalszego musiałam zapłacić za transport a i tak wyszło taniej.. beton chcieli sprzedać bez fv- drożej, niż betoniarnia z sąsiedniej ulicy na FV.. a z kolei u nich na BK H+H oszczędziłam 1tys w porównaniu z innymi miejscami.. więc nie brać wszystkiego z jednego miejsca, tylko porównać kilka.. wyczytałam, że jesteś z mazowieckiego, nie wiem dokładnie skąd ale..- ja stal brałam z TERPOLU w Łomiankach- za "moich" czasów byli bardzo konkurencyjni. porównywanie cen- przykład dachu. dałam 3 firmom do wyceny.. firma z polecenia z Mazur- deski na łaty i kontrłaty nie impregnowane kosztowały u nich drożej niż w Wawie już zaimpregnowane.. kolejne 2 firmy-różnica ok2tys.. co sie okazało: ta tańsza w wycenie nie policzyła wszystkich rynien podanych w projekcie, ta "droższa" zrobiła uczciwą wycenę na wszystko. dachówka nie jest złym rozwiązaniem przy bardziej skomplikowanym dachu- u nas wyceny na blachodachówkę a dachówkę różniły się raptem o kilka tyś, bo przy naszym dachu dużo strat na cięcie blachy.. a dachówka jednak wizualnie ładniejsza IMHO myslę, że jest realna ta kwota 400tys, ale musisz na bieżąco pilnować wydatków.. bo np okna mozna kupić za kilkanaście tys.a można też zaszaleć za drugie tyle.. drzwi zewnętrzne są po 3tyś, a są i po 10.. trzeba mierzyc siły na zamiary- fajnie i bardzo łatwo wydaje się pieniądze na początku-jak jest ich "dużo" na koncie-ale pamiętać trzeba, co jeszcze Cię czeka.. ja się staram wybierać rzeczy średnio cenowe- nie zupełnie najtańsze z marketu, żeby zmarnować kasę w błoto i za 2-3 lata kupować jeszcze raz.. ale też żeby nie kupować najdroższego wszystkiego.. np drzwi garażowe kupiliśmy normstahl g60, a nie horman-2tys różnicy a nie wydaje mi się, żeby były jakoś szczególnie "gorsze".. koszt łązienki-zależy co planujesz... tak jest ze wszystkim.. ja mam jeden kran umywalkowy za 100pln..a wszystko inne podtynkowo, więc na same baterie wannowe/umywalkowe/prysznicowe wydałam 6.5tyś i jeszcze się cieszę bo na necie znalazłam sklep santarny z b dobrymi cenami. ale tu planowo zaszalałam, bo zawsze podobały mi się takie podtynkowe instalacje. jednak zamiast w zwykłym sklepie wyszukałam przez internet i zaoszczędziłam ok2tyś. w sklepie "zwykłym" pokazali katalog z cenami netto- a na necie to samo, tylko brutto na FV kupiłam taniej kilka stówek na sztuce.. do wyposażenia łazienek polecam sengrand.pl tak się wszystko w kółko kręci-zaoszczędziłam na bateriach z netu to pewno dołożę do lepszej lambdy na wełnie.. na etapie fundamentów majster rozprowadził rury do kanalizacji w całym domu do łazienek i kuchni, łącznie z wyprowadzeniem przez fundament. wypusty pod wanny, wc itp wystają z chudziaka juz gotowe. tak chyba taniej, niż jak później hydraulik ma liczyc za kucie i prowadzenie kanalizy. zycze miłęgo budowania-byle do wiosny;)

nic nie mów o zimie.. jeszcze tydz temu sprawdzałam prognozę długoterminową-miało być mocno na plusie, a w najbliższą sobotę zapowiadali +15.. teraz na ten sam okres zapowiadają atak zimy.. zamiast prognoza pogody to się powinno nazywać "majaczenie o pogodzie".. prognoza była niezła, więc zrobiliśmy posadzki, żeby już sobie "wysychały"..teraz grzejemy żeby nie zamarzły.. widząc tak "piekne" przedwiośnie aż boję się o "bezdeszczowa" wiosnę i lato- a przed nami elewacja.. :/ ze strachem przypominam sobie początki budowy, jak w czerwcu było+10/15 stopni, deszcz, a ja budowę zwiedzałam po kostki w błocie.. może odwracając powiedzenie.. "złe miłego początki"..

