Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tankredus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    114
  • Rejestracja

tankredus's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

  • Dedicated Rare
  • Conversation Starter Rare
  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare
  • One Year In Rare

Recent Badges

24

Reputacja

  1. Mam na kremowej elewacji światłowód w pięknej łososiowej (żeby nie napisać różowej ;)) ziemnej rurce. Ok. 4 m od ziemi na strych i przez ścianę. Na razie przyczepiłem plastikowe kątowniki - ale rurka wraz ze wzrostem temperatury się rozszerza i w upały wygląda tak: Dodatkowo spinki w styropianie słabo trzymają... i w górnej części nie koniecznie są w linii prostej. Szukam jakiegoś patentu na zamaskowanie tej "ozdoby". Jakieś kremowe korytka kablowe najlepiej o długości 4m ? Napinacz do rurki na strychu ? Inne pomysły ?
  2. 1. Węgielki też mam. Kominek z dolotem łatwo przetestować. Zatkać komin papierem, zadymić w środku i dmuchnąć wlotem jakimś wentylatorem. Dym wali dziurami. Zamiast szczelny/nieszczelny lepiej mniej bądź bardziej nieszczelny. 2. Zostańmy przy swoich stanowiskach. Ja testowałem dymem z kadzidełka i mam czujniki CO2. Ty mówisz, że wielu ludzi mówi. Remis 3. Mam WG ze wspomaganiem, jak w znacznej większości domów w PL. Neutralny stosunek emocjonalny. Lubisz kategoryzować.
  3. @kaizen 1. Moje 2 wkłady Dovre 2180 i koza Dovre Vintage 50 były/są dziurawe jak sito mimo "100% szczelnego doprowadzenia powietrza z zewnątrz". We wkładach dziurawy dolot (przy montażu zgodnie z instrukcją, paliło się po zamknięciu przepustnicy przed dolotem) i dziury w osi szybra. Pewnie inne też. W kozie - ciągnęło przy łączeniach z tyłu kominka. Uszczelnianie mastyką tylko trochę pomaga. Myślę, że spokojnie kilka m3/h leci tą drogą bez palenia. Przy wietrze/dużym mrozie/ciepłym kominie pewnie jeszcze więcej. Może istnieją szczelne... nie widziałem. 2. WG u mnie działa latem. Mam czujniki Nawet w tropikalne noce! Ciąg jest też w bezwietrzny upalny dzień! Pewnie przez nagrzaną blachę na dachu i konwekcję lub temperaturę na strychu. Może będzie kilkadziesiąt godzin w roku zupełnie bez wiatru, z temperaturą na zewnątrz większą niż w środku i zimnym dachem. Jeszcze nie udało mi się jednak takiej sytuacji upolować. Myślę, że to tak samo ekstremalna sytuacja jak zamarzanie/rozmrażanie wymiennika przy WM no i poza tym wystarczy włączyć wentylator w łazience (w typowym domu). 3. Wg wykresu 70% przy 17 stopniach jest ok; )
  4. @kaizen 1. Co do kalibracji... to skalibrowany czujnik po wpięciu do gniazdka może się rozkalibrować.U mnie skalibruje się przy każdej dłuższej nieobecności w domu oraz zawsze gdy są rozkalibrowane by pokazywać "420" (lub co najmniej zmniejszą rozkalibrowanie). Automatycznie. Kwestia sposobu użytkowania domu. Fakt. Jak ciągle ktoś jest, nie zadziała. 2. Kratki higrosterowalne mają regulację. Jak nie chcesz, to się nie dusisz. Abstrahując od Twojej definicji 'duszenia się'. Pomyśl czy nie zamontować u rodziców... 3. WM nie działa bez prądu. Kratki higrosterowalne działają bez prądu. Są też takie na prąd. 4. Zgadzam się, że dom jest dobrym magazynem wilgoci. Pomaga przy mrozach utrzymać dobre RH. Ale średnia roczna liczba dni poniżej -10 stopni w PL to ok. 15 (4% roku) i spada. W takich warunkach z WM bywa co najmniej "różnie". Nie ma chyba co zbytnio dywagować o ekstremalnych warunkach. Mały wpływ na całość. 