Ja mam podobny problem dotyczący kojca dla psa na sąsiedniej działce, który jest usytuowany bezpośrednio przy ganicy z moją działką. Sąsiedzi całkowicie nie czują potrzeby sprzątania po psie, co poza fetorem unoszącym się dookoła, powoduje obrzydliwy widok. Próbowałam, po bezskutecznych rozmowach z sąsiadem szukać pomocy u Straży Miejskiej ale oni odmówili interwencji powołując się na regulamin utrzymania czystości i porządku w naszej gminie, który nie przewiduje obowiązku sprzątania po psie na terenie prywatnej posesji. W każdej gminie obowiązuje taki regulamin, zawiera on m.in.rozdział pt. obowiązki osób utrzymujących zwierzęta inwentarskie. Tam szukaj pomocy, chociaż różnie sformułowane są te regulaminy, czasami tak jak u mnie są po prostu absurdalne. Pozdrawiam