aaale masz dobre ceny! my sie budujemy w okolicach Wawy, więc sie nam nami nie litują za bardzo:P dopytaj się elektryka, co to znaczy "punkt".. bo niektórzy elektrycy dają niską cene, żeby skusić, a okazuje się, że punkt to np żyrandol-ale włącznik do niego to kolejny punkt.. niektórzy maja trochę droższe "punty" ale punktem jest i żyrandol i włącznik jako "1 punkt".. warto dogadać szczegóły, żeby tanich punktów nie porobiło się za dużo tym sposobem.. oczywiście nie twierdze, że Twój tak kombinuje-ale mój Tata był elektrykiem i znał "chwyty" konkurencji.. pozwól, że podpowiem jeszcze jedną rzecz- jak będziesz mieć kable ele , alarmowe itp to przez tynkami koniecznie rób zdjęcia wszystkich ścian-jakoś charakterystycznie, żebys później poznawał.. pamięc mozcno ulotna a po tynkach problem.. ja zapomniałam o jednym kablu alarmowym i hydraulik robił podcięcia w ścianie do kabli od regulatorów pokojowych-i trafił prosto w ten zapomniany alarmowy.. oczywiście później na foto się dopatrzyłam, że był.. chociaż bedę mogłą pokazać człowiekowi od alarmów jak prowadził, gdyby zapomniał.. moja wina- miałam zdjęcia, ale ..spotkałam się z hydraulikiem, omówiliśmy gdzie będa regulatory-zanim dojechałam do domu sprawdzić dla pewności foto (wydawało mi się niby że pamiętam..)-to już dzwonił, że trzepnął kabel. doprowadz kable do regulatorów przed tynkami- my planowalismy na baterie, poszły tynki..zaczęłi straszyć że ciągle baterie tylko będziemy wymieniać więc wybralismy regulatory na kablu-i stąd to zamieszanie.. na spotkania po tynkach-jesli jakas ekipa będzie coś wiercić-jezdzij z laptopem:D cena za tynki bardzo dobra- ja o takich nie słyszałąm 2 lata temu.. zazdroszczę:> podłogówka-może coś jeszcze wytarguj..? u nas dokładnie kosztowało 31tyś: podłogówka w całym domu- z wyjątkiem garażu oczywiście:) kanalizację mamy podejście wody z kotłowni do kuchni, 3 łazienek (w nich wszystkie instalacje podtynkowo-krany, prysznice, wanna, wc), podejście wody do pralki-zrobione w pom gosp. piec za ok 7tyś (kupował wykonawca-tu węszę spisek bo na necie ten piec po 5.5tyś, więc chyba tu sobie dorobił..)mam miec podobno fv na piec.pieca ani fv jeszcze nie mam. czeka w hurtowni. ciekawe, jaką cenę dadzą na fv za piec-ale wykonawca pewno ma coś odpalone z tego regulatory pokojowe za 2tyś samego materiału poza piecem i regulatorami wyszło coś chyba ok 18tyś wszystkie "rury" doprowadzone do kotłowni. 2 skrzynki z jakimiś zaworami-podobno kompletne podejście pod 2 grzejniki w łazienkach cała hydraulika na FV podłączenie pieca gazowego płatne oddzielnie-ale to podobno musi zrobić instalator z uprawnieniami. skoro u Ciebie woda i kanaliza juz jest a masz robić "tylko" podłogówkę to może coś próbuj urwac na robociźnie..? tak dokłądnie rozpisałam,żebys miał porównanie ja bym chyba wytynkowała od razu garaż- jeden bałagan, a jak już będą z agregatem na budowie to masz z głowy.. jesli nad garażem masz jakiś pokój to warto dać styro w garażu na suficie-my daliśmy, bo znajomi budowali-i juz mieszkają- w domu podobnym do naszego.. po pierwszej zimie dali styro w garażu bo nad garażem mają sypialnie.. nauczeni ich doświadczeniem dalismy przy okazji tynków. u nas schody też podobno przekoszone- parkieciarz powiedział, że da się wyprowadzić na stopniach podobno.. o krzywym chudziaku nie wspomnę.. w otworze do drzwi zew brakuje 1cm (!!) trzeba podkuć.. firma w której zamówiliśmy drzwi podpowiedziałą, żeby montażystom dać stówkę to zrobią.. drogi będzie ten centymetr ale cóż.. elektrykę planowałam i robiłam 2 lata temu, miałam wstępny pomysł na kuchnię-oczywiście pomysł zmieniłam- a elektryk po świętach przyjedzie popatrzeć, jak kable pozamieniać zanim spotkasz się z elektykiem musisz w wyobraźni chociaż wstepnie ustawić kuchnię, trochę pokoje i nie zmieniać zdania:P a propos oszczędzania- jak z mężem chcielismy zlikwidować drzwi za garażem to za otwór 100x200 zaśpiewali nam 500pln robocizny-postanowiliśmy zrobić sami bo bylismy mocno cienko z kasą.. zamurowaliśmy "piknie" ale zgodnie z hasłem-przyjdzie kit, będzie git.. pod tynkiem nic nie widac:) a 500pln i świetne pamiątkowe zdjęcia zostały. na etapie wylewek nasz kierbud dopytywał, jaka wysokośc terakoty a jaka desek w pokojach, żeby trzymac jeden poziom, a że wybrana terakota z klejem ok 1.5cm a deski 1cm, to ekipa od wylewek "wniebowzięta" robiła różnice poziomów o 0.5cm w kuchni i łazienkach. co prawda ten "próg" by mi nie przeszkadzał, ale skoro mozna było zrobić.. to tyle pomysłów, które mi się przypomniały. życzę owocnego sezonu!!