5. W kominiarstwie nic nie jest szczelne. Kominek/koza obniża ogólną sprawność WM. Ale może ratować przy braku prądu.Trzeba tylko drzwi wejściowe rozszczelnić 6. RH=55% przy -15 ? Zgoda. "Brak wentylacji". (Rozumiejąc 'Brak' jako za mała). No i raczej to RH nie w normie. 7. Myślę, że jest dosyć odważnie utrzymywać wilgotność na poziomie 50% w duże mrozy. Nawet przy dobrze zbudowanym domu mostki termiczne/geometryczne dadzą zimne miejsca i więcej zarodników pleśni w powietrzu. 8. Spadki pCO2 w sypialni nie zależą od kalibracji. Zależą od kubatury/wymiany. U mnie raczej dyfuzja po całym domu. Czujniki w oddalonych miejscach, jeden w nieużywanym pokoju. Poziomy podobne. Drzwi do sypialni szerokie i do sufitu. Połączenie też przez kratki kominka z salonem. Teraz otwarta łazienka sypialni (suwane drzwi i przewijanie niemowlaka). Otwarta garderoba, połączona z pralnią otworem na kosz na pranie. Pralnia często otwarta na korytarz połączony z salonem.Jedno wielkie pomieszczenie. Oszczędność powietrza do wentylacji pustych pomieszczeń i oszczędność wilgoci. Stabilnie z CO2. 9. Przy Twojej metaforze szklanki (200 ml) i akwarium (przyjmijmy małe: 60x30x30 = 54l) dla domu 150m2 masz sypialnię 0.5m2. Musi Ci szubko rosnąć/spadać
  5. 1. Czujniki MHZ19 lubią się czasami rozkalibrować przy włączaniu/wyłączaniu zasilania lub przepięciach (miałem kilka w różnych wersjach). Zdarza się to też przy SCD40, ale te są dużo stabilniejsze. Mam 3 (i 2 kolejne w innym miejscu) i czasami po zanikach zasilania, któryś odjeżdża z wynikami. W każdym razie płaski odczyt na poprzednim wykresie (na ostatnim wygląda, że jest dobrze) to dowód rozkalibrowania. Pisałem Ci zresztą o tym już tutaj: https://forum.muratordom.pl/showthread.php?362629-Wentylacja-CO2-sterowalna&p=7928628&viewfull=1#post7928628 i oszacowałem błąd kalibracji. Na początku też wynosiłem, ale to się nie sprawdzało. Jak masz jeden... to nawet nie zobaczysz problemu. Teraz kalibrują się automatycznie i to działa. Poświęć trochę czasu na zrozumienie jak. Masz wszystkie potrzebne informacje. 2. Tutaj znowu nie pomyślałeś, tylko od razu napisałeś :/ Po prysznicu (już w trakcie) wzrośnie wilgotność w łazience i kratka się otworzy. Wtedy w całym domu (w tym sypialni) wzrośnie wymiana powietrza aż do pozbycia się nadmiaru wilgoci z łazienki i wróci do wyjściowej. Od zwiększonej wymiany powietrza dusić się nie będziesz. BTW lepiej wykorzystać wilgoć z prania i suszyć poza łazienką. Piszesz z punktu widzenia osoby, walczącej z nadmiarem wilgoci przez wymiennik z jej odzyskiem. Ponadto, słowo "dusić" jest kolejną manipulacją z Twojej strony. Musiałbyś zamknąć 2 osoby na kilkanaście godzin malutkiej i zupełnie szczelnej sypialni bez żadnej wentylacji. Nie realne w budownictwie. W klasach w szkole po lekcji bywa 3000ppm CO2 i jakoś dzieciaki dają radę. Kratka higrosterowalna działa dobrze. Nawet przymknięta zapewnia minimalny przepływ. Jest możliwość regulacji. Co do krótkiego komina, to znowu popełniasz błąd logiczny wszystko-albo-nic w stosunku do wartości ciągłej. No i powinien Cię bardziej interesować przepływ, a nie różnica ciśnień. Można mieć więcej krótszych kominów albo jeden dłuższy. No dobrze. Najpierw publikujesz stary wykres z błędnymi danymi przez źle skalibrowany czujnik, manipulując opisem w stosunku do tego co pisałeś dawniej w zakresie przepływu, jako argument w dyskusji mimo że wcześniej masz wskazany i policzony błąd. Nie uwzględniasz innych informacji, poza tymi, w które wierzysz. Potem tworzysz i obalasz chochoły, stosujesz triki retoryczne, odwołujesz się