Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Radiowiec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Radiowiec

  1. Ostatni etap regeneracji, nabija zbiornik solanką. Już mam pewne obserwacje. Coś jest na rzeczy z zapowietrzeniem układu - po bacwashu i rinse dosłownie jakby chciało rozerwać rurę doprowadzającą popłuczyny do kanalizy. Po zakończeniu oby tych etapów dochodziło wręcz do czegoś, co nazwać możemy mini wybuchem - takie ciśnienie szło na końcówkę rurki. Pytanie - skąd to powietrze w butli z CR100? Nie wiem, czy nie wychodzi teraz to, że mam prawdopodobnie za wąskie kolanko doprowadzające popłuczyny z głowicy do rurki - przypomnę, nie ma na nim numeru. Za duży mam też injektor. Ale do tej pory wszystko w instalacji grało...
  2. Dziękuję bardzo koledze Free Shop za telefoniczną pomoc. Zastosuję wszystkie rady. Obecnie trwa regeneracja - włączyłem ją ręcznie i poczekam na efekt, lub jego brak. Sprawdzę też jutro zbiornik, bo faktycznie mogła paść poduszka. Odezwę się po regeneracji.
  3. Porozkręcałem wszystko i złożyłem jeszcze raz - głowica wydaje się, że działa prawidłowo, SOFTENING się wyświetla. Ale z kranu leci żółta woda... Co jest? Do dziś wszystko grało, a po regeneracji takie jaja...
  4. Dodam jeszcze, że gdy puszczam wodę w kranie, w rurach wokół CR słychać straszne bulgotanie, jakby się tam coś zapowietrzyło.
  5. Panowie, błagam o szybką pomoc. Wariuje mi CR100 z głowicą WS1 Clacka. Robiłem dziś regenerację i coś się zrąbało. Raz uzdatnia, a 100 razy nie. Na wyświetlaczu nie wyświetlał mi się napis SOFTENING i woda w kranach żółta. Kombinowałem z otwieraniem i zamykaniem zaworu dopływowego wody i nagle zaczął uzdatniać. Za chwilę to samo - wtedy pomogło na chwilę otwarcie zaworu od obejścia. O co chodzi? Regeneracja przebiegła normalnie, sól jest - fakt, że przed regeneracją wyjąłem filtr wstępny, żeby był większy przepływ, ale wcześniej i tak mam filtr siatkowy na przyłączu, więc żaden duży syf nie mógł wlecieć. Pomóżcie proszę, Michał.
  6. Panowie, szybkie pytanie i liczę na szybką odpowiedź. Mam CR100, po ostatniej regeneracji zauważyłem, że do zbiornika na sól wróciła brudna woda. Jest lekko żółta i na jej powierzchni unoszą się fragmenty pomarańczowego "czegoś" - podobne odkłada mi się na filtrze sznurowym przed CR. Filtr zmieniałem miesiąc temu. Czy to oznacza, że zasyfiła się głowica? Jak ją wyczyścić? Jak ewentualnie wyczyścić cały układ? Mam zbiornik przeponowy 200l. Mam też pomysł wywalenia filtra sznurowego - wymiana wkładów co miesiąc jest uciążliwa. Na jaki filtr samoczyszczący powinienem się zdecydować? I czy faktycznie będzie on bezobsługowy? Michał
  7. No ja głosuję za przyczepką - ciężkich rzeczy i tak nie będziesz woził, bo zamawia się je w hurtowniach z dowozem. A do przywiezienia później kleju do płytek, samych płytek, paneli i tym podobnych wystarczy przyczepka, która jest po prostu tańsza w utrzymaniu niż auto za 3 tysiące. Uwierz, że w końcu i tak nie będzie Ci się chciało za wiele wozić samemu. Podam przykład. Ostatnio zabrałem się za robienie obrzeży trawnikowych z kostki betonowej. W Castoramie była promocja - tzw. holenderka za 29 złotych m2. Super, biorę, już podpinam przyczepę. Po chwili się zastanowiłem. Potrzebowałem 13 m2. Podjechałem do pierwszej lepszej hurtowni i zapytałem o cenę kostki. Mieli po 32 złote. Cenę zbiłem do 30 i w tym był już transport z hdsem, bo mieli po drodze. Nie nadźwigałem się, nie ubrudziłem, a zapłaciłem ostatecznie o 13 złotych więcej. Powodzenia w budowaniu:)