jesteśmy w trakcie wykańczania- pow całkowita "po podłogach" 240mkw, w tym 45 garaż. wylewki kosztowały nas 9tys, styro 10cm parter, 5cm piętro, siatka wszędzie. u Ciebie te 7tyś wydaje sie ok hydraulika- podłogówka w całym domu, podejście wody do kuchni i 3 łazienek-w każdej instalacje podtynkowe, piec gazowy, 5 regulatorów pokojowych, szafki z rozdzielaczami, - całośc robocizna z materiałem 30tyś. piszesz, że wod-kan juz masz.. u nas było tylko kan- więc cała woda była robiona w tej cenie 30tyś-może coś TU zaoszczędzisz, skoro też szacowałeś 30tyś a masz więcej niż my mieliśmy na starcie..? dowiedz się, jak to jest z odbiorem, jak teren nie jest zagospodarowany- ogrodzenie i utwardzony podjazd.. nie wiem, czy wszędzie- ale u nas podobno tego wymagają.. od kierbuda słyszałam też, że żeby zamieszkac trzeba miec kuchnię, 1 łązienke- nie muszą być wszystkie, tak samo jak nie muszą byc wszystkie drzwi wew w pokojach (na same drzwi pójdzie kilka tys..), za to muszą być balustrady na balkonach schody wyceniono nam na 8tyś- ale stopnie debowe, podstopnice z czegoś innego-nie pamiętam. jeśli nie dębowe, to pewno taniej.. elektryka z alarmem, tv.. nie wiem czy troszke nie za mało- 2 lata temu solid wycenił nam czujki w domu z montażem na 2tyś.. ale z drugiej strony zależy jak zaszalejesz z liczbą punktów elektrycznych.. tynki wew chyba nieźle szacujesz- u nas aż 22tyś, ale kubatura domu 900m3, w tej cenie było też ocieplenie sufitu w garażu styropianem 4cm. tynki były cem-wap na gotowo pod malowanie, cena chyba 29pln/m2. w tej cenie tynkarze płytą karton-gips przedłużyli ścianę kolankowa i wytynkowali tak, że ekipa od poddasza tylko musi podpiąc się wełną- nie ma żadnych szczelin na wieńcu. licząc tynki zew weź pod uwagę też cokoły w wycenie.. jak na Twoim terenie musi być rozwiązana kwestia odprowadzania wody z dachu-może trzeba rozprowadzić jakieś odwodnienie, studnie chłonne..? meble kuchenne- nie w studio kuchennym-drogo.. lepiej chyba stolarz z polecenia..? agd przez sklep internetowy, mający magazyn niedaleko.. w studio kuchennym oferują promocyjnie lodówke droższą jedynie 1tyś niż w sklepach internetowych.. armatura i biały montaż- szukałam ostatnio i znalazłam sklep internetowy (mają tez mały stacjonarny magazyn-kupowałam osobiście a częśc dostawy kurierem w późniejszym terminie). jak szukałam zestawów podtynkowych to w sklepie zwykłym "na mieście" zaproponowano mi ceny katalogowe "okazyjnie sprzedadzą mi po katalogowych netto-dla mnie brutto". w domu poszukałam na necie i każdy zestaw tańszy kilkaset pln na necie- a jak się ma 3 łazienki to ładna suma się uzbierała.. gdybys szukał, to polecam http://www.sengrand.pl u nich kupowałam i polecam. to samo w umywalkami, wc- na stronie producenta katalog z cenami netto- te same lub niższe ceny w sklepach internetowych brutto.. jak masz odwage to i glazury mozna taniej przez net kupić.. można tak trochę grosza zaoszczędzić na wykończeniówce. brałeś w wycenie pod uwagę malowanie wnętrz-trochę tego jest.. generalnie jak nie zaszalejesz na wykończeniówce, to wygląda to raczej realnie.. rób castingi na ekipy-nam jeden hydraulik dał wycenę na 39tyś-i to na grzejnikach a nie podłogówce..a finalnie jak wspomniałam 9tys taniej- to pełna podłogówka "ze wszytkim"