do emocji, kategoryzujesz, popełniasz błędy logiczne i poznawcze by obronić swoje racje. Zaczynam się zastanawiać, jakie jeszcze niegodziwości intelektualne popełnisz, ale widzę, że przechodzisz już po prostu do obrażania. Zakończmy na tym etapie. Przy takim schemacie dyskusji zaczynasz wierzyć w argumenty, z którymi nikt nie dyskutuje, nie dlatego, że są nieprawdziwe, ale że jesteś agresywny. Tym sposobem nie stajesz się mądrzejszy z każdą wymianą poglądów. Wręcz przeciwnie. Szkoda czasu na rozkodowywanie Twoich sofizmatów. Pozdrawiam! BTW. Podkręciłem testowo wentylację i dopiero przy 600 ppm CO2 (średnio) wilgotność spadła do 40%. Wilgotność teoretyczna powinna być o 23 punkty niższa.
  6. 1. Odpowiedź masz w części cytatu, który wyciąłeś. Trolujesz. Jeśli nie widzisz tego na wykresie, to wyobraź sobie picie wina. Nalewasz szklankę. Bierzesz łyk i uzupełniasz wodą. Tak co chwila. Zawsze będzie w szklance trochę coraz bardziej rozcieńczonego wina. U Ciebie nagle wino znika. Jest sama woda. Jeśli dorysujesz krzywe do jednorodnych części wykresu (czyli bez zmiany warunków) to będą dążyć (nie osiągając) do "zera" - u Ciebie ok. 100 ppm. Niezależnie od otwarcia drzwi i przepływu. 2. Mam SCD40. Wydają się lepsze do MZH-x. Jak jest płaski wykres =<420 ppm przez kilkadziesiąt pomiarów, to włączy się u mnie kalibracja (do 420), bo to znaczy, że czujnik nie pokazuje prawdy. Zawsze będzie trochę wina w szklance. Kalibracja zawyżania - gdy przekracza 450 ppm, gdy od 3 dni nikogo nie było w domu. 3. Popełniasz błąd logiczny czarno-białe dla ciągłej wartości odnośnie "nie działania wentylacji grawitacyjnej". Działa z różnym przepływem w zależności od temperatury. Kratka higrosterowalna reguluje ten przepływ do odpowiedniego dla uzyskania danej wilgotności. Latem, jest otwarta. Wentylatory wyciągowe w łazienkach też są popularne... 4. Tutaj pisałem o wilgotności/CO2 bez dodatkowych źródeł wilgoci poza wydychaną parą wodną. https://forum.muratordom.pl/showthread.php?361830-Rekuperator-reQnet-H-400-V-400-opinie&p=7950960#post7950960 (norma już się zmieniła) . U mnie, jak jesteśmy w domu wilgotność jest większa o 10-20 punktów (teraz o ok. 4 g wody/m3) od teoretycznej obliczonej z powietrza zewnętrznego. Jest duża rezerwa na wilgotność w mrozy (coraz rzadsze w związku z ociepleniem klimatu), albo zwiększenie przepływu, żeby obniżyć pCO2 i zachować komfortową wilgotność (mimo, że mamy teraz 25 stopni w salonie!). Podsumowując: 1. Da się zrobić złą i dobrą wentylację zarówno grawitacyjną, jak i mechaniczną z odzyskiem 2. Co do ekonomiki, to już raczej jest już na forum konsensus. Oczywiście zawsze możesz dodać potrzebę oczyszczaczy w toalecie z drogimi filtrami, podrasować dane, żeby się przekonać, że masz optimum, oszacować trwałość instalacji jak trwałość domu, pominąć zużycie centrali, uszkodzenia elektroniki, odszraniania w mrozy, przyjąć nierealną sprawność i założyć idealne zrównoważenie nawiew/wywiew itd. Powodzenia! 3. Teraz i tak trzeba robić WM w nowych domach. IMHO nawet wentylatory stałoprądowe to zły pomysł, jeśli nie lubi się majsterkować, bo koszt wymiany przez serwis co jakiś czas (jak tutaj na forum pojawiają się informacje) zje wszystkie potencjalne oszczędności. Żyjemy w czasach https://pl.wikipedia.org/wiki/Planowane_postarzanie_produktu. @zeusik6 Problem dmuchania zimnym powietrzem można rozwiązać. Ja mam nawiew rurą zasilającą kominek. Taki mały GWC, który ogrzewa powietrze i je miesza z ciepłym. Można też nawiew w garderobie itd.