  8. Nie zapominaj tylko, że takie Kangoo trzeba ubezpieczyć, robić przeglądy, co chwilę naprawiać i gdzieś parkować. No i możliwości przewozowe też ma takie sobie w gruncie rzeczy. Pytanie, jak bardzo kochasz swoje aktualne auto i czy chcesz je katować ciągnięciem przyczepy z ładunkiem powiedzmy 1,5 tony. Z autopsji - mam i dostawczaki i auto z hakiem - korzystałem z obu rozwiązań, ale pod koniec budowy miałem już takie układy w lokalnych hurtowniach, że w zasadzie wszystko zamawiałem sobie z transportem i HDSem w gratisie. Podobnie można się dogadać w marketach - np. w Liroju transport do mnie - około 10 kilometrów - kosztował 35 złotych, a w przypadku zamówienia powyżej 5 tysięcy był darmowy. Sam w takim wypadku stwierdzisz, że szkoda paliwa i pleców do dźwigania:) A na "pierdołki" niezastąpiona jest zawsze przyczepka. Pozdr, Michał.
  9. Witajcie, proszę o pilną i merytoryczną pomoc, zanim pójdę do prawnika. Dwa lata temu wraz z żoną sprzedaliśmy dom, w którym mieszkaliśmy również dwa lata. Nie był to budynek "na handel" - po prostu przestała nam odpowiadać lokalizacja. Cena była dość atrakcyjna, więc szybko znaleźli się kupcy. Po zakupie oczywiście często do mnie dzwonili z pytaniami o różne kwestie - zawsze odbierałem i pomagałem, bo nie miałem nic do ukrycia. Sytuacja zmieniła się wczoraj - zadzwonił do mnie pan kupujący i poinformował, że przecieka mu dach. Z jego opisu wnioskuję, że śnieg podwiało pod dachówkę i problem gotowy. Zaznaczył, że usterka pojawiła się zimą. Zaproponowałem podanie mu kontaktu do dekarza, który robił dach - panowie się zdzwonili, ale oczywiście dekarz kazał człowiekowi się odwalić, bo gwarancja na dach minęła. Kupujący nie jest furiatem i tylko między wierszami zasugerował mi, że po konsultacji z prawnikiem będzie od kogoś domagać się odszkodowania. Od kogoś - czyli oczywiście ode mnie. Wiem, obowiązuje 3-letnia rękojmia, ale co ja do cholery mogę poradzić na to, że po dwóch latach zaciekł im dach? Mi nic takiego się nie działo, dom sprzedawałem więc w przekonaniu o tym, że jest wolny od wad. Jest mi teraz raz, że głupio - bo nie znoszę, gdy ktoś mnie podejrzewa o krętactwo, a dwa, nie chcę dać się skołować. Wszyscy mówią mi, że nie mam się dać i nie zgadzać na żadne odszkodowania, czy naprawy dachu we własnym zakresie, bo to będzie mój koniec. Kupujący mnie wyczują i zostanę dożywotnim dozorcą budynku, w którym już nie mieszkam. Pan kupujący powołał rzeczoznawcę i spodziewa się na dniach opinii. Pewnie ja mogę wtedy powołać swojego, ale gdy tak zaczniemy się przerzucać pismami od adwokatów, to suma summarum drożej to wszystko wyjdzie, niż pewnie błaha naprawa dachu. Nie mówiąc już o sprawie w sądzie, co brzmi dla mnie jak koszmar. Jak mogę wybrnąć z tej sytuacji? Czy mam jakieś prawa? Bo czytając różne kodeksy widzę, że prawa i to czasami dość absurdalne mają tylko kupujący. Przez 3 lata w zasadzie mogą mieć darmową ekipę remontową. Pomóżcie proszę