witaj, odnośnie punktu 2 pisząc płytki i deski- masz na myśli podłoge drewnianą..? my mamy podpisaną umowe na wykonanie podłóg drewnianych i jednym z warunków jest wygrzanie posadzki przed układaniem podłogi-oczywiście mowa o ogrzewaniu podłogowym. z kolejnością prac to doradzają nam tak- najpierw glazura/terakota i 1 malowanie, podłogi drewniane i drzwi wew i 2 malowanie. z tym 2-ostatnim malowaniem to radzą tak "na wszelki wypadek" jak się gdzieś maszyna od cyklinowania omsknie na ścianie to żeby jeszcze mieć w planach ostateczne malowanie do zakrycia ewentualnych zabrudzeń-chociażby niech cykliniarz oprze się brudną ręką o ścianę.. a o parapetach wew słyszałam opinię, żeby też w miare pod koniec prac montować, bo ekipy uwielbiają wszystko sobie stawiać na parapetach-żeby nie pobrudzili:D ja moim skromnym zdaniem doradzałabym-dysponując gotówką przede wszystkim zainwestować w 1- bo to zależy od pogody(tynkowanie) i trzeba ocieplić, żeby sensownie mieszkać.. a jak pieniędzy wystarczy to w środku zawsze można coś dłubać niezależnie od pogody- a nawet goniąc z pracami w zime 2013-2014 łatwiej będzie ogrzać dom mając już ocieplenie zew.. jesli np okaże sie, że dacie radę wykończyć np w styczniu 2014..to dom będzie gotowy.. a bez ocieplenia to nie dacie rady zamieszkać-bo jak ogrzać goły mur..? pewno można najpierw przykleić styro a z tynkiem poczekac na lepszą pogode- ale słyszałam opinie, że jak się rozdziela tę pracę to wychodzi drożej, niz jak ekipa robi elewację za jednym razem. (?) my planujemy najpierw wszystkie prace glazurnicze(dośc brudna częśc wykończeniówki..), później malowanie i gdzieś po drodze parapety, później podłogi drewniane, po nich drzwi, na końcu ostatnie malowanie. w pk2 masz podłogi, w 4 łazienki- obawiałabym się że podłogi drewniane mogą zostac ubrudzone klejem do płytek- przecież glazurnik będzie kręcić się z klejem, workami , wiaderkami na to wszystko..itp.. jesli docinać płytki będzie w domu zamiast biegać z każdą do garażu to i kurzu sporo.. może przesadzam i nie miałam okazji znac dobrego glazurnika, ale remont w domu Rodziców pamiętam jako istne pobojowisko, pozakrywane podłogi kartonami itp..

dziekuję bardzo za wszystkie informacje! poczekam sokojnie, aż posadzka wyschnie i przemysle samodzielne malowanie, albo wkrecę w to wykonawcę naszego. on ma epoksy u siebie, więc już ma większe doświadczenie niż ja:D dzieki raz jeszcze

haha..pytając się, kto miał z tym stycznośc bardziej miałam na myśli zastosowanie u siebie w domu, może samodzielne nakładanie:P

fighter- dzięki za odpowiedz. nie znam żadnej z tych farb- ani "mojej" ani "Twojej".. wspomniałam, że cena ciekawa, bo mój wykonawca twierdzi, że epoksy kosztować mnie będzie blisko 3tys..a tu wychodzi, że zmieszczę się w 2tys.. a co sądzisz o samodzielnym nakładaniu. mam świeżo zrobione posadzki- poczekam może półtora miesiąca na wyschnięcie- do 2 miesięcy, i spróbuje sama wałkiem rozprowadzić. a może w tym "wałkowaniu" są jakieś pułapki i lepiej nie bawić się w to samej.. posadzka w garażu ma oczywiście spadki- co może mi się nie udac- farba spłynie do studzienki:D ? czy na nowej posadzce powinien najpierw być zastosowany grunt, czy od razu epoksy..? może lepiej zlecic to komuś, niz męczyć się samej i cos popsuć..?