  7. @kaizen 1. Znowu masz źle skalibrowane czujniki - z wykresu wynika, że o jakieś 300 ppm. To rozcieńczanie... co jednostkę czasu powinieneś mieć 2x mniej względem 420ppm. Jak Ci robi się nagle gwałtownie płasko na wykresie - to źle:/ Dorysuj sobie do spadku krzywą poza 400 ppm - stopniowo ją zaginają. Nigdy nie osiągniesz też mniej, niż 420ppm. Pisałem, już o tym jakieś 2 lata temu, ale widać, że się nie poddajesz :/ Masz wielką tragedię, pisząc Twoimi słowami. Ale o Tym nie chcesz wiedzieć i Ci z tym dobrze 2. Dzisiaj drzwi akurat zamknięte przez jakiś czas, normalnie nie Widzę, że żerujesz na błędzie poznawczym dążenia do wyeliminowaniu ryzyka ponad wartość tego ryzyka i odwołujesz się do tragedii by wzmocnić swoje argumenty... Bardzo zacnie i sugestywnie. 3. Efekty zdrowotne zaczynają się od 5000ppm CO2. Mierzalne fizjologiczne od ok. 700 ppm. Przy 1000ppm wyniki niektórych testów intelektualnych nieznacznie się zmieniają (przy niektórych jest lepiej przy 1000ppm!). Bardzo przesadzony problem. Teraz wentylator u mnie pracuje na 4,5 W i nie widzę powodu, by zwiększać 2x moc (przepięcie 1 kabla). To i tak lepiej niż u Ciebie Zresztą to szalony okres w domu... mamy noworodka )) Dużo większa aktywność no i spędzamy znacznie więcej czasu w domu niż normalnie. 4. Nie ma problemu z wilgotnością. Schnie bardzo dobrze Nie muszę używać suszarki kondensacyjnej jak Ty Produkcja wilgoci w domu (pranie, gotowanie, zmywanie, mycie, oddychanie itd) podnosi wilgotność względem teoretycznej o 10 - 20 punktów. Jest komfortowo w występujących temperaturach w zimie. 5. Budujesz chochoła i a potem go dzielnie obalasz. Nie czytasz, reagujesz. Nie pisałem słowa o nawiewnikach higrosterowalnych, chociaż z badań które kiedyś czytałem, wynikało, że działają (taśma poliamidowa nie jest w strumieniu powietrza nawiewanego, tylko w strumieniu powietrza wewnętrznego, zaciąganego przez strumień zewnętrzny). Pisałem o kratkach higrosterowalnych - np w łazienkach, kuchni itd. Super rozwiązanie. Znika wada WG w postaci przewentylowania i nadmiernego obniżenia wilgotności przy mrozach. Oczywiście, jestem przekonany, że Cię nie przekonam:)
  8. Przy takiej temperaturze przy WM albo działa nagrzewnica (na prąd najczęściej) albo nie działa odzysk przez system antyzamrożeniowy lub też wymiennik zamarzł. Czyli tutaj WG >=WM. Zły argument za WM. Ale to nie realne warunki; bez wpływu na całość.