  10. Radiowiec

    Zwrot VAT

    Dzięki, też tak myślę, ale jednak brak jakiegokolwiek kontaktu ze strony US mnie niepokoi. Sam nie chcę dzwonić, bo jeszcze komuś się coś przypomni:)
  11. Radiowiec

    Zwrot VAT

    Mam pytanie do znawców tematu. 15 marca złożyliśmy wniosek o zwrot, 15 lipca mija termin przelewu z US. Kwota do zwrotu jest spora i pani odbierająca wniosek uprzedzała, że możemy spodziewać się kontroli. Do dnia dzisiejszego jednak żadnego wezwania ani decyzji nie dostałem - ani na piśmie, ani telefonicznie. Czy możemy zatem przyjąć, że US się odczepił i kasę przeleje w terminie? Zostało 5 dni - trochę mało na jakiekolwiek kontrole, prawda? Jesteśmy w niezłych nerwach i szukamy otuchy:)
  12. Dokładnie, chodzi o sól zmiękczającą. Sprzedawca jest ze sklepu AGD, więc soli nie sprzedaje - chyba po prostu mówi to, co przeczytał w katalogach producentów zmywarek. Dzięki za pomoc
  13. Witajcie, pewnie pytanie głupie, ale co mi szkodzi:) Otóż do tej pory nie mieliśmy w domu zmywarki - wiem, dziwni jesteśmy:) Przyszła decyzja o jej zakupie. Mamy w domu uzdatniacz na złożu CR, czyli wodę zmiękczoną do 0. Czy w przypadku takiej wody do zmywarki będą mi jeszcze potrzebne tabletki z solą? Bo pan sprzedawca tak twierdzi, a mi wydaje się to bzdurą. Pozdrowienia
  14. Najświeższe info - gaz zamówiony, czysty propan w cenie 1.66 brutto/litr. Cena moim zdaniem bardzo ok. Przy takiej cenie ogrzewanie wychodzi baaardzo porównywalnie do kosztów gazu ziemnego - a odchodzą nam przesyły i abonamenty:)
  15. A ja uważam, że powinieneś jednak zainwestować we własny zbiornik. Nie masz gwarancji, że ten gaz faktycznie pociągną. Nawet jeśli - butlę sprzedasz w ciągu tygodnia i będziesz miał kasę na przyłącze. Instalację zewnętrzną robisz z wyprowadzeniem zaworu do granicy działki dla gazowni i praktycznie ponosisz takie same koszty. Swoją drogą ciekawostka - my mamy własny zbiornik i przed pierwszym sezonem modliliśmy się o gaz ziemny. Ostatnio gazownia poinformowała, że w niedalekiej przyszłości planuje gazyfikację okolicy. I - choć zabrzmi to dziwacznie - dziś mamy wątpliwości, czy faktycznie byśmy się do gazociągu włączyli. Koszt propanu jest może 10 procent wyższy - co rocznie daje wydatek wyższy o 300-500 złotych. Ale w zamian nie dostaję rachunków, których lektura doprowadza do białej gorączki. Np. faktura za gaz na 1800 złotych - gazu za 1400, reszta to "opłaty stałe". Przy propanie płacę za to, co zużyłem - i to jest komfort psychiczny. PS. Na Kujawach propan już po 1.85. Będzie taniej?
  16. Czy złoże Pyrolox jest oferowane w zestawach z głowicami automatycznymi? Czy można to płukać tylko ręcznie?
  17. Pompa 0,9 kW. Wydajność wystarczy do 2-3 m3. Pompa ma wydajność do 5 m3. Proponujesz Greensanda? Rodzice nie mają jeszcze zbiornika, więc możemy wstawić cokolwiek.