http://www.noxan.pl/posadzki/posadzka-do-garazu-farba-epoxy-shield.html znalazłam coś takiego... to chyba nie "prawdziwa" żywica epoksy, tylko farba epoksy ktos ma jakies doświadczenia z tym materiałem? ktoś kładł może sam wałkiem jak na filmie? brzmi ciekawie- cenowo nieźle, rozprowadzenie wygląda fajnie.. jakieś opinie mogę prosić?

nikt nie słyszał o tej firmie..?

popieram pomysł siatki leśnej. my siatkę kupilismy z ogłoszenia na FM-chyba 50mb za 200pln.. kilka stempli i ogrodzenie gotowe. jak była dostawa więźby dachowej to kierowcy najwygodniej było wjechać nie "bramą" tylko przez środek ogrodzenia- rozcieliśmy siatkę- rozładował dechy- siatkę spielismy drutami i spełniała funkcję jeszcze 2 lata.. nie martwisz się żadnym hdsem-że coś się omsknie na docelowe ogrodzenie, a i dostawcy szczęśliwsi, że maja pełen manewr na placu. na koniec po elewacji planujemy podjazd-i dopiero ogrodzenie docelowe.

po tak długiej przerwie (sporo smutnych spraw po drodze i zawirowań rodzinno-zdrowotnych) zaczynamy sie wykańczać..:> zresztą nie było do czego się spieszyc- gmina tak "expresowo" robiła zmianę planu i przesunięcie drogi prowadzącej do nas, że dopiero w tym roku dorobimy się doprowadzonych mediów- a że obiecali..to ruszamy:> kolejne odwołanie się do FM.. drzwi zew będzie nam wstawiać forumowy stary.. poznałam- jestem pod wrażeniem profesjonalizmu, wszystko wytłumaczył, pokazał, doradził..a poza tym-po prostu fajny człowiek. zobaczymy, jak uda się montaż i spiszą drzwi:D

polecam sklep http://www.sengrand.pl kupiłam w nim wszystkie baterie podtynkowe do łazienek i planuję dalsze zakupy. ceny bardzo ciekawe, sklep bardzo dobrze zaopatrzony-niektóe rzeczy najtańsze jakie znalazłam. poza tym super kontakt ze sprzedawcą, na bierząco monitoruje zamówienie, od razu informuje o możliwym opóźnieniu w realizacji (producent opóźnił dostawę). największy ich plus-jak dla mnie-to że sprzedawca zrobił gotowe zestawy prysznicowe podtynkowe dla takich gap, jak ja- które nie potrafią same dobrać częsci podtynkowej odpowiednio do wszystkiego. siedzibe mają w Ząbkach k/Warszawy-mozna też odbierać osobiście. pojechałąm zdecydowana na konkretny zestaw, z konkretnym kranem- sam sprzedawca doradził, że jesli zdecydowana jestem na ten kran-to on doradza mi element podtynkowy tańszy o 150pln (!), który akurat do tego kranu pasuje.. miły gest-ja sie nie znam a on mógł przecież więcej zarobić..?

mieszkam w domu z garażem w bryle, z przejśiem do domu. mieszkałam rok w bloku z parkowaniem przy bloku na chodniku.. buduję dom z garażem w bryle, z przejściem do domu. w domu nic nie czuć z samochodu-żadnej benzyny itp. a komfort wsiadania do ciepłego zimą a chłodnego latem samochodu wart jest tych 50tyś-skoro rozkłada się na wiele lat mieszkania w domu. jak przypomnę sobie tą jedną "blokową" zimę -30 stopni, jak pług odśnieżając ulice zasypał mi samochód po maskę- i rano musiałam sobie odkopać samochód- nie wyobrażałam sobie innego rozwiązania, niz garaż w bryle. chociażby tak prozaiczna sprawa, jak na dworze ulewa, a ja w suchym garażu przenoszę siatki z zakupami do domu. oczywiście każdy ma swoje przyzwyczajenia, ale ja "głosuję" za garażem w bryle