  9. Może u mnie ? Wilgotność wg norm teraz blisko 50%, CO2 wg normy WHO poniżej 1000 pm, pyły... ustawione wg nowych norm - poniżej 5ppm dla PM2,5 (teraz akurat na zewnątrz czyste powietrze, więc załączam wykres zpm - czujnik zewnętrzny, wpm - wewnętrzny; pm - z pobliskiej stacji). Mam 2 oczyszczacze. Jak wzrośnie powyżej 7 ppm się włączą. Bardzo rzadko pracują... zazwyczaj przy lutowaniu albo tostowaniu. Wentylacja grawitacyjna ze wspomaganiem (brak kominów tylko kominki i rury spiro - taki domu kupiłem). Centralny wlot powietrza z filtrem F5 i F7. Dodatkowo wentylator w łazience - załączany przy pCO2> 1200 ppm i wentylator na wlocie - startujący przy ppm> 800 ppm. 3 czujniki CO2 z kompensacją ciśnienia i temperatury. 2 czujniki pyłów. Koszt roczny - ok. 100 pln na osobę (podliczanie mi się zeruje co roku, nie zapisałem w sylwestra...) za pół roku było ok. 400 kwh ciepła. COP=3. Co mogłoby być lepiej ? Moje przemyślenia: Rekuperacja ma sens ekonomiczny przy grzaniu prądem... przy tańszych źródłach ciepła nie ma to sensu ekonomicznego. Rekuperacja obniża energię pierwotną w stosunku do grawitacyjnej, ale jeśli by dodać również energię pierwotną na wytworzenie instalacji, dojazdów serwisu, wymiany jednostek itd, to może się okazać, że nie ma to sensu ekologicznego. W zakresie parametrów powietrza jestem zadowolony. Mogę zmniejszyć pCO2, ale tak jest ok Zastanawia mnie zawsze, dlaczego przy poruszeniu tematu rekuperacji, zawsze padają te same nieprawdziwe twierdzenia... Grawitacyjna, jeśli założy się kratki higrosterowalne już wygrywa z rekuperacją pod względem ekonomiki.
  10. Przy M5 dla pyłów 0,4 um jest ok. 50 % skuteczności (źródło w #5). Dodatkowo trochę powietrza poza systemem wentylacji/filtracji przez podciśnienie w pomieszczeniach z wyciągami i mieszanie się powietrza/otwieranie drzwi. Niech razem będzie optymistycznie 30-40% skuteczności. Przy oczyszczaczu HEPA skuteczność filtracji w domu/pomieszczeniu to 100% * (1-e^(-krotność przepływu przez filtr/kubatura)) gdy filtr nie jest blisko źródła zanieczyszczeń. Jeśli bliżej (okno czy wlot nawiewu, to więcej). Przy filtracji jak 1 kubatura/h to 63%, przy 2x większej to 86%, 3x większej - 95%, 6x większej - 99,778%. Są oczyszczacze z czujnikami ppm, które same regulują wydajność. Przez zanieczyszczenia powietrza umiera w PL 20x więcej ludzi niż w wypadkach samochodowych i 2x więcej niż w wyniku powikłań cukrzycy, trochę mniej niż w wyniku palenia tytoniu... @Kaizen... to jakbyś napisał, że palenie nie szkodzi, jazda po pijaku bez pasów jest bezpieczna i piramida żywieniowa wg WHO to bzdura...
  11. Nie bardzo rozumiem co napisałeś. Dmuchasz w 2 sypialniach po 40 m3/h. W kuchni i łazienkach odbierasz łącznie 80m3. Kuchnia połączona z salonem to teraz jest popularne rozwiązanie. Powietrze przepływa z sypialni do salonu - kuchni i do łazienek. Oszczędzasz w ten sposób 80m3/h wentylacji salonu dla 4 osób. Oczywiście wszystko zależy od układu pomieszczeń. Może będzie potrzeba 1,2x.. ale nie 3x... Dodatkowo powietrze się miesza. Bo wentylujesz 2-3x więcej przez układ pomieszczeń/ wentylacji niż potrzeba. Jak obniżysz do potrzebnej dla n ludzi..., będzie słabo. Przetestujesz w zimie mostki termiczne.