  18. Witajcie Panowie Proszę o poradę w kwestii tych wyników wody - studnia rodziców.: Barwa - 10 Mętność 1,5 pH - 7,4 Przewodność - 486 Żelazo - 145 Mangan - 471 Twardość - 363 Reszta w normie, ale niestety - 2 jednostki bakterii Coli. Co na to poradzimy? Praktycznie oprócz bakterii, jest do usunięcia tylko mangan. Pozdr
  19. Mogę Ci tylko podpowiedzieć, że do rozpoczęcia budowy nie jest Ci potrzebny prąd - możesz budować na agregacie. Polecam jednak poszukanie życzliwego sąsiada i zamontowanie podlicznika - będzie taniej i lepiej. Na elektrownie nie licz - mają dwa lata na pociągnięcie prądu i często właśnie z takim terminem trzeba się liczyć niestety.
  20. Argumentacja, powiedziałbym, typowo forumowa. Trudno dyskutować z ludźmi, którzy budowę widzieli tylko na swojej działce, albo naczytali się o niej na muratorze W kwestii formalnej - brałem udział przy pięciu odbiorach domów z prawdziwego zdarzenia. Z kierownikiem, ewentualnie inspektorem nadzoru i inwestorem. W moim domu wyglądało to tak samo - zaprosiłem kominiarza, elektryka, kierownika i po tym dopiero został umieszczony wpis o zakończeniu budowy. Zrobiłem tak, chociaż mógłbym wszystko posprawdzać sam i załatwić sobie papiery po prostu. Wiesz czemu tak podszedłem do sprawy? Bo - jak to ładnie określasz - używam mózgu. Życzę miłego wieczoru, Michał.
  21. Nie wnikam, jak u Ciebie wyglądał odbiór domu. Nie wnikam również, czy tekst o idiocie tyczył się mnie. Zwrócę Ci tylko uwagę na pewien niuans - jeśli z powodu tych przewodów dojdzie do tragedii w nieodebranym, ale zamieszkanym budynku - właściciel pójdzie do więzienia. Ot - taki idiotyzm. Proszę w dalszym ciągu zachęcać autora wątku do pchania się w budowę przy tak ograniczonym budżecie. Zawsze mnie zastanawiało i nieco bawiło podejście naszego narodu do wszelkich przepisów. Jest 50 km/h - co za idiota postawił ten znak? Tu spokojnie da się jechać 150. A najlepsze jest to, że co chwilę pojawiają się temat w stylu: "Pomocy, sąsiad podnosi teren i mnie zalewa!", albo "Sąsiad wybudował dom zbyt blisko granicy - co robić?". Często piszą z pewnością osoby, które obowiązek zdobycia pozwolenia na budowę nazywały idiotyzmami. A autorowi wątku radzę jeszcze raz sumiennie wszystko przemyśleć i po prostu przeliczyć. Bez odbioru
  22. Ciekawe podejście do przepisu, który akurat jest bardzo rozsądny. Odpukać - wprowadzi się na budowę, dziecko poszarpie sobie rękę o zbrojenie, albo dotknie niezaizolowanego przewodu - co wtedy? Kto odpowiada? Forumowicze, bo tak poradzili?
  23. Ok, to abstrahując od naszego odmiennego postrzegania tego problemu, powiedzcie, jak długo Waszym zdaniem potrwa ta budowa przy takim budżecie? W konsekwencji - jak szybko zmieni się sytuacja mieszkaniowa Grzegorza? Pozwolenie na budowę, załatwienie kredytu - minimum 3-4 miesiące. Budowa? Przy założeniu, że kolega zwolni się z pracy i będzie po 20 godzin dziennie wszystko sam robił - kolejne pół roku. Faktycznie - błysk. Żeby była jasność - współczuję sytuacji mieszkaniowej, dlatego staram się racjonalnie podpowiedzieć pomysł poszukania mieszkania.
  24. Po prostu staram się realnie ocenić sytuację, bo niestety, na forum wiele osób prezentuje postawę "O, jaka ciekawostka, niech robi, fajnie się będzie czytać dziennik budowy". Jasne, że czyjeś błędy po nas spływają - ciekawe natomiast, która z osób z doradzających taką budowę sama by się na taki krok zdecydowała? I jeszcze w kwestii placu budowy - przepisy jasno zabraniają mieszkania w nieodebranym budynku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...