Witam wszystkich, Dojazd do mojej działki to 80m polnej drogi (3m szerokości). Po przygodach z błotem poprzedniej wiosny, na jesieni poprawiłem dojazd: zrobiłem odwodnienie, wykorytowałem drogę na głębokość ok 15cm, położyłem geowłókninę i sypnąłem kamień - kliniec o frakcji ok 2 - 4 cm, ubiłem to 40kg ubijaczką i wszystko było ok przez miesiąc. Po tym czasie z w miarę twardej drogi zrobiła się całkiem miękka droga. Przejechanie po tym samochodem jest prawie tak samo emocjonujące jak jazda po błocie - samochód zapada się w kamienie i trzeba się mocno napocić, żeby nie utknąć. W tej chwili daje się jeździć tylko w koleinach. Kamień nie chce się klinować i już, pytanie co zrobić. Sypnąć na to piachu z cementem wymieszać i ubić? Może żwiru i zamówić walec? Pozdrawiam