  12. Jeśli nawiew powietrza jest w sypialniach stosownie do ilości śpiących tam osób, a wywiew w kuchni, np połączonej z salonem i inny pomieszczeniach brudnych, to salon wentylowany jest powietrzem z sypialni i wymiana 1x potrzebna na liczbę osób będzie oki by zapewnić normowe CO2 niezależnie, czy ktoś jest w sypialni czy salonie. Nie trzeba wtedy wentylować pustych pomieszczeń. - jest "jedno pomieszczenie". Oczywiście kto Ci zabroni kupić x3 większą jednostkę i wentylować x3 więcej cały dom, żeby w siłowni i bawialni nigdy nie przekroczyło normy, mimo że mały procent czasu będzie tam cała rodzina.... Prościej otworzyć okno, a taniej założyć przepustnicę z czujnikiem CO2 i sterowaniem Ale, jeśli wentylacja będzie adekwatna do ilości osób i zrobiona dobrze (przepływ powietrza), to rekuperator z odzyskiem 2/3 wilgoci da Ci w najzimniejszych miesiącach ok. 70% wilgotności i wtedy już suszarka kondensacyjna nie uratuje Ci sytuacji, nie mówiąc o tym, co się będzie działo, gdy będzie więcej wilgoci w powietrzu zewnętrznym. Tutaj Twój sposób jest lepszy
  13. Heh... jak otwieram okno przy dokładaniu drewna pm stabilne. Mam dziurawy model kominka (Dovre 2180), ale po uszczelnieniu jest oki. Przy WM masz nadciśnienie w salonie, ja muszę otworzyć okno na 1 minutę. To przewaga WM. Ale mogę, te 3 razy w roku, okno otworzyć. Wczoraj nie zrobiłem tego. Błąd. Ciąg wsteczny w rozgrzanym kominie ? Nie trolluj. Ta manipulacja ad personam nic nie wnosi do wątku... Odnieś się do argumentów...
  14. 1. Standardowe filtry w reku niewiele wnoszą do pyłów. 2. Im drobniejsze pyły, tym większa szkodliwość. Im mniej pyłów tym lepiej – nie ma zdrowej dawki. 3. Im wyższa klasa filtracji tym skuteczniejsza filtracja drobniejszych pyłów (https://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_powietrza_(technika)). 4. Oczyszczacze mają filtry HEPA. Mają też duży przepływ – na max wielokrotnie większy niż wentylacja. Filtrują powietrze wewnętrzne. Pyły dostają się do domu też poza systemem wentylacji np. przez nieszczelności. 5. Mam filtr F7 - niecały m2 na wlocie powietrza do domu (bez reku) i 2 oczyszczacze HEPA: w salonie i sypialni. Oczyszczacze włączają się gdy PM 2,5 przekroczy 15 ppm przez kilka minut w nocy (sypialnia) albo 10 ppm w dzień, gdy ktoś jest w domu. Wyłączają się przy 5 ppm. Mam czyste powietrze w okolicy ale przy M5 2 razy włączyły się latem. W sezonie grzewczym okazjonalnie pracują... Akurat wczoraj wygrzewałem dom kominkiem i nie otworzyłem okna przy dokładaniu drewna (rzadko palę, tylko uschiętymi drzewami z własnego lasu). PM2,5 skoczyło w sypialni do 239 ppm i rozeszły się po całym domu mimo że nie widziałem dymu buchającego do salonu!!! Podsumowując: warto…. Nawet jeden w salonie.
  15. U mnie na 3 czujnikach U=0. ABC wyłączone. Co do kalibracji to sprawdza się kalibracja automatyczna (z poziomu ESP)- gdy 120 pomiarów 400 ppm, wtedy się kalibruje (czyli gdy czujnik zaniża), lub gdy przy nieobecności domowników powyżej np. 24h lub 48h. jest więcej niż 400 ppm (mam komunikat i wtedy kalibruję - z telefonu - gdy na wykresie krzywa CO2 jest pozioma, ale nie w okolicy 400 ppm - gdy czujnik zawyża). Obecność wykrywana po Wifi - pingi i Bluetooth. Można też zrobić to automatycznie. Kiedyś ogarnę. W ESP easy można pisać bezpośrednio skrypty. Albo z poziomu Home Assistant/Domoticz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...